1112 i. Moszyński: kultuj RA LUDOWA SŁOWIAN
siadujących z Węgrami Chorwatów, zamieszkałych między rz. Murą i rz. Drawą. U Rumunów najnowsze zbiory fonogramów wykazują bogate występowanie pentatoniki; u Węgrów do r. 1936 opublikowano ok. 230 pentatonicznych melodii, co stanowi okrągło 9°/o całego materiału; między ogłoszonymi pieśniami chorwackimi z Medziumuria (tj. z obszaru między Murą i Drawą) jest według B. Bartoka 33% pentatonicznych; wszystkie one jednak mają być pochodzenia węgierskiego. Istotnie, poza Medziumuriem anhemitoniczna pentatonika zdaje się należeć u Serbochorwatów — pomimo zdumiewającego prymitywizmu i niezaprzeczonej archaiczności ich muzyki (R. Lach uważa ją po części za jedną z najprymitywniejszych w Europie1 2) — do stosunkowo rzadkich, jeśli nie nawet — zależnie od okolicy — do bardzo rzadkich zjawisk. Także śród ponad 400 pieśni z zachodniej Macedonii znalazł E. Cłosson cały szereg gam, ale umie wskazać tylko 2 melodie „zbliżające się do prostego prymitywnego pentatonizmu". Bardzo niezdecydowanie zdaje się występować pentatonika bezpółtonowa i u Bułgarów. Przerzucając się do Słowian zachodnich, spotykamy nieco pentatonicznych melodii u Słowaków, które jednakowoż mogą być, jak, zdaje się, chce Bartók (ale co jeszcze należałoby sprawdzić), pochodzenia węgierskiego. Obfitsze wydają się być przejawy obchodzącej nas gamy na terytorium rdzennej Polski. Ale by wszystkie bez wyjątku tu zaliczane utwory ludowej muzyki istotnie z całą pewnością należały do pentatonicznych, tego powiedzieć nie podobna. H. Windakiewiczowa, powiedzmy, podaje w swej bardzo cennej rozprawie; Pentatonika w muzyce polskiej ludowej, taką oto pieśń:
1112 i. Moszyński: kultuj RA LUDOWA SŁOWIAN
Oj, nie-są, nie—są po—tra — wy, Pa—nu sta — ro-ście
Ma ona być klasycznym przykładem odzwierciedlającym penta-toniczną bezpółtonową skalę d-e-g-a-h; w rzeczywistości jednak pieśń obywa się tylko tonami d-e, a-h i rozpoznajemy w niej natychmiast idealną ilustrację dla prymitywnej „skali“ czterotonowej, powstałej przez konsonantyczne uzupełnienie (rozszerzenie) pierwotnego jądra melodycznego d-e za pomocą tonów a-h (cf. Schneider 1. c. s. 143). Byłoby to stadium poprzedzające genetycznie pentatonikę. Oczywiście przy dzisiejszym stanie wiedzy etnograficznej o skalach nie podobna jest upierać się przy takiej właśnie definicji; nawet wprost przeciwnie właśnie określenie Windakiewiczowej wydaje się być słuszne: jednak w każdym razie bezwzględna pewność pentatonizmu przytoczonej melodii została pogrążona w cień.
Odrzucając przykłady niepewne, trzeba uznać, że zarówno śród podanych przez Windakiewiczową, jak i śród innych pieśni ludowych polskich istnieje sporo niezaprzeczenie pentatonicznych. Do takich należy m. i. wariant słynnego weselnego „Chmielą", ogłoszony niedawno według zapisu fonograficznego (z Brzozy kolo Krotoszyna w południowej Wielkopolsce) przez Ł. Kamieńskiego:
#•
Oj chmie-lu, chmie-lu, ty roz - bój — ni-ku, za — bi-łeś dziew-czę
pa-ster — ni - ku! Ja nie za-bit, o —napa-dła, ja ją trzymał, o—na zbla-dła (oj o—na zbła—dła).
Naturalnie dawniej mogło być w Polsce znacznie więcej pentatonicznych melodii; z czasem tylko, ulegając nowym prądom, prze-dzierzgały się one w melodie odmienne i zatracały swój pierwotny charakter, chociaż zachowywały te lub owe związane z nim rysy. Wobec wszystkiego, o czym wyżej, tym ciekawszy jest dla nas pogląd Kamieńskiego, głoszący, że bezpółtonowa pentatonika (c-d-f-g-a) stanowi „rdzeń melodyki polskiej" (podobnie jak dla B. Bartoka anhe-mitoniczna gama pięciotonowa ma być podstawą melodyki węgierskiej). Z wielkim też zainteresowaniem należy oczekiwać dalszych prac wspomnianego polskiego badacza, gdzie jego luźnie na razie wypowiedziany pogląd zostanie odpowiednio ugruntowany2. Tu odeślemy tylko m. i. do przemawiających za nim wywodów Windakiewiczowej i Keuprulianowej (§§ 765 i 776).
764. Przechodząc do Słowian wschodnich, można stwierdzić, że, o ile wnosić wolno na podstawie znanych nam dotychczas ponad 1000 melodii białoruskich, wyraźne i niedwuznaczne ślady anhemitonicznej pentatoniki na Białorusi byłyby zupełnie nikłe3 4 5. Jako jeden z nie-
Studien zur Entwicklungsgeschichte der ornamentalen Melopoie, r. 1913, s. 325.
(O. Kolberg, Sandomierskie, r. 1865, s. 93 nr 129 —) Kwartalnik Muzyczny, nr 17/18, r. 1933, s. 10.
Ł. Kamieński, Monografia pieśni zmówinowej z Kaszub, r. 1935, s. 25 (odbitka z Polskiego Rocznika Muzykologicznego t. 1, r. 1935).
Według J. Pulikowskiego cała zresztą dawna północ Europy w odróżnieniu od dawnego chromatyzującego i enharmonizującego południa „miała, jak to wynika bezspornie z nowszych badań, wprost przeciwny system: anhemitonicznej pentatoniki" (ibidem t. 2, r. 1936, s. 10).
* Ustnie od dra T. Szeligowskiego i p. G. Cytowicza.