plik


00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoœć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:02:04:- Masz wszystkie rzeczy?|- Tak. 00:02:15:Nie zapomnij zadzwonić,|jak będziesz na miejscu. 00:02:17:- Chcemy wiedzieć, gdzie jesteœ.|- Dobrze. 00:02:35:- Chcesz trochę pieniędzy?|- Nie, dziękuję. 00:02:38:Może na wszelki wypadek 00:02:41:weŸ te pięćdziesišt, 00:02:45:gdybyœ miał jakieœ kłopoty. 00:02:48:Nie wiadomo,|co się może po drodze wydarzyć. 00:02:54:- Dziękuję.|- Nie ma za co. 00:03:01:Cóż, chłopcze... 00:03:05:Nie martw się za bardzo. 00:03:08:Dobrze. 00:03:10:Zmartwienia sš dla inteligentnych. 00:03:12:O głupich zatroszczy się Pan Bóg. 00:03:14:- Słyszysz?|- Tak. 00:03:17:Szerokiej drogi! 00:03:23:Do zobaczenia. 00:04:23:Każdy kto przeinaczy, 00:04:25:podrobi, umyœlnie zniszczy, 00:04:28:celowo okroi 00:04:31:lub w inny sposób zmieni ten dokument, 00:04:34:otrzyma grzywnę|do wysokoœci 10 tysięcy dolarów 00:04:37:lub karę więzienia do lat pięciu. 00:04:42:Albo jedno i drugie. 00:05:23:Kiedy księżyc 00:05:25:Znajdzie się w siódmym domu 00:05:29:A Jupiter w jednej linii z Marsem 00:05:35:Pokój zapanuje wœród planet 00:05:41:I miłoœć pokieruje gwiazdami 00:05:44:Nadchodzi Era Wodnika 00:06:08:Zgoda i tolerancja 00:06:11:Solidarnoœć i ufnoœć 00:06:14:Koniec z fałszem i wyszydzaniem 00:06:16:Spełnienie złotych wizji i marzeń 00:06:19:Mistyczne objawienia kryształów 00:06:22:I prawdziwe wyzwolenie umysłów 00:06:25:Era Wodnika 00:06:36:Kiedy księżyc|znajdzie się w siódmym domu 00:06:43:A Jupiter w jednej linii z Marsem 00:06:49:Pokój zapanuje wœród planet 00:06:55:A miłoœć pokieruje gwiazdami 00:06:59:Nadchodzi Era Wodnika 00:07:57:Zgoda i tolerancja 00:08:00:Solidarnoœć i ufnoœć 00:08:03:Koniec z fałszem i wyszydzaniem 00:08:05:Spełnienie złotych wizji i marzeń 00:08:07:Mistyczne objawienia kryształów 00:08:11:I prawdziwe wyzwolenie umysłu 00:08:14:Era Wodnika 00:08:46:Przepraszam, czy ma pani trochę drobnych? 00:08:49:Do twarzy pani w tej czapce. 00:08:51:Nie znalazłaby pani dla nas paru centów? 00:08:54:- Piękny koń.|- Mogę prosić o trochę drobnych? 00:08:57:Nigdy nie jeŸdziłem na koniu. 00:08:59:Czy to trudne? 00:09:02:Czy mógłbym się przejechać?|Tylko na chwilę. 00:09:08:Jeden raz. Przez minutę. 00:09:10:Hej, miła pani. Czy mógłbym... 00:09:13:Proszę się zatrzymać. Proszę! 00:09:16:Hej, Woof. Daj spokój, stary.|Kupię ci konia pod choinkę. 00:09:20:Masz trochę drobnych? 00:09:26:Pięć centów, dziesięć centów...? 00:09:30:- Chcesz, żebym ci dał pienišdze?|- Tak. 00:09:33:Dlaczego? 00:09:34:Dlaczego? Ona jest w cišży,|a nic nie jedliœmy od dwóch dni. 00:09:45:Nie wierzę ci. 00:09:47:- Skšd jesteœ?|- Z Oklahomy. 00:09:54:Wiem, jak to jest. 00:09:56:Sama byłam kiedyœ z Kansas. 00:11:39:Sodomia 00:11:43:Fellatio 00:11:48:Cunnilingus 00:11:53:Pederastia 00:11:58:Ojcze, dlaczego te słowa|brzmiš tak nieprzyzwoicie? 00:12:05:Masturbacja 00:12:10:To może być dobra zabawa 00:12:15:Przyłšczcie się do œwiętej orgii 00:12:19:Kama Sutra 00:12:22:Przyłšczcie się 00:12:41:Hej! Zatrzymaj tego konia! 00:12:54:JedŸ, za nimi! 00:13:01:Pewnego razu szukałem Donny|Szesnastoletniej dziewicy 00:13:05:O, Donna! Szukam mojej Donny 00:13:09:Właœnie wracam z poszukiwania Donny 00:13:12:Psychodeliczny łobuz z San Francisco 00:13:14:O, Donna! Szukam mojej Donny 00:13:18:Czy widziałeœ mojš|szesnastoletniš kobietę z tatuażem? 00:13:23:Podobno zaaresztowano jš za urodę 00:13:31:Właœnie wracam z poszukiwania Donny 00:13:34:Psychodeliczny łobuz z San Francisco 00:13:36:Donna, szukam mojej Donny 00:13:40:Pokażę jej, jak słodko żyć na Ziemi 00:13:45:Złożę mojš odmienionš głowę u jej stóp 00:13:50:Będę jš kochał|Będę się z niš kochał, aż zbršzowieje niebo 00:13:55:Odmieniam się, zmieniajš mnie narkotyki 00:14:01:Które od ciebie dostałem 00:14:06:Pewnego razu szukałem Donny|Szesnastoletniej dziewicy 00:14:11:O, Donna! Szukam mojej Donny 00:14:17:Szukam Madonny 00:14:44:Hej, stary! Prawdziwy z ciebie kowboj. 00:14:48:Nie zsiadaj. Zostało nam 15 minut. JedŸ! 00:14:51:Nie, mam parę rzeczy do zrobienia. 00:14:53:- Co na przykład?|- Chcę zobaczyć Empire State Building. 00:14:57:Mogę to dzisiaj zrobić. 00:14:59:Jutro chcę|popłynšć statkiem wokół Manhattanu. 00:15:02:- Widzieliœcie Statuę Wolnoœci?|- Niezłe plany. 00:15:08:Jeœli macie pomysł, 00:15:11:co mógłbym jeszcze tutaj zrobić... 00:15:14:Nie mam za dużo czasu. 00:15:16:Za dwa dni idę do wojska. 00:15:31:Myœlę, że możemy ci pomóc. 00:15:34:Haszysz 00:15:39:Kokaina 00:15:44:Marihuana 00:15:49:Opium 00:15:52:LSD 00:15:54:DMT 00:15:57:STP|BMT 00:15:59:AP, IRT, SPC 00:16:02:Claude. Hej, stary. 00:16:09:Hej, mów do mnie! 00:16:20:Czy naprawdę jest w cišży? 00:16:26:Czy naprawdę? Tak. 00:16:28:Tak mówi. 00:16:31:Mówi to, co wie. 00:16:34:- Jestem w cišży.|- Jeanie, skšd wiesz? 00:16:37:Wiem, kto jest ojcem. 00:16:40:Tak? Jeœli to wiesz, to dużo wiesz. 00:16:44:Jak dziecko urodzi się białe,|pomarszczone i rozwrzeszczane 00:16:49:to znaczy, że Woof jest tatusiem.|A jeœli będzie piękne 00:16:53:i bršzowe jak czekolada - to jest moje. 00:16:56:- Białe i pomarszczone?|- Tak. 00:16:59:Białe i pomarszczone. 00:17:02:Kiedy się urodzi i zobaczy|twój czarny jak smoła tyłek, 00:17:05:splunie ci w twarz pestkami arbuza. 00:17:09:Najpierw pomyœl, potem mów. 00:17:11:Kiedy to dziecko mnie zobaczy,|będzie szczęœliwe i dumne. 00:17:17:Wiesz, co powie? 00:17:19:Jestem... 00:17:24:Kolorowy, pik, ciemnoskóry 00:17:27:Murzyn, niger, chłopak z dżungli 00:17:30:Œniady, smagły, kruczy, hebanowy 00:17:33:Wuj Tom, ciotka Jemima 00:17:35:Murzynek bambo 00:17:37:Zbieracz bawełny, œwinka bagnista 00:17:40:Œmieciarz, czyœcibut 00:17:43:Windziarz, sprzštacz 00:17:46:W restauracji "Horn i Hardart" 00:17:48:Niewolnik, zombie voodoo 00:17:50:Grubowargi 00:17:52:Płaskonosy tancerz|Mieszkaniec Harlemu 00:17:55:I Prezydent 00:17:57:Stanów Zjednoczonych Miłoœci 00:17:59:Prezydent Stanów Zjednoczonych Miłoœci 00:18:06:Gdy zaprosisz go na obiad|Musisz podać 00:18:09:Arbuz, ziarna owsa|Chleb kukurydziany 00:18:14:Żeberka aligatora 00:18:16:Małpi ogon 00:18:18:Czarnš fasolkę 00:18:20:Podroby, kiszki, arbuz 00:18:24:Ziarna owsa, chleb kukurydziany 00:18:26:Żeberka aligatora, małpi ogon 00:18:28:Czarnš fasolkę, kapustę 00:18:31:A jeœli nie będziesz uważał|Boogie cię złapie 00:18:39:Tak, o was mówię! 