klsti013

klsti013



12    k. Moszyński: kultura ludowa słowian

12.    Na podstawie wskazówek, dostarczonych zwłaszcza przez etno-grafję krajów poza-europejskich, wnosić wolno, że uprawa roślin rozwinęła się na podłożu zbieractwa. Nasiona, kłącza lub korzenie roślin zbieranych przez człowieka niejednokrotnie miały możność wysiewania się czy też „flancowania" w pobliżu jego siedzib. Zapewne więc myśl

0    hodowli roślin poprostu narzuciła się ludziom sama przez się. W miarę zabierania pod uprawę nowych, bardziej pożytecznych i pożądanych roślin dawne stawały się chwastami. Jest to, być może, całkiem normalny przebieg rzeczy, który zresztą daje się niekiedy stwierdzić z całą pewnością. Ale w razie żywiołowych klęsk, podczas głodów powracano i powraca się dziś jeszcze do owych chwastów, czyniąc z nich przedmiot zbieractwa. Tym sposobem zbieractwo roślinne w Europię obejmuje:, 1) rośliny dzikie i 2) rośliny zdziczałe, niegdyś hodowane. Klęski głodowe; towarzyszące nieurodzajom i wojnom z reguły powodują ożywianie się zbieractwa. Wszelkie też płody naturalne,

r gromadzone przez człowieka, można podzielić na zbierane tylko w cza-

1 sie głodu oraz zbierane normalnie. Granica jednak między pierwszemi -a drugiemi nie jest ostra. Bardzo też często płody, zbierane w jednym kraju tylko w okresach głodu, w innym bywają pożywieniem stałem.

Na mniejszą skalę ożywia się zbieractwo roślinne corocznie wiosną, kiedy to młode zioła i pędy drzew są szczególnie soczyste

1    miękkie, a lud spragniony jest świeżej strawy roślinnej albo wogóle cierpi głód.

13.    Resztki zbieractwa, zwłaszcza zbieractwa roślinnego, są u ludów słowiańskich bardzo znaczne Szczególnie wielkie znaczenie ma ono na północnej Wielkorusi. Tam jeszcze dziś rodziny włościańskie z powodu braku zboża karmią się niekiedy przez całą wiosnę owo-

__cująęęmi pędami skrzypu (porówn. § 17); gdy tylko śniegi zejdą z pól

i wspomniane pędy^pokażą się masowo, wtedy włościanie napełniają niemi kosze, a zaniósłszy do domu spożywają na surowo. — Także i na południu Słowiańszczyzny są kraje, posiadające bardzo rozwinięte zbieractwo. Tu należą np. niektóre okolice Hercegowiny. V. Ćur-ćić powiada, że nie zna kraju, w którymby się~~tyle~dzikich roślin używało na pokarm, jak u hercegowińskich rybaków. Wylicza przy-tem blisko 30 nazw ziół, zbieranych wiosenną porą, zaznaczając, że i inne, przezeń niewymienione, bywają jadane.

Wszystkie części roślin, poczynając od korzeni i bulw, a kończąc na miazdze, korze i liściach z jednej, zaś nasionach i owocach z drugiej strony, można odnaleźć wśród płodów, zbieranych przez

‘ O dzikich ziołach i owadach używanych w farbiarstwie patrz §§ 375—383; o roślinach zbieranych w celach leczniczych — w II części tej książki, w rozdziale o lecznictwie.

Słowian. — Przegląd nasz rozpoczniemy od pokarmów dostarczanych przez drzewa; pominiemy jednak narazie owoce i orzechy (§§ 19 i 20), ograniczając się głównie do kory (i bielu), soku oraz pąków. Kora nieraz służyła i służy jako pokarm. Tak w Polsce w okresach głodu jadano mieloną kor^_brzd.z; .tłuczoną korę pewnego gatunku dębów jadano w podobnych warunkach i w Serbji. Na Białorusi słyszymy a dorywczem i sporadycznem zbieraniu na pożywienie bielu osin i brzóz. Według N. Iwanickiego (r. 1890) w całej gubernji wołogodzkiej (na północnej Wielkorusi) zbierają w znacznych ilościach biel sosen. „Na wiosnę kobiety, dziewczyny i dzieci, często i mężczyźni, wziąwszy kazuby, idą do lasu; obnażają drzewo (so-sfibwe) z kory, nadcinają warstwę leżącą pod korą, przesiąkniętą słodkim, jasnym jak woda sokiem, zdzierają ją nakształt wstęg, kładą do kazubów, niosą do domu i tam raczą się nią oraz częstują innych". Na całej niemal Rusi a także w niektórych okolicach Polski, Czech, Jugosławji i Bułgarji spotkać się można z użytkowaniem soku brzóz i (rzadziej) klonów. Zapomocą nacinania kory na tych drzu-wach w okresie wczesnej wiosny, a często i zapomocą wbijania w nie specjalnych czopów ze żłobkiem w górnej powierzchni, dobywa się oskołę t. j. sok i spożywa go na surowo lub też używa do różnego rodzaju potraw. Dodajmy, że według Georgiego sok brzóz używany bywa m. i. także przez wiele ludów syberyjskich, np. przez Baszkirów, Tunguzów, Burjatów i Kamezadałów. Nikły odsetek cukru, zawarty w tym produkcie, stanowi o jego przyjemnym smaku i, minimalnej zresztą, pożywności. — Oskoła innych drzew rzadko bywa przez Słowian zbierana; L. Krzywicki zwraca uwagę na spożywanie przez naszą dziatwę wiejską skrzepłego soku wiśni; rosyjscy autorzy mówią o użytkowaniu soku sosny przez lud wielkoruski i t. p.

