00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:02:04:- Masz wszystkie rzeczy?|- Tak.
00:02:15:Nie zapomnij zadzwonić,|jak będziesz na miejscu.
00:02:17:- Chcemy wiedzieć, gdzie jeste.|- Dobrze.
00:02:35:- Chcesz trochę pieniędzy?|- Nie, dziękuję.
00:02:38:Może na wszelki wypadek
00:02:41:we te pięćdziesišt,
00:02:45:gdyby miał jakie kłopoty.
00:02:48:Nie wiadomo,|co się może po drodze wydarzyć.
00:02:54:- Dziękuję.|- Nie ma za co.
00:03:01:Cóż, chłopcze...
00:03:05:Nie martw się za bardzo.
00:03:08:Dobrze.
00:03:10:Zmartwienia sš dla inteligentnych.
00:03:12:O głupich zatroszczy się Pan Bóg.
00:03:14:- Słyszysz?|- Tak.
00:03:17:Szerokiej drogi!
00:03:23:Do zobaczenia.
00:04:23:Każdy kto przeinaczy,
00:04:25:podrobi, umylnie zniszczy,
00:04:28:celowo okroi
00:04:31:lub w inny sposób zmieni ten dokument,
00:04:34:otrzyma grzywnę|do wysokoci 10 tysięcy dolarów
00:04:37:lub karę więzienia do lat pięciu.
00:04:42:Albo jedno i drugie.
00:05:23:Kiedy księżyc
00:05:25:Znajdzie się w siódmym domu
00:05:29:A Jupiter w jednej linii z Marsem
00:05:35:Pokój zapanuje wród planet
00:05:41:I miłoć pokieruje gwiazdami
00:05:44:Nadchodzi Era Wodnika
00:06:08:Zgoda i tolerancja
00:06:11:Solidarnoć i ufnoć
00:06:14:Koniec z fałszem i wyszydzaniem
00:06:16:Spełnienie złotych wizji i marzeń
00:06:19:Mistyczne objawienia kryształów
00:06:22:I prawdziwe wyzwolenie umysłów
00:06:25:Era Wodnika
00:06:36:Kiedy księżyc|znajdzie się w siódmym domu
00:06:43:A Jupiter w jednej linii z Marsem
00:06:49:Pokój zapanuje wród planet
00:06:55:A miłoć pokieruje gwiazdami
00:06:59:Nadchodzi Era Wodnika
00:07:57:Zgoda i tolerancja
00:08:00:Solidarnoć i ufnoć
00:08:03:Koniec z fałszem i wyszydzaniem
00:08:05:Spełnienie złotych wizji i marzeń
00:08:07:Mistyczne objawienia kryształów
00:08:11:I prawdziwe wyzwolenie umysłu
00:08:14:Era Wodnika
00:08:46:Przepraszam, czy ma pani trochę drobnych?
00:08:49:Do twarzy pani w tej czapce.
00:08:51:Nie znalazłaby pani dla nas paru centów?
00:08:54:- Piękny koń.|- Mogę prosić o trochę drobnych?
00:08:57:Nigdy nie jedziłem na koniu.
00:08:59:Czy to trudne?
00:09:02:Czy mógłbym się przejechać?|Tylko na chwilę.
00:09:08:Jeden raz. Przez minutę.
00:09:10:Hej, miła pani. Czy mógłbym...
00:09:13:Proszę się zatrzymać. Proszę!
00:09:16:Hej, Woof. Daj spokój, stary.|Kupię ci konia pod choinkę.
00:09:20:Masz trochę drobnych?
00:09:26:Pięć centów, dziesięć centów...?
00:09:30:- Chcesz, żebym ci dał pienišdze?|- Tak.
00:09:33:Dlaczego?
00:09:34:Dlaczego? Ona jest w cišży,|a nic nie jedlimy od dwóch dni.
00:09:45:Nie wierzę ci.
00:09:47:- Skšd jeste?|- Z Oklahomy.
00:09:54:Wiem, jak to jest.
00:09:56:Sama byłam kiedy z Kansas.
00:11:39:Sodomia
00:11:43:Fellatio
00:11:48:Cunnilingus
00:11:53:Pederastia
00:11:58:Ojcze, dlaczego te słowa|brzmiš tak nieprzyzwoicie?
00:12:05:Masturbacja
00:12:10:To może być dobra zabawa
00:12:15:Przyłšczcie się do więtej orgii
00:12:19:Kama Sutra
00:12:22:Przyłšczcie się
00:12:41:Hej! Zatrzymaj tego konia!
00:12:54:Jed, za nimi!
00:13:01:Pewnego razu szukałem Donny|Szesnastoletniej dziewicy
00:13:05:O, Donna! Szukam mojej Donny
00:13:09:Włanie wracam z poszukiwania Donny
00:13:12:Psychodeliczny łobuz z San Francisco
00:13:14:O, Donna! Szukam mojej Donny
00:13:18:Czy widziałe mojš|szesnastoletniš kobietę z tatuażem?
00:13:23:Podobno zaaresztowano jš za urodę
00:13:31:Włanie wracam z poszukiwania Donny
00:13:34:Psychodeliczny łobuz z San Francisco
00:13:36:Donna, szukam mojej Donny
00:13:40:Pokażę jej, jak słodko żyć na Ziemi
00:13:45:Złożę mojš odmienionš głowę u jej stóp
00:13:50:Będę jš kochał|Będę się z niš kochał, aż zbršzowieje niebo
00:13:55:Odmieniam się, zmieniajš mnie narkotyki
00:14:01:Które od ciebie dostałem
00:14:06:Pewnego razu szukałem Donny|Szesnastoletniej dziewicy
00:14:11:O, Donna! Szukam mojej Donny
00:14:17:Szukam Madonny
00:14:44:Hej, stary! Prawdziwy z ciebie kowboj.
00:14:48:Nie zsiadaj. Zostało nam 15 minut. Jed!
00:14:51:Nie, mam parę rzeczy do zrobienia.
00:14:53:- Co na przykład?|- Chcę zobaczyć Empire State Building.
00:14:57:Mogę to dzisiaj zrobić.
00:14:59:Jutro chcę|popłynšć statkiem wokół Manhattanu.
00:15:02:- Widzielicie Statuę Wolnoci?|- Niezłe plany.
00:15:08:Jeli macie pomysł,
00:15:11:co mógłbym jeszcze tutaj zrobić...
00:15:14:Nie mam za dużo czasu.
00:15:16:Za dwa dni idę do wojska.
00:15:31:Mylę, że możemy ci pomóc.
00:15:34:Haszysz
00:15:39:Kokaina
00:15:44:Marihuana
00:15:49:Opium
00:15:52:LSD
00:15:54:DMT
00:15:57:STP|BMT
00:15:59:AP, IRT, SPC
00:16:02:Claude. Hej, stary.
00:16:09:Hej, mów do mnie!
00:16:20:Czy naprawdę jest w cišży?
00:16:26:Czy naprawdę? Tak.
00:16:28:Tak mówi.
00:16:31:Mówi to, co wie.
00:16:34:- Jestem w cišży.|- Jeanie, skšd wiesz?
00:16:37:Wiem, kto jest ojcem.
00:16:40:Tak? Jeli to wiesz, to dużo wiesz.
00:16:44:Jak dziecko urodzi się białe,|pomarszczone i rozwrzeszczane
00:16:49:to znaczy, że Woof jest tatusiem.|A jeli będzie piękne
00:16:53:i bršzowe jak czekolada - to jest moje.
00:16:56:- Białe i pomarszczone?|- Tak.
00:16:59:Białe i pomarszczone.
00:17:02:Kiedy się urodzi i zobaczy|twój czarny jak smoła tyłek,
00:17:05:splunie ci w twarz pestkami arbuza.
00:17:09:Najpierw pomyl, potem mów.
00:17:11:Kiedy to dziecko mnie zobaczy,|będzie szczęliwe i dumne.
00:17:17:Wiesz, co powie?
00:17:19:Jestem...
00:17:24:Kolorowy, pik, ciemnoskóry
00:17:27:Murzyn, niger, chłopak z dżungli
00:17:30:niady, smagły, kruczy, hebanowy
00:17:33:Wuj Tom, ciotka Jemima
00:17:35:Murzynek bambo
00:17:37:Zbieracz bawełny, winka bagnista
00:17:40:mieciarz, czycibut
00:17:43:Windziarz, sprzštacz
00:17:46:W restauracji "Horn i Hardart"
00:17:48:Niewolnik, zombie voodoo
00:17:50:Grubowargi
00:17:52:Płaskonosy tancerz|Mieszkaniec Harlemu
00:17:55:I Prezydent
00:17:57:Stanów Zjednoczonych Miłoci
00:17:59:Prezydent Stanów Zjednoczonych Miłoci
00:18:06:Gdy zaprosisz go na obiad|Musisz podać
00:18:09:Arbuz, ziarna owsa|Chleb kukurydziany
00:18:14:Żeberka aligatora
00:18:16:Małpi ogon
00:18:18:Czarnš fasolkę
00:18:20:Podroby, kiszki, arbuz
00:18:24:Ziarna owsa, chleb kukurydziany
00:18:26:Żeberka aligatora, małpi ogon
00:18:28:Czarnš fasolkę, kapustę
00:18:31:A jeli nie będziesz uważał|Boogie cię złapie
00:18:39:Tak, o was mówię!
00:18:45:Ha, mam cię!
00:18:51:Powiedz co do Boogie.
00:18:59:To jego pierwszy dzień w Ameryce.|Włanie zszedł ze statku.