00:18:45:Ha, mam cię! 00:18:51:Powiedz coœ do Boogie. 00:18:59:To jego pierwszy dzień w Ameryce.|Właœnie zszedł ze statku. 00:19:09:Czy miałeœ miłš podróż? 00:19:11:Z Manchesteru w Anglii 00:19:14:Przez Ocean Atlantycki 00:19:18:To prawdziwy geniusz 00:19:21:Wierzy w Boga 00:19:24:I wierzy, że Bóg 00:19:27:Wierzy w Claude'a - to on 00:19:33:Claude Hooper Bukowski 00:19:35:Lubi chodzić do kina|Udawać, że jest Fellinim i Antonionim 00:19:39:A także jego rodakiem|Romanem Polańskim - wszystkimi na raz 00:19:43:Claude Hooper Bukowski 00:19:45:Z Manchesteru w Anglii 00:19:49:Przez Ocean Atlantycki 00:19:52:To prawdziwy geniusz 00:19:56:- Wierzy w Boga|- Wierzę w Boga 00:20:00:I wierzę, że Bóg 00:20:02:Wierzy w Claude'a - to ja 00:20:08:Claude Hooper Bukowski 00:20:10:Lubi chodzić do kina 00:20:12:I udawać, że jest Fellinim, Antonionim|Oraz Romanem Polańskim 00:20:16:Wszystkimi na raz|Claude Hooper Bukowski 00:20:20:Z Manchesteru w Anglii 00:20:23:Przez Ocean Atlantycki 00:20:27:Jestem geniuszem 00:20:31:Wierzę w Boga 00:20:35:I wierzę, że Bóg 00:20:37:- Wierzy w Claude'a - to ja|- To on 00:20:40:To ja|To on 00:20:43:To ja|To on 00:20:45:To ja 00:20:48:Jestem czarny 00:20:51:Jestem różowy 00:20:54:Jestem œnieżnobiały 00:21:01:Jestem niewidoczny 00:21:08:Nie mam domu, nie mam butów 00:21:10:Nie mam pieniędzy, pozycji społecznej 00:21:12:Nie mam szalika, nie mam rękawic,|nie mam łóżka, nie mam trawy 00:21:17:Nie mam wiary 00:21:20:Nie mam matki, nie mam kultury 00:21:23:Nie mam przyjaciół,|nie mam wykształcenia, nie mam obycia 00:21:27:Nie mam bielizny 00:21:29:Nie mam mydła,|nie mam pocišgu, nie mam rozumu 00:21:33:Nie mam papierosów,|nie mam zawodu, nie mam pracy 00:21:36:Nie mam monet, nie mam drobnych 00:21:39:Nie mam dziewczyny 00:21:41:Nie mam biletu,|nie mam żetonów, nie mam boga 00:21:45:Nie mam trawki, nie mam kwasów 00:21:48:Nie mam ubrania, nie mam mieszkania 00:21:52:Nie mam jabłek 00:21:54:Nie mam noża 00:21:56:Nie mam broni, nie mam œmieci 00:21:59:Spaliłem wezwanie do wojska 00:22:03:Nie mam ogródka, nie mam zabawy,|nie mam roweru, nie mam pryszczy 00:22:06:Nie mam drzew,|nie mam powietrza, nie mam wody 00:22:08:Miasta, bandżo, wykałaczek, sznurówek,|nauczycieli, piłki, telefonu 00:22:11:Płyt, lekarza,|brata, siostry, munduru 00:22:13:Broni maszynowej, samolotów, zarazków|M-1 - buch, buch, buch 00:22:16:M-2 - buch, buch, buch 00:22:20:Nie mam domu, nie mam butów 00:22:23:Nie mam pieniędzy, nie mam pozycji 00:22:25:Nie mam szalika, nie mam rękawiczek 00:22:28:Nie mam łóżka 00:22:30:Nie mam trawy, nie mam wiary 00:22:32:Nie mam boga 00:23:29:Hej! 00:23:32:Gdzie idziesz? 00:23:35:Mam dziœ wiele do zrobienia. 00:23:41:Dziękuję. 00:24:20:Hej! 00:24:23:Claude! 00:24:25:Co? 00:24:27:ChodŸ tu, coœ ci pokażę. 00:24:31:Co? 00:24:33:Czy możesz tu przyjœć? 00:24:42:Co?|Zobacz. 00:24:45:Co? 00:24:47:- To ta œlicznotka na koniu.|- To nie ona. 00:24:50:Jak to nie ona! Przyjrzyj się. 00:24:53:Short Hills? 00:24:55:To niedaleko. 00:24:57:Tak. 00:25:03:- Dzisiaj?|- Zgadza się. 00:25:06:Chcesz pójœć? 00:25:09:Po co? 00:25:11:Po co? Nie chcesz jej poznać? 00:25:13:Czy nie trzeba mieć na to zaproszenia? 00:25:17:Chciałbyœ pójœć ze mnš na przyjęcie? 00:26:10:Rozdzielcie się! Zmieszajcie się z tłumem! 00:26:46:Usišdziesz, kochanie? 00:26:48:Steve? 00:26:57:Wspaniałe przyjęcie. 00:26:59:Tak. 00:27:02:Steve, 00:27:04:widzisz tego... 00:27:06:..dziwnego osobnika? 00:27:10:I tego na prawo. 00:27:13:I ten goœć. 00:27:16:Ten kolorowy chłopiec z dziewczynš. 00:27:19:A te dziewczęta? Znasz je? 00:27:22:Może byœ tam podszedł 00:27:25:i dowiedział się dyskretnie, kim sš, 00:27:29:jak się tu dostali i kto ich zaprosił?|I przyjdŸ mi powiedzieć. 00:27:33:Oczywiœcie. 00:27:38:Serwus, jestem Steve Wright. 00:27:43:Jak się pan nazywa? 00:27:45:Hud. 00:27:51:Czy nie znalazł się tu pan przez pomyłkę? 00:27:57:- To znaczy, kto pana przyprowadził?|- Pan Berger. 00:28:03:Cóż, miłej zabawy. 00:28:10:Sš z panem Bergerem. 00:28:12:Z panem Bergerem? 00:28:15:Kto to jest pan Berger? 00:28:17:Nie wiem. 00:28:20:Trzymaj. Ale nie przykładaj do ust,|jeœli nie chcesz się poparzyć. 00:28:24:Teraz! Cišgnij! 00:28:31:- Sheila!|- Chwileczkę. 00:28:38:Co tam robisz tak długo, kochanie? 00:28:41:Ubieram się. 00:28:43:Pospiesz się, kochanie.|Goœcie czekajš. 00:28:46:Chwileczkę, tatusiu. 00:28:48:- Pospiesz się.|- Co się tam dzieje? 00:28:51:- Ubierajš się.|- Sheila, otwórz drzwi! 00:28:54:- Ja się tym zajmuję.|- Właœnie widzę. 00:28:58:Sheila? 00:29:00:Tak? 00:29:02:Nie ma usprawiedliwienia|dla takiego zachowania. 00:29:10:Czeœć! 00:29:52:Przepraszam. Pan Berger? 00:29:54:Tak, ale proszę mi mówić George. 00:29:56:To prywatne przyjęcie.|Niech pan zabierze przyjaciół i wyjdzie. 00:30:00:- Naprawdę?|- Tak, tak powinien pan zrobić. 00:30:04:Dobrze. 00:30:10:- Panie Berger?|- Przepraszam bardzo. 00:30:12:Proszę wszystkich o ciszę. 00:30:15:Myœlę... Naprawdę uważam, że... 00:30:17:Dwa słowa i pójdziemy sobie. 00:30:20:Nie obchodzi mnie,|co pan ma do powiedzenia. 00:30:22:- Nie byliœmy tu zaproszeni...|- Panie Berger... 00:30:24:Chwileczkę. Chciałbym tylko|coœ tym ludziom powiedzieć, dobrze? 00:30:29:Nie obchodzi mnie to, panie Berger... 00:30:31:Wiem, ale to mi zajmie dwie minuty.|Chcę im tylko coœ powiedzieć. Dobrze? 00:30:36:- Nie.|- Proszę! 00:30:39:- Nie, panie Berger, proszę stšd wyjœć.|- Proszę. 00:30:42:Tracę cierpliwoœć.|To prywatne przyjęcie. 00:30:45:- Lepiej niech pan wyjdzie.|- Nie rozumie pan. 00:30:48:Nie mam nic do zrozumienia. 00:30:50:- Musi pan wiedzieć, co on dla pana robi.|- Nie chcę tego słyszeć. 00:30:55:- Wie pan, co on zamierza zrobić?|- Nic mnie to nie obchodzi. 00:30:58:Powinno pana obchodzić. 00:31:00:Będzie dla pana walczył. Jedzie do|Wietnamu walczyć, ratować panu życie! 00:31:04:- Nie obchodzi mnie, co on robi...|- Ratować panu życie! 00:31:07:Ani co pan robi. Proszę wyjœć. 00:31:12:Jeœli chce się pan mnie pozbyć,|musi mnie pan wyrzucić. 00:31:16:Tak właœnie zrobię, panie Berger.|Zadzwonię po policję. 00:31:22:Nie chcę się pognieœć, tarmoszšc się|z panem. Policja się tym zajmie. 00:31:26:Dobrze. 00:31:29:- Tak właœnie mam zamiar zrobić.|- Dobrze. 00:31:34:Pingwin. 00:31:36:Mój przyjaciel, Claude, jest zakochany. 00:31:40:- Zobaczył tę œlicznotkę na koniu...