Rousseau, ‘Nowa. Ne foiza
odpowiedzialny byłby i Rousseau. Już nie tylko piękny opis cierpień miłosnych (i grzechu, dodajmy, jak u Dantego), ale i świadomość (i samoświadomość) lubowania się w nim...
Wkrótce potem jednak po raz kolejny Saint-Preux ukaże swoją twarz lubieżnika - a przynajmniej człowieka zmysłowego. Bardzo dokładnie opisze spotykane (tym razem w Paryżu) kobiety, ich cerę, figurę, strój itp. - kolejny raz będzie się rozwodził na temat piersi! - dochodząc do ciekawej konkluzji, godnej najbardziej wyrafinowanego uwodziciela (Johannes!): bardziej natarczywy jest głód całkowity; niż zaspokojony choćby przez jeden ze zmysłów (cz. II, list XXI, s. 125)76. Uwaga dotyczy tego, że im kobieta mniej odsłonięta, tym bardziej pobudza wyobraźnię. Głosząc pochwałę skromności (to w sferze „ideologicznej”), dostrzega zarazem jej walor erotyczny. Tak, jak nie oddziela Rousseau miłości sentymentalnej (obecnej raczej w deklaracjach Saint-Preux, niż w jego czynach) od zmysłowości i pożądania, tak każe głosić bohaterowi „jednym tchem” wzniosłe maksymy - i opisywać całkiem przyziemne doznania. To jeszcze jeden z przykładów „podwójnego komunikatu”, kierowanego do czytelnika (może nieświadomie): cnota może zarazem wzmagać przyjemność. Z jednej strony jest wartością, z drugiej - podnietą.
Kolejną perypetię fabularną stanowi, jak wiemy, zamążpójście Julii za starszego od niej znacznie (król Marek! król Artur!) pięćdziesięcioletniego przyjaciela ojca; zamążpójście będące ustępstwem na rzecz rodzinnych zobowiązań. Rousseau Julii - mężatce w znacznie większym stopniu oddaje głos w sprawach natury ogólnej; jej rozważania na temat narodzin miłości, jej przyczyn, prowadzone są z pozycji rozsądku:
Miłość, jaką poznałam, może narodzić się jedynie ze wzajemnego porozumienia i ze zgodności dusz. Nie kocha się, jeśli się nie jest kochanym, a przynajmniej nie kocha się długo. Owe nie odwzajemnione namiętności, które podobno tworzą tylu nieszczęśliwych, wywodzą się tylko ze zmysłów, a jeśli niektóre przenikają aż do duszy, dzieje się to skutkiem fałszywych złudzeń szybko rozwiewanych. Miłość cielesna nie może się obejść bez posiadania, a zaspokojona wygasa. Prawdziwa miłość nie potrafi się obejść bez serca
76 (...) la faim entiere est bien plus apre cpie celle qu’on a dćjci rassasiće, au moins par un sens.
54