174 PSYCHOLOGIA PRACY I ORGANIZACJI
jakieś zagrożenie. Taki sposób ujmowania stresu opiera się na klasycznym pojęciu syndromu ogólnej adaptacji (generał adaptation syndrome, GAS), zaproponowanym przez Hansa Selye’go (1978). Według Selye’go kontakt ze szkodliwym bodźcem wywołuje zespół niespecyficznych reakcji fizjologicznych, które mają chronić jednostkę przed niekorzystnymi skutkami oddziaływania tego bodźca. GAS składa się z trzech faz: reakcji alarmowej (czyli mobilizacji organizmu poprzez zmiany fizjologiczne i hormonalne), fazy odporności (czyli optymalnego przystosowania uzyskanego dzięki zaktywizowaniu odpowiednich systemów) oraz fazy wyczerpania (czyli wyczerpania zasobów energii adaptacyjnej). Chociaż początkowo syndrom ogólnej adaptacji może pełnić funkcję przystosowawczą, to jednak po pewnym czasie mogą się pojawić jego niekorzystne skutki, takie jak zmęczenie, uszkodzenie tkanek i wysokie ciśnienie krwi. Ma to miejsce wtedy, kiedy jednostka nie potrafi sobie poradzić ze stresującym bodźcem i reakcja stresowa utrzymuje się przez dłuższy czas. Jak już wspomnieliśmy, zakłada się, że różne typy stresujących bodźców wywołują taki sam, niespecyficzny wzorzec reakcji, a myśli i emocje jednostki nie wpływają na rodzaj owej reakcji. Te założenia okazały się jednak błędne, ponieważ jak dowiodły wyniki wielu badań, u ludzi mogą się pojawiać różne rodzaje fizjologicznych i hormonalnych reakcji na stresory, w zależności od charakteru i interpretacji bodźca oraz od emocji, jakie wywołuje on u jednostki. Na przykład badania laboratoryjne i terenowe przeprowadzone przez Franken-haeuser i jej współpracowników (przegląd zob. w: Frankenhaeuser, 1978) wykazały, że katecholaminy, adrenalina i noradrenalina odgrywają główną rolę w mobilizowaniu zasobów adaptacyjnych w sytuacji ostrego stresu, natomiast kortykosterydy zapewniają długotrwale wsparcie w wypadku przedłużającego się oddziaływania stresorów. Frankenhaeuser i Gardell (1976) przeprowadzili badanie z udziałem pracowników tartaku i wykazali, że najsilniejszy stres - przejawiający się wzmożonym wydzielaniem adrenaliny i noradrenaliny oraz deklarowanym rozdrażnieniem - występuje wtedy, kiedy wykonywana praca jest wysoce powtarzalna, pracownik musi zachowywać tę samą pozycję ciała w ciągu całego dnia roboczego, a tempo pracy narzucają maszyny. Narastanie pobudzenia katecholaminowego w ciągu dnia pracy należy traktować jako sygnał ostrzegawczy, który wskazuje na to, iż organizm musi mobilizować „rezerwowe zasoby”, co na długą metę jeszcze pogłębia stan jego wyczerpania. Dane zgromadzone w trakcie wywiadów z pracownikami wykazały, że osoby o wysokim poziomie stresu często narzekają na niezdolność do odprężenia się po wyjściu z pracy. Ponadto w tej grupie zaobserwowano wyjątkowo wysoką częstotliwość występowania objawów psychosomatycznych oraz absencji chorobowej (Frankenhaeuser, 1978).
Podczas gdy w obu omówionych wcześniej ujęciach stresu - jako bodźca i jako reakcji - kładzie się nacisk na bezpośrednio mierzalne czynniki (właściwości otoczenia lub mierzalne reakcje stresowe), ujęcie stresu jako procesu pośredniczącego koncentruje się na procesach poznawczych, ewaluatywnych i motywacyjnych, które pośredniczą między stresującym bodźcem a reakcją (odpowiedzią) na ów bodziec. Zgodnie z tym podejściem reakcje stresowe stanowią