klstidwa009

klstidwa009



12    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN

pewien zbiorowy smak; mają więc pewne, niejako umówione, wymagania co do bogactwa, techniki oraz formy i odrzucają dzieła tym wymaganiom nie odpowiadające. Ale jeśli chodzi o t. zvv. „wewnętrzną" wartość dzieł, to i oni nie mają żadnych mierników. Najlepiej mo-żnaby więc zapewne ująć sedno rzeczy, gdyby się powiedziało, że z pośród dzieł sztuki, czyniących zadość wymaganiom formalnym, te są uważane u nas za wartościowsze, co najsilniej budzą estetyczne uczucia u jednostek najwrażliwszych na piękno i uchodzących dla innych za autorytet w rzeczach sztuki. Jedni korygują przytem drugich i zwykle potrzeba pewnego przeciągu czasu, aby sąd się na dłuższy okres ustalił.

Zaprzeczając możliwości dowiedzenia w sposób obiektywny postępu religji i sztuki, nie myślimy tern samem twierdzić, że ów postęp nie istnieje. Istnieć on może, ale od strony objektywnej jest zupełnie nieuchwytny. Entuzjastyczne wywody, co głoszą, że sztuka, rozwijając się coraz bardziej, pozwala na coraz intensywniejsze przenikanie głębi świata, niedostępnych dla intelektu, oraz że religja, doskonaląc się, wyraźnie zmierza ku przedzierzgnięciu się li tylko w ufne i radosne oddanie się coraz potężniejącemu strumieniowi życia ludzkości — nie należą oczywiście do nauki; można w te idee gorąco wierzyć, ale nie można ich mieszać do naukowych rozważań. Tych więc stron zagadnienia rozwoju kultury poruszać tu nie będziemy; natomiast nie możemy się jednak ustrzec od częściowej dygresji poza granice ścisłej wiedzy w pewnej innej kwestji.

W związku mianowicie ze wszystkiem, o czem była mowa wyżej, niejednemu etnologowi czy historykowi kultury może się narzucić pytanie, na które odpowiedź — choć właśnie częściowo wykroczy poza obręb ścisłych nauk — jest jednak dla nas niezwykle doniosła. Przypuśćmy oto na chwilę, że zupełny brak obiektywnych wskaźników postępu w obrębie religji i sztuki odpowiada faktycznemu zupełnemu brakowi postępu w tych dziedzinach kultury. Przypuśćmy, że wartość aktów religijnych wzgl. arcydzieł sztuki prymitywnej jest równa takiejż wartości aktów religijnych i arcydzieł sztuki najbardziej rozwiniętej, to jest — aby się znowu posłużyć jakimś przykładem — przypuśćmy że, dajmy na to, łzy płynące podczas „tańca duchów" po twarzach tancerzy indyjskich, gdy chór ich śpiewa modlitwę-prośbę do boga-„Ojca‘‘ł, świadczą o takiej samej sile i głębi przeżycia, jak łzy, przysłaniające wzrok niejednego z pośród naszych bliskich, gdy słucha niektórych wstrząsających chorałów Bacha. Czy, gdy w ten sposób wykreślimy postępowy rozwój dwu tak olbrzymich działów kultury jak religja i sztuka,

1 H. Schurtz, Urgesehichte der Kultur, r. 1900, str. 515/6.

da się mimo to obronie ich wartość dla postępu pozostałych jej działów.