|- Przepraszam pana! 00:31:43:O Jezu! 00:31:45:Porozmawiajmy jak dżentelmeni. 00:31:47:- Dobrze.|- Dyskretnie, jak dżentelmeni. 00:31:49:Czy mogę dać ci dobrš radę? 00:31:52:Tak.|WeŸ tyłek w garœć i wynoœ się! 00:31:55:Natychmiast! 00:31:58:- To wszystko?|- To wszystko. 00:32:01:Dziękuję. Proszę posłuchać, 00:32:04:Claude jest zakochany. 00:32:05:Dziewczyna, w której jest zakochany,|siedzi tu z nami w pokoju. 00:32:09:Mój przyjaciel pragnie tylko|popatrzyć na niš przez pięć minut. 00:32:13:Chce na niš popatrzyć,|by mieć jej obraz przed oczami, 00:32:17:gdy będzie walczył w dżungli. 00:32:22:Czy to zbyt duża proœba...|To dla ciebie, stary. 00:32:27:Poczekaj. Tego właœnie pragniesz.|A więc, Sheila, 00:32:30:czy nie miałabyœ nic przeciwko temu, 00:32:32:aby Claude posiedział tu|i popatrzył na ciebie przez chwilę? 00:32:37:Tupetu ci nie brakuje, młody człowieku! 00:32:46:Mam życie, matko 00:32:51:Mam radoœć, siostro 00:32:55:Mam wolnoœć, bracie 00:33:00:I œwietnie się bawię, stary 00:33:08:Mam swoje szaleństwa, córko 00:33:12:Mam czar za milion dolarów, kuzynie 00:33:17:Mam bóle głowy 00:33:19:I bóle zębów 00:33:22:I złe chwile, tak jak wy 00:33:28:Mam włosy, mam głowę,|mam rozum, mam uszy 00:33:31:Mam oczy, mam nos, mam usta 00:33:34:Mam zęby 00:33:36:Mam język, mam brodę,|mam szyję, mam cycki 00:33:41:Mam serce, mam duszę 00:33:43:Mam plecy|Mam tyłek 00:33:46:Mam ramiona, mam głowę,|mam ręce, mam nogi 00:33:50:Mam stopy, mam palce u nóg, mam wštrobę 00:33:52:Mam krew 00:33:55:Mam życie, matko 00:33:57:Mam radoœć, siostro 00:33:58:Mam wolnoœć, bracie 00:34:03:Dobrze się bawię, człowieku 00:34:06:Mam swoje szaleństwa, córko 00:34:09:Mam urok za milion dolarów, kuzynie|Mam bóle głowy, bóle zębów 00:34:14:Mam złe chwile, tak jak wy 00:34:18:Mam włosy, mam ręce,|mam rozum, mam uszy 00:34:22:Mam oczy, mam nos, mam usta 00:34:24:Mam zęby 00:34:26:Mam język, mam brodę,|mam szyję, mam cycki 00:34:29:Mam serce, mam duszę, mam plecy 00:34:32:Mam tyłek 00:34:35:Mam ramiona, mam ręce, mam palce 00:34:38:Mam nogi, mam stopy,|mam palce u nóg, mam wštrobę 00:34:41:Mam krew|Mam wnętrznoœci 00:34:45:Mam muskuły|Mam życie 00:35:02:Claude Bukowski, 00:35:03:George Berger, Lafayette Johnson, 00:35:06:Jean Ryan, 00:35:08:Woof Daschund. 00:35:10:Sšd za chwilę wyda wyrok 00:35:14:na każdego z was. Z wyroku tego sšdu 00:35:17:jesteœcie skazani na 30 dni robót, 00:35:20:lub karę w wysokoœci 50 dolarów. 00:35:22:Panie sędzio, ja... 00:35:25:Nie rozumie pan.|My nie mamy pieniędzy. 00:35:29:Przykro mi. Nic nie mogę dla was zrobić. 00:35:38:- Panie sędzio?|- Słucham pana? 00:35:40:A jeœli ktoœ z nas ma pienišdze? 00:35:42:- Kto?|- Ja. 00:35:54:Może pan zapłacić swojš grzywnę. 00:36:00:Proszę przejœć do okienka. 00:36:04:Przepraszam, panie sędzio, chwileczkę. 00:36:07:- Nazwisko?|- Claude Bukowski. 00:36:09:- Proszę zapisać George Berger.|- Nie! Bukowski! 00:36:12:Chwileczkę. Claude, posłuchaj. 00:36:14:Pozwól mi wyjœć. Zdobędę forsę,|wrócę i wypuszczš nas wszystkich. 00:36:18:To moje pienišdze. 00:36:19:Przykro mi. Dostałem je od ojca|w razie kłopotów. To sš kłopoty. 00:36:23:Nie bšdŸ głupi. To jest ostatnia|szansa, byœmy stšd wyszli. 00:36:27:Sš moje. Ja stšd wyjdę. 00:36:31:- O co chodzi? Nie ufasz mi?|- Oczywiœcie, że nie. 00:36:37:Nie bšdŸ głupi. 00:36:40:Jak zdobędziesz forsę?|Nie znasz tu nikogo. 00:36:44:Jak zdobędziesz forsę? 00:36:50:Zostawi nas, a my|będziemy tutaj gnić. To wszystko. 00:36:54:Mogę zadzwonić. 00:36:56:Tak, zadzwoń do mojej matki. 00:37:06:Mam nadzieję, że wiesz, co robisz. 00:37:09:Ja też, George. 00:37:38:Co to jest? 00:37:51:Przepraszam, stoisz na drodze. 00:37:54:Co? 00:37:56:Blokujesz nam drogę.|Czy możesz się odsunšć? 00:37:59:Jasne. 00:38:14:Czeœć. 00:38:16:- Czeœć.|- Pamiętasz mnie? 00:38:19:Tak. 00:38:21:WchodŸ do œrodka. 00:38:24:- Musimy jechać do szkoły.|- Dobra, wchodŸ! 00:38:29:Czego chcesz? 00:38:34:Hej, co robisz? 00:38:38:O Jezu! Co robisz? 00:38:41:Nie możesz prowadzić tego auta.|Jest ubezpieczone tylko na mnie i na ojca. 00:38:45:- Sheila?|- Mam problem. Potrzeba mi forsy. 00:38:48:250 dolarów, natychmiast. 00:38:52:- A więc o to chodzi. O pienišdze.|- Tak, możesz pożyczyć? 00:38:55:Nie. Słuchaj, 00:38:58:naprawdę nie mamy teraz czasu.|Musimy być w szkole. 00:39:02:Czy mógłbyœ zatrzymać samochód?|Pozwól mi prowadzić. 00:39:07:Sheila! 00:39:09:- Co mam zrobić?|- Powiedz mu, żeby się zatrzymał. 00:39:13:Zatrzymaj się. 00:39:16:Moi kumple sš w więzieniu, więc poproœ|starego, by dał pienišdze na kaucję. 00:39:21:Poprosić ojca o pienišdze? Aha! 00:39:25:On nas w to wpakował.|Powinien nas z tego wycišgnšć. 00:39:29:- On was w to wpakował?|- Tak. 00:39:31:Kazał ci tańczyć po stołach? 00:39:33:- Nie, tego mi nie kazał.|- W dole trzeba skręcić w lewo. 00:39:37:- Jesteœ szalony.|- Wpakował ich do więzienia. 00:39:40:- W lewo! Jak tylko zjedziemy z góry!|- Muszę ich stamtšd wycišgnšć. 00:39:44:- Zaraz będziemy skręcać.|- To niemożliwe. Nie da mi karty kredytowej. 00:39:48:W lewo, zaraz będzie przecznica! 00:39:52:Skręć w lewo. Tutaj! Skręć w lewo! 00:39:54:Jezus! Minšł szkołę! 00:39:57:Co minšłem, Steve? 00:39:59:Szkołę! Jest tam, w tyle! 00:40:01:O, przepraszam. 00:40:21:Pomożemy ci, dobrze? 00:40:24:Pomożemy ci zdobyć pienišdze. 00:40:27:Ale proszę się zatrzymać|i pozwolić mi prowadzić. 00:40:31:- Kiedy?|- Nie wiem. 00:40:34:Po szkole. Może być? 00:40:36:Około czwartej, dobrze?|Przyniesiemy ci je o czwartej. 00:40:41:Tu właœnie mi coœ nie pasuje, stary. 00:40:44:- Co?|- Chrzanisz głupoty. 00:40:53:Ty nie poprosisz starego o forsę,|a twój brat chrzani głupoty. 00:40:58:Co ja tu robię? 00:41:19:Nie! 00:41:29:- A mężczyŸni?|- MężczyŸni? Co ma pani na myœli? 00:41:33:Czy pocišgajš cię mężczyŸni? 00:41:39:- Pyta pani, czy jestem homoseksualistš?|- Tak. 00:41:42:Nie wyrzuciłbym z łóżka Micka Jaggera, 00:41:45:ale nie jestem homoseksualistš. 00:41:49:Więc powiedz mi, dlaczego tak się|wzbraniasz przed obcięciem włosów? 