00:19:09:Czy miałe miłš podróż?
00:19:11:Z Manchesteru w Anglii
00:19:14:Przez Ocean Atlantycki
00:19:18:To prawdziwy geniusz
00:19:21:Wierzy w Boga
00:19:24:I wierzy, że Bóg
00:19:27:Wierzy w Claude'a - to on
00:19:33:Claude Hooper Bukowski
00:19:35:Lubi chodzić do kina|Udawać, że jest Fellinim i Antonionim
00:19:39:A także jego rodakiem|Romanem Polańskim - wszystkimi na raz
00:19:43:Claude Hooper Bukowski
00:19:45:Z Manchesteru w Anglii
00:19:49:Przez Ocean Atlantycki
00:19:52:To prawdziwy geniusz
00:19:56:- Wierzy w Boga|- Wierzę w Boga
00:20:00:I wierzę, że Bóg
00:20:02:Wierzy w Claude'a - to ja
00:20:08:Claude Hooper Bukowski
00:20:10:Lubi chodzić do kina
00:20:12:I udawać, że jest Fellinim, Antonionim|Oraz Romanem Polańskim
00:20:16:Wszystkimi na raz|Claude Hooper Bukowski
00:20:20:Z Manchesteru w Anglii
00:20:23:Przez Ocean Atlantycki
00:20:27:Jestem geniuszem
00:20:31:Wierzę w Boga
00:20:35:I wierzę, że Bóg
00:20:37:- Wierzy w Claude'a - to ja|- To on
00:20:40:To ja|To on
00:20:43:To ja|To on
00:20:45:To ja
00:20:48:Jestem czarny
00:20:51:Jestem różowy
00:20:54:Jestem nieżnobiały
00:21:01:Jestem niewidoczny
00:21:08:Nie mam domu, nie mam butów
00:21:10:Nie mam pieniędzy, pozycji społecznej
00:21:12:Nie mam szalika, nie mam rękawic,|nie mam łóżka, nie mam trawy
00:21:17:Nie mam wiary
00:21:20:Nie mam matki, nie mam kultury
00:21:23:Nie mam przyjaciół,|nie mam wykształcenia, nie mam obycia
00:21:27:Nie mam bielizny
00:21:29:Nie mam mydła,|nie mam pocišgu, nie mam rozumu
00:21:33:Nie mam papierosów,|nie mam zawodu, nie mam pracy
00:21:36:Nie mam monet, nie mam drobnych
00:21:39:Nie mam dziewczyny
00:21:41:Nie mam biletu,|nie mam żetonów, nie mam boga
00:21:45:Nie mam trawki, nie mam kwasów
00:21:48:Nie mam ubrania, nie mam mieszkania
00:21:52:Nie mam jabłek
00:21:54:Nie mam noża
00:21:56:Nie mam broni, nie mam mieci
00:21:59:Spaliłem wezwanie do wojska
00:22:03:Nie mam ogródka, nie mam zabawy,|nie mam roweru, nie mam pryszczy
00:22:06:Nie mam drzew,|nie mam powietrza, nie mam wody
00:22:08:Miasta, bandżo, wykałaczek, sznurówek,|nauczycieli, piłki, telefonu
00:22:11:Płyt, lekarza,|brata, siostry, munduru
00:22:13:Broni maszynowej, samolotów, zarazków|M-1 - buch, buch, buch
00:22:16:M-2 - buch, buch, buch
00:22:20:Nie mam domu, nie mam butów
00:22:23:Nie mam pieniędzy, nie mam pozycji
00:22:25:Nie mam szalika, nie mam rękawiczek
00:22:28:Nie mam łóżka
00:22:30:Nie mam trawy, nie mam wiary
00:22:32:Nie mam boga
00:23:29:Hej!
00:23:32:Gdzie idziesz?
00:23:35:Mam dzi wiele do zrobienia.
00:23:41:Dziękuję.
00:24:20:Hej!
00:24:23:Claude!
00:24:25:Co?
00:24:27:Chod tu, co ci pokażę.
00:24:31:Co?
00:24:33:Czy możesz tu przyjć?
00:24:42:Co?|Zobacz.
00:24:45:Co?
00:24:47:- To ta licznotka na koniu.|- To nie ona.
00:24:50:Jak to nie ona! Przyjrzyj się.
00:24:53:Short Hills?
00:24:55:To niedaleko.
00:24:57:Tak.
00:25:03:- Dzisiaj?|- Zgadza się.
00:25:06:Chcesz pójć?
00:25:09:Po co?
00:25:11:Po co? Nie chcesz jej poznać?
00:25:13:Czy nie trzeba mieć na to zaproszenia?
00:25:17:Chciałby pójć ze mnš na przyjęcie?
00:26:10:Rozdzielcie się! Zmieszajcie się z tłumem!
00:26:46:Usišdziesz, kochanie?
00:26:48:Steve?
00:26:57:Wspaniałe przyjęcie.
00:26:59:Tak.
00:27:02:Steve,
00:27:04:widzisz tego...
00:27:06:..dziwnego osobnika?
00:27:10:I tego na prawo.
00:27:13:I ten goć.
00:27:16:Ten kolorowy chłopiec z dziewczynš.
00:27:19:A te dziewczęta? Znasz je?
00:27:22:Może by tam podszedł
00:27:25:i dowiedział się dyskretnie, kim sš,
00:27:29:jak się tu dostali i kto ich zaprosił?|I przyjd mi powiedzieć.
00:27:33:Oczywicie.
00:27:38:Serwus, jestem Steve Wright.
00:27:43:Jak się pan nazywa?
00:27:45:Hud.
00:27:51:Czy nie znalazł się tu pan przez pomyłkę?
00:27:57:- To znaczy, kto pana przyprowadził?|- Pan Berger.
00:28:03:Cóż, miłej zabawy.
00:28:10:Sš z panem Bergerem.
00:28:12:Z panem Bergerem?
00:28:15:Kto to jest pan Berger?
00:28:17:Nie wiem.
00:28:20:Trzymaj. Ale nie przykładaj do ust,|jeli nie chcesz się poparzyć.
00:28:24:Teraz! Cišgnij!
00:28:31:- Sheila!|- Chwileczkę.
00:28:38:Co tam robisz tak długo, kochanie?
00:28:41:Ubieram się.
00:28:43:Pospiesz się, kochanie.|Gocie czekajš.
00:28:46:Chwileczkę, tatusiu.
00:28:48:- Pospiesz się.|- Co się tam dzieje?
00:28:51:- Ubierajš się.|- Sheila, otwórz drzwi!
00:28:54:- Ja się tym zajmuję.|- Włanie widzę.
00:28:58:Sheila?
00:29:00:Tak?
00:29:02:Nie ma usprawiedliwienia|dla takiego zachowania.
00:29:10:Czeć!
00:29:52:Przepraszam. Pan Berger?
00:29:54:Tak, ale proszę mi mówić George.
00:29:56:To prywatne przyjęcie.|Niech pan zabierze przyjaciół i wyjdzie.
00:30:00:- Naprawdę?|- Tak, tak powinien pan zrobić.
00:30:04:Dobrze.
00:30:10:- Panie Berger?|- Przepraszam bardzo.
00:30:12:Proszę wszystkich o ciszę.
00:30:15:Mylę... Naprawdę uważam, że...
00:30:17:Dwa słowa i pójdziemy sobie.
00:30:20:Nie obchodzi mnie,|co pan ma do powiedzenia.
00:30:22:- Nie bylimy tu zaproszeni...|- Panie Berger...
00:30:24:Chwileczkę. Chciałbym tylko|co tym ludziom powiedzieć, dobrze?
00:30:29:Nie obchodzi mnie to, panie Berger...
00:30:31:Wiem, ale to mi zajmie dwie minuty.|Chcę im tylko co powiedzieć. Dobrze?
00:30:36:- Nie.|- Proszę!
00:30:39:- Nie, panie Berger, proszę stšd wyjć.|- Proszę.
00:30:42:Tracę cierpliwoć.|To prywatne przyjęcie.
00:30:45:- Lepiej niech pan wyjdzie.|- Nie rozumie pan.
00:30:48:Nie mam nic do zrozumienia.
00:30:50:- Musi pan wiedzieć, co on dla pana robi.|- Nie chcę tego słyszeć.
00:30:55:- Wie pan, co on zamierza zrobić?|- Nic mnie to nie obchodzi.
00:30:58:Powinno pana obchodzić.
00:31:00:Będzie dla pana walczył. Jedzie do|Wietnamu walczyć, ratować panu życie!
00:31:04:- Nie obchodzi mnie, co on robi...|- Ratować panu życie!
00:31:07:Ani co pan robi. Proszę wyjć.
00:31:12:Jeli chce się pan mnie pozbyć,|musi mnie pan wyrzucić.
00:31:16:Tak włanie zrobię, panie Berger.|Zadzwonię po policję.
00:31:22:Nie chcę się pognieć, tarmoszšc się|z panem. Policja się tym zajmie.
00:31:26:Dobrze.
00:31:29:- Tak włanie mam zamiar zrobić.|- Dobrze.
00:31:34:Pingwin.
00:31:36:Mój przyjaciel, Claude, jest zakochany.
00:31:40:- Zobaczył tę licznotkę na koniu...|- Przepraszam pana!
00:31:43:O Jezu!
00:31:45:Porozmawiajmy jak dżentelmeni.
00:31:47:- Dobrze.|- Dyskretnie, jak dżentelmeni.
