159
RECENZJE, OMÓWIENIA, NOTY
wów. Jest ona jednak warta uwagi i prowokuje do studiów nad poruszonymi zagadnieniami, w których autorka czuje się swobodnie, zdradzając, jeśli nie własne poglądy, to doskonałe oczytanie.
W drugiej części omówione są kolejno poziom i znaczenie opinii publicznej i siły środków propagandy w poszczególnych państwach członkowskich NATO według podziału geograficznego, na:
— Europę Płn. (Norwegia, Dania, Islandia),
— Europę Zach. (Francja, Anglia, NRF, Włochy, Benelux, Portugalia),
— Europę Płd. Wsch. (Grecja, Turcja),
— Amerykę (St. Zjednoczone, Kanada).
Autorka przedstawia tu panujące w tych krajach systemy polityczne, charakteryzuje sylwetki przywódców państwowych, omawia układ sił poszczególnych partii i ich wzajemne rozgrywki
0 władzę i zajmuje się istniejącymi środkami propagandy, podając nawet, jeśli chodzi o prasę, nastawienie poszczególnych dzienników i wysokość ich nakładów. Jest to część książki o wartości poniekąd encyklopedycznej.
W trzeciej części A. Montaldi zastanawia się, w jakim kierunku powinna iść polityka propagandowa NATO, aby wzmocnić sw'ą wagę i siłę. Wydaje się jej zatem konieczne:
— ożywienie ekspansji propagandowej w krajach niezaangażowanych
1 słabo rozwiniętych, w których atrakcyjność ideologii komunistycznej i potencjału gospodarczego ZSRR jest ogromne;
— uspokojenie NRF w tendencjach rewizjonistycznych;
— zapewmienie Francji wdaściwej roli w NATO, o jaką się upomina, a której nie posiada;
— docenienie wpływów komunistycznych we Włoszech;
^— bezwzględne podniesienie warunków życia i rozwoju w krajach gospodarczo zacofanych, nawet kosztem interesów krajów członkowskich Paktu;
— jak najszybsze doiwnanie krajom Paktu Warszawskiego w rozwoju i produkcji broni konwencjonalnej, szczególnie w'obce faktu znikomego prawdopodobieństwa użycia broni nuklearnej.
W części tej znajdują się również ciekawe opinie publiczne na temat zaangażowania się poszczególnych państw w sprawy NATO i jego popularności. Nie wypadają one zbyt pozytywmie dla tej organizacji; prawne ‘/.i wypowiadających się zdradza albo brak wiadomości, albo brak sądu na ten temat.
Wbrew temu, czego czytelnik mógłby oczekiwać, zwabiony oryginalnością tytułu i znaną klarownością języka francuskiego, książka, napisana z niezwykłą pedanterią — nuży. Autorka zgromadziła wprawdzie bardzo obfite i bogate materiały, ale czytaniu towarzyszy stały niedosyt: szuka się podsumowań i wnio-
skówr, do których jednak czytelnik musi dochodzić sam. Jest to wprawdzie metoda nowoczesna, ale raczej źle zastosowana przy tego rodzaju publikacji. Praca wydaje się mało przejrzysta także z powodu monotonnego układu tekstu, czego można było uniknąć stosując podział na mniejsze jednostki (tytuły, podtytuły, punkty).
Oczywiście z natury rzeczy praca ta jest tendencyjna, prozachodnia. Ton książki jest jednak umiarkowany, pojawiające się w tekście porównania Wschodu i Zachodu spokojne, jakkolwiek nie zawsze trafne. Mimo to. autorka zdradza w wielu wypowiedziach dojrzałość polityczną i realizm. Dla przykładu w?ar-to tu przytoczyć ze str. 263 jej wypowiedź odnośnie naszych granic: ^...stwierdzanie niesprawiedliwości linii Odra-Nysa jest pozbawione sensu... odnarodo-wienie tej strefy, w większości niemieckiej, było bolesną konsekwencją, którą została spłacona zbrodnicza działalność — wyniszczenie narodu [polskiego domyślnie].
Z polskich czytelników' książka ta zainteresuje na pewmo dziennikarzy i historyków, dla których będzie kopalnią nieoczekiwanych często wiadomości
0 krajach członkowskich NATO. tym bardziej, że jest oparta na najnowszych
1 najaktualniejszych badaniach. Socjolog zwróci uwragę na formę ankiet i stawianych pytań — budowanych bardzo precyzyjnie i sondujących nawet odcienie wł „przekonaniach ankietowanych osób”.
Jan Piątkowski
i
ESSENTIAL LAW FOR JOURNA-LISTS pod redakcją L. C. J. M c-N a e, wyd. drugie London 1963 Staples Press, s. 316.
Jedną z istotnych przesłanek prawidłowego wwkonywania przez dziennikarzy