1518 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN
odjeżdża czy odlatuje, oraz z jakiej strony (i w jakiej postaci1) należy się go spodziewać jako gościa2.
941. Ponieważ o zawodzeniach weselnych była mowa w innym związku (ob. §§ 866 i 898) i ponieważ przytoczyłem wyżej obszerne urywki, wzięte z materiałów wielkoruskich (ob. tamże), na tym więc miejscu ograniczę się już tylko do zacytowania paru żalów żałobnych, przy czym rozmyślnie wybieram dwa dość prymitywne i na ogół nie odbiegające od pospolitego typu z najgłuchszych stron Słowiańszczyzny północnej, tzn. z Białorusi wschodniej i Polesia, a trzeci, o formie niepowszedniej i dalekiej od prymitywizmu, z zachodniej części Słowiańszczyzny bałkańskiej. Oczywiście ani myślę dawać przez taki wybór do zrozumienia, jakoby na zachodzie Bałkanów nie było wcale zawodzeń mniej lub więcej prymitywnego i pospolitego typu.
1. Zawodzenie matki po dziecku. „Jabłuszko ty moje niedojrzałe, [ Jagódko ty moja niedośpiała! | Dziecinko moja miła, | Dziecinko moja kochana! | Listeczku mój zieloniutki, | Kwiatuszku mój czerwoniutki! [ Zawcześnie ty odpadasz, | A mnie żal pozostawiasz. | Ptaszyno moja kochana! | Słowiczku szary, szczebiotku mój! ) Kiedy mówisz, jako słowik szczebioczesz. | Chciałeś ty być ojcu zastępcą, [ A teraz, gdy ciepłe lato nadchodzi, | Sprawiłeś nam zawód wielki. [ Wszystkie ptaszyny zaśpiewają, | Wszystkie chrząszczyki odżyją, f Wszystkie dzieci na ulicę wybiegną, j A ciebie nigdzie nie będzie: j W piaseczek cię zakopią, j Bardzo mi będzie tęskno, | Bardzo mi będzie smutno, j Że ciebie, słowiczku, nie będzie słychać szczebioczącego. | — Skądże mam się ciebie spodziewać? j — Skąd mam ciebie oczekiwać? | — Kto mojej chatynki dopilnuje, j Kto bydełko wypędzi, [ Kto tateńce po konika pobiegnie?"3 itd.
Podobnież i wiele innych ruskich żalów po dziecku obfituje w tkliwe, „poetycznie4* ujęte zapytania, wspomnienia i wyrzuty, na przykład: „A mojaż ty jagódko niedojrzała, j A czemuś się tak wcześnie osypała? j Czyż na ciebie zimne deszcze padały, | A czy ciebie gorące słońce paliło?4*5... „Jabłuszko moje ogrodowe, i Czemuś się ode mnie odtoczyło? j Czyż to burze cię zwiały, j A czy wiatry cię odtoczyły?"B... „Teraz już nikt nie przytuli się do mnie, nie przygarnie! j A bywałaś ty jako ta jaskółeczka, przytulisz się do mnie i wszystko mi wyszczebioczesz! J O słoneczko ty moje jasne, czemuś ty tak wcześnie, nie o swej porze zaszło?146... „Zaszło już moje jasne ciepłe słoneczko! i Nie będzie już ono mnie grzało w starości4*7... itd.
2. Zawodzenie córki po matce. „Oj, matko moja, doradczyni moja, | Oj, dokądże ty na lato odlatujesz? | Oj, dokądże ty na lato uciekasz? | O, mateńko, jaskółki przylatują I wszelkie ptaszynki przylatują, | A ty, matko, dokąd chcesz odejść przed latem? ) 0, mateńko moja, gwiazdeczko! i ...Jakże każesz, matko: jaskółką? j Jakże każesz, matko: słowikiem? j Z której strony mam cię wyglądać?6 [ O, Boże, Boże wysoki!7 I O czemużeś ty moją matkę zabrał? Oj, czemuś, Boże, sierot narobił? | O, Bożeńku, Bożenka wysoki, \ Jakże ty sieroce łzy lubisz! \ Oj, mateńko moja, gwiazdeczko! | Oj, mateńko moja, doradczyni moja | O, przemówżeż ty do mnie, J Czemużeś się na mnie zagniewała, ; Że nie chcesz, matko, ze mną mówić? | Mateńko moja, gwiazdeczko, j Przyśnij mi się, matko, we śnie | I opowiedz matko,* choć cokolwiek ze mną porozmawiaj../8.
W innych zawodzeniach matka — podobnie, jak to widzieliśmy odnośnie do dziecka — bywa nazywana „ciepłym jasnym słońcem, co zaszło i nie będzie już ogrzewać sierot". Po śmierci jej wszystkie „dróżki-ścieżeczki zarosną gęstą świerczyną, mnogą brzeziną i gorzką osiną". Niekiedy do zamawiania przyłącza się jaki fragment z pieśni; tak np. w słowach zawodzenia: „A dokądże się ty ode mnie wybrałaś? | A nikt tam tobie nie zakuka, i Tylko szara kukułka w borku; | A nikt tam tobie nie zaszczebiocze, | Tylko sam jeden słowik w krzaczku", wiersze pierwszy i trzeci od końca9 są wzięte z piosenki.
Jakże zupełnie odmienny charakter posiada zawodzenie serbo-chorwackie, wygłoszone przez snechę tj. synową po śmierci świekra, głowy zadrugi, a zapisane w swoim czasie przez Karadżića, za którym je tu w tłumaczeniu powtarzam. Nawiasem mówiąc oryginalny tekst zawodzenia był w paru miejscach tak trudny do zrozumienia, że o pomoc przy tłumaczeniu ich na polski musiałem się zwrócić aż do Belgradu10. Pod względem nastroju jest ono jedyne w swoim rodzaju.
3. Zawodzenie snechy po świekrze. „Dokąd że się ty wybrałeś? — świekrze-banie! i Taki cudny, uzbrojony? — mój witeziu! j Czemuś w stroje się ustroił? -- cudny smreku11 12 13! | Czy dziś rano chcesz do grodów? — grodzie świekrze! i Aby radzić tam z panami, — mądra
Zazwyczaj chodzi o postać jakiegoś ptaka.
* Poza tym ob. jeszcze np. F. Kołessa 1. c. s. 76—8.
P. Śejn i. c. s. 654 nr 25. (Włość wysokohorodecka b. powiat siennieński,
b. gub. mohylewska).
E. Romanov, Bćłorusskij sbornik 18, r. 1912, s. 537,538 (dwa fragmenty), 544.
To znaczy, z której strony mam cię wyglądać i w jakiej każesz się wyglądać postaci: jaskółki? czy słowika?
Tzn. 'przebywający wysoko, w górze’.
Zapisałem w r. 1932 we wsi Chorostów pow. Łuniniec, Polesie (dokończenie opuszczono).
W oryginale brzmią one: Tolki Seraja źaźulka tj baroćku... Tólki
a?in Syłavejka tj kustoćku.
i Pomoc tę okazał mi p. dr S. Stankiewicz wraz ze swymi kolegami-Serbami.
Na tym miejscu wyrażam im wszystkim szczerą wdzięczność.
W oryginale jest bor 'sosna' (nazwa sosny jest u Serbochorwatów rodzaju