22 Niemiecki romantyzm i Rewolucja Francuska. II
śli w toku przemawiania) jako najbardziej przekonującą możliwość. Należy tu przede wszystkim wskazać na jego opis zdecydowanie negatywnej reakcji hrabiego Mira-beau na rozkaz króla, od której datuje się właściwy początek rewolucyjnego procesu podczas lata 1789 roku:
„Jestem przekonany, że niejeden wielki mówca, otwierając usta nie zawsze wiedział, co powie. Przekonanie wszak, że już z samych okoliczności i wynikającego z nich pobudzenia zaczerpnie potrzebne mu bogactwo myśli, ośmiela go wystarczająco. by, na los szczęścia, rozpocząć. Przychodzi mi na myśl ów «grom* Mirabeau. z jakim odprawił on mistrza ceremonii, kiedy ten po rozwiązaniu ostatniego posiedzenia pod przewodnictwem króla w dniu 23 lipca, podczas którego rozkazał on stanom rozejść się, powrócił do sali posiedzeń, gdzie jeszcze przebywali przedstawiciele stanów, i zapytał, czy słyszeli rozkaz króla? *Tak — odpowiedział Mirabeau — słyszeliśmy rozkaz króla* — jestem pewien, że tak spokojnie zaczynając, nic myślał jeszcze o bagnetach, którymi skończył: -Tak, panie, powtórzył, słyszeliśmy go» —widać, że nie wiedział dokładnie, czego wiaściwie chce. «Cóż jednak uprawnia Pana — mówił dalej, i nagle otwiera się w nim źródło niesłychanych wyobrażeń — do tłumaczenia nam rozkazów? My jesteśmy reprezentantami narodu*. I to było to, czego potrzebował, -naród wydaje rozkazy, a nie przyjmuje!* Tego potrzebował, aby od razu dźwignąć się na szczyt zuchwałości. «I chcę to Panu bardzo dokładnie wyjaśnić — i tutaj dopiero znajduje to, co wyraża cały sprzeciw, w jaki uzbroił sw*ą duszę: — proszę powiedzieć swojemu królowi, że nie opuścimy naszych miejsc, chyba żc pod groźbą bagnetów*. — Po czym. zadowolony z siebie, usiadł na krześle"1.
Nie może tu chodzić o to, by dokonaną przez Kleista interpretację mowy Mirabeau wygłoszonej w sali gry w piłkę poddać ponownemu sprawdzeniu z uwagi na jej polityczną stosowność, skoro to, co odczytał, dotyczy ustrukturowania określonej retoryki oscylującej między pomysłem i planowaniem. Istnieją uzasadnione powody, by przyjąć, że kiedy Mirabeau zabierając głos wiedział od początku, co zechce powiedzieć, i jakie to będzie miało konsekwencje państwowo-prawne: Miało to być patetyczne odwołanie się do teoretycznie dawno |uż uzasadnionych praw politycznych. Kleist natomiast czyni z tego wynalazek, który również semantycznie odpowiada jego hipotaktyczno-wybuchowemu stylowi. Ciekawe jest przy tym, że przekonanie retoryki francuskiej XVIII wieku, iż dla każdej „rzeczy" istnieje właściwe „słowo”, w epoce rewolucyjnej załamuje się, a jego miejsce zajmuje widoczny i niepokojący rozziew między „słowami" i „rzeczami"2. Temu poglądowi odpowiada teoria Kleista o intuicyjnym charakterze każdej myśli, która w związku z tym zyskuje swój kształt dopiero w toku realizacji językowej. Jest to idea językoznawcza, zbieżna z rozpatrywaną już na przykładzie Schle-glowskicj kategorii „niezrozumiałości” wczesnoroman-tyczną teorią języka jako systemu wyrażeń do siebie odnoszących. Krótki tekst Novalisa Monolog zgadza się pod tym względem z poglądem Schlcgla i Kleista, gdy jego autor powiada, że „kiedy ktoś mówi tylko, by mówić, wypowiada najwspanialsze, najbardziej oryginalne prawdy, w zupełnym przeciwieństwie do kogoś, kto już z góry zamyślił powiedzieć coś określonego!"3. Nova-lis wątpi, jak Schlegel, w desygnującą funkcję języka jako jego cechę charakterystyczną i podkreśla, dla kontrastu, jego odniesienie do siebie. „Dziwić może zaiste śmieszny błąd, że ludzie uważają, iż mówią z uwagi na rzeczy. Nikt nie wie, że swoistość języka polega właśnie na jego trosce tylko o własne sprawy i że dlatego jest on tak cudowną i płodną tajemnicą"4. Mirabeau w przeciwstawieniu do sposobu, w jaki Kleist mówi o nim, sam używa języka wyłącznie posługując się odniesieniami. Mowa Kleista odnosi się ostatecznie nie do rewolucyjnego zajścia w sali gry w piłkę, ale do swej struktury
Heinrich von Kleist, Sómllche Werke and Brieje. hrsg. von Helmut Scmbder, dtv. Munchcn 1977, Bd. 2, s. 320.
W związku z tą tendencją por. Rcinhard Koselleck. Abstraktheit wid Yerzeitlichung iti der Rewolutionssprache. w: Die Franzósische Re-uolution ais Bnich des gesellschajllichen Bewufitseins. (cyt. w przypisie 8). s. 225.
Novalis. Wcrkc. Tagebuchcr und Briefe. lirsg. von Hans-Joachim Mali! i Richard Samuel. Hanser. Munchen 1978. Bd. 2. s. 438.
Tamże.