00:41:58:Zapytała mnie, dlaczego 00:42:02:Lubię długie włosy 00:42:06:Długie włosy w dzień i w noc 00:42:10:Przerażajšce włosy 00:42:15:Włosy u góry i u dołu 00:42:19:Nie pytajcie, dlaczego 00:42:21:Nie wiem 00:42:24:To nie z braku pieniędzy 00:42:28:Jak Grateful Dead 00:42:33:Kochanie 00:42:37:Chcę mieć włosy|Długie piękne włosy 00:42:40:Błyszczšce, lœnišce, falujšce 00:42:43:Płowe, woskowe|Długie aż potšd 00:42:46:Do ramion, lub dłuższe|Tutaj, kochanie, tam, matko 00:42:49:Wszędzie, tato 00:42:51:Włosy 00:42:53:Zapuœć je 00:42:55:Rozpuœć je|Długie jak Bóg da! Moje włosy 00:42:59:Rozwiej je na wietrze|Niech zaczepiajš się o gałęzie 00:43:02:Zrób w nich miejsce dla pcheł 00:43:06:Siedlisko pcheł|Gniazdo dla bzyczšcych pszczół 00:43:09:Gniazdo dla ptaków - nie ma słów 00:43:11:By opisać piękno, okazałoœć,|przepych moich włosów 00:43:16:Rozwiej je, pokaż je 00:43:18:Długie jak Bóg da 00:43:20:Moje włosy 00:43:22:Długie, proste, kręcone, zmierzwione 00:43:24:Kudłate, kosmate, oleiste,|tłuste, błyszczšce, lœnišce, jaœniejšce 00:43:28:Płowe, woskowe, z węzełkami, z cekinami 00:43:31:W warkoczach, w wisiorkach, w paciorkach 00:43:33:Upudrowane, posypane confetti,|przepasane, mienišce się ozdobami 00:43:36:Splštane jak spaghetti 00:43:39:Czy możesz spojrzeć mi w oczy? 00:43:43:Jeœli możesz 00:43:46:Moje włosy sš za krótkie 00:43:48:Aż potšd, aż dotšd|Aż potšd, aż przestanš rosnšć 00:43:55:Oniemiejš ze zdziwienia|Gdy mnie zobaczš na balu 00:43:58:W todze utkanej|Z jasnych biblijnych włosów 00:44:01:Moje włosy jak włosy Jezusa 00:44:03:Alleluja, uwielbiam je 00:44:05:Alleluja, Maria kochała syna 00:44:07:Dlaczego moja matka nie kocha mnie? 00:44:09:Włosy 00:44:12:Rozpuœć je i rozwiej, długie jak Bóg da 00:44:16:Moje włosy 00:44:18:Rozpuœć je i rozwiej 00:44:20:Długie jak Bóg da 00:44:22:Moje włosy 00:44:27:Matka Danny'ego powiedziała,|że Danny cię pozdrawia. 00:44:30:Jest na drugim roku stomatologii.|Powinieneœ zobaczyć jego dziewczynę! 00:44:35:Jest piękna, miła. Jedz! 00:44:38:Dodałam dużo majonezu,|tak, jak lubisz. 00:44:41:Dziękuję, mamo. 00:44:43:- Jedz!|- Za chwilę. 00:44:45:- Daj mi te spodnie. Wypiorę ci.|- Po co? 00:44:48:Sš brudne. 00:44:50:- Nie, nie sš brudne.|- To nie potrwa długo. Daj je. 00:44:54:Nie musisz mi prać spodni, mamo. 00:44:56:Co powiesz, tato? 00:44:59:Co? O co chodzi? 00:45:01:O nic mamo, o nic. 00:45:06:Tato? 00:45:09:- Chcesz pieniędzy, idŸ do pracy.|- Mówisz o pienišdzach? 00:45:13:- Na co ci pienišdze?|- Na nic. 00:45:16:Kto to jest? 00:45:18:- Kto?|- Ta dziewczyna. 00:45:20:Nie ma dziewczyny. O czym ty mówisz? 00:45:23:Możesz nam powiedzieć. Zrozumiemy. 00:45:25:- Nie mam dziewczyny.|- Powiedz nam prawdę. 00:45:29:- Jakš prawdę?|- Do cholery! 00:45:32:Przychodzisz zawsze, jak masz kłopoty.|Wymyj się! Obetnij włosy! 00:45:37:- Jak się ostrzyżesz, dam ci pienišdze.|- Dasz mi pienišdze, jak obetnę włosy? 00:45:42:- Zrób coœ, byœmy byli zadowoleni.|- Dasz mi pienišdze, jak obetnę włosy? 00:45:46:- Daj mi te spodnie!|- Moje spodnie sš czyste! 00:45:49:- Daj mi spodnie!|- Po co? Mówię, że sš czyste! 00:46:01:Ile potrzebujesz? 00:46:08:Włosy 00:46:11:Rozpuœć je, rozwiej je, długie jak Bóg da 00:46:15:Moje włosy 00:46:18:Rozpuœć je, rozwiej je, długie jak Bóg da 00:46:20:Długie jak Bóg da 00:46:22:Moje włosy 00:46:25:Rozpuœć je, rozwiej je 00:46:27:Długie jak Bóg da 00:46:29:Moje włosy 00:46:44:Chodzi o to, że biali ludzie 00:46:47:wysyłajš ciemnoskórych,|by walczyli ze skoœnookimi, 00:46:50:w obronie ziemi, którš ukradli 00:46:53:od czerwonoskórych. 00:47:00:Lyndon B Johnson 00:47:02:Pojechał kolejkš 00:47:05:Na Głównš Ulicę 00:47:07:USA 00:47:10:Kiedy tam dotarł 00:47:13:Co zobaczył? 00:47:16:Tricky Dick'a 00:47:18:Na LSD 00:47:21:LBJ 00:47:23:IRT 00:47:27:USA 00:47:29:LSD 00:47:35:LBJ 00:47:37:FBI 00:47:39:CIA 00:47:42:FBI, CIA 00:47:46:LSD 00:47:50:- LBJ|- Hej! Stary! 00:48:00:Hej, Berger! 00:48:08:- Co słychać?|- Serwus. Jak leci? 00:48:11:- Dobrze.|- Słuchaj, 00:48:15:chcę przeprosić cię za Stevena. 00:48:18:Jest bardzo młody|i nie rozumie wszystkiego. 00:48:25:Powiedz mi 00:48:27:Kogo kochasz 00:48:29:Człowieku 00:48:31:Powiedz mi, człowieku 00:48:34:Powiedz mi 00:48:36:Co kochasz 00:48:39:Człowieku? 00:48:43:Staroœwiecka melodia 00:48:56:Słuchaj, pomyœlałam... 00:48:59:Może chciałbyœ się ożenić? 00:49:01:Co? 00:49:03:Czy chciałbyœ się ożenić? 00:49:07:- Z kim?|- Ze mnš. 00:49:10:Staroœwiecka melodia 00:49:13:Widzisz, spodziewam się dziecka, 00:49:16:więc gdybyœ się ze mnš ożenił,|nie wzięliby cię do wojska. 00:49:19:Nie wzięliby cię do wojska, 00:49:21:bo nie biorš żonatych|mężczyzn, którzy majš dzieci. 00:49:40:Zakuci w dŸwiękowš zbroję|wyjemy do chromowych granatów 00:49:43:Stalowe akordy na tysišce mil|Elektroniczny łoskot dŸwięku 00:49:47:To jest na fali, kochanie|To jest na czasie, tato 00:49:51:Przykuwajš nas łańcuchami|poddajš propagandzie 00:49:54:Przytłaczajš informacjami|To elektryczny wiek 00:49:58:Elektryczny blues 00:50:24:Staroœwiecka melodia 00:50:34:Zakuci w dŸwiękowš zbroję|wyjemy do chromowych granatów 00:50:38:Stalowe akordy na tysišce mil|Elektroniczny łoskot dŸwięku 00:50:42:To jest na fali, kochanie|To jest na czasie, tato 00:50:59:Elektryczny blues 00:52:05:Sheila Franklin, 00:52:09:czy bierzesz tego mężczyznę 00:52:13:na męża? 00:52:18:Tak. 00:52:20:Czy ty, 00:52:22:Claude Hooper Bukowski, 00:52:24:chcesz pojšć 00:52:26:tę kobietę 00:52:28:za żonę? 00:52:33:Tak. 00:52:36:Ogłaszam was mężem 00:52:39:i żonš. 00:52:52:Hare Krishna 00:53:00:Hare Rama 00:53:41:Miłoœć 00:53:49:Zerwij z przeszłoœciš 00:53:53:Dołšcz do nas 00:53:56:Wzleć wysoko, œmiej się, żartuj 00:53:59:Żegnaj, odlatuję|Jestem - wiesz na czym 00:54:04:Wzleć wysoko, œmiej się, żartuj 00:54:08:Żegnaj, odlatuję|Jestem - wiesz na czym 00:54:13:Marihuana 00:54:28:Wisiorki|Kwiaty, wolnoœć 00:54:31:Szczęœcie 00:56:01:Claude! 00:56:20:Claude Bukowski! 00:56:28:Hej, Berger. Tam. 00:56:42:Wszystko w porzšdku? 00:56:46:Gdzie byłeœ? 00:56:49:Gdzie byłeœ? Gdzie byłeœ, stary? 00:56:52:Patrzyłem na wodę. 00:56:54:Patrzyłeœ na wodę?|Niech zajrzę w twoje oczy. 00:56:57:O Boże! Wielkie, czarne Ÿrenice. 00:57:01:Spójrz w niebo. Spójrz na gwiazdy. 00:57:03:Zobaczcie! Spadajšca gwiazda. Tam! 00:57:07:Szybko, niech każdy pomyœli życzenie. 00:57:12:Berger. 00:57:15:Czy możesz mnie zabrać do domu? 00:57:17:Po co chcesz wracać do domu?|To ostatnia noc Claude'a. Prawda, Claudie? 00:57:22:Będziecie coœ robić? 00:57:25:Tak, będziemy coœ robić. 00:57:27:Co będziecie robić? 00:57:29:Nie wiem. To wieczór Claude'a.|Co chcesz robić, Claude? 00:57:38:Zabrać Sheilę do domu. 00:57:41:Hej, jest twoja. 00:57:43:Bawcie się dobrze. 00:57:46:- Przykro mi, że jš zabieram.