00:31:49:Czy mogę dać ci dobrš radę?
00:31:52:Tak.|We tyłek w garć i wyno się!
00:31:55:Natychmiast!
00:31:58:- To wszystko?|- To wszystko.
00:32:01:Dziękuję. Proszę posłuchać,
00:32:04:Claude jest zakochany.
00:32:05:Dziewczyna, w której jest zakochany,|siedzi tu z nami w pokoju.
00:32:09:Mój przyjaciel pragnie tylko|popatrzyć na niš przez pięć minut.
00:32:13:Chce na niš popatrzyć,|by mieć jej obraz przed oczami,
00:32:17:gdy będzie walczył w dżungli.
00:32:22:Czy to zbyt duża proba...|To dla ciebie, stary.
00:32:27:Poczekaj. Tego włanie pragniesz.|A więc, Sheila,
00:32:30:czy nie miałaby nic przeciwko temu,
00:32:32:aby Claude posiedział tu|i popatrzył na ciebie przez chwilę?
00:32:37:Tupetu ci nie brakuje, młody człowieku!
00:32:46:Mam życie, matko
00:32:51:Mam radoć, siostro
00:32:55:Mam wolnoć, bracie
00:33:00:I wietnie się bawię, stary
00:33:08:Mam swoje szaleństwa, córko
00:33:12:Mam czar za milion dolarów, kuzynie
00:33:17:Mam bóle głowy
00:33:19:I bóle zębów
00:33:22:I złe chwile, tak jak wy
00:33:28:Mam włosy, mam głowę,|mam rozum, mam uszy
00:33:31:Mam oczy, mam nos, mam usta
00:33:34:Mam zęby
00:33:36:Mam język, mam brodę,|mam szyję, mam cycki
00:33:41:Mam serce, mam duszę
00:33:43:Mam plecy|Mam tyłek
00:33:46:Mam ramiona, mam głowę,|mam ręce, mam nogi
00:33:50:Mam stopy, mam palce u nóg, mam wštrobę
00:33:52:Mam krew
00:33:55:Mam życie, matko
00:33:57:Mam radoć, siostro
00:33:58:Mam wolnoć, bracie
00:34:03:Dobrze się bawię, człowieku
00:34:06:Mam swoje szaleństwa, córko
00:34:09:Mam urok za milion dolarów, kuzynie|Mam bóle głowy, bóle zębów
00:34:14:Mam złe chwile, tak jak wy
00:34:18:Mam włosy, mam ręce,|mam rozum, mam uszy
00:34:22:Mam oczy, mam nos, mam usta
00:34:24:Mam zęby
00:34:26:Mam język, mam brodę,|mam szyję, mam cycki
00:34:29:Mam serce, mam duszę, mam plecy
00:34:32:Mam tyłek
00:34:35:Mam ramiona, mam ręce, mam palce
00:34:38:Mam nogi, mam stopy,|mam palce u nóg, mam wštrobę
00:34:41:Mam krew|Mam wnętrznoci
00:34:45:Mam muskuły|Mam życie
00:35:02:Claude Bukowski,
00:35:03:George Berger, Lafayette Johnson,
00:35:06:Jean Ryan,
00:35:08:Woof Daschund.
00:35:10:Sšd za chwilę wyda wyrok
00:35:14:na każdego z was. Z wyroku tego sšdu
00:35:17:jestecie skazani na 30 dni robót,
00:35:20:lub karę w wysokoci 50 dolarów.
00:35:22:Panie sędzio, ja...
00:35:25:Nie rozumie pan.|My nie mamy pieniędzy.
00:35:29:Przykro mi. Nic nie mogę dla was zrobić.
00:35:38:- Panie sędzio?|- Słucham pana?
00:35:40:A jeli kto z nas ma pienišdze?
00:35:42:- Kto?|- Ja.
00:35:54:Może pan zapłacić swojš grzywnę.
00:36:00:Proszę przejć do okienka.
00:36:04:Przepraszam, panie sędzio, chwileczkę.
00:36:07:- Nazwisko?|- Claude Bukowski.
00:36:09:- Proszę zapisać George Berger.|- Nie! Bukowski!
00:36:12:Chwileczkę. Claude, posłuchaj.
00:36:14:Pozwól mi wyjć. Zdobędę forsę,|wrócę i wypuszczš nas wszystkich.
00:36:18:To moje pienišdze.
00:36:19:Przykro mi. Dostałem je od ojca|w razie kłopotów. To sš kłopoty.
00:36:23:Nie bšd głupi. To jest ostatnia|szansa, bymy stšd wyszli.
00:36:27:Sš moje. Ja stšd wyjdę.
00:36:31:- O co chodzi? Nie ufasz mi?|- Oczywicie, że nie.
00:36:37:Nie bšd głupi.
00:36:40:Jak zdobędziesz forsę?|Nie znasz tu nikogo.
00:36:44:Jak zdobędziesz forsę?
00:36:50:Zostawi nas, a my|będziemy tutaj gnić. To wszystko.
00:36:54:Mogę zadzwonić.
00:36:56:Tak, zadzwoń do mojej matki.
00:37:06:Mam nadzieję, że wiesz, co robisz.
00:37:09:Ja też, George.
00:37:38:Co to jest?
00:37:51:Przepraszam, stoisz na drodze.
00:37:54:Co?
00:37:56:Blokujesz nam drogę.|Czy możesz się odsunšć?
00:37:59:Jasne.
00:38:14:Czeć.
00:38:16:- Czeć.|- Pamiętasz mnie?
00:38:19:Tak.
00:38:21:Wchod do rodka.
00:38:24:- Musimy jechać do szkoły.|- Dobra, wchod!
00:38:29:Czego chcesz?
00:38:34:Hej, co robisz?
00:38:38:O Jezu! Co robisz?
00:38:41:Nie możesz prowadzić tego auta.|Jest ubezpieczone tylko na mnie i na ojca.
00:38:45:- Sheila?|- Mam problem. Potrzeba mi forsy.
00:38:48:250 dolarów, natychmiast.
00:38:52:- A więc o to chodzi. O pienišdze.|- Tak, możesz pożyczyć?
00:38:55:Nie. Słuchaj,
00:38:58:naprawdę nie mamy teraz czasu.|Musimy być w szkole.
00:39:02:Czy mógłby zatrzymać samochód?|Pozwól mi prowadzić.
00:39:07:Sheila!
00:39:09:- Co mam zrobić?|- Powiedz mu, żeby się zatrzymał.
00:39:13:Zatrzymaj się.
00:39:16:Moi kumple sš w więzieniu, więc popro|starego, by dał pienišdze na kaucję.
00:39:21:Poprosić ojca o pienišdze? Aha!
00:39:25:On nas w to wpakował.|Powinien nas z tego wycišgnšć.
00:39:29:- On was w to wpakował?|- Tak.
00:39:31:Kazał ci tańczyć po stołach?
00:39:33:- Nie, tego mi nie kazał.|- W dole trzeba skręcić w lewo.
00:39:37:- Jeste szalony.|- Wpakował ich do więzienia.
00:39:40:- W lewo! Jak tylko zjedziemy z góry!|- Muszę ich stamtšd wycišgnšć.
00:39:44:- Zaraz będziemy skręcać.|- To niemożliwe. Nie da mi karty kredytowej.
00:39:48:W lewo, zaraz będzie przecznica!
00:39:52:Skręć w lewo. Tutaj! Skręć w lewo!
00:39:54:Jezus! Minšł szkołę!
00:39:57:Co minšłem, Steve?
00:39:59:Szkołę! Jest tam, w tyle!
00:40:01:O, przepraszam.
00:40:21:Pomożemy ci, dobrze?
00:40:24:Pomożemy ci zdobyć pienišdze.
00:40:27:Ale proszę się zatrzymać|i pozwolić mi prowadzić.
00:40:31:- Kiedy?|- Nie wiem.
00:40:34:Po szkole. Może być?
00:40:36:Około czwartej, dobrze?|Przyniesiemy ci je o czwartej.
00:40:41:Tu włanie mi co nie pasuje, stary.
00:40:44:- Co?|- Chrzanisz głupoty.
00:40:53:Ty nie poprosisz starego o forsę,|a twój brat chrzani głupoty.
00:40:58:Co ja tu robię?
00:41:19:Nie!
00:41:29:- A mężczyni?|- Mężczyni? Co ma pani na myli?
00:41:33:Czy pocišgajš cię mężczyni?
00:41:39:- Pyta pani, czy jestem homoseksualistš?|- Tak.
00:41:42:Nie wyrzuciłbym z łóżka Micka Jaggera,
00:41:45:ale nie jestem homoseksualistš.
00:41:49:Więc powiedz mi, dlaczego tak się|wzbraniasz przed obcięciem włosów?