Zanim na to pytanie odpowiemy, dobrze będzie dotknąć pierwej istoty i wartości jeszcze jednego nieznanego nam dotychczas działu kultury: ustroju społecznego (to znaczy kultury społecznej). We wstępie do 3. i ostatniej części tej pracy zajmę się niemi nieco bliżej, tu zaś ograniczę się tylko do stwierdzenia, że istotą ustroju społecznego jest wiązanie ludzi w grupy'czy społeczeństwa, a wartość jego polega na ułatwianiu Człowiekowi (pojętemu jako ludzkość) wywierania wpływu na otaczający go świat zjawisk, a więc w gruncie rzeczy pokrywa się z wartością techniki (kultury materjalnej). Z pewnemi zastrzeżeniami, w które tu nie wchodzę, stwierdzić też można, że rozwój ustroju społecznego j^est rozwojem postępowym. Coprawda postęp społecznego rozwoju nie jest ani w części tak przejrzysty, jak postęp kultury materjalnej: obfituje on w niezliczone załamania, dotkliwe zgrzyty i wo-góle na historyka kultury czy etnologa sprawiać musi wrażenie burzliwego, pełnego cierpień, tytanicznego zmagania się ludzkości z tkwią-cemi jakgdyby w niej samej oporami; ale że istnieje, to nie ulega najmniejszej nawet wątpliwości. Tak tedy przy założeniu braku postępu w religji i sztuce kultura daje nam następujący charakterystyczny obraz: z jednej strony doskonaląca się ciągle orjentacja w zjawiskach świata (postęp wiedzy) oraz wzrastający wpływ Człowieka na owe zjawiska (postęp kultury materjalnej i ustroju społecznego), z drugiej — niezmienne co do wartości wytwory, zawsze mniej więcej jednako potęgujące wewnętrzną moc i odporność człowieka (re-łigja) oraz uprzyjemniające mu życie, to znaczy otaczające je pociągającym czarem (sztuka).

Przystąpmy teraz do rozstrzygnięcia zadanego przed chwilą pytania.

Etnolog, patrzący na rozwój kultury od jego początków aż do dnia dzisiejszego, nigdy się nie zgodzi, aby ten rozwój miał być, po ludzku mówiąc, bezcelowy. Przecież cel jego, oddawna zresztą znany, leży jak na dłoni i ślepiec tylko albo ten, kto stale, uparcie i rozmyślnie zamyka oczy, może go nie dojrzeć. Jest zaś owym celem wzrastająca ekspansja Człowieczeństwa na drodze podboju otaczającego je świata. Uznanie tego celu i wogóle celowości kultury jest coprawda rzeczą wiary, ale wiary, która się przemocą narzuca i od której, ściśle mówiąc, niepodobna się obronić.

Jeśli jednak celem rozwoju kultury jest postępująca ekspansja Człowieczeństwa kosztem pozostałego świata, tedy oczywiście nie-tylko wiedza oraz kultura materjalna i społeczna mają głęboki sens, lecz również religja i sztuka jako te działy, co bądź potęgują siły zmagającej się ze światem ludzkości, bądź czarem piękna przywią-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
klstidwa077 148 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN okresem sieczenia lasów jest więc styczeń i lut
klstidwa106 204 5. MOSZYŃSKI) KULTURA LUDOWA SŁOWIAN aby chorobę wypłoszyć; tak więc zdarza się po w
klstidwa265 518 L. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN , ołtarzy (§ 191); o ile więc lud zdradza pewie
klsti013 12    k. Moszyński: kultura ludowa słowian 12.    Na podstawi
klstidwa008 10 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN znania jej wartości należy wyraźnie określić jej
klstidwa010 14 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN żują ją do twardego nieraz życia. Tak tedy przy
klstidwa011 16    k. Moszyński: kultura, ludowa słowian tujących o historji naszych n
klstidwa012 18 K. MOSZYŃSKI . KULTURA. LUDOWA SŁOWIAN ma być Gwiazda Polarna, jako że trwa nieruchom
klstidwa017 28 K. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA SŁOWIAN Tu i owdzie zajmujące panują na nią poglądy; twi
klstidwa020 3i l, MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN być widzialne i po upływie określonego czasu znó
klstidwa022 38 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN chodzi; ale dokładny opis oraz nazwa, powszechni
klstidwa023 40 I. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN Te nazwy są niewątpliwie nowszego pochodzenia i
klstidwa024 42 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN nomenklatura fluktuacyj (Białego) morza. Tak wię
klstidwa025 44 I. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN takie jak hało (t. j. gało gołe błoto’) albo h&
klstidwa027 48 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN wietrzeni, poczem rozprasza się z trzaskiem albo
klstidwa029 52 .    k. Moszyński: kultura ludowa słowian dziewają się słoty. Jaskrawo
klstidwa030 54 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN jeżeli liście drzew wcześnie opadną, ma nastąpić
klstidwa033 60 • K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAŃ całego szeregu wewnętrznych organów ciała ssak
klstidwa035 04    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN muły — zdaniem niektórych Serb

więcej podobnych podstron