00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:03:Film, który zaraz zobaczycie, został wyreżyserowany|przez młodego mężczyznę,
00:00:05:mojego przyjaciela,|choć znamy sie od niedawna.
00:00:08:Jak mi to wyjaśnił|w czasie naszych długich rozmów,
00:00:12:niezwykle interesuje go walka|między Dobrem a Złem.
00:00:15:To co przedstawia na w tym filmie|to fikcja,
00:00:18:fikcyjny podziemny świat.
00:00:21:Ani miejsca, ani zdarzenia,|które zobaczycie,
00:00:24:ani postacie nie mogą być powiązane|z przedsiębiorstwem Budapesztańskiego Transportu Publicznego,
00:00:29:gdyż odzwierciedlają|pewną ogólną ideę.
00:00:31:Wielu ostrzegało mnie przed zezwoleniem|na kręcenie zdjęć w podziemiach Budapesztu.
00:00:37:Obawiali się iż wydarzenia i postaci|przedstawione w filmie
00:00:41:mogą zdyskredytować nasze przedsiębiorstwo.
00:00:44:Ja widzÄ™ to inaczej.
00:00:46:Jestem dumny, że mogliśmy|pomóc twórcy
00:00:50:nakręcić swój pierwszy film|udostępniając mu
00:00:53:podziemia|wraz z ich niezwykłą atmosferą.
00:00:57:Jestem przekonany, że widzowie|będą zdolni
00:01:01:oddzielić miejsca|od opowiedzianej historii
00:01:03:i nie utożsamią postaci z filmu|z naszymi kontrolerami
00:01:08:bo świat w którym dzieje się akcja filmu|jest oczywiście symbolem.
00:01:22:KONTROLERZY
00:01:51:Do diabła.
00:02:58:Metro party
00:05:22:Hej, człowieku, krwawisz.
00:05:42:- Coś ty do mnie powiedział?|- Proszę, nie chcę kłopotów.
00:05:45:Co powiedziałeś?
00:05:51:Kontrola biletów.
00:06:01:Co powiedziałeś?
00:06:05:Mówiłem że krwawisz z nosa.
00:06:24:Na co siÄ™ gapisz?
00:06:42:- To najobrzydliwsza rzecz|jaką widziałem.
Niby co?
00:06:47:Jak możesz jeść to gówno|z samego ranka?
00:06:50:CoÅ› taki troskliwy?
00:06:52:Mówię tylko że ten tłuszcz|nie wyjdzie ci na zdrowie.
00:06:57:TÅ‚uszcze nasycone|zatykajÄ… arterie,
00:07:00:blokują przepływ krwi|do i z twojego serca.
00:07:03:Słuchaj, jem śniadanie,|daj mi to zrobić w spokoju.
00:07:06:To twoje serce, zrobisz z nim|co zechcesz.
00:07:10:Dokładnie.|To twoje zmartwienie?
00:07:12:Nie. To nie moje zmartwienie,|jeśli ci serce pęknie.
00:07:17:Jest twoje, niech ci pęka!
00:07:19:Czy ja siÄ™ przejmujÄ™|twoimi cuchnÄ…cymi petami? Nie.
00:07:22:A kopcisz je cały czas.
00:07:24:Uspokój się. Chciałem dobrze.
00:07:26:Są ludzie,|którym po prostu nie można pomóc.
00:07:29:- CiÄ…gle to robi...
Ja tylko chciałem|dobrze, nie musisz się wściekać.
00:07:33:Nie wściekam się!
00:07:35:Nie wtykaj nosa|w nieswoje sprawy.
00:07:37:- Denerwuje się i wścieka!|- Pilnuj swojego tyłka, dobra?
00:07:41:- Zejdź ze mnie.|- A nie mówiłem? Wścieka się.
00:07:45:Zawsze musisz się wymądrzać!|Nieważne, co...
00:08:07:- Co mu jest?|- Nic. Åšpi.
00:08:11:- Niech się z tym prześpi.|- Udławi się...
00:08:14:Nic mu nie będzie, zostaw go.|Niech śpi...
00:08:19:To tylko dowodzi moich racji.
00:08:23:Stał się wytworem|swojego środowiska.
00:08:25:Jesli żyjesz otoczony|agresywnymi ludźmi
00:08:28:- ryzykujesz stanie się jednym z nich.|- Błędny krąg.
00:08:32:Dokładnie. Popatrz na Mukiego.
00:08:42:Co to za zapach?
00:08:45:Rusz dupÄ™!
00:08:56:Prawie miałem tego małego gnoja|ale mi zwiał.