00:41:58:Zapytała mnie, dlaczego
00:42:02:Lubię długie włosy
00:42:06:Długie włosy w dzień i w noc
00:42:10:Przerażajšce włosy
00:42:15:Włosy u góry i u dołu
00:42:19:Nie pytajcie, dlaczego
00:42:21:Nie wiem
00:42:24:To nie z braku pieniędzy
00:42:28:Jak Grateful Dead
00:42:33:Kochanie
00:42:37:Chcę mieć włosy|Długie piękne włosy
00:42:40:Błyszczšce, lnišce, falujšce
00:42:43:Płowe, woskowe|Długie aż potšd
00:42:46:Do ramion, lub dłuższe|Tutaj, kochanie, tam, matko
00:42:49:Wszędzie, tato
00:42:51:Włosy
00:42:53:Zapuć je
00:42:55:Rozpuć je|Długie jak Bóg da! Moje włosy
00:42:59:Rozwiej je na wietrze|Niech zaczepiajš się o gałęzie
00:43:02:Zrób w nich miejsce dla pcheł
00:43:06:Siedlisko pcheł|Gniazdo dla bzyczšcych pszczół
00:43:09:Gniazdo dla ptaków - nie ma słów
00:43:11:By opisać piękno, okazałoć,|przepych moich włosów
00:43:16:Rozwiej je, pokaż je
00:43:18:Długie jak Bóg da
00:43:20:Moje włosy
00:43:22:Długie, proste, kręcone, zmierzwione
00:43:24:Kudłate, kosmate, oleiste,|tłuste, błyszczšce, lnišce, janiejšce
00:43:28:Płowe, woskowe, z węzełkami, z cekinami
00:43:31:W warkoczach, w wisiorkach, w paciorkach
00:43:33:Upudrowane, posypane confetti,|przepasane, mienišce się ozdobami
00:43:36:Splštane jak spaghetti
00:43:39:Czy możesz spojrzeć mi w oczy?
00:43:43:Jeli możesz
00:43:46:Moje włosy sš za krótkie
00:43:48:Aż potšd, aż dotšd|Aż potšd, aż przestanš rosnšć
00:43:55:Oniemiejš ze zdziwienia|Gdy mnie zobaczš na balu
00:43:58:W todze utkanej|Z jasnych biblijnych włosów
00:44:01:Moje włosy jak włosy Jezusa
00:44:03:Alleluja, uwielbiam je
00:44:05:Alleluja, Maria kochała syna
00:44:07:Dlaczego moja matka nie kocha mnie?
00:44:09:Włosy
00:44:12:Rozpuć je i rozwiej, długie jak Bóg da
00:44:16:Moje włosy
00:44:18:Rozpuć je i rozwiej
00:44:20:Długie jak Bóg da
00:44:22:Moje włosy
00:44:27:Matka Danny'ego powiedziała,|że Danny cię pozdrawia.
00:44:30:Jest na drugim roku stomatologii.|Powiniene zobaczyć jego dziewczynę!
00:44:35:Jest piękna, miła. Jedz!
00:44:38:Dodałam dużo majonezu,|tak, jak lubisz.
00:44:41:Dziękuję, mamo.
00:44:43:- Jedz!|- Za chwilę.
00:44:45:- Daj mi te spodnie. Wypiorę ci.|- Po co?
00:44:48:Sš brudne.
00:44:50:- Nie, nie sš brudne.|- To nie potrwa długo. Daj je.
00:44:54:Nie musisz mi prać spodni, mamo.
00:44:56:Co powiesz, tato?
00:44:59:Co? O co chodzi?
00:45:01:O nic mamo, o nic.
00:45:06:Tato?
00:45:09:- Chcesz pieniędzy, id do pracy.|- Mówisz o pienišdzach?
00:45:13:- Na co ci pienišdze?|- Na nic.
00:45:16:Kto to jest?
00:45:18:- Kto?|- Ta dziewczyna.
00:45:20:Nie ma dziewczyny. O czym ty mówisz?
00:45:23:Możesz nam powiedzieć. Zrozumiemy.
00:45:25:- Nie mam dziewczyny.|- Powiedz nam prawdę.
00:45:29:- Jakš prawdę?|- Do cholery!
00:45:32:Przychodzisz zawsze, jak masz kłopoty.|Wymyj się! Obetnij włosy!
00:45:37:- Jak się ostrzyżesz, dam ci pienišdze.|- Dasz mi pienišdze, jak obetnę włosy?
00:45:42:- Zrób co, bymy byli zadowoleni.|- Dasz mi pienišdze, jak obetnę włosy?
00:45:46:- Daj mi te spodnie!|- Moje spodnie sš czyste!
00:45:49:- Daj mi spodnie!|- Po co? Mówię, że sš czyste!
00:46:01:Ile potrzebujesz?
00:46:08:Włosy
00:46:11:Rozpuć je, rozwiej je, długie jak Bóg da
00:46:15:Moje włosy
00:46:18:Rozpuć je, rozwiej je, długie jak Bóg da
00:46:20:Długie jak Bóg da
00:46:22:Moje włosy
00:46:25:Rozpuć je, rozwiej je
00:46:27:Długie jak Bóg da
00:46:29:Moje włosy
00:46:44:Chodzi o to, że biali ludzie
00:46:47:wysyłajš ciemnoskórych,|by walczyli ze skonookimi,
00:46:50:w obronie ziemi, którš ukradli
00:46:53:od czerwonoskórych.
00:47:00:Lyndon B Johnson
00:47:02:Pojechał kolejkš
00:47:05:Na Głównš Ulicę
00:47:07:USA
00:47:10:Kiedy tam dotarł
00:47:13:Co zobaczył?
00:47:16:Tricky Dick'a
00:47:18:Na LSD
00:47:21:LBJ
00:47:23:IRT
00:47:27:USA
00:47:29:LSD
00:47:35:LBJ
00:47:37:FBI
00:47:39:CIA
00:47:42:FBI, CIA
00:47:46:LSD
00:47:50:- LBJ|- Hej! Stary!
00:48:00:Hej, Berger!
00:48:08:- Co słychać?|- Serwus. Jak leci?
00:48:11:- Dobrze.|- Słuchaj,
00:48:15:chcę przeprosić cię za Stevena.
00:48:18:Jest bardzo młody|i nie rozumie wszystkiego.
00:48:25:Powiedz mi
00:48:27:Kogo kochasz
00:48:29:Człowieku
00:48:31:Powiedz mi, człowieku
00:48:34:Powiedz mi
00:48:36:Co kochasz
00:48:39:Człowieku?
00:48:43:Starowiecka melodia
00:48:56:Słuchaj, pomylałam...
00:48:59:Może chciałby się ożenić?
00:49:01:Co?
00:49:03:Czy chciałby się ożenić?
00:49:07:- Z kim?|- Ze mnš.
00:49:10:Starowiecka melodia
00:49:13:Widzisz, spodziewam się dziecka,
00:49:16:więc gdyby się ze mnš ożenił,|nie wzięliby cię do wojska.
00:49:19:Nie wzięliby cię do wojska,
00:49:21:bo nie biorš żonatych|mężczyzn, którzy majš dzieci.
00:49:40:Zakuci w dwiękowš zbroję|wyjemy do chromowych granatów
00:49:43:Stalowe akordy na tysišce mil|Elektroniczny łoskot dwięku
00:49:47:To jest na fali, kochanie|To jest na czasie, tato
00:49:51:Przykuwajš nas łańcuchami|poddajš propagandzie
00:49:54:Przytłaczajš informacjami|To elektryczny wiek
00:49:58:Elektryczny blues
00:50:24:Starowiecka melodia
00:50:34:Zakuci w dwiękowš zbroję|wyjemy do chromowych granatów
00:50:38:Stalowe akordy na tysišce mil|Elektroniczny łoskot dwięku
00:50:42:To jest na fali, kochanie|To jest na czasie, tato
00:50:59:Elektryczny blues
00:52:05:Sheila Franklin,
00:52:09:czy bierzesz tego mężczyznę
00:52:13:na męża?
00:52:18:Tak.
00:52:20:Czy ty,
00:52:22:Claude Hooper Bukowski,
00:52:24:chcesz pojšć
00:52:26:tę kobietę
00:52:28:za żonę?
00:52:33:Tak.
00:52:36:Ogłaszam was mężem
00:52:39:i żonš.
00:52:52:Hare Krishna
00:53:00:Hare Rama
00:53:41:Miłoć
00:53:49:Zerwij z przeszłociš
00:53:53:Dołšcz do nas
00:53:56:Wzleć wysoko, miej się, żartuj
00:53:59:Żegnaj, odlatuję|Jestem - wiesz na czym
00:54:04:Wzleć wysoko, miej się, żartuj
00:54:08:Żegnaj, odlatuję|Jestem - wiesz na czym
00:54:13:Marihuana
00:54:28:Wisiorki|Kwiaty, wolnoć
00:54:31:Szczęcie
00:56:01:Claude!
00:56:20:Claude Bukowski!
00:56:28:Hej, Berger. Tam.
00:56:42:Wszystko w porzšdku?
00:56:46:Gdzie byłe?
00:56:49:Gdzie byłe? Gdzie byłe, stary?
00:56:52:Patrzyłem na wodę.
00:56:54:Patrzyłe na wodę?|Niech zajrzę w twoje oczy.
00:56:57:O Boże! Wielkie, czarne renice.
00:57:01:Spójrz w niebo. Spójrz na gwiazdy.
00:57:03:Zobaczcie! Spadajšca gwiazda. Tam!
00:57:07:Szybko, niech każdy pomyli życzenie.
00:57:12:Berger.
00:57:15:Czy możesz mnie zabrać do domu?
00:57:17:Po co chcesz wracać do domu?|To ostatnia noc Claude'a. Prawda, Claudie?
00:57:22:Będziecie co robić?
00:57:25:Tak, będziemy co robić.
00:57:27:Co będziecie robić?
00:57:29:Nie wiem. To wieczór Claude'a.|Co chcesz robić, Claude?
00:57:38:Zabrać Sheilę do domu.
00:57:41:Hej, jest twoja.
00:57:43:Bawcie się dobrze.
00:57:46:- Przykro mi, że jš zabieram.|- Wiem. Bawcie się dobrze.
00:57:59:Chod, Jeanie.
