120 Teresa Walas
tucji, mody, i określić wiernie nagły lub powolny schyłek, który często jest tylko przetworzeniem, wchłonięciem przez inne, nowsze i bardziej dynamiczne prądy”1.
Projekt ten wart jest uwagi, z jednej strony bowiem pokazuje, jak mógł wyglądać ówczesny standard historii literatury, skądinąd robiący wrażenie badawczej utopii, z drugiej - pozwala lepiej zdać sobie sprawę, że jego zdemontowanie mogło się było dokonać w jeden właściwie sposób: za przyczyną radykalnego „immanentystycznego zwrotu” w badaniach literackich.
* * *
;
Zwrot ten zapoczątkowany został przez drugie skrzydło anty-pozytywistycznego frontu, to, które wyłoniło się i ukształtowało na gruncie sojuszu z językoznawstwem strukturalnym spod znaku de Saussure’a. Celem badaczy reprezentujących ten kierunek myślenia było uwolnienie nauki o literaturze, a także samego jej przedmiotu, od obcych jego naturze kategorii i stworzenie nowych, prawidłowych standardów naukowości przez jasne wyodrębnienie dziedziny przedmiotowej i oczyszczenie badawczego pola. Tak postępowali przede wszystkim rosyjscy formaliści, od-destylowując z literatury literackość i stawiając w centrum swoich zainteresowań poetykę oświetloną przez językoznawstwo. W tej perspektywie historia literatury jest do pomyślenia przede wszystkim jako dzieje chwytów literackich, szerzej zaś -jako poetyka historyczna. Podobną tendencję wykazują w większości badacze pozostający pod wpływem różnych odmian strukturą* lizmu, właściwym bowiem przedmiotem ich uwagi będzie zawsze system i jego transformacje. Sama myśl strukturalistyczna, miała na badania historyczne wpływ - najogólniej rzecz ujmując - dwojaki: z jednej strony hamujący, ponieważ wyznaczała im rolę zdecydowanie drugorzędną w stosunku do badań strukturalnych, z drugiej - stymulujący, bo dzięki wprowadzeniu pojęcia systemu i zmian systemowych otwierała przed badaniami-historycznymi nowe możliwości, podsuwając własne kategorię
opisu i odmienną perspektywę ujmowania przedmiotu. Okazało się też, że zorientowani na badania historyczne strukturaliści -jak np. Vodićka - skłonni byli wiązać izolowany system literacki z innymi aktywnymi systemami i włączać w pole swoich zainteresowań zjawiska o charakterze społecznym2. Ogólnie jednak strukturalizm nie stwarzał pomyślnej koniunktury dla tworzenia nowych teorii literackiej syntezy, właściwa mu bowiem wyobraźnia naukowa kształtowana przez językoznawstwo systemowe raczej upodrzędniała proces historyczny3. Choć, rzecz jasna, podejście strukturalistyczne nie oznaczało zaniechania refleksji nad przeszłością, otwierało jednak nowy jej wymiar-jak nazwał go Foucault - archeologiczny4. Szerokim horyzontem i dużymi jednostkami procesu literackiego i społecznego operowali struk-turalizujący marksiści - jak Lucien Goldmann, ale i tu najczęściej w grę wchodziły ujęcia typologizujące, nastawione na ukazanie homologii zjawisk literackich i społecznych, nie historyczne5.
Tamże, s. 686.
„Immanentnego rozwoju struktury literackiej - pisał Vodićka - nie można interpretować tak, jakby rozwój immanentny wyłączał jakiekolwiek wpływy zewnętrzne, ponieważ dzieła literackie są realizowane przez ludzi, są faktami kultury społecznej, pozostając w licznych stosunkach do innych zjawisk życia kulturalnego. Immanentny punkt widzenia pragnie podkreślić, że wzajemne związki form literackich są tak ścisłe, że konturom ich logiki rozwojowej musi się podporządkować także twórczość, to znaczy, przy realizacji nowych
\ form literackich zewnętrzne czynniki muszą się zawsze dostosować do możliwości, które daje współczesny stan struktury literackiej” (F. Vodićka, Historia literatury. Jej problemy i zadania, przeł. i oprać. J. Baluch, „Pamiętnik Literacki” 1969, z. 3).
Zwraca na to uwagę Katarzyna Rosner: „Proces historyczny znajdował w językoznawstwie systemowym pewne odzwierciedlenie, jednakże procesy ewolucyjne zdolne ono było opisywać jedynie jako zmiany skokowe, przejście od jednego stanu systemu do innego.” K. Rosner, Semiotyka strukturalna tv badaniach nad literaturą Jej osiągnięcia, perspektywy ograniczenia, Kraków 1981, s. 54.
M. de Foucault, Archeologia wiedzy, przeł. M. Siemek, wstęp J. Topolski, Warszawa 1977.
Z inspiracją marksistowską, choć nie z nią jedynie związana jest fundamentalna książka Arnolda Hausera Społeczna historia sztuki i literatury, wydana po raz pierwszy w języku angielskim w r. 1951 równocześnie w Londynie i Nowym Jorku. Książka ta nie jest w niniejszym szkicu omawiana, raczej bowiem sytuować ją należy w klasycznej socjologii literatury niż w literackich