00:09:01:- Znowu cię wysmarował?|- Nie tym razem.
00:09:08:- Nie widział jak nadchodziłem.|- To czemu go nie złapałeś?
00:09:11:Próbowałem. Prawie go miałem.|Ale mnie zauważył.
00:09:15:To pieprzony diabeł,|ma oczy z tyłu głowy.
00:09:19:- I tyle?|- Tyle. A czego się spodziewałeś?
00:09:22:O kim mówicie?
00:09:28:- Biegacz. Trepek!|- Co to jest Trepek?
00:09:32:- Ile tu już jesteś?| - Dwa tygodnie.
00:09:35:- I jeszcze go nie spotkałeś?|- Nie.
00:09:40:Gdzie BulcsÅ›?
00:09:43:- O, cholera.|- Kto to jest Trepek?
00:09:46:Chwilka.|Kto to jest Trepek?
00:09:56:Czekajcie! SÅ‚yszycie?
00:10:38:SÅ‚uchajcie!
00:10:40:Powiedziałem słuchajcie!
00:10:53:Gonzó i załoga: zachodnia linia.
00:10:56:Tamás: górna część północnej linii.
00:11:02:Csaba i jego załoga wezmą|pociągi na wschodniej linii.
00:11:06:Róbert ma robotę|na zachodniej linii.
00:11:11:Csaba i reszta zajmą|górną część północnej linii.
00:11:15:Tamás aż do górnej części|linii północnej.
00:11:18:- Gdzieś bywał?|- Zaspałem.
00:11:22:Muki?
00:11:26:Róbert, weźmiesz swoich ludzi...
00:11:29:Przepraszam że przeszkadzam.
00:11:33:Czemu błazny nie pójdziecie|do autobusów, jak inni frajerzy.
00:11:39:Jestescie tutaj warunkowo|więc miejcie trochę pierdolonego zdrowego rozsądku
00:11:44:i zamknijcie jadaczki|kiedy ja mówię.
00:11:49:I gdzie do kurwy nędzy jest Muki?
00:11:52:- O to właśnie się pytałem.|- Nie potrzebuję twojego cwaniakowania!
00:12:01:Zbierz nędzne resztki swojej drużyny|i zajmij się południową linią.
00:12:08:Zamknijcie siÄ™ wszyscy.
00:12:13:Ostatniej nocy mieliśmy kolejnego skoczka.
00:12:26:Urzędasy z biura|są mocno wkurzeni.
00:12:30:To już siódmy w tym miesiącu.
00:12:35:Góra martwi się|jak to wpłynie na wizerunek metra.
00:12:38:To nie nasza wina, że ludzie chcą|skakać pod pociągi a nie nimi jeździć...
00:12:45:Chwilowo nie ma oficjalnego stanowiska,|więc sprawa jest śliska.
00:12:49:Poproszono nas o pomoc.
00:12:57:Jesli zobaczycie, że ktoś skacze
00:13:00:albo zamierza to zrobić,|spróbujcie go powstrzymać.
00:13:06:Co to kurwa ma znaczyć?
00:13:10:A przy okazji.
00:13:13:Urzędasy postanowiły|sprezentować nam nowe wdzianka
00:13:20:by poprawić nasz wygląd.
00:13:24:Tak to wygląda.|Żadnych opasek na ramionach,
00:13:27:Odpinane naramienniki,
00:13:29:odznaka,
00:13:32:i legitymacja ze zdjęciem|tutaj w etui.
00:13:36:Jedna z załóg będzie miała zaszczyt|wypróbować nowy mundur.
00:13:41:A ta załoga będzie załoga Gonza!
00:13:47:Brawo, Gonzó!
00:13:56:Na co czekacie? Wynocha!
00:14:14:Elitarne komando...
00:14:31:Laci!
00:14:34:Tak?
00:14:37:Wszystko w porzÄ…dku?
00:14:39:Tak, nie mogę się doczekać|powrotu do pracy.
00:14:44:Na pewno?
00:14:53:BulcsÅ›!
00:14:59:Co, będziesz pracował|zza biurka?
00:15:03:Spieprzaj stÄ…d!
00:15:31:CoÅ› nowego, Béla?
00:15:34:Jak siÄ™ miewasz, Muki?
00:15:38:Co za gówniany dzień.|A jeszcze się nawet nie zaczął.
00:15:43:Masz coÅ› na twarzy.
00:15:46:- Tutaj.|- Co to?
00:15:51:Reklama.
00:15:56:Widziałeś moich ludzi?
