klszesz279

klszesz279



1156 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDÓW;

TJ Estów polifonia jest mniej rozpowszechniona niż u ich sąsiadów; jednak i tu istnieje: głosy rozchodzą się najpospoliciej na tercję (często neutralną), poza tym zaś na kwintę, kwartę, nawet sekundę (czego nie widzieliśmy u Wielkorusów), łącząc się od czasu do czasu w unisono. Co do wcale zajmujących rodzajów polifonii u Litwinów, odsyłam do publikacji A. Sobolewskiego (Melodies des chansons po-pulaires lithuaniennes, Helsinki 1916).

Jeśli chodzi o Słowian zachodnich, to niewątpliwie typową dla nich jest hoinofonia. Zwyczaj śpiewrania na glosy w odstępach tercji i seksty, jaki napotykamy u Czechów, przyszedł do ludu stosunkowo niedawno, biorąc początek w muzyce warstw wyższych. Podobnego pochodzenia jest polifonia spotykana u nas na Śląsku Cieszyńskim:

Bo - że mój!


Takież objaśnienie można przyjąć w odniesieniu do większości zapisanych przez F. Kołessę wielogłosowych śpiewów u sąsiadujących z zachodnimi Słowianami Łemków z ich typowymi odstępami tercjowymi (z rzadka zjawiają się tu i kwinty, jak na Śląsku). Natomiast w Pieninach odkrył Ł. Kamieński w r. 1932/3 diafonię, która, jak pisze, pomimo nastawienia tercjowego, wspólnego z polifonią czeską i łemkowską, różni się od niej zasadniczo. „W świeckiej muzyce instrumentalnej — bez wyjątku tanecznej —, powiada ten autor, panuje w Pieninach wyłącznie styi heterofoniczny, zbliżający się często do harmonicznego, podobnie jak w całej Polsce włącznie z Podhalem skalnym. Natomiast diafonia ta kolędowa (chodzi tu o 3 kolędy wygrane przez szopkarzy na dwojgu skrzypiec) odpowiada zasadniczo kwintowemu organum wieku IX: głos wtórujący dodaje do melodii nuta w nutę czyste kwinty dolne (włącznie z kadencją),... sporadycznie tylko tercje środkowe kompletują dwudźwięk do trójdźwięku. — Głównym jednak terenem praktyki diafonicznej u pienińskich górali

1 J. Bystroń, Pieśni ludowe z polskiego Śląska, zesz. 2, r. 1934, s. 195 nr 141 (pieśń z okolic Cieszyna i Brennej). W pieśniach na s. 281 nr 197 D oraz 517 nr 471 D występuje jednak parę razy dystans kwarty i sekundy.

są ich śpiewy zespołowe. Odmiennie od duetów islandskich (autor ma tu oczywiście na myśli dochowane do ostatnich czasów resztki dwugłosowych śpiewów w równoległych kwintach na Islandii) są one wykonywane przez większe gromady, i to złożone wyłącznie z młodzieży męskiej (od 8 do 30 osób). Również i tu daje się zauważyć skłonność do kwint równoległych i do kończenia w konsonansie kwintowym, lecz w zasadzie diafonia ta wokalna zbliża się raczej do angielskiego cmiłus gemellus-. głos wtórujący dodaje do melodii najczęściej równoległe tercje górne, z których przy wznoszeniu się melodii przechodzi przez unison do tercji dolnych... Początek... bywa — po obowiązkowym zaintonowaniu pierwszych nut przez solistę — w unisonie, zakończenie w unisonie, tercji lub kwincie. Pomimo dużej liczby śpiewaków słyszy się głosów realnych zwyczajnie tylko dwa, rzadziej odzywa się trzeci, dodający do tercji górnej tercję w stosunku do melodii dolną lub na odwrót, z takim wynikiem, że powstają kwinty równoległe dookoła melodii. Tym niemniej poszczególni śpiewacy, przyłączając się według fantazji i wygody głosowej to do jednej, to do drugiej grupy, mają możność kształtowania swoich indywidualnych partii bardzo różnorodnie i samodzielnie. Zdarza się nawet nieraz, że nikt nie śpiewa melodii przewodniej in extenso, lecz partnerzy obdzielają się nią, tak że melos każdego głosu przedstawia kombinację cząstek monodii pierwotnej z fragmentami gemellusa. Powstają stąd nieraz nowe, bardzo ciekawe warianty danej pieśni. Kiedy np. referent kazał Szczawniczanom po wykonaniu zespołowym zaśpiewać tę samą pieśń solo, wykazało się, że każdy śpiewa ją inaczej: były to po prostu ich indywidualne głosy z zespołu, a w wyniku odmiany pierwowzoru niezmiernie frapujące*4.

