808
ROZDZIAf. 14. PLASTYKA
6B5. Ludowa technika hafciarska włącznie z tekstylno-hafciarską przedstawia u Słowian cały szereg rodzajów; więc naprzód napotykamy tu zdobienie przy pomocy właściwego tkania, przy czym większa lub mniejsza wzorzystość uwarunkowana jest m. i. posługiwaniem się taką lub inną ilością nicielnic (o ostatnich ob. cz. I str. 331 §§ 340 i n.); dalej widzimy zdobienie półtekstylne tj. gobelinowe (np. kiedy tkaninę upiększa się wzorami sporządzanymi również jeszcze na warsztacie i również przy pomocy czółenek, ale wątek nie obejmuje już całej szerokości tkaniny, lecz tylko szerokość każdego deseniu z osobna); wreszcie oglądamy w przeważnej ilości krajów, i to często w ogromnych ilościach, właściwy haft. Ostatni zresztą również nie jest jednakowy; zależnie od kształtowania ściegów i on tworzy liczne typy; te zaś znów typy dają dalsze odmiany techniczne.
Dla ściegów hafciarskich Słowian nie posiadamy dotychczas ani jednego syntetycznego zarysu. Nawet hafciarstwo poszczególnych słowiańskich ludów nie doczekało się po dzień dzisiejszy takich bodajby przeglądowych, ale ściśle naukowych, etnograficznych publikacji, jakie w odniesieniu, powiedzmy, do Mordwinów i Czeremisów dał A. Heikel. Tylko mniej lub więcej drobne prowincje różnych krajów (zwłaszcza Czechosłowacji) zostały jako tako, niekiedy nawet wzorowo, opracowane. Na podstawie podobnych opracowań oraz drobniejszych informacyjnych przyczynków i wreszcie okazów znanych mi z autopsji mogę podać kilka następujących ogólnych uwag. Przede wszystkim należy wyróżnić u Słowian dwa zasadnicze, od dawna stosowane sposoby podejścia do wykonywania haftowanych wzorów (nowsze — pomijam1)- Przy pierwszym z nich hafciarka, przystępując do wyszywania, obrysowuje sobie naprzód zwykłymi (prostymi) ściegami (najpospoliciej czarną nicią) kontury wzorów i dopiero później odpowiednie przestrzenie między zarysowanymi liniami zapełnia takim albo innym ściegiem. Przy drugim — obywa się bez konturów,
51*
Z tych nowszych można napomknąć o rysowaniu ornamentu ołówkiem, stosowanym m. i w Polsce i Czechosłowacji- Opisuje je na przykładzie S. Ciszewski w 4. tomie „Wisły": „Miałem sposobność przyjrzeć się, w jaki sposób taka sławna hafciarka rysuje wzory. Jest on dosyć oryginalny. Trzymając w lewej ręce szklankę, na której nawinięty jest pasek papieru, prawą ręką, której cała dłoń obejmuje ołówek, kreśli hafciarka cząstkę motywu, powtarzającego się w całym wzorze, starając się przy rysowaniu utrzymać ołówek zupełnie prostopadle do powierzchni papieru. Godną podziwu jest ta wprawa, z jaką kreśli w ten sposób większe lub mniejsze kółeczka, stanowiące w połączeniu jakiś ornament roślinny, najczęściej używany w haftach krakowskich. Niejeden z nas zaledwie cyrklem byłby w stanie robić takie dokładne koła. Skoro część wzoru jest już gotową, zdejmuje się ją ze szklanki i podkładając pod czysty papier odbija na szybie dowolną ilość razy... I zdolności do rysowania wzorów nasze hafciarki, zarówno jak słowackie, posiadają nie w jednakowym stopniu. Mniej zdolne zwykle uciekają się z prośbą o rysunek do koleżanek, słynących z dobrego gustu i wprawy w rysowaniu" (r. 1890, s. 279).