|- Wiem. Bawcie się dobrze. 00:57:59:ChodŸ, Jeanie. 00:58:18:Zdejmuj spodnie i skacz! 00:58:26:Chcesz iœć do domu? 00:58:31:Tak po prostu zabierzesz mnie do domu? 00:58:35:- Tak.|- Nie, to znaczy... 00:58:37:- Wiesz, o co mi chodzi.|- Odprowadzę cię do domu. 00:58:40:Nic się nie wydarzy. 00:58:42:Odprowadzę cię tylko do domu. 00:58:47:Nie. 00:58:49:Nie, lepiej pójdę sama. 00:58:52:Nie, odprowadzę cię. 00:58:55:- Nie mam ochoty.|- Dlaczego nie? 00:59:01:Nie muszę ci wszystkiego tłumaczyć. 00:59:05:Muszę? 00:59:20:Dalej, Hud! 00:59:27:Ta woda jest strasznie brudna. 01:00:16:Słuchaj, przykro mi. 01:00:18:Nie chciałam być... 01:00:21:- Przepraszam, nie chciałam cię obrazić.|- Nic się nie stało. 01:00:26:- Czasem jestem trochę...|- Rozumiem. 01:00:30:- Gniewasz się, tak?|- O, nie! 01:00:32:Tak. Bardzo mi przykro. To moja wina. 01:00:36:Ale pomyœlałam...|Jutro wyjeżdżasz, tak? 01:00:40:- Tak.|- Pomyœlałam, że to nie ma sensu. 01:00:43:Chcesz powiedzieć, że gdybym|nie wyjeżdżał, byłoby inaczej? 01:00:48:Może. 01:00:49:Cóż, 01:00:51:może nie pojadę. 01:00:53:- Ach tak! Spodziewasz się, że ci uwierzę!|- Mówię poważnie. 01:00:57:Nie wierzę ci. 01:01:06:Gdzie sš wszyscy? 01:01:08:Sš gdzieœ w pobliżu.|Jeanie dalej tam siedzi. 01:01:15:Hej, gdzie sš nasze rzeczy? 01:01:36:Gdzie je zabrali? 01:01:45:Dobry kawał! 01:01:48:Jesteœcie bardzo dojrzali! 01:01:50:Ja nie mam z tym nic wspólnego. 01:01:56:Nie przejmuj się. Oni... 01:02:00:Berger! 01:02:11:Sheila. 01:02:14:Taxi! 01:02:31:- Poczekaj! Nie jedŸ!|- Mamy twojš portmonetkę! 01:02:34:Sheila, poczekaj! 01:02:44:Co się stało? 01:02:47:Po co to, do cholery, zrobiliœcie? 01:02:49:- Dla zabawy!|- Zabawy? 01:02:52:Przepraszam, stary... 01:02:55:Nie wiedziałem, że zrobi takie|przedstawienie! Wiemy, gdzie mieszka. 01:02:59:Jutro oddamy jej rzeczy.|Wszystko w porzšdku. 01:03:02:Jutro mnie tu nie będzie. 01:03:06:Stary, chyba nie myœlisz o tym poważnie? 01:03:09:To nie twój interes. 01:03:11:To jest mój interes! Chcesz być 01:03:15:bohaterem z karabinem?|Twardzielem w mundurze? 01:03:18:Czy właœnie tego chcesz? 01:03:21:- Nie mogę z tobš rozmawiać.|- Hej, dlaczego nie, Claude? 01:03:27:Uważam, że jesteœ niepoważny. 01:03:30:Jestem niepoważny.|Jestem w stu procentach niepoważny. 01:03:33:Jestem niedorzeczny.|Nie chcę iœć zabijać ludzi 01:03:36:strzelać do kobiet... 01:03:38:Ty sobie bšdŸ niepoważny,|a ja zrobię to, co do mnie należy. 01:03:42:Dla kogo to robisz? 01:03:43:- Dla ciebie, człowieku.|- Nie wciskaj mi tego. 01:03:47:Jeœli to robisz dla mnie, to nie musisz. 01:03:50:Ja bym tego dla ciebie nie zrobił. 01:03:56:Oddaj mi rzeczy. 01:04:11:Jak ona dojedzie do domu?|Nie ma ubrania ani pieniędzy. 01:04:20:Lepiej jej to oddaj. 01:04:23:Ja? 01:04:26:Tak. Tego chciałeœ, prawda? 01:04:34:I ty mi mówisz, że jestem œmieszny? 01:05:15:Gdzie mam iœć? 01:05:18:Z pršdem rzeki 01:05:19:Gdzie mam iœć? 01:05:21:Tam, gdzie mewy 01:05:24:Gdzie jest coœ 01:05:27:Gdzie jest ktoœ 01:05:29:Kto powie mi, dlaczego żyję i umieram? 01:05:33:Gdzie mam pójœć? 01:05:36:Tam, gdzie dzieci 01:05:38:Gdzie mam pójœć? 01:05:40:Za ich uœmiechami 01:05:42:Czy znajdę odpowiedŸ 01:05:45:Na ich słodkich twarzach 01:05:47:Dlaczego żyję 01:05:50:Dlaczego umieram? 01:05:52:Podšżać za wiatrem 01:05:54:Za grzmotem 01:05:56:Za błyskiem 01:05:58:W oczach młodych kochanków 01:06:01:W dół do rynsztoka 01:06:03:W górę do sławy 01:06:05:W œrodek miasta 01:06:07:Gdzie mieszka prawda 01:06:09:Gdzie mam pójœć? 01:06:12:Za biciem serca 01:06:14:Gdzie mam pójœć? 01:06:16:Za dłoniš 01:06:18:Gdzie mnie prowadzš? 01:06:21:Czy kiedyœ się dowiem 01:06:23:Po co żyję i umieram? 01:06:34:Dlaczego 01:06:37:Żyję? 01:06:39:Dlaczego 01:06:41:Umieram? 01:06:43:Gdzie 01:06:45:Podšżam? 01:06:47:Powiedz, dlaczego 01:06:49:Powiedz mi, gdzie 01:07:00:Następny. 01:07:14:- Woodrow, Sheldon?|- Tak jest. 01:07:17:Proszę się rozebrać. 01:07:24:Woodrow, skarpetki. 01:07:35:- Czy masz jakiœ problem ze skarpetkami?|- Nie, panie kapitanie. 01:07:40:A więc zdejmij je. 01:07:53:Sierżancie? 01:08:12:Następny. 01:08:21:Czarni chłopcy sš pyszni 01:08:24:To miłoœć o smaku czekolady 01:08:27:Usta słodkie jak cukierki 01:08:29:Kakao na wycišgnięcie ręki 01:08:33:Lubię słodycze 01:08:35:Jeœli chodzi o miłoœć 01:08:39:Próbowałem przejœć na dietę 01:08:42:Odpoczynku bez słodyczy 01:08:46:Ale niemal oszalałam 01:08:49:Ale niemal oszalałam 01:08:52:Bo oddałabym wszystko 01:08:55:Za czekoladowe pysznoœci 01:08:59:Czarni chłopcy sš pożywni 01:09:02:Mam po nich uczucie sytoœci 01:09:05:Czarni sš bardzo smaczni 01:09:09:Zaspokajajš mój apetyt 01:09:11:Przepadam za słodyczami 01:09:14:Jeœli chodzi o miłoœć 01:09:18:Czarni, czarni 01:09:21:Czarni chłopcy! 01:09:28:Biali chłopcy 01:09:30:Sš tacy piękni 01:09:32:Ich skóra jest jak mleko 01:09:35:Biali chłopcy sš tacy piękni 01:09:39:Majš włosy jak chiński jedwab 01:09:42:Dostaję od nich gęsiej skórki 01:09:46:Dostaję dreszczy na samš myœl 01:09:49:Gdy dotykajš mojego ramienia 01:09:53:Ten dotyk zabija 01:09:57:Dla mojej matki to lilie 01:10:00:Dla mnie - biała koronka 01:10:04:Tatuœ przed nimi ostrzega 01:10:07:A ja do nich lgnę 01:10:10:Biali chłopcy sš œwietni 01:10:14:Biali sš tacy twardzi 01:10:18:Gdy sš obok mnie 01:10:22:Nigdy nie mam ich doœć 01:10:25:Biali sš pocišgajšcy 01:10:27:Seksowni 01:10:29:Sš wysocy i smukli 01:10:32:Spójrz na te obcisłe spodnie 01:10:36:Kocham się z nimi kochać 01:10:39:Brat mi przez nich dokucza 01:10:43:Lecz to mój rodzaj kłopotów 01:10:46:Tato przed nimi ostrzega 01:10:49:A ja szukam białych chłopców 01:10:53:Biali chłopcy sš przystojni 01:10:57:Piękni jak dziewczęta 01:11:00:Uwielbiam przesuwać palcami 01:11:04:Przez ich wszystkie kędziory 01:11:06:Chcę wysokiego 01:11:08:Smukłego 01:11:09:- Seksownego|- Œlicznego 01:11:11:- Fajnego|- Soczystego 01:11:13:Białego chłopca 01:11:15:Boże, daj mi białego chłopca 01:11:19:- Biali chłopcy|- Biali mnie podniecajš 01:11:24:Boże, daj mi białego chłopca 01:12:08:Zamknięte drzwi 01:12:21:Spuszczone rolety 01:12:34:Przygaszone œwiatła 01:12:37:Biegiem! 