785
ROZDZIAŁ 14. PLA8TYKA
przez otoczenie w sensie geograficznym, a prócz nich —• predyspo-zycje psychiczne, związane z podłożem rasowym1 i ze szczególnymi warunkami chwili, nie zaś z poziomem kultury. Przy czym, mówiąc
0 owych szczególnych warunkach chwili, mam na myśli różnorodne, przeważnie nieznane bliżej okoliczności względnie czynniki, co powodują zjawiska rozkwitu i dekadencji sztuki, występujące bynajmniej nie tylko u nas, lecz i u ludów niecywilizowanych.
Niekiedy trudno wprost uwierzyć, jak daleko idzie zapotrzebowanie rzeczy pięknych, oraz ile trudu zużywa się na ich przygotowanie nawet u ludów wiodących bardzo ciężką egzystencję. Każdy z nas może z łatwością zajrzeć do odpowiednich wydawnictw etnograficznych i przekonać się, jak przebogato od stóp do szyi i od dłoni do ramion haftowane bywają, powiedzmy, koszule syberyjskich Ostiaczek2. Ale mało kto wie, iż Ostiaczki te żyją przeważnie w takich mniej więcej warunkach, w jakich przed wieki żyli nasi chłopi,
1 że haftowanie odbywa się zimą przy bardzo skąpym świetle, trwa zaś, gdy chodzi o jedną tylko koszulę, niekiedy rok, ale częściej dwa lata i więcej3.
Mając ten i tym podobne fakty w pamięci, nie będziemy się dziwili, że i na znacznych obszarach Słowiańszczyzny, nie bacząc na mniej lub więcej ciężkie warunki życia miejscowej ludności, sztuki plastyczne rozwinęły się wcale okazale.
625. Materiał techniczny, używany w ludowym zdobnictwie Słowian (i wszelkich innych ludów), rozpada się z natury rzeczy na trzy grupy. Do pierwszej zaliczamy surowce i półsurowce, co służąc do zdobienia, same jednak zdobione być nie mogą.) Do drugiej odwrotnie — materiał, który w zdobnictwie gra rolę wyłącznie „bierną", tj. bywa poddawany zdobieniu, ale sam niczego nie zdobi. Trzecia, najobszerniejsza grupa obejmuje różnego rodzaju materiał, co zarówno sam bywa zdobiony jak i do zdobienia używany. Na pierwszą
50
Uwzględniają tę okoliczność zarówno prehistorycy (ob. np. F. Adama van Schel-tema, Die Kunst unserer Vorzeit, 1936, s. 66 w. 5 sq. od dołu) jak i etnolodzy. A zauważyć się to daje ni. i. także w Europie. Co do Słowiańszczyzny, to na szczególną uwagę zasługuje tu fakt ubóstwa plastyki na Polesiu i Białorusi (ef. też niżej). Jak się zdaje podobne ubóstwo panowało do bardzo niedawnych czasów również na całym bodaj Mazowszu, ale tu przez wzgląd na żywsze oddziaływanie prądów postronnych ludność poczęła się już zwolna przywiązywać do rzeczy pięknych i znajdować w nich upodobanie.
Ob. np. Anzeiger der Ethnograpliischen Abteilung des Ungarischen National-Museums t. 0, r. 1914, s. 168 (tablica); Eżegodnik. Tobolskago Gubernskago Muzeja t. 19, r. 1911, s. 70 (tablica); itd.
S. Patkanov, Die Irtysch-Ostjaken und ihre Volkspoesie t. 2, r. 1900, s. 279 (odnośnik).