M Łobocki. Wprowadzenie Jo meiodoSoglt bo doń /Mtlogogkzoycfi, Kraków 2C'»
ISBN: 978-«?-?587-lfó-0. £ by Oficyna Wydawnicza JaipuU" 2009
Badania bez obudowy teoretycznej
Gwoli ścisłości warto pamiętać, że badania o niekwestionowanej wartości poznawczej są niekiedy również możliwe bez specjalnej obudowy teoretycznej. Przykładem tego rodzaju badań mogą być m.in. badania A. C. Kinseya (1948 i 1953) oraz W. 11. Mastcrsa i V. E. Johnsona (1970) na temat życia seksualnego mężczyzn i kobiet, a także badania S. VI i Igra ma (1963) dotyczące posłuszeństwa i agresji u ludzi. Wyniki tych badań okazały się bezsprzecznie wartościowe. Dostarczyły przekonywających dowodów na szeroki zasięg mało dotychczas znanych zachowań ludzkich.
lego rodzaju badania, tj. pozbawione głębszych podstaw teoretycznych, mogą nawet okazać sic poniekąd pożądane. Bywa tak zazwyczaj jednak tylko w przypadku kompletnego braku opracowań naukowych na temat podejmowanego problemu. Ale z kolei zgromadzony z pomocą takich badań materiał badawczy staje się z czasem zaczynem dla tworzonej przez badacza teorii, bez której wydają sic one naukowo bezużyteczne (por. H. Selg i inni, 1992, s. 22).
Teorie a problemy badawcze
Potrzebę rcorii wr badaniach pedagogicznych (i nic tylko) uzasadnia ro, że dopomaga ona szczególnie w- sformułowaniu celów (problemów) badawczych. Pozwala także na ich lepsze rozumienie i usytuowanie na tle dotychczasowej wiedzy o nich zarówno w pedagogice, jak i jej pokrewnych dyscyplinach. Wymaga to oczywiście gruntownej znajomości dostępnej li rera rury na remar podejmowanych problemów badawczych (por. H. Selg i inni, 1992, s. 22). Nade wszystko zaś teoria lub teorie, na które powołuje się badacz, dostarczają argumentów' uzasadniających celowrość rozwiązywania problemów', którymi jest on zainteresowany. Dzięki rem u łatwiej również jest mu porozumieć się w ich sprawie z innymi, pod warunkiem - rzecz jasna - że uprzystępni im teoretyczne założenia, leżące u podstaw' sformułowanych problemów badawczych.
Teoria uzasadniająca potrzebę zajmowania się danymi problemami, okazuje się także wielce przydania w sformułowaniu hiporez roboczych, króre zwykle są niczym innym, jak uszczegółowieniem celów badawczych. Dopomaga też w doborze metod badań i osób badanych. W ten sposób ułatwia znacznie w miarę poprawne ukierunkowanie poczynań, zmierzających do rozwiązywania interesujących badacza problemów.
Pewien wyjątek w tym stanowią badania jakościowe, omówione w rozdziale IV. Tc nie przewidują bowiem bliższego sprecyzowania problemów’ badawczych, a rym samym obudowy teoretycznej przed przystąpieniem do ich przeprowadzania. Niemniej jednak również w przypadku tych badań (czy wspomnianych wcześniej badań A. C. Kinseya czy S. Milgrama) opracowanie nowej teorii lub powoływanie się na jedną lub kilka znanych i uznawanych aktualnie teorii uważa
się za niezbędne. Ma ro miejsce zwykle po zakończeniu badań lub również w trakcie ich przeprowadzania. Okazuje się jednak, że nawet i wówczas - jak twierdzą niektórzy - mamy już często do czynienia z pewnymi ogólnymi przemyśleniami badacza, stanowiącymi pierwsze zręby świadomie tworzonej przez niego później teorii.
Teorie a interpretacja wyników badań
Poza odpowiednim ukierunkowaniem badań pedagogicznych, w tym szczególnie ułatwieniem sformułowania problemów badawczych, teoria umożliwia wystarczająco pogłębioną interpretację wyników badań. Bez obudowy teoretycznej badań interpretacja ich wyników byłaby skazana na zbytnią dowolność, przypadkowość i uproszczenie. W takim wypadku opis czy wręcz zestawienie wyników badań przypomina poniekąd dane zawarte w' książce telefonicznej, której podstawowy funkcją jest nic ich rozumienie czy wyjaśnienie, a jedynie poinformowanie o nich. W tym miejscu warto wspomnieć, że również teoria bez szukania wsparcia w wynikach badań wydaje się mało przekonywająca. Jest tak, ponieważ głoszone przez nią twierdzenia, jakkolwiek logiczne i rzeczowo spójne, mogą okazać się nieprawdziwe (A. Rubin, E. Babbie, 1997, s. 53 i n.)
Interpretacja wyników badań pozbawiona oparcia na szerszej wiedzy teoretycznej nie pozwala również na wyciąganie z nich poprawnych wniosków'. Na przykład w wyniku badań może okazać się, że zjawisko przestępczości częściej jest udziałem osób pochodzących z rodzin rozbitych niż. normalnie funkcjonujących. Głębsza interpretacja takiego stwierdzenia łącznie z. nasuwającymi się wmioskami jest naprawdę możliwa dopiero dzięki znajomości różnych teorii na temat rodziny. One to bowiem pozwalają w sposób bardziej zasadny niż na podstawie samego stwierdzenia faktów - wnosić o przyczynach stwierdzonego w wyniku badań określonego stanu rzeczy. Znajomość teorii pozwala również na wyciąganie wniosków praktycznych, dotyczących np. sposobów-, jakimi należałoby przyjść z pomocą rodzinom rozbitym (por. A. Rubin, E. Babbie, 1997, $. 33 i n.).
Tak więc teoria pozwala nie tylko wyjaśniać badane fakty, zjawiska, procesy, lecz rakże snuć przewidywania na ich remat. Dosadniej mówiąc, bez obudowy teorerycznej dotyczącej badań pedagogicznych, interpretacja ich wyników' nie wybiega na ogół poza domysł)' pozbawione podstaw prawdziwie naukowych (por. P. Attcslandcr i inni, 1991, s. 35). Może też łatwo prowadzić do niedorzeczności w wyciąganiu wniosków', jak np. łączenie stwierdzonego w Szwecji ponad wszelką wątpliwość wyjątkowo licznego przylotu bocianów w 1985 roku z jednoczesnym wyraźnym wzrostem w' tym czasie urodzin niemowląt albo na podstawie stwierdzenia pozytywnej korelacji między wzrostem pożarów i liczbą czynnych strażaków z jednej strony, a powstałymi stratami / drugiej. Powyższe wyniki badań wymownie świadczą o tym, jak zawodny może być niedosyt usytuowania ich na tle gruntownych rozważań teoretycznych (por. P. Atteslander i inni, 1991, s. 30 i 47).
42 Rozdział II. Ttonkirr.ZNt asbłkiy badań PtDAGOCiCZNvcH