it: młodzi i media 37
-e. A w te rozmaite formy realizowania siebie wprzęgnięte są media -Gadu-Gadu, Last.fm, zdjęcia.
gie opisywane przez nas, jak widzieliśmy, zapośredniczają bycie ra-■ bycie sobą. W tym sensie wpisują się w formowanie własnej tożsa-5ą przez młodych wykorzystywane do odnajdowania się i oznacza-lezionego miejsca w świecie. W ten sposób stają się oni wobec siebie przedmiotami zarządzania, planowania, selekcjonowania, tworze-?eksyjność ukierunkowana na więzi, która jest podstawą udanego na-ia w sieci relacji towarzyskich, pomaga jednostce mapować jej naj-i dalsze otoczenie. W procesie zapośredniczenia dokonuje się szereg i, które same w sobie poddawane są przez młodych refleksji. Krąg reski zamienia się w przeszukiwalną bazę danych. Gesty przyjaźni oraz : spojrzenia materializowane są w interpretowalnych śladach. Nowe sko wymaga przemyślenia na nowo sposobów działania. Ponieważ nieustannym procesie tworzenia, reguły te wyłaniają się na bieżąco ują wspólnej negocjacji. Obserwowane przez młodych technologie, rwane na ich gruncie praktyki i zasady zachowania, są nieustannie ie przetwarzane. Nie można o nich mówić w kategoriach biernych iotów działania zaprojektowanych technologii.
najczęściej bywa opisywany jako „muzyczny portal społecznościo-: ta etykietka nie ułatwia pojęcia całego złożonego zestawu praktyk, składają się na bycie na łaście. W życiu Gośki, Marty i wielu innych .eh przez nas licealistów Last.fm jest sieciowym miejscem-instytucją. Liiąc się do analogii ze świata przedcyfrowego, można by opisać ten iko mieszankę sklepu muzycznego, naszywek z nazwami zespołów ku, domowego regału z płytami, radia, krytyka muzycznego, lepiej aej w muzyce koleżanki, mentora, plakatu koncertowego, informa-kałendarium w jednym. Last.fm jest usługą muzyczną w pełni napę-rrzez słuchaczy - można przeczytać na stronic portalu. W praktyce to, że portal opiera się przede wszystkim na mechanizmie katego-i treści muzycznych przez użytkowników za pomocą słów kluczowych fełkso- czy w spolszczonej wersji: kumplonomii, systemu, w którym ~cje dokonane są nie przez jednego „eksperta”, lecz przez wspólno-vch sobie użytkowników). Inaczej rzecz ujmując: zalgorytmizowa-rości ludu słuchającego, który poprzez wspólne klasyfikowanie uła-bie nawzajem poruszanie się po rozległych zasobach muzycznych, kontaktach towarzyskich wciąż funkcjonuje sakramentalne pytanie: Auchasz?”. Jednak w sytuacji, gdy - jak u Gośki i Marty - podręczny muzyczny obejmuje kilkadziesiąt gigabajtów plików muzycznych se-onawców wywodzących się z przeróżnych stylów muzycznych, od-: bywa problematyczna. Na szczęście dziewczyny - jak wiele nasto-. z którymi rozmawialiśmy - dysponują wyrafinowanym narzędziem łającym obiektywizację i kwantyfikację czegoś tak niewymiernego : (i pośrednio związanej z nim tożsamości). W każdej chwili można . odwołać się do indywidualnych danych statystycznych dla poszcze-„okresów rozliczeniowych”: lista ostatnio odtwarzanych utworów