320 fc. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN
rów, uroku, chorób i różnych przypadłości, obwiązując u drzew pnie, u zwierząt szyje, rogi etc., u ludzi szyje, przeguby rąk, nogi, biodra etc. tasiemkami (zwykle ezerwonemi), sznurkami, czarownem zielem, słomą i t. d. -- Wieniec jest tylko odmianą przewiązki, zabezpieczającą najczęściej (ale bynajmniej nie wyłącznie!) najważniejszą część ciała, t. zn. głowę ł. Ponieważ jednak bywa on — przynajmniej u Słowian — gdy chodzi o obronę przed złem, z reguły, jak to już powiedziano, sporządzany z ziół o wielkiej magicznej mocy, więc ostatnia okoliczność zupełnie przysłania apotropeiczną własność jego samego jako przewiązki. Typowe jest tu opowiadanie małoruskie o dziewczynie, którą napotkał czart i chciał porwać, ale nie mógł tego uczynić, gdyż niedoszła jego ofiara miała na głowie wianek z tojadu (Aconitum sp.) i goryczki (Gentiana sp.; ob. § 258). W niektórych stronach Polski zakłada się na noc świętojańską wieńce na rogi krów, aby je uchronić od czarownic; w czasie burzy zawiesza się wianki u okien, albo kurzy się niemi; stałe zaś trzyma się je — poświęcone — nad drzwiami, by, jak mówią chłopi, broniły chaty. Także u innych Słowian wieniec występuje m. i. w roli apotropeicz-nego środka, ale, biorąc naogół, wszędzie rzeczy te są znacznie zaciemnione.
Z pasem w wielu krajach słowiańskich i innych wieśniak prawie się nie rozstaje; szczególnie charakterystyczne jest, że Wielkorusi nie zdejmują go z siebie nawet na noc, gdy się kładą do snu Według H. Machała, który jednak nie podaje prowenjencji odnośnej praktyki1 2, pas, położony (wieczorem) nawierzch (zdjętej) odzieży, chroni śpiącego od zmory. Tenże pas (wraz z toporem, biczem etc.) kładzie się np. tu i owdzie w Chorwacji pod słomę stołu wigilijnego (ob. cz. III). Podobnie w niektórych okolicach północnej Chorwacji, Czechosłowacji, Polski i Rusi zachodniej otacza się stół wigilijny łańcuchem. Coprawda objaśnienia celu tej praktyki są bardzo rozbieżne, ale dobrze zwiąże się ona z omawianym tu zespołem, jeśli zważymy: 1) iż w czasie wigilji używany bywa cały szereg innych jeszcze apotropeicznych środków w tym wyraźnym celu, by uniemo-
źli wić dostęp złu (ob. cz. III), 2) że bądź co bądź tu i owdzie (np. u Małorusinów) lud świadom jest apotropeicznej mocy łańcucha, użytego przy wigilijnym stole, oraz 3) że na wschodnich poza-słowiań-skich terytorjach jaskrawo zaznacza się obronny charakter koła, uczynionego z łańcucha3. Zresztą łańcuch występuje jako apotropaion i poza dorocznemi obrzędami. Tak np. Bułgarzy zabezpieczają swe obejścia od nocnych odwiedzin demonów a nawet zbójników, zawieszając łańcuch na wejściowych wrotach: w Serbji kładą łańcuch obok położnicy i t. d. '
Jeśli już użycie przewiązki, wieńca, pasa i łańcucha w obrzędach oraz praktykach słowiańskich należy interpretować z największą ostrożnością, bowiem niejednokrotnie mogą one nosić i z pewnością noszą znaczenie zgoła odmienne od apotropeicznego (tak posiadają one w magji m. i. własność „Skupiania", „łączenia" i t. p.), tern skrupulatniej' winno się odnosić do przypuszczalnego apotropeicznego *znaczenia pierścieni, gdyż odnośne praktyki bywają zwykle jeszcze bardziej niejasne. J. G. Frazer podaje przykłady, tu należące, z terenów niemieckich i fińskich, ale i one nie są bezwzględnie jednoznaczne w tern rozumieniu, iż niema pewności, czy pierścienie,
0 jakich mówi, służą w charakterze objektów magicznych, zamykających dostęp złym duchom dzięki temu, że przedstawiają koło-przewiązkę, czy też w charakterze takichż środków, uodporniających przeciw złym duchom z powodu tego, że są z metalu, czy wreszcie — jednocześnie w charakterze pierwszym i drugim4. Autentyczne (t. zn. ludowe) interpretacje podobnych środków mogą się zresztą, jak już poczęści wiemy, zmieniać zależnie od kraju, okolicy a nawet od indywiduów i od chwili. Na podstawie całego mego dotychczasowego doświadczenia w tych rzeczach przypuszczam nawet, że tak mogło być od najpierwszych chwil zastosowania objektów tego rodzaju w magji. — Przy tern wszystkiem byłby oczywiście w największym błędzie każdy, ktoby sądził, że rola pierścienia-wieńca, pasa
1 innych wyżej wymienionych przedmiotów ogranicza się w kulturze duchowej i społecznej jedynie do zastosowania ich w magji. Wprost
Bardzo zajmującym tu dla nas przykładem magicznego znaczenia przewiązki nagłownej u ludów, sąsiadujących ze Słowianami, byłby zwyczaj Swanetów przewiązywania na noc do snu głowy, gdybyśmy mogli stwierdzić — co jest zupełnie prawdopodobne — że lud czyni to w celą zabezpieczenia się od złego. Niestety autor, który nam ten zwyczaj opisuje, wcale go nie tłumaczy. „Biedni... Swaneci — powiada — spędzają zimowe noce w słomie bez wszelkiej pościeli i odzieży (— bez odzieży, t. zn. nago sypiają wszyscy tubylcy w Swanecji, u Laków i t d. — K. M.), związawszy tylko czemkolwiek głowę (svjazav ćem libo tolko gołovu)“. Jest to w każdym razie ciekawa analogja dla pozostawiania na sobie pasa na noc przez Wielkorusów (ob. tekst).
! Porówn. np. Sbornik materiałov dla opisanija mestnostej i plemen Kavkaza, t. 14, dz. 1, r. 1892, str. 245: „Po porodzie bywa u niektórych kobiet silny krwotok
one tracą przytomność; Udyni mówią, że to jest sprawa złego ducha, zwanego hał i aby temu zapobiec, kładą pod poduszkę położnicy kindżał, śampur i czosnek oraz otaczają pościel dokoła łańcuchem" (Vartaśen, E od m. Nuchi, gub. jelisawetpolska).
* Do przykładów Prazera można dołączyć klasyczne z Armenji. Tam mianowicie dla zabezpieczenia się od demonów noszą tubylcy, zwłaszcza o ile znajdują się w osamotnieniu w miejscach niezamieszkanych, stalowe pierścienie i naramienniki. Według zaś powieści tamtejszych pierścień, naramiennik lub naszyjnik stalowy, nałożone na schwytanego demona, pozbawiają go wolności i zupełnie poddają władzy człowieka. Ob. M. Abeghian, Der armenische Yolksglaube, r. 1899, str. 91 i 110.