01:12:47:Wielki ogień 01:12:59:Moje ciało 01:13:30:Moje ciało unosi się 01:13:35:W przestrzeni 01:13:39:Moja dusza 01:13:42:Jest na orbicie 01:13:44:Z Bogiem 01:13:46:Twarzš w twarz 01:13:48:Unosi się 01:13:50:Trzepocze 01:13:53:Leci 01:13:55:Drepcze 01:13:57:Drepcze z Pottsville 01:14:01:Do gwiazd 01:14:05:Drepcze z gwiazd 01:14:09:Do księżyca 01:14:14:Czerwono-czarne 01:14:16:Niebiesko-bršzowe 01:14:19:Purpurowo-żółte 01:14:22:Zielono-pomarańczowe 01:14:25:Fioletowo-różowe 01:14:27:Fioletowo-białe 01:14:30:Biało-białe 01:14:38:Chmury się kłębiš 01:14:41:Spaceruję w przestrzeni 01:14:44:Masz takš gładkš skórę 01:14:46:Takš pięknš twarz 01:14:50:Jak mogš się porwać 01:14:52:Na takie piękno 01:15:01:By trzymać nas pod butem|Malujš nas sadzš 01:15:06:Udajšc, że to nasz obowišzek|Wysyłajš nas na wojnę 01:15:11:Tam, na nowo odkrywamy uczucia 01:15:22:Spacerujšc w przestrzeni 01:15:24:Odnajdujemy wartoœć pokoju 01:15:28:Piękno życia 01:15:30:Nie możecie go przed nami ukryć 01:15:34:Mamy oczy otwarte 01:15:44:Szeroko 01:16:19:Hej, Berger! 01:16:25:- Hej, jak się masz?|- Dobrze. 01:16:28:- Tak?|- Zobacz, mam tu coœ. 01:16:55:Gdzie on jest? 01:16:58:W Nevadzie? 01:17:06:Myœlałam, żeby do niego napisać. 01:17:10:Co mu powinnam powiedzieć? 01:17:12:Chcę coœ powiedzieć. 01:17:14:Powiedz mu, że...|Powiedz, że Jeanie go pozdrawia. 01:17:21:Będziesz do niego pisać? 01:17:24:Może byœ z nami pojechała? 01:17:26:- Gdzie jedziecie?|- Do Nevady. 01:17:31:Jedziemy? 01:17:35:Czy nie możesz raz być poważny, Berger? 01:17:37:Zawsze jestem poważny. 01:17:40:- To kiedy jedziemy?|- Jak tylko Sheila będzie gotowa. 01:17:45:Nie możemy tak po prostu|jechać do Nevady. 01:17:49:Nie, chyba nie. No to czeœć. 01:17:52:Poczekaj chwilę. 01:18:01:Jak tam chcesz dojechać? 01:18:03:- Samochodem.|- Lafayette? 01:18:05:Nie masz samochodu. 01:18:08:- Zdobędę samochód.|- Lafayette! 01:18:11:Jak? Jak zdobędziesz samochód? 01:18:15:Co się tak gapisz? 01:18:26:- Kto to jest?|- Co ty tu robisz? 01:18:29:- Powiedziałam, chodŸ ze mnš.|- Słyszałem. 01:18:32:Pytam się, co to za kobieta? 01:18:37:- Jesteœ przyjaciółkš mojego Lafayette?|- Nie nazywam się już Lafayette. 01:18:41:- Daj jej spokój, dobrze?|- Co zrobiłeœ z włosami? 01:18:44:Nieważne, co zrobiłem z włosami.|Wracaj do domu. 01:18:50:Czy to jego dziecko? 01:18:55:- Powiedziałem, żebyœ jej dała spokój.|- Czy to twoje dziecko? 01:19:00:Nie zrozumiałabyœ. 01:19:05:Jak to bym nie zrozumiała?|Czy to twoje dziecko, czy nie? 01:19:08:Co to za pytanie?|Może jest, może nie jest. 01:19:12:Co? 01:19:14:Wiedziałem, że nie zrozumiesz.|Nic nie rozumiesz. 01:19:16:Zrozumiem, jeœli mi wytłumaczysz. 01:19:20:Wiesz, co to kosmiczna œwiadomoœć?|O tym mówię! 01:19:25:A ja mówię o tym, że Lafayette junior, 01:19:28:to twoje dziecko.|Czy to też będzie twoje dziecko? 01:19:38:Nieważne, kobieto. ChodŸmy. 01:19:41:- Gdzie idziemy?|- Do autobusu. Jedziecie do domu. 01:19:44:- Nie chcę wracać do domu.|- No już! 01:19:47:Jedziecie do domu. Rozumiesz? 01:19:50:- Chcę zostać z tobš.|- Nie możesz. 01:19:53:- Dlaczego nie?|- Dlatego, że nie możesz. 01:20:02:Nasz przyjaciel ma kłopoty|i musimy mu pomóc. 01:20:06:To wszystko, co mogę powiedzieć,|więc dlaczego nie pójdziesz do domu? 01:20:10:Nigdy nie mówiłam,|że nie możesz pomagać przyjaciołom. 01:20:13:Do cholery, kobieto, nie jestem Lafayette! 01:20:16:Czy niczego nie rozumiesz? 01:20:33:Jak ludzie 01:20:35:Mogš być tak bez serca? 01:20:41:Jak ludzie 01:20:43:Mogš być tak okrutni? 01:20:46:Łatwo być bezlitosnym 01:20:53:Łatwo być zimnym 01:21:02:Jak ludzie 01:21:04:Mogš być tak nieczuli? 01:21:11:Wiesz, skończyłem z tobš 01:21:15:Łatwo być dumnym 01:21:21:Łatwo powiedzieć - nie 01:21:31:Zwłaszcza ludzie 01:21:34:Którzy troszczš się o obcych 01:21:38:Którzy walczš ze złem 01:21:41:I niesprawiedliwoœciš społecznš 01:21:45:Czy potraficie tylko 01:21:48:Troszczyć się o cierpišcy tłum? 01:21:52:A jeœli 01:21:54:Przyjaciel jest w potrzebie? 01:21:57:Potrzebuję przyjaciela 01:22:02:Jak ludzie mogš 01:22:07:Być tak bez serca? 01:22:11:Jak mogš lekceważyć przyjaciół? 01:22:15:Łatwo się poddać 01:22:22:Łatwo pomagać 01:22:31:Zwłaszcza ludzie 01:22:34:Którzy troszczš się o obcych 01:22:38:Którzy mówiš, że walczš 01:22:41:Z niesprawiedliwoœciš społecznš 01:22:45:Czy potraficie tylko 01:22:47:Troszczyć się o cierpišcy tłum? 01:22:53:A jeœli przyjaciel jest w potrzebie? 01:22:56:Potrzebuję przyjaciela 01:23:02:Jak 01:23:04:Ludzie mogš 01:23:06:Być tak nieczuli? 01:23:10:O, jak mogš 01:23:12:Lekceważyć przyjaciół? 01:23:14:Łatwo być twardym 01:23:21:Łatwo pomagać 01:23:28:Łatwo unieœć się dumš 01:23:35:Łatwo powiedzieć 01:23:39:Nie 01:24:43:- Czeœć, Steve!|- Czeœć! 01:24:46:Czy możesz wyjœć na minutę z samochodu? 01:24:48:Nie. 01:24:50:Chcę z tobš porozmawiać. 01:24:52:Chcesz porozmawiać? No to mów. 01:24:55:Chciałbym porozmawiać na zewnštrz. 01:25:01:Nie chcę z tobš rozmawiać. 01:25:23:Nie martw się o nic. Wezmę to na siebie. 01:25:32:Dobrze. Czego chcesz? 01:25:34:- Kluczyki.|- Nie. 01:25:37:- Hej, wychodŸ.|- Daj spokój, Steve, spokojnie. 01:25:40:- Zabierasz samochód?|- Tylko na parę dni. Jedziesz z nami? 01:25:45:Nie, nie jadę z wami. Sheila! 01:25:48:Sheila! WychodŸ z samochodu. Sheila! 01:25:51:Co? Sheila! 01:25:56:Nie mam specjalnych preferencji,|jeœli chodzi o ojca. 01:26:00:Nie zależy mi na tym.|Myœlę, że oboje sš piękni. A ty? 01:26:05:Jak może ci nie zależeć|na czymœ takim? 01:26:10:Kiedy kobieta spodziewa się dziecka,|powinna wiedzieć, kto jest ojcem. 01:26:14:Wiesz, ja... 01:26:16:Przyznaję, że mam ten problem.|Ale wkrótce będzie rozwišzany. 01:26:21:To nie jest jakiœ wielki kryzys.|To nie wojna œwiatowa. 01:26:24:Nie wiem, dlaczego tak się tym przejmujesz. 01:26:27:Zakochałam się w kimœ. Mieliœmy dziecko. 01:26:30:Mieliœmy się pobrać. Dlatego się przejmuję. 01:26:32:- Tak?|- A ty nas powstrzymujesz. 01:26:34:Nie, nie powstrzymuję was. 01:26:36:Nie umiesz na to właœciwie spojrzeć.|Chodzi o to, 01:26:40:że zdarzyła się nam wspaniała rzecz.|Wszyscy sš bardzo szczęœliwi. 01:26:44:Chłopcy naprawdę się cieszš. 01:26:46:Myœlę, że byłoby wspaniale,|gdybyœ też się z tego cieszyła. 01:26:51:- Jesteœ szalona.|- Wszyscy jesteœmy szaleni. Zgoda? 01:26:57:Nie. 01:27:07:ChodŸcie! 01:27:26:Bacznoœć! 01:27:36:Spocznij! 01:27:45:Gdybyœcie mogli być tu, gdzie ja jestem, 01:27:49:i widzieć to, co ja widzę, 01:27:52:wiedzielibyœcie, co to znaczy|być dumnym ze swojej ojczyzny. 01:27:56:Armia Stanów Zjednoczonych|to najpotężniejsze siły zbrojne na œwiecie. 