00:58:18:Zdejmuj spodnie i skacz!
00:58:26:Chcesz ić do domu?
00:58:31:Tak po prostu zabierzesz mnie do domu?
00:58:35:- Tak.|- Nie, to znaczy...
00:58:37:- Wiesz, o co mi chodzi.|- Odprowadzę cię do domu.
00:58:40:Nic się nie wydarzy.
00:58:42:Odprowadzę cię tylko do domu.
00:58:47:Nie.
00:58:49:Nie, lepiej pójdę sama.
00:58:52:Nie, odprowadzę cię.
00:58:55:- Nie mam ochoty.|- Dlaczego nie?
00:59:01:Nie muszę ci wszystkiego tłumaczyć.
00:59:05:Muszę?
00:59:20:Dalej, Hud!
00:59:27:Ta woda jest strasznie brudna.
01:00:16:Słuchaj, przykro mi.
01:00:18:Nie chciałam być...
01:00:21:- Przepraszam, nie chciałam cię obrazić.|- Nic się nie stało.
01:00:26:- Czasem jestem trochę...|- Rozumiem.
01:00:30:- Gniewasz się, tak?|- O, nie!
01:00:32:Tak. Bardzo mi przykro. To moja wina.
01:00:36:Ale pomylałam...|Jutro wyjeżdżasz, tak?
01:00:40:- Tak.|- Pomylałam, że to nie ma sensu.
01:00:43:Chcesz powiedzieć, że gdybym|nie wyjeżdżał, byłoby inaczej?
01:00:48:Może.
01:00:49:Cóż,
01:00:51:może nie pojadę.
01:00:53:- Ach tak! Spodziewasz się, że ci uwierzę!|- Mówię poważnie.
01:00:57:Nie wierzę ci.
01:01:06:Gdzie sš wszyscy?
01:01:08:Sš gdzie w pobliżu.|Jeanie dalej tam siedzi.
01:01:15:Hej, gdzie sš nasze rzeczy?
01:01:36:Gdzie je zabrali?
01:01:45:Dobry kawał!
01:01:48:Jestecie bardzo dojrzali!
01:01:50:Ja nie mam z tym nic wspólnego.
01:01:56:Nie przejmuj się. Oni...
01:02:00:Berger!
01:02:11:Sheila.
01:02:14:Taxi!
01:02:31:- Poczekaj! Nie jed!|- Mamy twojš portmonetkę!
01:02:34:Sheila, poczekaj!
01:02:44:Co się stało?
01:02:47:Po co to, do cholery, zrobilicie?
01:02:49:- Dla zabawy!|- Zabawy?
01:02:52:Przepraszam, stary...
01:02:55:Nie wiedziałem, że zrobi takie|przedstawienie! Wiemy, gdzie mieszka.
01:02:59:Jutro oddamy jej rzeczy.|Wszystko w porzšdku.
01:03:02:Jutro mnie tu nie będzie.
01:03:06:Stary, chyba nie mylisz o tym poważnie?
01:03:09:To nie twój interes.
01:03:11:To jest mój interes! Chcesz być
01:03:15:bohaterem z karabinem?|Twardzielem w mundurze?
01:03:18:Czy włanie tego chcesz?
01:03:21:- Nie mogę z tobš rozmawiać.|- Hej, dlaczego nie, Claude?
01:03:27:Uważam, że jeste niepoważny.
01:03:30:Jestem niepoważny.|Jestem w stu procentach niepoważny.
01:03:33:Jestem niedorzeczny.|Nie chcę ić zabijać ludzi
01:03:36:strzelać do kobiet...
01:03:38:Ty sobie bšd niepoważny,|a ja zrobię to, co do mnie należy.
01:03:42:Dla kogo to robisz?
01:03:43:- Dla ciebie, człowieku.|- Nie wciskaj mi tego.
01:03:47:Jeli to robisz dla mnie, to nie musisz.
01:03:50:Ja bym tego dla ciebie nie zrobił.
01:03:56:Oddaj mi rzeczy.
01:04:11:Jak ona dojedzie do domu?|Nie ma ubrania ani pieniędzy.
01:04:20:Lepiej jej to oddaj.
01:04:23:Ja?
01:04:26:Tak. Tego chciałe, prawda?
01:04:34:I ty mi mówisz, że jestem mieszny?
01:05:15:Gdzie mam ić?
01:05:18:Z pršdem rzeki
01:05:19:Gdzie mam ić?
01:05:21:Tam, gdzie mewy
01:05:24:Gdzie jest co
01:05:27:Gdzie jest kto
01:05:29:Kto powie mi, dlaczego żyję i umieram?
01:05:33:Gdzie mam pójć?
01:05:36:Tam, gdzie dzieci
01:05:38:Gdzie mam pójć?
01:05:40:Za ich umiechami
01:05:42:Czy znajdę odpowied
01:05:45:Na ich słodkich twarzach
01:05:47:Dlaczego żyję
01:05:50:Dlaczego umieram?
01:05:52:Podšżać za wiatrem
01:05:54:Za grzmotem
01:05:56:Za błyskiem
01:05:58:W oczach młodych kochanków
01:06:01:W dół do rynsztoka
01:06:03:W górę do sławy
01:06:05:W rodek miasta
01:06:07:Gdzie mieszka prawda
01:06:09:Gdzie mam pójć?
01:06:12:Za biciem serca
01:06:14:Gdzie mam pójć?
01:06:16:Za dłoniš
01:06:18:Gdzie mnie prowadzš?
01:06:21:Czy kiedy się dowiem
01:06:23:Po co żyję i umieram?
01:06:34:Dlaczego
01:06:37:Żyję?
01:06:39:Dlaczego
01:06:41:Umieram?
01:06:43:Gdzie
01:06:45:Podšżam?
01:06:47:Powiedz, dlaczego
01:06:49:Powiedz mi, gdzie
01:07:00:Następny.
01:07:14:- Woodrow, Sheldon?|- Tak jest.
01:07:17:Proszę się rozebrać.
01:07:24:Woodrow, skarpetki.
01:07:35:- Czy masz jaki problem ze skarpetkami?|- Nie, panie kapitanie.
01:07:40:A więc zdejmij je.
01:07:53:Sierżancie?
01:08:12:Następny.
01:08:21:Czarni chłopcy sš pyszni
01:08:24:To miłoć o smaku czekolady
01:08:27:Usta słodkie jak cukierki
01:08:29:Kakao na wycišgnięcie ręki
01:08:33:Lubię słodycze
01:08:35:Jeli chodzi o miłoć
01:08:39:Próbowałem przejć na dietę
01:08:42:Odpoczynku bez słodyczy
01:08:46:Ale niemal oszalałam
01:08:49:Ale niemal oszalałam
01:08:52:Bo oddałabym wszystko
01:08:55:Za czekoladowe pysznoci
01:08:59:Czarni chłopcy sš pożywni
01:09:02:Mam po nich uczucie sytoci
01:09:05:Czarni sš bardzo smaczni
01:09:09:Zaspokajajš mój apetyt
01:09:11:Przepadam za słodyczami
01:09:14:Jeli chodzi o miłoć
01:09:18:Czarni, czarni
01:09:21:Czarni chłopcy!
01:09:28:Biali chłopcy
01:09:30:Sš tacy piękni
01:09:32:Ich skóra jest jak mleko
01:09:35:Biali chłopcy sš tacy piękni
01:09:39:Majš włosy jak chiński jedwab
01:09:42:Dostaję od nich gęsiej skórki
01:09:46:Dostaję dreszczy na samš myl
01:09:49:Gdy dotykajš mojego ramienia
01:09:53:Ten dotyk zabija
01:09:57:Dla mojej matki to lilie
01:10:00:Dla mnie - biała koronka
01:10:04:Tatu przed nimi ostrzega
01:10:07:A ja do nich lgnę
01:10:10:Biali chłopcy sš wietni
01:10:14:Biali sš tacy twardzi
01:10:18:Gdy sš obok mnie
01:10:22:Nigdy nie mam ich doć
01:10:25:Biali sš pocišgajšcy
01:10:27:Seksowni
01:10:29:Sš wysocy i smukli
01:10:32:Spójrz na te obcisłe spodnie
01:10:36:Kocham się z nimi kochać
01:10:39:Brat mi przez nich dokucza
01:10:43:Lecz to mój rodzaj kłopotów
01:10:46:Tato przed nimi ostrzega
01:10:49:A ja szukam białych chłopców
01:10:53:Biali chłopcy sš przystojni
01:10:57:Piękni jak dziewczęta
01:11:00:Uwielbiam przesuwać palcami
01:11:04:Przez ich wszystkie kędziory
01:11:06:Chcę wysokiego
01:11:08:Smukłego
01:11:09:- Seksownego|- licznego
01:11:11:- Fajnego|- Soczystego
01:11:13:Białego chłopca
01:11:15:Boże, daj mi białego chłopca
01:11:19:- Biali chłopcy|- Biali mnie podniecajš
01:11:24:Boże, daj mi białego chłopca
01:12:08:Zamknięte drzwi
01:12:21:Spuszczone rolety
01:12:34:Przygaszone wiatła
01:12:37:Biegiem!
