787
ROZDZIAŁ 14. PLA
dość dużo jeleni, róg tych zwierząt zajmuje w sztuce ludowej pokaźne miejsce (mniej pokaźne zajmuje i w niektórych innych okolicach Słowiańszczyzny). U północnych pomorskich Wielkorusów z dawien dawna wybija się w miejscowej sztuce na jeden z pierwszych planów rzeźba kostna (m. i. są tam w użyciu kły morsa).
Podobnie lokalne znaczenie ma bursztyn, z którego obróbki znani byli do niedawna np. nasi Kurpie.
Na bardzo znacznych za to obszarach Słowiańszczyzny, a przede wszystkim na Małorusi oraz Słowiańszczyźnie zachodniej i południowej, pospolite jest zdobnictwo w zastosowaniu do gliny oraz do ciasta, a więc do materiałów plastycznych w najściślejszym znaczeniu słowa.
Oczywiście nie każdy surowiec z danego rodzaju nadawał się równie dobrze do określonych zdobniczych celów. Szczególnie jasno można to zademonstrować na drewnie używanym do drobnej i śred-niodrobnej rzeźby ludowej. Z natury rzeczy odrzucone tu być muszą wszelkie gatunki drzew, dostarczające materiału łatwo łupiącego się,
0 konstytucji niejednolitej, czy sprzyjającej tworzeniu zadziorów itp. Za najcenniejszy materiał rzeźbiarski uchodzą w tym związku — pomijając drzewa rzadkie, jak cis na przykład — klony (zwłaszcza jawory) i grusze; bardzo często używane są też lipy, a może i sokory; mniej chętnie, ale bynajmniej nie rzadko, buki i niektóre inne gatunki. Przy ludowych robotach wykładanych nabiera oczywiście wagi
1 przyrodzona barwa oraz wzorzystość drewna. Zresztą na wszystkie te szczegóły etnografowie zbyt małą dotychczas zwrócili uwagę i niezbędne są tu poszukiwania dalsze.
626. Jeżeli materiał techniczny, będący podłożem ludowej sztuki Słowian, nie jest zbyt różnorodny (zwłaszcza o ile każdorazowo będziemy brali pod uwagę ten tylko, co ma w danej okolicy prawdziwie duże i powszechne znaczenie), to natomiast rozmaitość technik zdobniczych i ich odmian jest ogromna. Naturalnie odpowiednio do tego, o czym była mowa już wyżej, na czoło wysuwają się tu: technika hafciarska wraz z tekstylno-hafciarską oraz rzeźba w drzewie. Co do pierwszej, to znajomość jej wśród ludu była do niezbyt jeszcze dawnych czasów zupełnie powszechna. I to nie tylko w tym rozumieniu, że ogarniała wszystkie kraje słowiańskie, lecz również i w tym, że w każdym bodaj wiejskim zakątku1 obowiązywała mn. w. wszystkie, czy prawie wszystkie, dorastające i dorosłe osobniki płci żeńskiej2.
50*
Nie mówimy tego jednak o części Polski i całej Białorusi, gdzie hafciarstwo było słabo rozwinięte; na Białorusi co prawda miejsce jego zajmowała poniekąd technika tekstylno-hafciarska, ale i ona wcale nie wszędzie była całkiem pospolita.
* Tylko kilimiarstwo nie było powszechne, ograniczając się głównie do południa i płd.-wschodu Słowiańszczyzny, gdzie zresztą kształtowało się pod przemożnymi wpływami obcych pozasłowiańskieh krajów.