00:15:58:Tylko Gonza z chłopakami.
00:16:02:Nie trawię tego przydupasa.|Ciągle przylizuje sobie kłaki.
00:16:07:Tutaj jest królem.
00:16:10:Wiesz jak dostał tę robotę?
00:16:14:Taa.
00:16:16:Nienawidze takich typów.
00:16:22:Ich jest więcej niz nas.
00:16:28:Tak jakby srał fiołkami.
00:16:32:Rzeknij mi, synku. Lubisz zapach|własnego gówna?
00:16:39:MuszÄ™ znaleźć swoich.|Trzymaj siÄ™ ramy, Béla.
00:16:43:To siÄ™ nie posramy.
00:16:50:Proszę o uwagę.|W metrze obowiązuje całkowity zakaz palenia.
00:17:14:W te albo we wte.|Nie mam całego dnia.
00:19:13:...obierasz cebulÄ™,|siekasz jÄ… drobno...
00:19:16:i smażysz na oleju|aż będzie brązowo-złota,
00:19:20:dodajesz papryki,|ale z tym ostrożnie,
00:19:25:bo jak rzucisz na zbyt goracy olej|spali się i będzie gorzka...
00:19:29:potem dajesz świńskie nóżki|i wodę...
00:19:33:Nigdy nie myślałem,|że są prace gorsze niż nasza.
00:19:37:...na końcu dopełniasz wodą|żeby było miłe i soczyste.
00:19:45:Nie patrz na to.
00:20:02:nie martw się.| Możesz mnie oszczać jeśli chcesz.
00:20:11:Smiało, wyrzygaj mi się na ramieniu.
00:20:16:Pogadamy o tym później.
00:20:23:Idzie Gestapo.
00:20:26:Wiedziałem, że czegoś tu brakuje.
00:20:29:Powiem im że mały ptaszek na mnie nasrał.
00:20:49:Ty?
00:20:53:- Mieliśmy tu pracować.|- I? Widzieliście co się stało?
00:20:57:- Usłyszeliśmy krzyki.| - To co tu u diabła robicie?
00:21:02:Chciecie z nimi pogadać?
00:21:27:- Myślisz że mnie słyszał?|- Kto?
Ten z pogotowia.
00:21:31:- Czemu cię to tak trapi.|- Zawsze mogło być gorzej.
00:21:34:- Niby jak?|- Ty mogłeś być skoczkiem.
00:21:43:Muki jest tutaj.
00:21:45:Dzień dobry.
00:21:52:Znowu przegapiłeś ranną odprawę.
00:21:56:- Zaspałem. - Zaspałeś!|Dzwoniłem do ciebie w nocy.
00:21:59:Byłem poza domem.
00:22:01:"Byłem poza domem" To dobrze.|Musiałeś płacić?
00:22:11:Co?
00:22:13:Bilecik proszÄ™.
00:22:16:Dzięki, ale nic nie kupuję.
00:22:17:jesteście tak beznadziejni,|że powinniście płacić za bilet.
00:22:23:Hej, BulcsÅ›. Robimy dzisiaj rajd?
00:22:32:Czy to wyzwanie?
00:22:36:Taa. Wymiękasz?
00:22:40:Nie, robiłem to już nieraz.|To ty jesteś prawiczkiem.
00:22:46:Ciekawe że to mówisz,|bo nigdy cię nie widziałem.
00:22:51:- To tylko plotki.|- Ja go widziałem.
00:22:54:Chyba we śnie, Śpiąca Królewno.|Idź się zdrzemnij, czubie!
00:22:59:Pierdol się, małpko...
00:23:01:Sam siÄ™ pierdol...
00:23:03:Małpeczko!
00:23:05:Kiedy?
00:23:10:DziÅ› w nocy.
00:23:12:- Wybierz trasÄ™.|- Nie,
00:23:16:ty to zrób.
00:23:21:Co powiesz na wschodnią linię, peron 5.|Jest najdłuższa.
00:23:27:Stoi.
00:23:37:Dupki, kretyni!
00:23:42:ldioci!
00:24:00:- Słuchaj, co to jest rajd?|- Słuchaj, Tibor, musimy pogadać,.
00:24:05:Ok, ok.
00:24:07:- Więc obrzygałeś mi buty, tak?|- Och, naprawdę mi przykro z tego powodu...
00:24:20:- Uważasz? Co cię tak śmieszy?| - Nic, słucham cię.
00:24:31:- Chcę coś powiedzieć. - Odejdź.|- Tylko jedno słowo. - Odejdź
00:24:34:- Co robiłeś przedtem?|- Dziś rano?