Północny Wielkorusin karmi się też niekiedy pieczonemi mło-denii, miękkiemi sxy_s?Jfam^ świerku, pospoliciej zaś pąkami tego drzewa, a wraz z Białorusinem — także pąkami i kwiatami sosem. W Polsce i innych krajach słowiańskich jadano baz ki leszczyny. Głuche, podane przez Mauriziego, ale wymagające do-' kładnego sprawdzenia wiadomości z Rosji napomykają, że tam w czasie głodu niektóre gatunki drzew bywały ogałacane nawet z liści, branych na, pokarm przez człowieka. Warto w tym związku wspomnieć o przypuszczeniach jednego z badaczy szwajcarskich (Brockmann-Jeroscli)* głoszących, jakoby liście wiązów i innych drzew, zakwaszane dziś jeszcze gdzie niegdzie w Europie dla trzody, służyły niegdyś ludziom za pożywienie.

14; Bezporównania większy pożytek niż jadalne części drzew oddają ludowi słowiańskiemu jako pokarm łodygi, liście, młode baldachy, główki kwiatowe, pędy, korzenie, bulwy i cebule jadalnych ziół. Niektóre z tych ziół noszą nazwy ogólno-sło-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
klsti043 54 i. Moszyński: kultura ludowa słowian opoczyńskim na lisy. Stoły te, o których wiadomość
klsti045 54 k. Moszyński: kultura ludowa słowia opoczyńskim na lisy. Stoły te, o których wiadomość z
klsti050 60 k. Moszyński: kultura ludowa słowian chodzących na biegunach i stanowiących właściwy prz
klsti020 26    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN Na północnej europejskiej Wielkor
klsti082 102 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN i Ameryki. Bowiem na znacznych obszarach tych lądó
klsti002 IV l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN nio-europejskim, uwzględniłem najsłabiej; głównie z
klsti003 VI l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIA materjalu, nie byłaby mi się powiodła, gdyby nie zna
klsti017 2U    k. Moszyński: kultura Ludowa słowian sowo, przygotowując z niektórych
klsti019 24 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN jąee, a rozmaitość ich jest naogół uderzająca. Oczy
klsti021 28    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN 34.    Ściganie zw
klsti025 36 K. Moszyński i kultura ludowa slowIaN ptasznik sam chwyta zdobycz z ukrycia, manipulując
klsti029 40 k. Moszyński: kultura ludowa słowian mię, prętal Wierzchołek ten zaczepia się jednocześn
klsti031 42 K. MOSZYŃSKI*. KULTURA LUDOWA SŁOWIAN łorusi, w Polsce i Serbochorwacji, a także u tubyl
klsti035 46    k. Moszyński: kultura ludowa slowIań i usuwa się w dół; ale dolny brze
klsti046 56 k. Moszyński: kultura ludowa słowian a drugie proste (b); jako sprężyna służą silnie skr
klsti048 58 i. Moszyński: kultura ludowa słowian Koniec jego zabezpieczają od pęknięcia dwie obręcze
klsti056 oo K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN zębne (fig. 48), szeroko niegdyś rozpowszechnione w
klsti059 74 l, MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN u Karelów rosyjskich i finlandzkich. Wogóle w Europ
klsti070 90 k. Moszyński: kultura, ludowa słowian nie jest obcą. Mam w każdym razie z okolicy Tłumac
klsti072 92 K. MOSZYŃSKI: KULTURA- LUDOWA SŁOWIAN sanie najprawdopodobniej przedostały się od Słowia

więcej podobnych podstron