01:12:47:Wielki ogień
01:12:59:Moje ciało
01:13:30:Moje ciało unosi się
01:13:35:W przestrzeni
01:13:39:Moja dusza
01:13:42:Jest na orbicie
01:13:44:Z Bogiem
01:13:46:Twarzš w twarz
01:13:48:Unosi się
01:13:50:Trzepocze
01:13:53:Leci
01:13:55:Drepcze
01:13:57:Drepcze z Pottsville
01:14:01:Do gwiazd
01:14:05:Drepcze z gwiazd
01:14:09:Do księżyca
01:14:14:Czerwono-czarne
01:14:16:Niebiesko-bršzowe
01:14:19:Purpurowo-żółte
01:14:22:Zielono-pomarańczowe
01:14:25:Fioletowo-różowe
01:14:27:Fioletowo-białe
01:14:30:Biało-białe
01:14:38:Chmury się kłębiš
01:14:41:Spaceruję w przestrzeni
01:14:44:Masz takš gładkš skórę
01:14:46:Takš pięknš twarz
01:14:50:Jak mogš się porwać
01:14:52:Na takie piękno
01:15:01:By trzymać nas pod butem|Malujš nas sadzš
01:15:06:Udajšc, że to nasz obowišzek|Wysyłajš nas na wojnę
01:15:11:Tam, na nowo odkrywamy uczucia
01:15:22:Spacerujšc w przestrzeni
01:15:24:Odnajdujemy wartoć pokoju
01:15:28:Piękno życia
01:15:30:Nie możecie go przed nami ukryć
01:15:34:Mamy oczy otwarte
01:15:44:Szeroko
01:16:19:Hej, Berger!
01:16:25:- Hej, jak się masz?|- Dobrze.
01:16:28:- Tak?|- Zobacz, mam tu co.
01:16:55:Gdzie on jest?
01:16:58:W Nevadzie?
01:17:06:Mylałam, żeby do niego napisać.
01:17:10:Co mu powinnam powiedzieć?
01:17:12:Chcę co powiedzieć.
01:17:14:Powiedz mu, że...|Powiedz, że Jeanie go pozdrawia.
01:17:21:Będziesz do niego pisać?
01:17:24:Może by z nami pojechała?
01:17:26:- Gdzie jedziecie?|- Do Nevady.
01:17:31:Jedziemy?
01:17:35:Czy nie możesz raz być poważny, Berger?
01:17:37:Zawsze jestem poważny.
01:17:40:- To kiedy jedziemy?|- Jak tylko Sheila będzie gotowa.
01:17:45:Nie możemy tak po prostu|jechać do Nevady.
01:17:49:Nie, chyba nie. No to czeć.
01:17:52:Poczekaj chwilę.
01:18:01:Jak tam chcesz dojechać?
01:18:03:- Samochodem.|- Lafayette?
01:18:05:Nie masz samochodu.
01:18:08:- Zdobędę samochód.|- Lafayette!
01:18:11:Jak? Jak zdobędziesz samochód?
01:18:15:Co się tak gapisz?
01:18:26:- Kto to jest?|- Co ty tu robisz?
01:18:29:- Powiedziałam, chod ze mnš.|- Słyszałem.
01:18:32:Pytam się, co to za kobieta?
01:18:37:- Jeste przyjaciółkš mojego Lafayette?|- Nie nazywam się już Lafayette.
01:18:41:- Daj jej spokój, dobrze?|- Co zrobiłe z włosami?
01:18:44:Nieważne, co zrobiłem z włosami.|Wracaj do domu.
01:18:50:Czy to jego dziecko?
01:18:55:- Powiedziałem, żeby jej dała spokój.|- Czy to twoje dziecko?
01:19:00:Nie zrozumiałaby.
01:19:05:Jak to bym nie zrozumiała?|Czy to twoje dziecko, czy nie?
01:19:08:Co to za pytanie?|Może jest, może nie jest.
01:19:12:Co?
01:19:14:Wiedziałem, że nie zrozumiesz.|Nic nie rozumiesz.
01:19:16:Zrozumiem, jeli mi wytłumaczysz.
01:19:20:Wiesz, co to kosmiczna wiadomoć?|O tym mówię!
01:19:25:A ja mówię o tym, że Lafayette junior,
01:19:28:to twoje dziecko.|Czy to też będzie twoje dziecko?
01:19:38:Nieważne, kobieto. Chodmy.
01:19:41:- Gdzie idziemy?|- Do autobusu. Jedziecie do domu.
01:19:44:- Nie chcę wracać do domu.|- No już!
01:19:47:Jedziecie do domu. Rozumiesz?
01:19:50:- Chcę zostać z tobš.|- Nie możesz.
01:19:53:- Dlaczego nie?|- Dlatego, że nie możesz.
01:20:02:Nasz przyjaciel ma kłopoty|i musimy mu pomóc.
01:20:06:To wszystko, co mogę powiedzieć,|więc dlaczego nie pójdziesz do domu?
01:20:10:Nigdy nie mówiłam,|że nie możesz pomagać przyjaciołom.
01:20:13:Do cholery, kobieto, nie jestem Lafayette!
01:20:16:Czy niczego nie rozumiesz?
01:20:33:Jak ludzie
01:20:35:Mogš być tak bez serca?
01:20:41:Jak ludzie
01:20:43:Mogš być tak okrutni?
01:20:46:Łatwo być bezlitosnym
01:20:53:Łatwo być zimnym
01:21:02:Jak ludzie
01:21:04:Mogš być tak nieczuli?
01:21:11:Wiesz, skończyłem z tobš
01:21:15:Łatwo być dumnym
01:21:21:Łatwo powiedzieć - nie
01:21:31:Zwłaszcza ludzie
01:21:34:Którzy troszczš się o obcych
01:21:38:Którzy walczš ze złem
01:21:41:I niesprawiedliwociš społecznš
01:21:45:Czy potraficie tylko
01:21:48:Troszczyć się o cierpišcy tłum?
01:21:52:A jeli
01:21:54:Przyjaciel jest w potrzebie?
01:21:57:Potrzebuję przyjaciela
01:22:02:Jak ludzie mogš
01:22:07:Być tak bez serca?
01:22:11:Jak mogš lekceważyć przyjaciół?
01:22:15:Łatwo się poddać
01:22:22:Łatwo pomagać
01:22:31:Zwłaszcza ludzie
01:22:34:Którzy troszczš się o obcych
01:22:38:Którzy mówiš, że walczš
01:22:41:Z niesprawiedliwociš społecznš
01:22:45:Czy potraficie tylko
01:22:47:Troszczyć się o cierpišcy tłum?
01:22:53:A jeli przyjaciel jest w potrzebie?
01:22:56:Potrzebuję przyjaciela
01:23:02:Jak
01:23:04:Ludzie mogš
01:23:06:Być tak nieczuli?
01:23:10:O, jak mogš
01:23:12:Lekceważyć przyjaciół?
01:23:14:Łatwo być twardym
01:23:21:Łatwo pomagać
01:23:28:Łatwo unieć się dumš
01:23:35:Łatwo powiedzieć
01:23:39:Nie
01:24:43:- Czeć, Steve!|- Czeć!
01:24:46:Czy możesz wyjć na minutę z samochodu?
01:24:48:Nie.
01:24:50:Chcę z tobš porozmawiać.
01:24:52:Chcesz porozmawiać? No to mów.
01:24:55:Chciałbym porozmawiać na zewnštrz.
01:25:01:Nie chcę z tobš rozmawiać.
01:25:23:Nie martw się o nic. Wezmę to na siebie.
01:25:32:Dobrze. Czego chcesz?
01:25:34:- Kluczyki.|- Nie.
01:25:37:- Hej, wychod.|- Daj spokój, Steve, spokojnie.
01:25:40:- Zabierasz samochód?|- Tylko na parę dni. Jedziesz z nami?
01:25:45:Nie, nie jadę z wami. Sheila!
01:25:48:Sheila! Wychod z samochodu. Sheila!
01:25:51:Co? Sheila!
01:25:56:Nie mam specjalnych preferencji,|jeli chodzi o ojca.
01:26:00:Nie zależy mi na tym.|Mylę, że oboje sš piękni. A ty?
01:26:05:Jak może ci nie zależeć|na czym takim?
01:26:10:Kiedy kobieta spodziewa się dziecka,|powinna wiedzieć, kto jest ojcem.
01:26:14:Wiesz, ja...
01:26:16:Przyznaję, że mam ten problem.|Ale wkrótce będzie rozwišzany.
01:26:21:To nie jest jaki wielki kryzys.|To nie wojna wiatowa.
01:26:24:Nie wiem, dlaczego tak się tym przejmujesz.
01:26:27:Zakochałam się w kim. Mielimy dziecko.
01:26:30:Mielimy się pobrać. Dlatego się przejmuję.
01:26:32:- Tak?|- A ty nas powstrzymujesz.
01:26:34:Nie, nie powstrzymuję was.
01:26:36:Nie umiesz na to właciwie spojrzeć.|Chodzi o to,
01:26:40:że zdarzyła się nam wspaniała rzecz.|Wszyscy sš bardzo szczęliwi.
01:26:44:Chłopcy naprawdę się cieszš.
01:26:46:Mylę, że byłoby wspaniale,|gdyby też się z tego cieszyła.
01:26:51:- Jeste szalona.|- Wszyscy jestemy szaleni. Zgoda?
01:26:57:Nie.
01:27:07:Chodcie!
01:27:26:Bacznoć!
01:27:36:Spocznij!
01:27:45:Gdybycie mogli być tu, gdzie ja jestem,
01:27:49:i widzieć to, co ja widzę,
01:27:52:wiedzielibycie, co to znaczy|być dumnym ze swojej ojczyzny.
01:27:56:Armia Stanów Zjednoczonych|to najpotężniejsze siły zbrojne na wiecie.