782. Jak widać z §§ 777 sq., polifonia ludowa przedstawia się u Słowian dość różnorodnie. Jednakowoż nie wyczerpaliśmy jeszcze dotychczas wszystkich jej znanych już w nauce typów. Nie dotknę liśmy mianowicie zupełnie kanonu i polifonii bordunowej, a zaś he-terofonia została tylko ubocznie wspomniana w cytacie ze sprawozdania Ł. Kamieńskiego oraz z okazji omawiania wielogłosowości wielkoruskiej. Co prawda z tych ubocznych napomknień zdobyliśmy już sobie pewną przybliżoną orientację co do ostatniej. Heterofonia w znaczeniu węższym polega na jednoczesnym wykonywaniu dwu lub większej ilości samodzielnych (nieraz bardzo samodzielnych) wariantów jakiejś jednej melodii podstawowej. Szczególnie pospolicie spotykamy się z taką polifonią w instrumentalnej muzyce Słowian (to, co w tym względzie powiedział Ł. Kamieński odnośnie do Polski, można, zdaje się, na ogół rozszerzyć na całą inn. w. Słowiańszczyznę). Jak widzieliśmy, w przybliżonym sensie heterofonii interpretuje też poniekąd Lineva wieikoruską polifonię wokalną. Zaś K. Stumpf, choć się przeciwko takiej interpretacji zastrzega, nie czyni tego jednak w bezwzględny sposób w stosunku do wszystkich przy-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
klszesz242 1082 . Moszyński: kultura ludów/ czony był (wzgl. jest) do dziś dnia również w Angiii (cu
klszesz055 792 i. MOSZYŃSKI; KULTURA LUDÓW; sięgu geometrycznej techniki na tle światowym należy uwa
klszesz065 804 c. Moszyński: kultura ludów, mając wzór li tylko w pamięci i wykonywując go wyłącznie
klszesz163 928 K. MOSZYŃSKI i: KULTURA LUDÓW; z Wenecji. Weneckie przechowały się do ostatnich
klszesz196 994 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDÓW, kiej. Także w zachodniej Bułgarii, w okolicy Kjustendilu
klszesz223 1048 [. MOSZYŃSKI: kultura ludów; zwykle dwuosobowe luźne (mężczyzna i kobieta tańczą w z
klszesz249 1096 L. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDÓW; >VIAN kład tańca orężnego pozbawionego wyraźnyc
klszesz303 1204 L. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDÓW. Pe-rr—śa—ja ko-rysć ra — — ta-j*—cyk, pa — — stu-(Sok).
klszesz306 1210 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDÓW, rania małżeństw w okresie zbiorów łub bezpośrednio po n
klszesz324 1246 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDÓW; 1246 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDÓW; Fig. 283. Fletnia asy
klszesz332 1262 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDÓW; mówiąc ściślej, skale tonów poszczególnych narzędzi fle
klszesz340 1278 L. MOSZYŃSKI . KULTURA. LUDÓW, 1278 L. MOSZYŃSKI . KULTURA. LUDÓW, Fig. 333. Róg koz
klszesz350 1298 t. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDÓW; 1298 t. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDÓW; Fig. 366. Gęśle symet
klszesz363 1324 i. Moszyński: kultura ludów; włosieniem końskim... Grało się na niej (tzn. na suce)
klszesz384 1364 L. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDÓW; yjan Albo, rozszerzając materiał uwzględniony prze
klszesz398 1390 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDÓW; dzo często, należąc obok dziesięciozgłoskowca 4 + 6 do
klszesz406 1406 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDÓW; Na ogół jednak paralelizm logiczny w typowych swoich po
klszesz418 1430 L. MOSZYŃSKI . KULTURA. LUDÓW nebe c h v arka; v usta nosi b ć 1 o m 1 ć k o, belo m
klszesz420 1434 l. Moszyński: kultura ludów; spojrzenie, a nie o jasną barwę tęczówek), usta cukrowe

więcej podobnych podstron