132 Teresa Walas
kimkolwiek dyskursie i o uwikłaniu każdego z nich w ideologie, w tym także w ideologie zwalczane57, podważają-podobnie jak czynił to Foucault, od którego przedstawiciele nowego history-cyzmu sporo się nauczyli - zasadność tradycyjnie pojmowanej instytucji historycznego rozumienia jako uzyskiwania czy odzyskiwania właściwego znaczenia przeszłych zdarzeń, obojętne -r- politycznych czy literackich. Toteż nowi historycyści z natury rzeczy nie są zainteresowani konstruowaniem rozległych przebiegów ani poszukiwaniem nadrzędnego Systemu. Przeciwnie, proponują przejście od Systemu do systemów lokalnych, od Historii do wielu historii, uwzględniających działanie sił heterogenicznych, różnicujących, niekiedy sprzecznych. Układy, które wyodrębniają w swoim badawczym polu, częstokroć mają charakter zdecentralizowany i niehierarchiczny, są wielowymiarowe i podatne na fragmentaryzację.
Nie znaczy to jednak, że nowemu historycyzmowi obce jest dynamiczne myślenie. Akceptując zasadniczo ogłoszoną przez strukturalistów śmierć podmiotu jako wolnego indywiduum i świadomego czynnika sprawczego historii (jedno i drugie uważane jest za burżuazyjny przesąd), badacze reprezentujący nowy historycyzm podważają równocześnie ujmowanie stosunków podmiot - struktura w kategoriach opozycji; uważają, że ujmować je należy dynamicznie, czyli jako wzajemnie konstytuujący się proces58. Proces ten z jednej strony kształtuje indywidua jako „miejsca” świadomościowych treści i jako potencjalnych inicjatorów działań, zmierzających do zmiany, z drugiej zaś -podporządkowuje je sieci społecznej i kodom kultury, których nie są w stanie ogarnąć świadomością, tym bardziej zaś kontrolować. Stosunek więc między specyficznie rozumianą jednostką a strukturą uzyskuje postać stałej oscylacji: aktywności i podporządkowania, kształtowania i bycia kształtowanym.
57 Zob. H.A. Veeser, op. cit,
58 Zob. L.A. Montrose, Professing the Renaissance: The Poetics and Poli-tics of Culture, w: The New Historicism, ed. cit. Tłum. polskie: Badania nad Renesansem: poetyka i polityka kultury, przeł. M.P. Markowski, w: Współczesna teoria badań literackich za granicą, t. 4, cz. 2, s. 128 i n.
Podobny dynamiczny model służy też do przedstawienia stosunków między tekstem a kontekstem społecznym, które to relacje są dla nowego historycyzmu zagadnieniem pierwszoplanowym. Szuka się wzajemnych powiązań zarówno między różnymi typami dyskursów i ich porządkami ( badacze chętnie oświetlają teksty literackie za pomocą tekstów użytkowych - czy to protokołów z posiedzeń parlamentu, czy zeznań sądowych, czy prywatnej korespondencji), jak też wpływu tych dyskursów na społeczne formacje, wywieranego za pośrednictwem ukształtowanych przez te dyskursy podmiotów społecznych. Teksty więc uznać trzeba - jak powie Montrose - za produkowane społecznie i społecznie produktywne. Intencją nowego historycyzmu jest przede wszystkim zainspirowanie nowego rodzaju krytyki, która badałaby właśnie wzajemne oddziaływanie na siebie różnych właściwych danej kulturze praktyk dyskursyw-nych i zależność tych praktyk od ideologii odzwierciedlających głównie stosunki własności i formy władzy, a przedstawiciele tego kierunku na ogół koncentrują swoją uwagę na poszczególnych epokach (Montrose i Greenblatt przede wszystkim na renesansie); można jednak wyobrazić sobie badania na tyle szerokie i dostatecznie zintegrowane, że ich rezultatem stałby się zapis zmiennego obrazu tych stosunków, czyli taka właśnie - chciałoby się powiedzieć: wielowątkowa i wieloperspektywowa, historia literatury.
Post scriptum
Zwrot kulturowy w badaniach literackich jest dla historii literatury tyleż pożyteczny, co kłopotliwy. Pożyteczny, bo zaproponował nowe perspektywy opisu przeszłości, spowodował przewartościowanie tradycji, dostarczył odmiennego języka kategoryzującego (płeć, ciało, rasa, różnica, władza, wykluczenie, dominacja, sieć dyskursywna, doświadczenie itd.). Kłopotliwy, bo jego więź z nadrzędnym paradygmatem postmodernistycznym jest na tyle silna, że nie dopuszcza uprawomocnienia ta-