518 L. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN
, ołtarzy (§ 191); o ile więc lud zdradza pewien szacunek dla tych przed-; miotów, dyktowany przez głuchą tradycję, mógł on być wywołany i przez ich dawny'liturgiczny użytek *. Po wtóre wyłączyć musimy rów-; uież grupę głazów, mających na sobie ślady stopy ludzkiej, czyli t. zw. boże stopki. Po trzecie wydzielamy grupę sztucznie wykonanych bałwanów kamiennych, dość licznych na stepach czarnomorskich, a sporadycznie znajdowanych także gdzie indziej na słowiańskich ziemiach (m. i. i u nas, w rdzennej Polsce), poza tem zaś — w wielu krajach egzotycznych. Są to świadectwa nie kultu kamieni jako takich, lecz t. zw. bałwochwalstwa, a zarazem poniekąd kultu zmarłych (zabytki, znajdowane na ziemiach słowiańskich, zwłaszcza małorus-kich, wykonane zresztą zostały w przeważnej części nie rękoma dawnych Słowian, lecz przez ludy turecko-mongolskie).
Jeżeli po wydzieleniu powyższych trzech grup rozejrzymy się w bardzo haogół nielicznym materjale, jaki nam pozostanie, to dostrzeżemy, że chodzić tu będzie przedewszystkiem o głazy dość znacz-nej wielkości, podpadające pod uwagę dzięki kształtom, przypomi-\ nającym człowieka, człowieka i zwierzę, parę ludzką i t. p. Niejedno-I krotnie przytem lud opowiada, iż dany głaz powstał z żywej ongiś | kobiety czy mężczyzny albo z obojga razem, obróconych w kamień | za jakiś ciężki występek, którego się dopuścili. Czasami znowu słyszymy, że zamiana w kamień miała się dokonać wskutek klątwy. Na-przykład pod Susjedgradem w okolicy Zagrzebia w Chorwacji pokazują włościanie kupę głazów, co mają być drużyną weselną, skamieniałą za sprawą klątwy, rzuconej przez matkę nowożeńca1 2. Często i nazwa objektów (jak „Marja", „Demjan", „Kumy") nawiązuje do . ich ludzkiego pochodzenia. Człekokształtne kamienie tego rodzaju (jak również i kamienne bałwany, pospolicie „babami* zwane) bywają obdarzane szczególnemi władzami. Zwłaszcza chętnie przypisuje się im własności lecznicze. W związku z tem chłopi pielgrzymują do nich z bardzo nieraz dalekich stron i składają im znaczne czasem •ofiary. Są głazy, leczące tylko dzieci; są i takie, co leczą również dorosłych. Weźmy np. pod uwagę płaskawy kamień, znajdujący się w po? wiecie ihumeńskim na Białorusi wpobliżu wsi Pereżir, zwany Mar ją. Był on wysoki na blisko 13 4jt m, szeroki około 5/4 m, a gruby na 7s m; nie posiadał „najmniejszych śladów głowy, szyi i innych części ciała"; zato na jego powierzchni wskazywano dwa lekkie wzniesienia w kształcie piersi kobiecych. Lecznicze i inne własności tego kamienia znane były szeroko; z bardzo dalekich siół schodzili się doń podobno paralitycy, kulawi, głusi etc., wierząc, iż Marja da im uzdrowienie. Jak twierdzi A. E. Bogdanovic, głazowi temu oraz drugiemu, znajdującemu się opodal Marji, ofiarowywano „płótno, len, wełnę, prosięta, cielęta, owce i pieniądze. Niekiedy te ofiary tak były obfite, że płótno, len i t. p. wozili na wozach". (Niestety, Bogdanović nic nie mówi, co się z temi tak licznemi ofiarami działo, a cała jego informacja wygląda na przesadzoną). Dziewczyny, chcące wyprosić sobie rychłe zamążpójście, zawieszały na Marji pierścienie lub paciorki.