01:28:01:Wy żołnierze,
01:28:04:będziecie tysišce mil
01:28:07:z dala od domu - za kilka dni.
01:28:10:Wecie ze sobš trochę|tej dumy i wietnoci.
01:28:15:I dzisiaj, gdy pójdziecie na przepustkę,|też wecie je ze sobš.
01:29:10:Sierżancie!
01:29:16:Wyłšczcie to, do cholery!
01:29:19:Rozerwane
01:29:21:Przez wybuch metalu
01:29:26:Uwięzione w ogniowej kuli|Z kolczastego drutu
01:29:32:Uderzenie kuli
01:29:34:Bagnetu
01:29:38:Co mam wyłšczyć?
01:29:42:Szrapnel
01:29:45:Rozerwane ciało
01:29:49:- Elektronika|- Uwaga!
01:29:53:Przetwarzanie danych
01:29:57:- Czarne mundury|- Kompania!
01:30:01:- Bose nogi, karabin|- Kompania!
01:30:05:Karabiny przysłane pocztš na zamówienie
01:30:11:- Chcę widzieć rezultaty!|- Przestrzelone muskuły
01:30:20:Dwiecie
01:30:25:Pięćdziesięciu szeciu żołnierzy Wietkongu
01:30:30:Pojmanych
01:30:37:Dwiecie
01:30:40:Pięćdziesięciu szeciu
01:30:44:Żołnierzy Wietkongu pojmanych
01:30:53:Więniowie w Niggertown|To brudna mała wojna
01:30:57:Trzy, pięć, zero, zero
01:31:03:Podniecie broń
01:31:05:I zaczynajcie zabijanie
01:31:07:Szeregi wojska płynšce do domu
01:31:13:Więniowie w Niggertown
01:31:15:To brudna mała wojna
01:31:17:Trzy, pięć, zero, zero
01:31:23:Chwyćcie broń i zaczynajcie zabijanie
01:31:27:Spójrzcie na szeregi wojsk płynšce do domu
01:31:31:Więniowie
01:31:33:Więniowie w Niggertown|To brudna mała wojna
01:31:37:Trzy, pięć, zero, zero
01:31:41:Chwyćcie za broń
01:31:44:I zacznijcie zabijanie
01:31:46:Patrzcie na długie szeregi wojsk
01:31:49:- Wracajšce do domu|- Wszyscy na bacznoć!
01:31:52:Rozerwane przez wybuch metalu
01:32:12:- Kompania!|- Uwaga!
01:32:22:Czy wszyscy mnie słyszš?
01:32:35:Dzień dobry, gwiazdy
01:32:39:Pozdrawia was Ziemia
01:32:41:Migoczecie nad nami
01:32:46:My migoczemy pod wami
01:32:48:Dzień dobry, gwiazdy
01:32:53:Prowadzicie nas
01:32:56:Mojš miłoć i mnie
01:32:59:Gdy tak piewamy
01:33:01:Naszš porannš pień
01:33:21:Piosenka o poranku
01:33:24:Dzień dobry, gwiazdy
01:33:27:Pozdrawia was Ziemia
01:33:30:Migoczecie nad nami
01:33:34:My migoczemy pod wami
01:33:37:Dzień dobry, gwiazdy
01:33:40:Prowadzicie nas
01:33:44:Mojš miłoć i mnie
01:33:46:Gdy piewamy
01:33:49:Naszš porannš pień
01:34:12:Poranna piosenka do piewania
01:34:14:Nucimy piosenkę
01:34:16:piewamy piosenkę
01:34:19:Kochamy piosenkę
01:34:20:miejemy piosenkę
01:34:22:piewamy piosenkę
01:34:24:- piewajšc piosenkę|- piewaj piosenkę
01:34:28:Piosenkę piewaj
01:35:06:- Czeć!|- W czym mogę pomóc?
01:35:08:- Chcemy wjechać.|- Mamy zakaz cywilnego kontaktu.
01:35:12:Baza jest w stanie pogotowia.
01:35:14:Nie jestemy cywilami.|Jestemy kumplami jednego z żołnierzy.
01:35:17:To Claude Bukowski. Może go znasz.|Szeregowiec, jasne włosy.
01:35:21:Nie znam żadnego Bukowskiego.|Przykro mi, muszę was zawrócić.
01:35:26:Jeli potrzebujecie pomocy,|chętnie pomogę.
01:35:29:- Jeli nie, proszę zawrócić.|- Nie chcemy sprawiać kłopotów.
01:35:34:- Jak zawrócicie, to nie sprawicie.|- Dobrze, ale chciałbym zadzwonić...
01:35:38:Możecie zadzwonić, ale nie stšd.
01:35:40:Powiedziałe, że mi udzielisz pomocy.
01:35:43:- Pomogę ci zawrócić. To jest pomoc.|- Nie rozumiesz...
01:35:47:Koniec dyskusji. Cofnij i zawróć.
01:35:51:Zrozumiano?
01:35:53:Zawróć samochód i zjed z posterunku.
01:35:57:- Nie rozumiesz...|- Nie, ty nie rozumiesz.
01:36:00:- Pięć dni w samochodzie!|- Słuchaj, człowieku!
01:36:02:Chcę się tylko zobaczyć z kumplem.
01:36:04:Mówię ci, żeby opucił posterunek.|Zawracaj i jed w tamtš stronę.
01:36:08:Słuchaj mnie. Zrozumiałe?
01:36:18:Dziękuję. Miłego dnia.
01:36:33:Jak masz na imię?
01:36:37:George.
01:36:41:A ty?|Sheila.
01:36:44:Gdzie jest twój mšż? Na bazie?
01:36:50:Nie jestem mężatkš.
01:36:53:Jestem w odwiedzinach u brata.
01:37:06:Czekaj. Tym razem na pewno się uda.
01:37:14:Hej, udało się.
01:37:16:Poczekaj, spróbuję jeszcze raz.
01:37:20:Dobra! Puszczę jedno, a ty drugie,
01:37:23:i zobaczymy,|czy twoje przejdzie przez moje.
01:37:28:Zgoda?
01:37:48:Prawie mi się udało...
01:38:01:Gdzie masz samochód?
01:38:04:Chyba gdzie tam.
01:38:06:Czeć.
01:39:00:Dobry Boże!
01:39:22:Zatrzymajmy się tutaj.
01:39:27:Stop. Zatrzymajmy się. Kompania, stop!
01:39:34:Zwolniony.
01:39:36:Zwolniony?
01:39:41:Ty licznotko!
01:39:48:Chod tutaj, laleczko!
01:39:52:To moja czapka!
01:40:05:Hej! Co robicie?
01:40:11:Hej, kochanie!
01:41:23:Jak wyglšdam?
01:41:30:Bardzo autentycznie.
01:42:50:Lewa, prawa, lewa.
01:43:02:Chcę jechać do Wietnamu
01:43:26:Kompania!
01:43:36:Bukowski!
01:43:39:- Tak, panie sierżancie?|- Wychod!
01:43:42:Rozkaz, panie sierżancie.
01:43:43:- Biegiem, żołnierzu.|- Tak jest, sierżancie!
01:43:53:Panie sierżancie?
01:43:55:- Do samochodu, żołnierzu.|- Tak jest, sierżancie.
01:43:57:- Czy jeste skurwysynem, żołnierzu?|- Nie, sierżancie!
01:43:59:To bardzo le.
01:44:01:Bo ja jestem.
01:44:07:Jak się masz, stary?
01:44:12:Chcę być majorem sił powietrznych
01:44:15:Chcę mieć życie pełne niebezpieczeństw
01:44:21:- Zostań w samochodzie.|- Co robisz?
01:44:24:Chcę jechać do Wietnamu
01:44:35:Co robisz?
01:44:39:- Wchod do bagażnika.|- Co?
01:44:42:- Wchod do bagażnika, szybko.|- Po co?
01:44:46:Wszyscy czekajš.|Przygotowalimy piknik na pustyni.
01:44:51:Berger, baza jest w stanie pogotowia.|Bez przerwy sprawdzajš obecnoć.
01:44:55:Jeli mnie nie będzie, to koniec.
01:44:58:Słuchaj, tylko na parę godzin.|Przywiozę cię na kolację.
01:45:02:- Nie mogę.|- Co to znaczy, nie możesz.
01:45:05:Przejechalimy 3 tys. km,|by się z tobš zobaczyć. Wszyscy czekajš.
01:45:08:Zaufaj mi. Wszystko przygotowałem.
01:45:11:Mówisz tak,|jakby mylał, że nie chcę ić.
01:45:14:No to chod. Wła do bagażnika.
01:45:17:Wiesz...
01:45:28:Nie chce mi się wierzyć, że tu jeste!
01:45:31:Nie mogę w to uwierzyć.|Taki kawał drogi!
01:45:35:Nie chce mi się wierzyć!
01:45:38:Doceniam to, że przyjechalicie.
01:45:44:Nawet nie wiesz...
01:45:47:Nie mów nic, tylko chod.|Wła do bagażnika.
01:45:51:Nie rozumiesz. To nie sš żarty.
01:46:00:Co ja im powiem?
01:46:05:Czy Sheila przyjechała?
01:46:08:- Tak.|- A Jeanie?
01:46:13:Wszyscy sš, stary.
01:46:16:Jak tam Sheila?
01:46:23:Co u niej słychać?
01:46:29:Co ty robisz?
01:46:38:Daj mi swoje ubranie.
01:47:30:Claude!
01:47:35:Hej, stary, udało ci się!
01:48:16:Bacznoć!
