■ ?A Konteksty i metody w badaniach historyczno-pedagogicznych
w edukacji głównego bohatera książki - Zbigniewa pochodzącego z bogatej rodziny mieszczańskiej. Jego prywatni nauczyciele byli sztywni, autorytatywni, bezkry-lyczni wobec programów nauczania. Prowadzone kilkugodzinne wykłady były nudne i niezrozumiałe dla dziecka. Chłopiec był karany za słabe wyniki nauczania.
Jerzy Ostrowski nie tylko krytykował werbalny sposób przekazywania wiedzy, ale pokazywał też, jak zachęcić dziecko do nauki, rozbudzić zainteresowania i motywacje. Poznajemy Stefana-niedyplomowanego nauczyciela, który zajął się edukacją chłopca. Na biwaku, w lesie nauczyciel zapoznawał Zbyszka „Wusia” i jego kolegów z przyrodą. Opowiadał o różnych krajach, ludności, kulturze, wiążąc te wiadomości z zaleceniami programu przyrody, geografii, historii. W wyniku tej nauk i nie było żadnych świadectw; trwała przez okres wakacji. Jednakże efekty były widoczne przez samodzielną aktywność i zainteresowania bohatera „Sobieradka”. Świadczą o tym jego słowa:
Niech sobie nawet będzie trudno spamiętać - to nic, spamięta się. Bo wie się, dlaczego tego trzeba się dowiedzieć i jest w tern coś... coś bohaterskiego, przygodowego. A od takich rzeczy nie odstraszy żadna trudność4.
W encyklopedycznej szkole za mało jest czasu na wychowanie, kształcenie > hm akteru. Zmusza się uczniów do przyjmowania i reprodukowania cudzych sądów W propagowaniu radosnej i podmiotowej szkoły poglądy J. Ostrowskiego zbliżone są do tezy G. Kerschensteinera o wprowadzeniu do szkoły twórczej samodzielnej i radosnej pracy.
W cyklu reportaży Widły Wisty i Sanu J. Ostrowski zwrócił uwagę na problematykę oświaty i dziecka na wsi. Książka składa się z 10 reportaży. Jeden z nich p t. ('hrzestni poświęcony jest Uniwersytetowi Ludowemu w Gaci Przeworskiej, Który prowadziło małżeństwo I. i Z. Solarzowie. Autor z podziwem i uznaniem odnosi się do tej działalności. Szczególnie zwraca uwagę na szerzenie oświaty i kultury na wsi, niepowtarzalną atmosferę wychowawczą „zakładu”, upór i konsekwencję w rozbudowywaniu uniwersytetu. Wyraził to następującymi słowami:
łych dwoje ludzi, nic mających prywatnego życia, przyjęło najpiękniejszy i najgłębszy tytuł, jaki zna język ludzki. Nie chcą być niczym więcej, jak tylko rodzicami chrzestnymi odradzającej się duszy ludzkiej. Trzeba im za to nawet pi/ebuc/yć omyłki, nieuniknione być może5.
■ histiinawial się nad formami i metodami oświaty dorosłych.
W tymże cyklu J. (łstrowski krytycznie oceniał ograniczone możliwości nauki d iet i wiejskich /wracał uwagę na rozbicie szkolnictwa powszechnego na stop
' I Uatruwski, Snblprfuhfi Wmazfiwtt 1'o'ż h lat)
I Ofjthi"§M: Ił frfh' HisŁv i (Sfi/itt: Wiits/fMH uf> u?
nie organizacyjne i programowe w reformie jędrzejewiczowskiej z 1932 roku. Podział ten okazał się niekorzystny dla dzieci wiejskich. Szkoły I stopnia utraciły drożność w stosunku do szkół II i III stopnia, a ich absolwenci po 7 latach nauki nie mieli prawa wstępu do gimnazjum. W roku szkolnym 1935/36 szkoły 1 stopnia stanowiły 75% wszystkich szkół wiejskich i obejmowały około 52% ogółu uczniów z rodzin chłopskich, a spośród prawie miliona dzieci, które nie realizowały obowiązku szkolnego w omawianym roku, większość przypadała na dzieci wiejskie. Tę niepokojącą sytuację degradującą oświatę wiejską przedstawił J. Ostrowski w kolejnym reportażu Oczy w łachmanach. Zwrócił w nim także uwagę na złe warunki pracy nauczycieli.
Kwestie patologii społecznej i resocjalizacji podjął J. Ostrowski w utworze Obok życia. Powieść o zawodowym kryminaliście, którego „przyzwoite” społeczeństwo spycha brutalnie poza nawias normalnego życia, spotkała się z pozy-tywnąopiniąkrytyki. Podkreślano, że pojawił się rzetelny pisarz, którego cechuje zmysł obserwacji, wiedza psychologiczna i stylistyczny talent. Adam Grzy-mała-Siedlecki zwrócił uwagę na interesujący obraz głównego bohatera książki - Franciszka Maciążka.
Ten przestępca - pisał - ze wszystkimi instynktami klasycznego bouryeois, porządnicki, pedant, pracowity, ambitny, karierowicz bytu kryminalnego, żądny pierwszeństwa i rangi, organizator, człowiek osiadły - to właśnie uosobienie ładu i legalizmu, wtrącane raz po raz w środowisko wykolejeńców i murów więziennych, to jest pomysł na wskroś pierwszorzędny i przeprowadzony prze/ całą gamę uwydatnień, od humorystyki aż do tragizmu6.
Franciszek Maciążek wykoleił się z przyczyn środowiskowych i demogialu nych. Od najmłodszych lat był sierotą. Po śmierci rodziców wychowywała g" ciotka — prosta kobieta, obarczona pięciorgiem własnych dzieci i biedą W U-■ i wie bohater powieści został wychowany przez ulicę. Brak pozytywnych w /< u brak właściwej atmosfery domu rodzinnego stały się przyczynąniedoslos* m miia społecznego i następnie wykolejenia przestępczego.
Autortej powieści wykazał się głęboką znajomością psychologii. Na pi i i > dzie bohatera swej książki wskazał na zmiany zachodzące w jego psyi Im ■ {■■ ■■' wpływem środowiska więźniów, funkcjonariuszy więziennych i ludzi. / K«* o mi kontaktował się na wolności. Zwrócił uwagę na możliwości icsoęjaliżui ji ! Ciszek Maciążek po wyjściu z więzienia chciał rozpocząć nowe żyt ir, • lu ml /. porządnie i uczciwie. Próbował różnych możliwości, aby tak się siało. Ni< u 1 społeczeństwo odrzuciło go i zepchnęło po raz kolejny nn drogę przestępnie a i ! w za koń* zeniu książki dużo goryczy, lerzy * )strowski oskarża niespiay u óu -
“A ' itnmata Mtsjli B i < e/i/i*i/nri vgi j i: ulio \Vbiśsiti\v§i<i lOJR.flf 1W8 *