01:28:01:Wy żołnierze, 01:28:04:będziecie tysišce mil 01:28:07:z dala od domu - za kilka dni. 01:28:10:WeŸcie ze sobš trochę|tej dumy i œwietnoœci. 01:28:15:I dzisiaj, gdy pójdziecie na przepustkę,|też weŸcie je ze sobš. 01:29:10:Sierżancie! 01:29:16:Wyłšczcie to, do cholery! 01:29:19:Rozerwane 01:29:21:Przez wybuch metalu 01:29:26:Uwięzione w ogniowej kuli|Z kolczastego drutu 01:29:32:Uderzenie kuli 01:29:34:Bagnetu 01:29:38:Co mam wyłšczyć? 01:29:42:Szrapnel 01:29:45:Rozerwane ciało 01:29:49:- Elektronika|- Uwaga! 01:29:53:Przetwarzanie danych 01:29:57:- Czarne mundury|- Kompania! 01:30:01:- Bose nogi, karabin|- Kompania! 01:30:05:Karabiny przysłane pocztš na zamówienie 01:30:11:- Chcę widzieć rezultaty!|- Przestrzelone muskuły 01:30:20:Dwieœcie 01:30:25:Pięćdziesięciu szeœciu żołnierzy Wietkongu 01:30:30:Pojmanych 01:30:37:Dwieœcie 01:30:40:Pięćdziesięciu szeœciu 01:30:44:Żołnierzy Wietkongu pojmanych 01:30:53:WięŸniowie w Niggertown|To brudna mała wojna 01:30:57:Trzy, pięć, zero, zero 01:31:03:Podnieœcie broń 01:31:05:I zaczynajcie zabijanie 01:31:07:Szeregi wojska płynšce do domu 01:31:13:WięŸniowie w Niggertown 01:31:15:To brudna mała wojna 01:31:17:Trzy, pięć, zero, zero 01:31:23:Chwyćcie broń i zaczynajcie zabijanie 01:31:27:Spójrzcie na szeregi wojsk płynšce do domu 01:31:31:WięŸniowie 01:31:33:WięŸniowie w Niggertown|To brudna mała wojna 01:31:37:Trzy, pięć, zero, zero 01:31:41:Chwyćcie za broń 01:31:44:I zacznijcie zabijanie 01:31:46:Patrzcie na długie szeregi wojsk 01:31:49:- Wracajšce do domu|- Wszyscy na bacznoœć! 01:31:52:Rozerwane przez wybuch metalu 01:32:12:- Kompania!|- Uwaga! 01:32:22:Czy wszyscy mnie słyszš? 01:32:35:Dzień dobry, gwiazdy 01:32:39:Pozdrawia was Ziemia 01:32:41:Migoczecie nad nami 01:32:46:My migoczemy pod wami 01:32:48:Dzień dobry, gwiazdy 01:32:53:Prowadzicie nas 01:32:56:Mojš miłoœć i mnie 01:32:59:Gdy tak œpiewamy 01:33:01:Naszš porannš pieœń 01:33:21:Piosenka o poranku 01:33:24:Dzień dobry, gwiazdy 01:33:27:Pozdrawia was Ziemia 01:33:30:Migoczecie nad nami 01:33:34:My migoczemy pod wami 01:33:37:Dzień dobry, gwiazdy 01:33:40:Prowadzicie nas 01:33:44:Mojš miłoœć i mnie 01:33:46:Gdy œpiewamy 01:33:49:Naszš porannš pieœń 01:34:12:Poranna piosenka do œpiewania 01:34:14:Nucimy piosenkę 01:34:16:Œpiewamy piosenkę 01:34:19:Kochamy piosenkę 01:34:20:Œmiejemy piosenkę 01:34:22:Œpiewamy piosenkę 01:34:24:- Œpiewajšc piosenkę|- Œpiewaj piosenkę 01:34:28:Piosenkę œpiewaj 01:35:06:- Czeœć!|- W czym mogę pomóc? 01:35:08:- Chcemy wjechać.|- Mamy zakaz cywilnego kontaktu. 01:35:12:Baza jest w stanie pogotowia. 01:35:14:Nie jesteœmy cywilami.|Jesteœmy kumplami jednego z żołnierzy. 01:35:17:To Claude Bukowski. Może go znasz.|Szeregowiec, jasne włosy. 01:35:21:Nie znam żadnego Bukowskiego.|Przykro mi, muszę was zawrócić. 01:35:26:Jeœli potrzebujecie pomocy,|chętnie pomogę. 01:35:29:- Jeœli nie, proszę zawrócić.|- Nie chcemy sprawiać kłopotów. 01:35:34:- Jak zawrócicie, to nie sprawicie.|- Dobrze, ale chciałbym zadzwonić... 01:35:38:Możecie zadzwonić, ale nie stšd. 01:35:40:Powiedziałeœ, że mi udzielisz pomocy. 01:35:43:- Pomogę ci zawrócić. To jest pomoc.|- Nie rozumiesz... 01:35:47:Koniec dyskusji. Cofnij i zawróć. 01:35:51:Zrozumiano? 01:35:53:Zawróć samochód i zjedŸ z posterunku. 01:35:57:- Nie rozumiesz...|- Nie, ty nie rozumiesz. 01:36:00:- Pięć dni w samochodzie!|- Słuchaj, człowieku! 01:36:02:Chcę się tylko zobaczyć z kumplem. 01:36:04:Mówię ci, żebyœ opuœcił posterunek.|Zawracaj i jedŸ w tamtš stronę. 01:36:08:Słuchaj mnie. Zrozumiałeœ? 01:36:18:Dziękuję. Miłego dnia. 01:36:33:Jak masz na imię? 01:36:37:George. 01:36:41:A ty?|Sheila. 01:36:44:Gdzie jest twój mšż? Na bazie? 01:36:50:Nie jestem mężatkš. 01:36:53:Jestem w odwiedzinach u brata. 01:37:06:Czekaj. Tym razem na pewno się uda. 01:37:14:Hej, udało się. 01:37:16:Poczekaj, spróbuję jeszcze raz. 01:37:20:Dobra! Puszczę jedno, a ty drugie, 01:37:23:i zobaczymy,|czy twoje przejdzie przez moje. 01:37:28:Zgoda? 01:37:48:Prawie mi się udało... 01:38:01:Gdzie masz samochód? 01:38:04:Chyba gdzieœ tam. 01:38:06:Czeœć. 01:39:00:Dobry Boże! 01:39:22:Zatrzymajmy się tutaj. 01:39:27:Stop. Zatrzymajmy się. Kompania, stop! 01:39:34:Zwolniony. 01:39:36:Zwolniony? 01:39:41:Ty œlicznotko! 01:39:48:ChodŸ tutaj, laleczko! 01:39:52:To moja czapka! 01:40:05:Hej! Co robicie? 01:40:11:Hej, kochanie! 01:41:23:Jak wyglšdam? 01:41:30:Bardzo autentycznie. 01:42:50:Lewa, prawa, lewa. 01:43:02:Chcę jechać do Wietnamu 01:43:26:Kompania! 01:43:36:Bukowski! 01:43:39:- Tak, panie sierżancie?|- WychodŸ! 01:43:42:Rozkaz, panie sierżancie. 01:43:43:- Biegiem, żołnierzu.|- Tak jest, sierżancie! 01:43:53:Panie sierżancie? 01:43:55:- Do samochodu, żołnierzu.|- Tak jest, sierżancie. 01:43:57:- Czy jesteœ skurwysynem, żołnierzu?|- Nie, sierżancie! 01:43:59:To bardzo Ÿle. 01:44:01:Bo ja jestem. 01:44:07:Jak się masz, stary? 01:44:12:Chcę być majorem sił powietrznych 01:44:15:Chcę mieć życie pełne niebezpieczeństw 01:44:21:- Zostań w samochodzie.|- Co robisz? 01:44:24:Chcę jechać do Wietnamu 01:44:35:Co robisz? 01:44:39:- WchodŸ do bagażnika.|- Co? 01:44:42:- WchodŸ do bagażnika, szybko.|- Po co? 01:44:46:Wszyscy czekajš.|Przygotowaliœmy piknik na pustyni. 01:44:51:Berger, baza jest w stanie pogotowia.|Bez przerwy sprawdzajš obecnoœć. 01:44:55:Jeœli mnie nie będzie, to koniec. 01:44:58:Słuchaj, tylko na parę godzin.|Przywiozę cię na kolację. 01:45:02:- Nie mogę.|- Co to znaczy, nie możesz. 01:45:05:Przejechaliœmy 3 tys. km,|by się z tobš zobaczyć. Wszyscy czekajš. 01:45:08:Zaufaj mi. Wszystko przygotowałem. 01:45:11:Mówisz tak,|jakbyœ myœlał, że nie chcę iœć. 01:45:14:No to chodŸ. WłaŸ do bagażnika. 01:45:17:Wiesz... 01:45:28:Nie chce mi się wierzyć, że tu jesteœ! 01:45:31:Nie mogę w to uwierzyć.|Taki kawał drogi! 01:45:35:Nie chce mi się wierzyć! 01:45:38:Doceniam to, że przyjechaliœcie. 01:45:44:Nawet nie wiesz... 01:45:47:Nie mów nic, tylko chodŸ.|WłaŸ do bagażnika. 01:45:51:Nie rozumiesz. To nie sš żarty. 01:46:00:Co ja im powiem? 01:46:05:Czy Sheila przyjechała? 01:46:08:- Tak.|- A Jeanie? 01:46:13:Wszyscy sš, stary. 01:46:16:Jak tam Sheila? 01:46:23:Co u niej słychać? 01:46:29:Co ty robisz? 01:46:38:Daj mi swoje ubranie. 01:47:30:Claude! 01:47:35:Hej, stary, udało ci się! 01:48:16:Bacznoœć! 01:48:42:Spocznij! 01:48:43:Będę wyczytywał po nazwisku! 01:48:45:Calpo! 