01:48:42:Spocznij!
01:48:43:Będę wyczytywał po nazwisku!
01:48:45:Calpo!
01:48:46:Obecny, panie sierżancie!
01:48:48:- Head!|- Obecny, panie sierżancie!
01:48:49:- Sumner!|- Obecny, panie sierżancie!
01:48:51:- Brock!|- Obecny, panie sierżancie!
01:48:53:Bukowski!
01:48:55:- Obecny, panie sierżancie!|- Hart!
01:48:57:- Tyleman!|- Obecny, panie sierżancie!
01:48:59:- Scanlin!|- Obecny, panie sierżancie!
01:50:11:Słuchajcie uważnie, żołnierze.
01:50:14:Otrzymałem polecenie przerzutu za granicę.
01:50:20:Spakujcie swoje rzeczy
01:50:23:i ustawcie się na czerwonej linii.
01:50:25:Sierżancie, macie pięć minut|na przygotowanie ludzi.
01:50:28:Ruszać się, żołnierze.|Nie tracić czasu! Ruszamy na wojnę!
01:50:31:Biegiem! Ruszać się!
01:50:36:Ruszać się! Pakować rzeczy!
01:50:38:Nie plštać się bez celu!|Ruszać się! Szybko!
01:50:42:Idziemy! Na czerwonš linię!|Gdzie twój plecak!
01:50:44:Idziemy! Nie plštać się bez celu!
01:50:46:Co się z tobš dzieje, żołnierzu?|Nie słyszałe, co powiedział kapitan?
01:50:49:Spakować plecak! Hełm na głowę!|Pistolet do pasa! Natychmiast!
01:50:53:Czy wiesz, co masz robić? Ubierz płaszcz!
01:50:56:Szybko! Co jest z wami?|Nie chcecie jechać!
01:51:01:Ja też nie chcę, ale jak trzeba, to trzeba!
01:51:04:Ruszać się! Natychmiast!|Ustawić się na czerwonej linii!
01:51:10:Dalej! Ruszać się żwawo!
01:51:12:Na co, u diabła, czekasz?
01:51:14:Włożyć kamuflaż!|Hełm na głowę!
01:51:18:Plecak na czerwonej linii!|Żołnierzu, jedziemy na wojnę!
01:51:31:Ruszać się, szybko!
01:51:44:Kiedy wywołam wasze|nazwiska, macie odpowiedzieć
01:51:49:i wychodzić.
01:51:51:- Calpo!|- Tak jest, panie sierżancie!
01:51:52:- Sumner!|- Tak jest, panie sierżancie!
01:51:54:- Harrison!|- Tak jest, panie sierżancie!
01:51:56:- Brock!|- Tak jest, panie sierżancie!
01:51:58:Bukowski!
01:52:06:We się w garć żołnierzu! Dalej!
01:52:10:Wychodzimy! Ruszaj się, żołnierzu!
01:52:23:Hej, gdzie idziesz?
01:52:25:Co się z tobš dzieje?|Powiedziałem, połóż worek na ciężarówkę!
01:52:28:Na tę ciężarówkę! No już!
01:52:33:Natychmiast!
01:52:54:Przymieramy głodem|Wyczerpani spoglšdamy jedni na drugich
01:52:59:Dumnie maszerujšc w zimowych płaszczach
01:53:04:Pachnšc zapachem laboratoriów
01:53:07:Idziemy na spotkanie z ginšcym narodem
01:53:12:Nierealnych marzeń
01:53:17:Słuchamy coraz to nowych kłamstw
01:53:20:Z wielkš wizjš samotnych pieni
01:53:26:Gdzie
01:53:28:W rodku czego jest uczucie
01:53:33:Wielkoci - kto wie, co nas czeka?
01:53:37:Moja przyszłoć jest utkana
01:53:41:Z pajęczych nici
01:53:43:Cisza mówi mi w sekrecie
01:53:48:Wszystko
01:54:02:Z Manchesteru w Anglii
01:54:16:Przez Ocean Atlantycki
01:54:20:Jestem geniuszem
01:54:24:Wierzę w Boga
01:54:29:I wierzę, że Bóg wierzy w Claude'a
01:54:34:To ja
01:54:45:Przymieramy głodem
01:54:47:Wyczerpani spoglšdamy jedni na drugich
01:54:50:Berger!
01:54:51:Maszerujšc dumnie w zimowych płaszczach
01:54:55:Pachnšc zapachem laboratoriów
01:54:58:Idziemy na spotkanie z ginšcym narodem
01:55:03:Nierealnych marzeń
01:55:07:Słuchajšc coraz to nowych kłamstw
01:55:11:Z wielkš wizjš samotnych pieni
01:55:17:piewamy piosenki utkane z powietrza,|na lutni z pajęczyny
01:55:24:Życie jest w nas i wokół nas
01:55:28:Lecz nie ma wród nas Timothy Leary'a
01:55:34:Pozwólcie zawiecić słońcu
01:55:39:Pozwólcie zawiecić słońcu
01:55:43:Pozwólcie zawiecić słońcu
01:57:40:Kochanie
01:57:44:Chcę mieć włosy|Piękne, długie włosy
01:57:48:Błyszczšce, lnišce,|falujšce, płowe, woskowe
01:57:51:Włosy długie aż potšd|Długie do ramion lub dłuższe
01:57:55:Tutaj, kochanie|Tam, mamo, wszędzie, tato
01:57:58:Włosy
01:58:01:Zapuć je i rozpuć
01:58:03:Tak długie jak Bóg da
01:58:06:Rozwiej je na wietrze|Niech zaczepiajš o gałęzie
01:58:10:Zrób w nich miejsce dla pcheł
01:58:13:Siedlisko dla pcheł|Gniazdo dla bzyczšcych pszczół
01:58:17:Gniazdo dla ptaków - nie ma słów|By oddać piękno, okazałoć
01:58:21:Przepych moich włosów
01:58:24:Zapuć je i rozpuć|Tak długie ja Bóg da - moje włosy
01:58:29:Długie, proste, kręcone,|zmierzwione, kudłate, kosmate
01:58:33:Oleiste, tłuste, lnišce,|falujšce, płowe, woskowe
01:58:36:Z węzełkami, z cekinami
01:58:38:W warkoczach, w wisiorkach, w paciorkach
01:58:40:Upudrowane, pachnšce, posypane confetti,|przepasane, mienišce się od ozdób
01:58:44:Splštane jak spaghetti
01:58:47:Czy możesz mi spojrzeć w oczy?
01:58:51:Jeli tak, to moje włosy sš za krótkie
01:58:54:Aż potšd, aż dotšd, aż przestanš rosnšć
01:59:02:Oniemiejš ze zdziwienia|Gdy zobaczš mnie na balu
01:59:05:W todze utkanej z jasnych|Biblijnych włosów, pokrytych brylantynš
01:59:09:Moje włosy jak włosy Jezusa|Allejuja, uwielbiam je
01:59:12:Allejuja, Maria kochała syna,|Dlaczego moja matka nie kocha mnie?
01:59:16:Włosy
01:59:19:Zapuć je i rozpuć, długie jak Bóg da
01:59:23:Moje włosy
01:59:26:Zapuć je i rozpuć, długie jak Bóg da
01:59:30:Moje włosy
02:00:04:Oniemiejš z podziwu|Gdy zobaczš mnie na balu
02:00:07:W todze utkanej z jasnych|Biblijnych włosów
02:00:11:Moje włosy jak włosy Jezusa|Allejuja, uwielbiam je
02:00:14:Alleluja, Mary kochała syna|Dlaczego moja matka mnie nie kocha?
02:00:18:Włosy
02:00:21:Zapuć je i rozpuć, długie jak Bóg da
02:00:25:Moje włosy
02:00:29:Zapuć je i rozpuć, długie jak Bóg da
02:00:33:Moje włosy
02:00:36:Zapuć je i rozpuć, długie jak Bóg da
02:00:40:Włosy.
02:00:57:Napisy: Tryton
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
ROLLING STONES SHINE A LIGHT [2008][ENG][AC3 5 1][DVDRip] FLAWL3SS plToxic Avenger 2 DVDRip Napisy PL (1989) (2)HAPPY GO Eng] DVDRip DivX LTTVengeance Zemsta DVDRip NAPISY PLSinobrody Bluebeard [1972] DVDRip NAPISY PLZAKLÄCI W CZASIE The Time Traveler s Wife 2009 DVDRip NAP PLTen, ktĂłry gasi ĹwiatĹo (2008) DVDRip Napisy PLDie Wolke Chmura (DVDRip)(napisy PL)Droga mĹodoĹci Le hemin des Ecoliers [1959] DVDRip NAPISY PLOsiem i póŠ(1963) DVDRip napisy PL CD 2Osiem i póŠ(1963) DVDRip napisy PL CD 1Aeon Flux (2005) DVDRip Lektor Pl Akcja , Sci FiĹowcy przygĂłd Les Aventuriers [1967] DVDRip NAPISY PLWielki sen The Big Sleep [1978] DVDRip NAPISY PLSprawa KramerĂłw (Kramer vs Kramer) [1979][DVDRip] plStomp The Yard[2007]DvDrip[Eng] aXXoThe Racket 1928 DVDRip XviD NAPISY PLSchronienie The Refuge (2009) LiMiTED DVDRip XviD NODLABS napisy PLTHOR 3D (SBS) 2011 ENG (Napisy PL) BluRay 1080p Side by Side Napisy THOR 3D (SBS) 2011 ENG (NapisywiÄcej podobnych podstron