422. Podobne kamienie znane były zrzadka także w rdzennej Polsce oraz u innych Słowian 7 Tu i owdzie przypisywano im oprócz idaru leczenia władzę nad ożenkiem w tem rozumieniu, iż za ich 'sprawą można było uzyskać męża. Gdzie indziej znów posądzano podobne kamienie o jakiś związek z deszczem czy pogodą (§ 203). Więc lip. we wsi Kamionce na Pokuciu był kamień, z kształtu przypominający „dwie spojone ze sobą lalki". Miejscowi Rusini zwali go Kumy i widzieli w nim skamieniałych ludzi: kuma oraz kumę, ukaranych za występek, jakiego się wespół dopuścili. Otóż, gdy była susza, wieśniacy kładli Kumów na ziemię; gdy zaś dość mieli dżdżu i pragnęli pogody, ustawiali pionowo. Coś podobnego opisano z byłego Zapo-roża na Ukrainie. Gdy z rozkazu rządu obalono tam na ziemię kamienną babę (bałwana), stojącą na kurhanie zwanym Tovstaja mohyła, a w następstwie zdarzyła się posucha i nieurodzaj, lud ustawił kamień tak, jak stał przedtem.
Dość liczne są kamienie, nie grające żadnej roli w kulcie czy wierzeniach poza tem jednem, że tradycja zakazuje je ruszać z miejsca. Więc np. pod wsią Kukarevo (E od Mińska) leży niewielki głaz
Jako przykład powtórzmy wiadomość, przytoczoną przez znakomitego naszego socjo- i etnologa L. Krzywickiego, podaną w r. 1912 w jego artykule „Rozwój kultury materjalnej, więzi społecznej i poglądu na świat“ (wyd. zbiór. „Świat i człowiek", zesz. 3, str. 133): „Tutaj, potrąciwszy o ofiary składane przedmiotom martwym, musimy zaznaczyć, iż u ludu naszego zachowało się jeszcze kamienio-chwalstwo... Takim świętym kamieniem jest w Kaliskiem kamień z wanienką Matki Boskiej. Kamień jest w poszanowaniu, nocami widać nad nim światło, woda z wanienki pomaga na oczy. W dniu 8 września (Narodziny N. M. P.) bywa licznie nawiedzany. Cześć ta ocaliła go od zagłady; gdy bowiem właściciel chciał roztrzaskać ten głaz, ważący 20.000 kg, chłop kamieniarz ze wsi sąsiedniej odmówił, bo „nie chciał ściągnąć na siebie nieszczęścia". Józef Kolski, któremu zawdzięczamy ten opis, mniema, iż kamień ów jest dawnym ołtarzem pogańskim i tem objaśnia cześć dla niego. Jest to więc przedmiot kultu natury odmiennej niż ka-mienie-istoty, ale zawsze fakt jest godny uwagi...".
* Zresztą według wierzeń (?) północno-białoruskich wszelkie wogóle kamienie — to tylko „zaczarowana ziemia (gleba), ludzie, zwierzęta, pnie drzew, chleby i t p.". Dowodzić ma tego naprzód fakt, że kamienie zachowują często kształty przedmiotów, z których przez zaczarowanie powstały, a z drugiej strony, że przepalone w ogniu obracają się (w żwir i następnie) w proch-ziemię.
Porówn. też u Bałtów: v. np. Lud, t. 5, r. 1899, str. 206, gdzie mowa o du
żym kamieniu (w kształcie kobiety) ze wsi Naruszele na Litwie; bezpłodne mę
żatki udawały się do niego z darami i prośbami o udzielenie płodności. Cf. i w Europie zachodniej: P. Sebillot, Traditions et superstitions de la Haute Bretagne, t. 1, t. 1832, str. 50/51 (dziewczęta, chcące wyjść zamąż, udają się do słynnych w okolicy kamieni z darami w postaci kawałków materjału, wstążek etc.).