00:24:37:Nie dziś rano,|zanim przyszedłeś tutaj, na dół.
00:24:40:- Co robiłeś przed tym?|- To moja pierwsza praca.
00:24:44:Poczekaj. Tylko słówko.
00:24:48:Nie powiedziałem nic...|nic takiego...
00:24:57:Idiotka.|Nie powiedziałem nic zbereźnego.
00:25:11:Kiedy ten pierdolony pociÄ…g przyjedzie?
00:25:20:- Wiesz do czego to wszystko siÄ™ sprowadza? - Nie.
00:25:24:Wytrwałośc, dyscyplina,|i nade wszystko, samokontrola.
00:25:31:Ubrałes to do góry nogami.
00:25:34:Przy okazji| załóż to jak wsiądziesz, ok?
00:25:41:Przepraszam.
00:25:59:Nadpełza glista.
00:26:29:Gdzie on jedzie?
00:27:21:Dzień dobry, bileciki do kontroli.
00:27:24:Witam.
00:27:36:Dzień dobry, bileciki do kontroli.
00:27:42:- To... to jest nieważne...|- Pardon?
Nieważne, nie teraz.
00:27:48:- Bilet...|- Nie mam.
00:27:54:Nie-nie-nie. Bilet! Bilet!
00:28:04:Przestań mnie nabierać!
00:28:07:- Masz spore kłopoty.|- Serio?
00:28:10:Jesli nie masz biletu ani pieniędzy,|wypiszę ci mandat.
00:28:15:Bilet! Bilet... !
00:28:27:Jestem zbyt zmęczony|żeby się w to znowu bawić.
00:28:31:- SÅ‚uchaj mnie...
oni cię usłyszą...
Kto mnie usłyszy?
00:28:33:Nie zmuszaj mnie do tego.
00:28:37:Masz takiego.
00:28:50:Chcę dobrze,|mówię ci co masz robić.
00:28:53:- Poproszę o dokument.|- Daj mi spokój. Puść mnie.
00:28:57:Dzień dobry, bilety do kontroli.
00:29:00:Odejdź.|Powiedz “do widzenia" i idź dalej.
00:29:03:- Proszę bilety do kontroli.|- Powiedziałem idź dalej.
00:29:06:Chcą tego wszystkiego...| I nie wiesz, że nad ranem...
00:29:12:JesteÅ› glinÄ…?|Agentem ubezpieczeniowym?
00:29:15:- O boże...|- Gangster? Tutaj.
00:29:17:-Jaki bilet?
Nie masz?|-Nie.
W takim razie będzie kara.
00:29:21:Dziękuję.|Bilety do kontroli proszę.
00:29:27:Dzień dobry.|Dzień dobry.
00:29:30:Kontrola biletów.
00:29:33:czekaj, mam.|No co jest, głuptasku.
00:29:36:- Nie obchodzi mnie to.|- Ależ obchodzi.
00:29:40:Nie róbcie zdjęć.|Macie zniżkę grupową?
00:29:47:- To nie ta strefa, przyjacielu.|- W rzeczy samej.
00:29:50:Jest tu gdzieś napisane,|że to wagon sypialny?
00:29:54:- No jest?|- A chciałbyś żeby było?
00:29:58:Masz fajniutki sweter,|ty mała żabko!
00:30:01:Cóż, zobaczmy zatem twój bilet...
00:30:03:Cóż, problem w tym,
00:30:05:- że nie mam pióra.|- Ja też nie.
00:30:09:Co to było?
00:30:10:Weź sobie jedną panienkę.
00:30:13:Nie chcÄ™ panienek,| dawaj bilet albo wynocha.
00:30:19:Naprawde jesteÅ› takim idiotÄ…?
00:30:20:- Daj mi swój dowód!|- Ale jaki rodzaj strefy?
00:30:23:Nie wciskaj mi kitu.|Dowód poproszę.
00:30:25:- Jaki rodzaj strefy?|- Zamknij siÄ™.
00:30:28:- Jaka strefa?
Zamknij się, zakmnij się powiedziałem.| Dawaj bilet.
00:30:32:- SÅ‚odziutki jesteÅ›.|- Nie popychaj mnie, jebana dziwko.
00:30:35:- Uwielbiam jak jesteś taki ostry...|- Przestań albo będę niegrzeczny!
00:30:39:Przestań, zwariowałeś?|Pierdol się, ty zjebie.
00:30:45:O co ci chodzi, dupku?
00:30:49:Nie rozumiem.| Wiesz co to znaczy? To?
00:30:53:Kontroluje bilety.
00:30:56:- ldiota.|- Kutafon.
00:30:59:- Co to jest? Co się tak śmieszy?|- Podoba ci się?
00:31:04:Czemu nie powiedziałeś mi że jesteś gliną?|Czemu?
00:31:09:Ty jesteÅ› szefem?
00:31:10:- Takim malutkim...|- No proszÄ™, co my tu mamy...
00:31:13:- Nie masz długopisu?|- Nie mogę mieć wszystkiego.
00:31:17:Tak wychodzisz z domu?|Bez pieniędzy, długopisu, biletu...
00:31:20:- Mam łazić z sekretarką?|- Jeśli tylko ma bilet.
00:31:23:- Ty zgniły kapusiu.|
Jaki kapusiu? O czym ty gadasz?
00:31:28:- Kogo szpiegujesz, co?|- A ty?
00:31:31:Naprawdę chcesz ze mną zadzierać?
00:31:36:- Bilety do kontroli.|- Widzisz? Twój kochaś już załapał. Spływaj!
00:31:41:MÄ…drze!
00:31:53:Kurwa. Trzymaj swojego psa.
00:31:56:Powiedz mu żeby się kurwa położył.
00:32:07:Jeśli stąd zejdę,|odgryzę mu łeb, przysięgam.
00:32:11:Załóż to. Załóż to.
00:32:17:Przepraszam paniÄ…... !
00:32:20:MÅ‚oda damo... !
00:32:27:Już jest bezpiecznie?
00:32:35:Nie wolno tu wprowadzać psów.
00:32:39:Bilet!
00:32:42:- Kontrola biletów.|- Och, tak, tak...
00:32:51:PomogÄ™ ci. “Kontrola biletów"
00:33:00:- JesteÅ› tu nowy, tak? - Co?
00:33:04:- Pytałem się czy jesteś nowy,|nie widziałem cię... - Co?
00:33:08:Wy zazwyczaj nie mówicie|przepraszam panią.
00:33:17:Ale wyjątek potwierdza regułę.
00:33:25:Poza tym, nigdy nie kupuje biletu.
00:33:34:Miał misiu bilecik?
00:33:38:Miał.
00:33:39:- KtoÅ› ty?|- Jestem Trepek.
00:33:48:Kurwa mać...|Widzę ciemność! Ciemność widzę!
00:33:57:Ty skurwysynu.
00:34:06:Chodź!
00:34:08:Co ty robisz?|Co siÄ™ z tobÄ… dzieje?
00:34:12:- W porządku?|- W porządku. Biegnij na skróty!
00:34:15:Na pewno?
00:34:16:Na pewno wszystko w porzÄ…dku?|Tibor!
00:34:34:Gdzie u diabła oni mogą być?
00:35:08:Uwazajcie, nie mogę się zatrzymać...
00:35:14:GÅ‚uchy jesteÅ›, do licha?
00:35:47:ZÅ‚apcie go.
00:36:43:Hej, posłuchajcie...
00:36:48:- Słyszycie mnie!|- Słyszę cię, budyniogłowy.
00:37:15:Nie mieliśmy cholernej szansy.
00:37:20:Jesteśmy jak najlepsi detektywi,|chłopaki.
00:37:25:O to chodzi.
00:37:27:Wiem że to wstyd,|ale chyba zsikałem się w spodnie.
00:37:31:IdÄ™ do domu...
00:37:36:Cholerne piekło...
00:37:42:Jutro nie będzie już tak bolało.
00:37:46:jak ja to kurwa wytłumaczę|zakładowemu lekarzowi?
00:37:56:Zepsuty... patrz... nie chodzi.
00:38:10:SÅ‚uchaj...
00:38:17:Co to jest rajd?
00:38:25:IdÄ™ stÄ…d.
00:38:31:Czekaj, czekaj.
00:38:56:Mówiłem że ta ciota tylko się wymądrzała.
00:39:13:Nie pokaże się.
00:39:15:- Co mówiłeś?|- Że się nie pokaże.
00:39:53:- Tak myślałem że cię tutaj zobaczę.|- Nie przegapiłbym takiego show.
00:39:59:To jest K, to jest Tibi,|nowy w zespole.
00:40:13:Poczekaj, słyszysz?
00:40:15:Poczekaj...
00:40:21:Co to znaczy K?
00:40:24:To moje imiÄ™.
00:40:28:Ciągle możemy to odwołać.
00:40:32:Pieprz siÄ™.
00:40:37:- Ale co ono oznacza?|- KalekÄ™.
00:40:44:KalekÄ™.
00:40:50:- Gonzó...
Spróbuj swoich sztuczek|na kimś innym, świrze.
00:40:54:- Sznurowadła. - Co?|- Rozwiązały ci się.
00:41:00:Kaleka. Co za zjebane imiÄ™.
00:41:03:To tylko ksywka.
00:41:06:A skÄ…d jÄ… masz?
00:41:10:Bo nie mam ani jednego palca|w lewej stopie.
00:41:17:Urodziłeś się z tym?
00:41:23:Nie.
00:41:32:Wsiadamy do ostatniego wagonu.
00:42:24:SÅ‚uchaj o co w tym wszystkim chodzi?
00:42:27:- Co ci Bulcsś powiedział?|- Nic.
00:42:31:To taki wyścig.
00:42:34:Bardziej jak rosyjska ruletka.
00:42:41:Gdzie oni sÄ… teraz?
00:42:46:GdzieÅ› za nami, biegnÄ… za pociÄ…giem.
00:42:52:W chwili gdy pociąg ruszył,|wyskoczli na tory
00:42:56:i zaczęli nas gonić.
00:42:59:To nie jest łatwe, na ziemi leżą rury i kable
00:43:03:no i tory, oczywiście.
00:43:05:Płuca masz pełne grafitowego proszku|i nie możesz oddychać.
00:43:08:Ale problemem jest następny pociąg.
00:43:13:Czekaj czekaj...
00:43:16:- To jest ostatni pociąg.|- Ostatni pasażerski pociąg.
00:43:20:Za nami jeszcze jedzie midnight express.
00:43:29:Midnight express. Co to jest?
00:43:32:To naprawdÄ™ ostatni pociÄ…g.
00:43:35:Ostatni pociÄ…g wracajÄ…cy do bazy.
00:43:38:- Więc mówisz...|- Tak jest.
00:43:41:MajÄ… za sobÄ… jeszcze jeden pociÄ…g.
00:43:45:Prawdziwym problemem jest to,|że midnight express
00:43:49:nie zatrzymuje się na żadnej stacji.
00:43:52:Chwila, i kto wygrywa?
00:43:54:A jak myślisz?|Ten kto pierwszy.
00:44:06:I co teraz?
00:44:13:Zapalimy sobie.
00:44:30:Kopsnij szluga.
00:45:13:NIEBEZPIECZEŃSTWO, WEJŚCIE WZBRONIONE!
00:45:37:O cholera!
00:45:42:Cholera!
00:45:46:jesteś królem! Jesteś królem!
00:46:03:IdÄ™ do domu.
00:46:09:Co?
00:46:11:BulcsÅ›!
00:48:16:Obudź się!
00:48:22:- Co Ty tutaj robisz?|- Coś ci pokażę.
00:48:28:Chodź.
00:48:52:Chodź!
00:49:49:Co takiego chciałeś mi pokazać?
00:50:00:Tam.
00:51:55:ProszÄ™, niech pan siada.
00:51:57:Dziękuję. To naprawdę miłe z twojej strony.
00:52:46:- Dzień dobry pani.|- Dzień dobry.
00:52:48:- Kontrola biletów.| - Spadaj, jestem zajęta. - Chwileczkę.
00:52:53:- Dzień dobry.|- Kurwa, nie do wiary.
00:52:56:nie wierzę, że mnie znowu znalazłeś.|Nie widzisz że ja pracuję?
00:53:01:- Bilet na psa proszÄ™.|- Nigdy nie pokazuj na niego palcem.
00:53:08:No co jest, Profesorku?
00:53:11:Nic, sprawdzam czy wszystko gra.
00:53:14:Na co niby musisz kurwa patrzeć?|Widać że nic nie gra.
00:53:19:Daj mi się o tym przekonać, dobrze?|Nie mów mi czy gra czy nie gra.
00:53:22:Oczywiście że nie gra.
00:53:26:- Zostaw mnie w spokoju.|- ProszÄ™ pani, ja tylko wykonujÄ™ swojÄ… pracÄ™.
00:53:28:Pieprzyć ciebie i twoją pracę.|Kogo kurwa obchodzi twoja praca?
00:53:32:- Pies musi mieć kaganiec.|- Co ty gadasz?
00:53:36:Psom nie wolno jeździć metrem|bez kagańca.
00:53:40:To jakaÅ› chora bajka...
00:53:42:Patrzysz na zdjęcie|czy nie wiesz jak to robić?
00:53:46:O tak|Nie ma daty.
00:53:50:Jeju, dzięki.|Naucz mnie jeszcze jak to robić, dobrze?
00:53:55:- Chcesz żebym wezwała gliny?|- Powiem że mnie obmacywałeś. Tak!
00:54:00:- Powiem że łapałeś mnie za cycki.|- Co?
00:54:03:Tak, powiem że łapałeś mnie za cycki.
00:54:06:Masz, ty śmieciu.|Cmoknij mnie w rowek, pedale.
00:54:11:Z wzajemnością, madame.|I życzę miłego dnia.
00:54:15:- Nie do wiary, nie chce wyleźć.| - Czemu nie chce?
00:54:20:Równie dobrze mógłbyś|trzymać to w skarbcu.
00:54:22:Tyko popatrz.|Myślisz że nie mam biletu bo jestem biedny?
00:54:26:To czemu nie masz biletu?
00:54:28:W imię zasad.|Nie będe nosił przy sobie kawałka papieru.
00:54:33:Tak siÄ™ to kurwa robi.
00:54:37:- O tak, widzisz?|- JesteÅ› niesamowity.
00:54:42:To pańskie.
00:54:44:Ok. 5 minut z tÄ… mniejszÄ….|W ciszy i spokoju.
00:54:48:Ona to naprawde lubi|nie żartuję.
00:54:52:Nie chcę dziewczyny.|Chcę twój dowód.
00:54:54:- Wyciągnij, popatrz...|- To właśnie robię.
00:55:00:Tutaj. Mówiłem ci że nie gra.
00:55:04:A przy okazji nawet się nie podpisał.
00:55:08:- Próbuje oszukiwać.|- Nie, tutaj nie ma podpisu.
00:55:11:- Co to jest?|- To mój b...b-b...b-b...
00:55:19:- Zadałem proste pytanie.|- j... j... j...
00:55:23:Nie w tym roku, kurwa nie.|W zeszłym.
00:55:27:kto szefował w zeszłym roku?| Ty czy ja?
00:55:29:- Przepraszam...|- Chwilka,
00:55:32:proszę zachować cierpliwość,|mu tu pracujemy.
00:55:37:- Stój.|- Zamknij się albo zawołam męża.
00:55:41:A wołaj kochasia. Przyślij go tutaj.|Przyślij nawet Boga. Ja tu jestem królem.
00:55:47:Jak nie będzie miał biletu,|odgryzę mu łeb i nasram do szyi.
00:55:51:Kontrola biletów.
00:55:53:Stara sztuczka|Bilety proszÄ™.
00:55:56:Tibor, nie wolno ci tracić kontroli.
00:55:59:Ten dupek mnie złapał, o tam!
00:56:06:- I co teraz?|- Spokojnie, pogadam z nim... Pogadam z nim.
00:56:10:- Spokojnie, porozmawiajmy.|- Zamknij się i zjeżdżaj!
00:56:14:- Co siÄ™ z tobÄ… dzieje?|- Tu-tu-tu...
00:56:17:- Wiem, to pański bilet.|- Ja... ja... ja...
00:56:19:Ale to zły bilet.
00:56:23:ImiÄ™?|Jak masz na imiÄ™?
00:56:26:Jak masz na imiÄ™?
00:56:34:Ale...ale...ale...
00:56:37:- Co pan chciał osiągnąć ze złym biletem?
Z tyłu... z tyłu...
00:56:43:O tu... z tyłu...
00:56:45:Bilety do kontroli...
00:56:47:Zostaw mnie.|Muszę złapać pociąg!
00:56:50:- Proszę pani, bo zawołam policję.|- Bo rzucę na Ciebie klątwę.
00:56:55:- W porządku, ale najpierw bilecik.|- Mam cię przekląć?
00:57:02:Kontrola biletów.
00:57:04:ProszÄ™ o bilet...
00:57:07:Jestem cierpliwy...
00:57:10:Pojebało cię?|Zadzierasz ze mną?
00:57:13:To... to... to... jest... mój.
00:57:18:Tacy jak ty|doprowadzają mnie do szaleństwa!
00:57:23:Nie wkurwiaj mnie!|Wynocha!
00:57:26:Obetnę ci łapę i wsadzę w dupę!|Aż po nadgarstek!
00:57:31:Kontrola biletów...
00:57:35:- O, przepraszam...|- Dziwak.
00:57:36:Przez takich jak ty|moja robota jest tak ciężka!
00:57:45:Przez takich jak...
00:57:52:To przez ten tłuszcz.|Zwierzęta nie jedzą tłuszczu.
00:57:54:A przynajmniej nie tyle.
00:57:56:Brudna robota.
00:58:04:- Przepraszam.|- Przepraszam...
00:58:08:Posadźmy go na tej ławce.
00:58:42:- Co jest?|- BulcsÅ›... !
00:58:45:Bulcsś!|Nie pamiętasz mnie? Przepraszam.
00:58:49:- Cześć, Feri...|- Hej.
00:58:52:Wyglądasz okropnie.|Nie widziałem cię od wieków.
00:58:58:- Ten facet coś do ciebie mówi.|- Nie.
00:59:00:To kanar, a ja nie mam biletu.|A ty masz?
00:59:04:Nie. Oni po prostu lubią zaczepiać ludzi.
00:59:07:- Wszystko? WyglÄ…dasz na zdenerwowanego.|- Nie.
00:59:12:To dobrze.
00:59:15:- Jedziesz tym?|- Nie, następnym...
00:59:18:Nieważne, mam trochę czasu|lPojadę z tobą to sobie pogadamy.
00:59:22:To świetnie...
00:59:29:- Gdzie się podziewałeś?|Byłeś za granicą? - Co?
00:59:33:Pracowałeś? Czy zwiedzałeś?
00:59:39:- Trochę tego, trochę tamtego.|- Stary, musiało być fajnie.
00:59:46:- Więc pracujesz tam?|- Gdzie?
00:59:48:- Jak to gdzie?|Za granicÄ…... - Nie.
00:59:52:Więc jesteś teraz w mieście?|Pytam się, bo
00:59:56:jakoś nikt ostatnio|nie wspominał o tobie.
01:00:07:- A co u ciebie?|- U mnie?
01:00:13:Jestem szefem zespołu.
01:00:16:GratulujÄ™, serio.
01:00:19:Bez ciebie było jakby łatwiej.
01:00:26:- Mogę cię o coś spytać?|- Śmiało.
01:00:28:- To nie moja sprawa, więc jeśli...|- Nie... nie...
01:00:31:...jeśli nie chcesz o tym gadać to w porządku.
01:00:35:Twój projekt... twoja praca...
01:00:38:Nic nie zostało zamknięte.
01:00:43:Mam to wszystko,|każdy kawałek papieru.
01:00:48:Czemu?
01:00:51:Na wypadek gdybyś wrócił.
01:00:55:To by zmieniło parę rzeczy,|wywróciło do góry nogami... !
01:01:03:Czemu tego nie skończyłeś?
01:01:10:Kiedy po latach okazuje siÄ™,
01:01:13:że musisz wygrać każdą bitwę|każdego dnia
01:01:16:by dowieść że jesteś najlepszy|we wszystkim,
01:01:20:zacząłem się martwić, co się stanie|kiedy się okaże,
01:01:24:że nie byłem najlepszy
01:01:26:Nie chciałem się martwić...
01:01:35:Szkoda że tego nie skończyłeś.
01:01:42:Wiesz gdzie mnie znaleźć.|Pomysl o tym.
01:01:45:- Masz fajny krawat.|- Dzięki.
01:01:50:- Pomyśl o tym.|- Miło było cię spotkać.
01:01:53:Wzajemnie.
01:02:34:Nie musisz codziennie|przynosić mi jedzenia.
01:02:38:Kiedy to lubiÄ™.
01:02:43:Lubię tu przychodzić.
01:03:02:- Tato?|- Tak?
01:03:07:Czy uważasz że jestem dziwna?
01:03:12:Na szczęście tak.
01:03:16:Pytam poważnie.
01:03:20:Zastanów się.
01:03:37:I tak nie znosiłam tej roboty...
01:03:41:Znajdziesz lepszÄ….|Znacznie lepszÄ….
01:03:53:Wyglądasz jak anioł.
01:03:59:Trzeba było mnie widzieć w akcji.
01:05:28:Przepraszam.
01:05:31:Laci, pomocy... Laci... SprowadzÄ™ pomoc...
01:05:46:Porozmawiaj z nim.
01:06:07:Wysiadłem z nim z pociągu,|a on mnie uderzył.
01:06:13:- Rozumiem. Nie pozwól mu wpędzić się w kłopoty.| - To nie ja zacząłem.
01:06:18:Wierzę ci. Nie twierdzę że zacząłeś.|Tylko nie spieprz tego.
01:06:21:Poprosiłem go o bilet, a on mnie uderzył.|Bez powodu.
01:06:31:Walnał mnie w nos.
01:06:34:SÅ‚uchaj, rozumiem, po prostu...|zostaw go.
01:06:41:