1052 i: kultura ludów.
głowę i, wymachując to w górę, to na dół rękami, niby wielki ptak skrzydłami, popłynęła, ledwie dotykając ziemi, po izbie... Od ostrego stukotu, krzyków i pisków dzwoniły naczynia w szafie i podrygiwał płomień świecy" (Połnoje sobranije socinenij, wyd. 2, r. 1903, t. 6 s. 84 sq.J.
Gdyby wszystkie literackie opisy tańców były podobne do podanych wyżej za Maksimovem i Ćechovem, tylko nieco odeń szcze-
Fig. 238. Ukraiński kozak wg obrazu I. Repina „Wieczornice" (Vefiernicy). Moskwa. Galeria Tretiakova.
gółowsze, od biedy można by nawet nimi zastępować film, zwłaszcza jeżeli, jak w danym wypadku, udałoby się uzupełnić je ilustracją, będącą równym arcydziełem, jak zreprodukowany tu obraz Repina (fig. 238).
734. Według F. Łopuchova „najcharakterystyczniejszym i podstawowym ruchem tanecznym, napotykanym we wszystkich męskich ludowo-narodowych tańcach Wielkorusi, jest ruch zwany przysiadem" (fig. 237 u, 19, 238, 239). Jeśli zaufać temu autorowi (czego jednak nie można uczynić bez zastrzeżeń), wielkoruskie przysiady różniłyby się od małoruskich przede wszystkim tym, że znałyby ponoć wyłącznie wyrzuty nóg (i kroki) naprzód (jak na fig. 23719), natomiast obce im byłyby zupełnie wyrzuty i skoki w bok, właściwe m. i. przysiadom małoruskim. Przysiad lub raczej taneczny chód w przysiadzie jest — zgodnie z wywodami Łopuchoya — niewątpliwie najbardziej charakterystyczną cechą wielkoruskich tańców męskich omawianego tu typu. Przysiadłszy dość nisko tancerz wykonuje kroki przed siebie, przenoszące jego ciało w prostym kierunku naprzód. Ponieważ nogi obciążone, jak zwykle, całym ciężarem ciała znajdują się tu w pozycji bardzo niewygodnej dla chodu, więc każdy krok wymaga stosunkowo znacznej siły i pewnej zręczności. „Sprawia to wrażenie, jak gdyby po kroku trzeba było przemocą wyrywać nogę z ziemi; sama zaś postać tancerza, skrócona na niekorzyść zgiętych nóg..., wygląda jak gdyby była pogrążona w ziemię“. Wbrew jednak podobnym, niezupełnie może zręcznym określeniom, ogłoszonym, mówiąc nawiasem,przez zawodowego tancerza-baletmistrza rosyjskiego, wielko-ruski trepak i podobne doń tańce bynajmniej nie należą do pląsów, które by dawały obrazy pozbawione lekko ści. Oprócz przysia du drugim chara kterystycznym ru chem męskich tań eów wielkoruskich byłby, o ile mi je dobrze demonstrowano1, niezbyt wielki i silny wyrzut nogi przed siebie, połączony z uderzeniem piętą o ziemię i lekkim podskokiem. Przy szybkiej wymianie nóg ruch ten daje wrażenie stylizowanego choreograficznie prędkiego kopania to jedną, to drugą piętą w ziemię przed siebie; ponieważ zaś i wyrzuty nóg naprzód w przysiadzie również przypominają kopanie, dziwić się więc nie można, że Wielkorusi zamiast: tańczyć trepaka, mówią też niekiedy (oczywiście przenośnie): kartólku ko-pńf. Innych, poza tu opisanymi, wielkoruskich ruchów tanecznych w pląsach typu kozaka dokładnie nie znam. Łopuchov mówi coś jeszcze o drobnych krokach tanecznego chodu oraz podaje ilustrację takiego chodu (na piętach) z odchyleniem jednej nogi w tył, ale wszystko, co o tym pisze, jest zupełnie niejasne, po części zaś wręcz fantastyczne.
Fig. 239. Taniec wielkoruski w rodzaju kozaka, pląsam pod akompaniament skrzypcowatego instrumentu zwane go gudok (ob. też fig. 362). Wg akwaforty z w. XVIII przedstawiającej scenę w karczmie petersburskiej (frag ment). — N. Privałov, Zapiski O. R. S. A.* t. 5 zesz. 2 r. 1904, s. 83 fig. 52.
Bez porównania lepiej zdajemy sobie sprawę z ruchów tanecznych małoruskich pląsów w rodzaju kozaka (ob. też § 730). A za-
1 Mam co do tego pewne wątplh 2 Ob. objaśnienie do fig. 282.