Synteza dziejów 1*o!ski.
ny M. Bobrzyński pisze o nauce „ogólnej historii narodu”. Nic ma ani w ujęciu J. Lelewela, ani w ujęciu M. Bobr/yńskiego przeciwstawienia kategorii narodu kategorii państwa - i vice vcrsa. Nic można uznać, że J. Lelewel nic stosuje kryterium racji stanu.
Kwestia „republikanizmu” syntezy J. Lelewela i - w konsekwencji -„monarchi-zmu” M. Bobrzyńskiego. Republikanizm koncepcji J. Lelewela polega na obronie Rzeczypospolitej, rozumianej tu jako określony model państwa. Republika, jako paradygmat ustroju w Polsce, to nic taka czy inna forma rządu. Jest ona dla J. Lxlcwcla kwestią drugorzędną - czy wręcz nieistotną. Nic wyróżnia on ani najlepszej formy rządu, nie jest nią republika, ani najgorszej formy, nic jest nią monarchia. J. Lelewel aprobuje władzę króla, skoro odbywa się elekcja, uznając, że jest to „tylko najwyższa magistra tura”. To wyznacza płaszczyznę, na której M. Bobrzyński - tworząc własną syntezę-podejmuje polemikę zJ. Lelewelem.
Uznanie syntezy M. Bobrzyńskiego za „monarchizm” zawsze było i jest związane z przekonaniem, że istotę tej syntezy stanowi idea „silnego rządu”. O „silnym rządzie” pisze M. Bobrzyński często. Jest dla niego „naukowym pewnikiem [...] ten, że żadne państwo bez silnej władzy rządowej ostać się nic może” 1 . Nic precyzuje jednak, co przez „silny rząd” rozumie, jaki rząd jest „silny”, ani nic wskazuje takiego. Twierdzi wszakże — aby rozwiać te najbardziej narzucające się interpretacje - iż „silna władza rządowa” nic musi być sprzeczna z demokracją, a tożsama z absolutyzmem u’°. Wedle M. Bobrzyńskiego należy odróżniać „władzę rządową” od „formy rządu”. Brak takiego rozróżnienia zarzuca Karolowi Boromcuszowi Hoffmanowi, monarchiście, który „widząc przyczynę upadku Polski w słabości jej rządu, (...) nie przypuszczał, żeby arystokracja, a tym mniej demokracja, zdobyć się mogły na silną władzę rządową; ale mniemał, że siła la i sprężystość mogła być wypływem tylko pełnej władzy monarszej. Dlatego Hoffmanowi, a za nim Hiippemu, monarchia Bolesława Chrobrego wydala się najdoskonalszą lormą rządu, na jaką naród polski mógł kiedykolwiek się zdobyć, a czasy pierwszych Piastów ideałem, jakiego Polska nigdy już nic zdołała osiągnąć. Jak Lelewel w odstąpieniu od zasad gminowladztwa widzi przyczynę upadku, lak Hoffman i Hiippc w całym następnym rozwoju Polski nic widzą nic innego, jak ciągle, stopniowe rozsadzanie monarchii Boleslawowskiej przez ducha niepohamowanej wolności. Potępiają więc ryczałtem wszystko, co tylko w ich myśli do osłabienia pełnej władzy monarszej zmierzało, a chwalą bezwzględnie i podnoszą wszystkie usiłowania, aby tę władzę podźwignąć. Od XVI wieku zamach stanu jest ich myślą przewodnią, ich ideałem.” 161 M. Bobrzyński uznaje to za „jednostronność” u,“. Żadna forma rządu nie jest nieodłącznie związana ani z „silną”, ani ze „słabą” władzą.
150 M. Bobrzyński: W imię prawdy dziejowej. Rzecz o zadaniu historii i dzisiejszym jej stanowisku; cyt. za: i d o ni: Dzieje... Dodatek, s. 4C>4.
160 Ibidem.
im I d e m: O dawnym...» s. 355. KO Ibidem.