1464 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN
okres ten, zakończony upadkiem oraz rozkładem ustalonych pieśni, poprzedził czasy ostatnie, kiedy to twórczość epicką tego ludu znów widzimy przy życiu. Na podstawie wszystkiego, co wiemy dotychczas, można bowiem przypuszczać, że — jeśli mi tu wolno użyć obrazowego porównania, którym poniekąd raz się już posłużyłem — jak w gorące dnie letnie w odpowiednich warunkach atmosferycznych poczynają się zjawiać lekkie kłębiaste obłoki, ciemnieją, nabrzmiewają i wreszcie wydają ze siebie dżdże i wysyłają błyskawice, zupełnie tak samo wszczyna się i rozrasta przy sprzyjających okolicznościach bujna poetycka twórczość epiczna; i podobnie jak burza może przejść, nie pozostawiając po sobie śladu w rozpogodzonym powietrzu, tak samo może zapewne zniknąć wszystko, co dana twórczość wywołała z artystycznego niebytu; a zarazem odwrotnie, jak burza może trwać długo, pozostawiając po sobie zachmurzenia, ciągnące się tygodniami, tak też artystyczna twórczość wraz z owocami jej aktywności nie zanika nieraz w ciągu bardzo długich okresów; wreszcie jak burza może wrócić w podobnej lub odmiennej postaci kilkakroć nad jedno i to samo miejsce, podobnie — mutatis mutandis — i twórczość epiczna może znikać i znów się w podobnym albo innym obliczu odradzać u jednego i tego samego ludu. Rzecz jasna, porównanie powyższe, jak i wiele innych w tym rodzaju, byłoby słuszne tylko do pewnego stopnia. Przyjąć też bowiem trzeba, iż mogą istnieć kraje, gdzie tzw. wielka twórczość epiczna, od początku mieszająca się z epiczną twórczością drobną i od początku dość nikła, zdaje się wieść żywot anemiczny przez długie wieki, a jej pojawienie się i rozwój w niczym nie przypominają pojawienia się i nabrzmienia burzy.
912. Pamiętając o tym wszystkim, przenieśmy się teraz jeszcze na chwilę z Azji północnej i środkowej na południowo-zachodnie krańce tej części świata i obaczmy, jak według A. Musila przedstawia się epiczna twórczość Arabów. Niewątpliwie będzie to bardzo zajmujący i nadzwyczaj pouczający obraz; tym więcej że przecież epika Arabów pod niejednym względem bardzo ściśle nawiązuje do południowo-słowiańskiej, która nas musi obchodzić nader żywo (cf. tu § 839).
Otóż, jak chce Musil, Arabowie pasterscy (Beduini), hołdują istotnie bardzo ciekawym tu dla nas zwyczajom. Codziennie mianowicie u wieczornego ogniska wygłaszane bywają u nich prozaiczne opowieści, nawiązujące do rodowodów danej grupy społecznej, do jej podań czy tradycji, bohaterskich czynów poszczególnych jednostek, do wyszydzania plemion obcych itp. Dana opowieść bywa powtarzana przez opowiadacza w ciągu wielu dni, a słuchacze robią do niej uwagi i czynią poprawki. Niezależnie od takich, krzepnących z samej natury rzeczy z każdym dniem, choć mimo to giętkich zapewne i żywych tworów prozaicznych, istnieją u Beduinów pieśni epiczne, opiewające zwykle bohaterskie czyny plemion i ich naczelników lub opiewające bitwy. Pieśni te bywają nieraz dość długie i poeta prawie nigdy nie układa ich od jednego razu. Zazwyczaj formowanie ich rozpoczyna się od kilku czy może kilkunastu wierszy, powtarzanych przez ich twórcę przed przyjaciółmi, a nawet jakoby przed dziećmi, dla łatwiejszego zapamiętania. Później utwór się rozrasta, uzupełniany w niejednym dzięki podpowiedziom i przypomnieniom towarzyszy. Fragmentaryczne wersje rozchodzą się śród ludu, zanim zostaną wykończone; ponieważ zaś poeta w trakcie tworzenia pieśni zmienia ją nieraz, więc już za jego życia napotkać można śród jego otoczenia etc. różne wariacje ułożonego przezeń utworu. Gdy wreszcie autor pieśni, układanej na cześć plemienia lub naczelnika, uzna, że rozwinął ją dostatecznie, wtedy udaje się do starszyzny względnie do wodza i tam śpiewa ją uroczyście na wielkim zebraniu. — Zdarza się, że pieśni epiczne różnych autorów przechodząc z ust do ust, mieszają się, tworząc zrosty, zwłaszcza o ile cechuje je jednaka ilość zgłosek w wierszu i podobne rymy. Zrosty takie mogą się przytrafiać nawet śród utworów o zupełnie odmiennej treści; w tym ostatnim wypadku zmieniają się tylko imiona własne oraz nazwy miejscowości. — Utwory epiczne Arabów mają wieść zresztą, zdaniem Musila, przeważnie krótkotrwały żywot; większa ich część zajmuje jakoby tylko współczesnych i ginie szybko, by ustąpić miejsca innym1.
Ostatni szczegół pozostaje w niejakiej może sprzeczności z tym wszystkim, co wiemy o pieśniach epicznych ludów słowiańskich i fińskich w Europie. Zaczynając od fińskich, stwierdzamy, że jeżeli zgodnie z K. Krohnem „po dokładnym — według poglądów wielu nazbyt surowym — ich przesianiu, odrzucimy wszystkie późniejsze składniki, pozostanie jeszcze znaczna ilość pieśni bohaterskich, dających nam obraz nadbałtyckich Finów z ostatniego okresu czasów pogańskich"2. Innymi słowy w epice fińskiej dopatruje się nauka licznych pozostałości sprzed wielu stuleci. Mniej więcej podobnie ma się rzecz z epiką słowiańską. Tak (według G. Gesemanna) w pieśniach epicznych serbochorwackich „najlepiej opiewane są czasy i osoby z okresu pierwszego królestwa (Nemanićowie od początku XIII do środka XIV stulecia), następnie — upadek państwa pod diadochami cesarza Dusana, (nie historyczne) zamordowanie jego spadkobiercy Urosa, spory udzielnych książąt o władzę (Vukasin i jego krewni), nie-
Arabia Petraea t. 3, r. 1908, s. 232—85.
FF Communications t. 15 nr 52, r. 1923, s. 297 („Wenn in einer genauen, nach der Meinung vieler allzu strengen Sichtung alle spateren Bestandteile entfernt sind, bleibt eine zahlreiche Menge von Heldenłiedem iibrig, die uns ein Bild von den Ostseefinnen aus der letzten heidnischen Zeit geben“).