k POPULARNA 2010 NR I Ml
MŁODZI I MEDIA
31
ić o wystrój swojego pokoju, zbie-:k na półce po błogi w zakładkach ivch możliwości, by wyrazić siebie, Izie, których spotkaliśmy, sami ro-a. Mam wewnętrzną potrzebę twa ifią Krzysiek. - A najlepiej się czu-)ś, co zaczęło się od amatorskiego żne plany na przyszłość. Krzysiek którymi rozmawialiśmy, chce wv-;e studiować fotografię w Opawie, ż działać w codzienności. Zdjęcia zji, ale też do ich przeżywania i wy wvrażaniem zaciera się, bo zdjęcia izeżywanego świata. Podobnie za ego cyfrową reprezentacją. Dlate-rna mówić o ich performatywnyn lerze. Zdjęciem nie tylko daje się czemuś, zdjęciem robi się konkre?-| ;zy. Lubi się nim kogoś lub nie In bi, kocha się, pamięta sk o nim, krzywdzi i obraża Zdjęcia są także - < i zasługuje na szczegół
uwagę - narzędziem ] (O mięci, integralną częśc
praktyk zapamiętywania ? i wspominania. W tyi
roku byliśmy na wyciec j ce w Pradze. Niester
5 złamałem nogę. Star
C łem się robić zdjęcia, że
zapamiętać - opowiad Alek. Gośka opowiad o zdjęciu przedstawiają cym śpiących kolegów: i e plenerowej. Część znajomych: do siódmej nad ranem. Bardzo i aięć jest świadomie konstruować idniczo zmieniają u młodych lud fleksyjnego planowania wspomn n żyją. Agata, idąc na imprezę, wi a - będą wspomnienia.
;ość ęci. ie /vy
zdjęciu, gdy tylko je zobaczyłem. J dość, upał, młodość i poczucie wolno
Tekst Jose van Dijck publikowany w tym numerze, s. 114.
|r -'łoba mi się to zatrzymanie w ruchu; kwintesencja fotografii. O to cho-1 robieniu zdjęć — o złapanie chwili, ocalenie jej od zapomnienia. Oto je-
- z przyjaciółmi, szczęśliwa, zawieszona w powietrzu. („Fotografowanie ^cych ludzi to właściwie powód wynalezienia fotografii”, napisała kie-
i moja przyjaciółka pod „skaczącym” zdjęciem, które wrzuciłem na Facc-i . Liczy się teraz i nic więcej. Jednak to „teraz” wydaje się jednocześ-ż minione. Patrzę na to zdjęcie i nie mogę się oprzeć uczuciu nostalgii.
: to kwestia orwowskiej kolorystyki,
: rozmytej ostrości, ale patrzę na to UpA i wiem, że patrzę na ślad przeszłości.
»właśnie to napięcie między „teraz” ly” przyciągnęło mój wzrok. Żalem się nad tym zdjęciem, prze-c setki innych, które zgromadzili-pracując nad raportem, i to właśnie •yrrałem, by zastanawiać się nad pasą. mediami i tożsamością, di by dodać Krzyśka, który robił to . mielibyśmy całą ekipę znajomych, ry wyjechali z Ziemielina w ten ostat-ń wakacji, żeby poobijać się nadje-
. poskakać do wody, napić się piwa i porobić zdjęcia. Jest Iza, Młody,
. Grzesiu, Tomek, Alek... Jest 2009 rok.Krzysiek stoi w wodzie, reży-,ic st tuację, tak żeby wszyscy efektownie zsynchronizowali się w locie, łtęku tanią wodoodporną jednorazówkę, ale widać, że jest sprawnym fo-Esm. (Zdjęcie ściągnęliśmy z jego fotobloga. Zeskanował negatyw i nic > mu się usuwać włosa, który wszedł między skaner a błonę i który wi-et .Ł raz jak białą rysę na powierzchni zdjęcia). Wybór analogu i specy-r ildskulowej estetyki low-tech też nie jest przypadkowy, podobnie jak .•zycja. (Cyfrowe aparaty były pod ręką, ale nie zostały użyte). Zrobienie
— ę>-ia kosztowało sporo pracy, było przy tym też sporo dobrej zabawy, hali nad jezioro, żeby spędzić razem czas i porobić zdjęcia. To zdję-
e jest jednak ledwie zapisem ich bycia razem — są razem poprzez ro-t sobie nawzajem zdjęć. Ich przyjaźń jest nie tylko fotografowalna (da-■eprezentować technologicznie, w tym sensie „bycie przyjaciółmi” jest i tylko towarzyską formą, ale też pewnym gatunkiem wizualnym, któ-■łsi współpracownicy sprawnie się posługują), ale też realizuje się po-t akt fotografowania. Być razem w tej chwili to fotografować i być foto-ną; ta chwila jest byciem razem — i sesją zdjęciową. To zdjęcie każe rć o różnych rodzajach mediacji, które mają tu miejsce. (Ajedno-: me zdławić teorią zmysłowej przyjemności, która z niego bije - kro-poć) na skórze powoli wysychają w słońcu). Mamy więc doświadczenie razem nad jeziorem zapośrcdniczone przez aparat fotograficzny. Ma--*e — upozowane, zrobione, wywołane, zeskanowane i już w cyfro-iie puszczone w obieg. Samo to zdjęcie staje się medium relacji to-ch Online i offline.
- • iam to zdjęcie dalej, do Jose van Dijck, bo dochodzimy tu do przed-LT najnowszej książki — zapośredniczenia pamięci — które wiąże się liami i obiektami, które wytwarzamy lub czynimy swoimi za po-em technologii medialnych, by tworzyć i odtwarzać poczucie prze-. teraźniejszości i przyszłości naszych „ja” (selves) w relacji do innych” :r-o-i7i).