01:48:46:Obecny, panie sierżancie! 01:48:48:- Head!|- Obecny, panie sierżancie! 01:48:49:- Sumner!|- Obecny, panie sierżancie! 01:48:51:- Brock!|- Obecny, panie sierżancie! 01:48:53:Bukowski! 01:48:55:- Obecny, panie sierżancie!|- Hart! 01:48:57:- Tyleman!|- Obecny, panie sierżancie! 01:48:59:- Scanlin!|- Obecny, panie sierżancie! 01:50:11:Słuchajcie uważnie, żołnierze. 01:50:14:Otrzymałem polecenie przerzutu za granicę. 01:50:20:Spakujcie swoje rzeczy 01:50:23:i ustawcie się na czerwonej linii. 01:50:25:Sierżancie, macie pięć minut|na przygotowanie ludzi. 01:50:28:Ruszać się, żołnierze.|Nie tracić czasu! Ruszamy na wojnę! 01:50:31:Biegiem! Ruszać się! 01:50:36:Ruszać się! Pakować rzeczy! 01:50:38:Nie plštać się bez celu!|Ruszać się! Szybko! 01:50:42:Idziemy! Na czerwonš linię!|Gdzie twój plecak! 01:50:44:Idziemy! Nie plštać się bez celu! 01:50:46:Co się z tobš dzieje, żołnierzu?|Nie słyszałeœ, co powiedział kapitan? 01:50:49:Spakować plecak! Hełm na głowę!|Pistolet do pasa! Natychmiast! 01:50:53:Czy wiesz, co masz robić? Ubierz płaszcz! 01:50:56:Szybko! Co jest z wami?|Nie chcecie jechać! 01:51:01:Ja też nie chcę, ale jak trzeba, to trzeba! 01:51:04:Ruszać się! Natychmiast!|Ustawić się na czerwonej linii! 01:51:10:Dalej! Ruszać się żwawo! 01:51:12:Na co, u diabła, czekasz? 01:51:14:Włożyć kamuflaż!|Hełm na głowę! 01:51:18:Plecak na czerwonej linii!|Żołnierzu, jedziemy na wojnę! 01:51:31:Ruszać się, szybko! 01:51:44:Kiedy wywołam wasze|nazwiska, macie odpowiedzieć 01:51:49:i wychodzić. 01:51:51:- Calpo!|- Tak jest, panie sierżancie! 01:51:52:- Sumner!|- Tak jest, panie sierżancie! 01:51:54:- Harrison!|- Tak jest, panie sierżancie! 01:51:56:- Brock!|- Tak jest, panie sierżancie! 01:51:58:Bukowski! 01:52:06:WeŸ się w garœć żołnierzu! Dalej! 01:52:10:Wychodzimy! Ruszaj się, żołnierzu! 01:52:23:Hej, gdzie idziesz? 01:52:25:Co się z tobš dzieje?|Powiedziałem, połóż worek na ciężarówkę! 01:52:28:Na tę ciężarówkę! No już! 01:52:33:Natychmiast! 01:52:54:Przymieramy głodem|Wyczerpani spoglšdamy jedni na drugich 01:52:59:Dumnie maszerujšc w zimowych płaszczach 01:53:04:Pachnšc zapachem laboratoriów 01:53:07:Idziemy na spotkanie z ginšcym narodem 01:53:12:Nierealnych marzeń 01:53:17:Słuchamy coraz to nowych kłamstw 01:53:20:Z wielkš wizjš samotnych pieœni 01:53:26:Gdzieœ 01:53:28:W œrodku czegoœ jest uczucie 01:53:33:Wielkoœci - kto wie, co nas czeka? 01:53:37:Moja przyszłoœć jest utkana 01:53:41:Z pajęczych nici 01:53:43:Cisza mówi mi w sekrecie 01:53:48:Wszystko 01:54:02:Z Manchesteru w Anglii 01:54:16:Przez Ocean Atlantycki 01:54:20:Jestem geniuszem 01:54:24:Wierzę w Boga 01:54:29:I wierzę, że Bóg wierzy w Claude'a 01:54:34:To ja 01:54:45:Przymieramy głodem 01:54:47:Wyczerpani spoglšdamy jedni na drugich 01:54:50:Berger! 01:54:51:Maszerujšc dumnie w zimowych płaszczach 01:54:55:Pachnšc zapachem laboratoriów 01:54:58:Idziemy na spotkanie z ginšcym narodem 01:55:03:Nierealnych marzeń 01:55:07:Słuchajšc coraz to nowych kłamstw 01:55:11:Z wielkš wizjš samotnych pieœni 01:55:17:Œpiewamy piosenki utkane z powietrza,|na lutni z pajęczyny 01:55:24:Życie jest w nas i wokół nas 01:55:28:Lecz nie ma wœród nas Timothy Leary'a 01:55:34:Pozwólcie zaœwiecić słońcu 01:55:39:Pozwólcie zaœwiecić słońcu 01:55:43:Pozwólcie zaœwiecić słońcu 01:57:40:Kochanie 01:57:44:Chcę mieć włosy|Piękne, długie włosy 01:57:48:Błyszczšce, lœnišce,|falujšce, płowe, woskowe 01:57:51:Włosy długie aż potšd|Długie do ramion lub dłuższe 01:57:55:Tutaj, kochanie|Tam, mamo, wszędzie, tato 01:57:58:Włosy 01:58:01:Zapuœć je i rozpuœć 01:58:03:Tak długie jak Bóg da 01:58:06:Rozwiej je na wietrze|Niech zaczepiajš o gałęzie 01:58:10:Zrób w nich miejsce dla pcheł 01:58:13:Siedlisko dla pcheł|Gniazdo dla bzyczšcych pszczół 01:58:17:Gniazdo dla ptaków - nie ma słów|By oddać piękno, okazałoœć 01:58:21:Przepych moich włosów 01:58:24:Zapuœć je i rozpuœć|Tak długie ja Bóg da - moje włosy 01:58:29:Długie, proste, kręcone,|zmierzwione, kudłate, kosmate 01:58:33:Oleiste, tłuste, lœnišce,|falujšce, płowe, woskowe 01:58:36:Z węzełkami, z cekinami 01:58:38:W warkoczach, w wisiorkach, w paciorkach 01:58:40:Upudrowane, pachnšce, posypane confetti,|przepasane, mienišce się od ozdób 01:58:44:Splštane jak spaghetti 01:58:47:Czy możesz mi spojrzeć w oczy? 01:58:51:Jeœli tak, to moje włosy sš za krótkie 01:58:54:Aż potšd, aż dotšd, aż przestanš rosnšć 01:59:02:Oniemiejš ze zdziwienia|Gdy zobaczš mnie na balu 01:59:05:W todze utkanej z jasnych|Biblijnych włosów, pokrytych brylantynš 01:59:09:Moje włosy jak włosy Jezusa|Allejuja, uwielbiam je 01:59:12:Allejuja, Maria kochała syna,|Dlaczego moja matka nie kocha mnie? 01:59:16:Włosy 01:59:19:Zapuœć je i rozpuœć, długie jak Bóg da 01:59:23:Moje włosy 01:59:26:Zapuœć je i rozpuœć, długie jak Bóg da 01:59:30:Moje włosy 02:00:04:Oniemiejš z podziwu|Gdy zobaczš mnie na balu 02:00:07:W todze utkanej z jasnych|Biblijnych włosów 02:00:11:Moje włosy jak włosy Jezusa|Allejuja, uwielbiam je 02:00:14:Alleluja, Mary kochała syna|Dlaczego moja matka mnie nie kocha? 02:00:18:Włosy 02:00:21:Zapuœć je i rozpuœć, długie jak Bóg da 02:00:25:Moje włosy 02:00:29:Zapuœć je i rozpuœć, długie jak Bóg da 02:00:33:Moje włosy 02:00:36:Zapuœć je i rozpuœć, długie jak Bóg da 02:00:40:Włosy. 02:00:57:Napisy: Tryton

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ROLLING STONES SHINE A LIGHT [2008][ENG][AC3 5 1][DVDRip] FLAWL3SS pl
Toxic Avenger 2 DVDRip Napisy PL (1989) (2)
HAPPY GO Eng] DVDRip DivX LTT
Vengeance Zemsta DVDRip NAPISY PL
Sinobrody Bluebeard [1972] DVDRip NAPISY PL
ZAKLĘCI W CZASIE The Time Traveler s Wife 2009 DVDRip NAP PL
Ten, który gasi światło (2008) DVDRip Napisy PL
Die Wolke Chmura (DVDRip)(napisy PL)
Droga młodości Le hemin des Ecoliers [1959] DVDRip NAPISY PL
Osiem i pół (1963) DVDRip napisy PL CD 2
Osiem i pół (1963) DVDRip napisy PL CD 1
Aeon Flux (2005) DVDRip Lektor Pl Akcja , Sci Fi
Łowcy przygód Les Aventuriers [1967] DVDRip NAPISY PL
Wielki sen The Big Sleep [1978] DVDRip NAPISY PL
Sprawa KramerĂłw (Kramer vs Kramer) [1979][DVDRip] pl
Stomp The Yard[2007]DvDrip[Eng] aXXo
The Racket 1928 DVDRip XviD NAPISY PL
Schronienie The Refuge (2009) LiMiTED DVDRip XviD NODLABS napisy PL
THOR 3D (SBS) 2011 ENG (Napisy PL) BluRay 1080p Side by Side Napisy THOR 3D (SBS) 2011 ENG (Napisy

więcej podobnych podstron