Są Filozofia Kanta i jej recepcja w osiemnastym i dziewiętnastym wieku
jakimi są one w sobie, tzn. jakimi są one w rozumie”107. Schelling daje wyraz przekonaniu, że filozofia odnosi się do istoty rzeczy, która leży w Absolucie, i pisze: „Bóg jako nieskończona idealność pojmująca w sobie wszelką realność, czyli Bóg jako to, co nieskończenie afirmujące, jest, jako taki, istotą idealnego wszechświata”108. Zarazem jednak Absolut jest Rozumem, gdyż nie ma nic poza rozumem i wszystko znajduje się w nim, a najwyższą zasadą rozumu jest zasada tożsamości, która odnosi się również do bytu, ponieważ zawiera ona także wszelki byt. Schelling kontynuuje: „Idealny wszechświat pojmuje w sobie te same jedności, które pojmuje w sobie również wszechświat realny: realną idealną oraz — nieabsolutną tożsamość obydwu (gdyż to nie należy w sposób szczególny ani do idealnej, ani do realnej jedności), ale — indyferencję ich obydwu”109. Ze stanowiska rozumu nie istnieje zatem żadna skończoność, gdyż jest ona różnicowaniem tego, co tożsame i całkowite. Różnorodność panuje jedynie w świecie, w rozciągającym się w czasie procesie rozwoju. Hartmann pokazuje, że swoje stanowisko tłumaczy Schelling podobnie, jak Plotyn. Rozum jest Absolutem (tym, co absolutne), poznanie zaś jest rozumem, a ponieważ nie ma poza nim nic, co nie mogłoby być przedmiotem poznania, tylko wszelki podmiot i przedmiot jest w nim zawarty, przeto może ono być tylko samopoznaniem110. Z filozofii Plotyna bierze początek problem rozdziału tego, co myślące i myślane, co stanowi źródło wszelkiego dalszego postępowania; ponadto emanację rozumie on jako proces nieustannego wypływania wielorakich bytów z jednego bytu absolutnego, stanowiącego ich zasadę. Schelling natomiast tłumaczy to inaczej. Podmiot i przedmiot muszą się ukazać jako przeciwstawne, w sobie zaś są identyczne, to znaczy ich zróżnicowanie nie może być jakościowe — jest ono możliwe tylko i wyłącznie jako zróżnicowanie ilościowe; stanowi nieskończenie stopniowalny szereg, w którym jawi się świat skończonych rzeczy. Zróżnicowanie jest więc przejściem od jedności do wielości, od bytu samoistnego do zjawiska, od Absolutu do świata — z tym, że owo przejście nie odbywa się na tej zasadzie, że zjawisko jest czystym pozorem, niebytem, lecz tylko koniecznym następstwem samopoznania Absolutu. Myśl Schellinga ukazuje zatem jednocześnie problem transcendentalizmu, w którym współbytują dwa światy istniejące dla świadomości potocznej, to znaczy świat ducha i świat rzeczy— oto klasyczny przykład Kartezjańskiego dualizmu. Zarazem jed-
107 N. Hartmann: Die Philosophie des deutschen Idealismus..., s. 133. los p/w.J. Schelling: Filozofia sztuki..., s. 42.
109 Ibidem.
110 Zob. N. Hartmann: Die Philosophie des deutschen Idealismus..., s. 137.