863
ROZDZIAŁ 14. PLASTYKA
Biało- i Małorusi, w Bułgarii itd.) motywy zoo- i antropomor-ficzne. Dość częstym zwierzęcym motywem w południowych stronach Słowiańszczyzny zachodniej (ale również na Wielkorusi i u sąsiednich Czeremisów) jest jeleń. Niektóre z podobnych wątków mogą być zresztą znane słowiańskim włościanom od czasów niezmiernie dawnych. Do takich zdają się należeć w pierwszym rzędzie prastare orientalne motywy o układzie heraldycznym (zwłaszcza ptaki ustawione parami, łbami do siebie a rozdzielone jakimś ornamentem roślinnym)1, dalej — pawie z koronami na głowach, dwugłowe orły... Właściwą domeną tych i tym podobnych motywów figuralnych jest Wielkoruś. Szczególną cechą ornamentacji hafciarskiej wielkoruskiej (zwłaszcza północnej) jest nawet właśnie wypełnianie zdobionej powierzchni nie motywami geometrycznymi lub roślinnymi, lecz izolowanymi figurami wyobrażającymi istoty żyjące (fig. 147 i 159). Ornament nie przedstawiający owych istot posiada tylko drugorzędne znaczenie, formując, jak wywodzi V. Sachanev (r. 1929), ramy (fig. 159, dolne rąbki obu haftów); ale i ramy bywają często utworzone z powtarzających się rytmicznie figur istot żywych (fig. 147, szlak u dołu, porówn. podobne obramienia w haftach bułgarskich: fig. 160, dól). Sachanev analizuje te figury i datuje je na czasy pogańskie, zaś początki ich widzi poza Słowiańszczyzną w sztuce scytyjskiej i irańskiej z nawiązaniami do starożytności permskich. Na samo czoło motywów tego rodzaju wysuwa się postać kobieca, czasem stanowiąca pionową oś symetrii dla heraldycznego układu z dwu jeźdźców lub z innych obiektów (cf. to samo w zdobnictwie drzewnym fig. 119). Zamiast kobiety widuje się również w pośrodku układu heraldycznego drzewo.
Między prastarą warstwą wzorów geometrycznych typu, jak na fig. 134—38 (urozmaiconą może tu i owdzie od bardzo dawna niektórymi wątkami zoo- i antropomorficznymi), a nowszą warstwą motywów roślinnych (fig. 141- 46) daje się wykryć u Słowian — na ziemiach Polski — jeszcze jedna, pośrednia może co do chronologii, bardzo jednak niejasna co do genezy i pierwotnej proweniencji. Mam tu na myśli piękne, ściśle geometryczne hafty woluto wo*faliste, o jakich w innym związku napomknąłem już wyżej (fig. 140). Przechowały się one do ostatnich czasów w całym bogactwie tylko u ludu polskiego w dorzeczu dolnego Sanu i Tanwi; ok. r. 1870 istniały jednak jeszcze w mn. w. równie bogatej postaci znacznie dalej na zachodzie (np. w okolicach Brzeska, E od Krakowa). Ślady ich występują
Ten ostatni ornament bierze zwykle początki z pospolitego na starożytnym Wschodzie wizerunku tzw. drzewa życia. Z rozpraw naukowych i pseudonaukowych, napisanych na temat owego drzewa, jego kultu itd., dałaby się ułożyć wcale niemała biblioteczka; z sztuką ludową Słowian ma jednak to wszystko niezmiernie mało wspólnego. ,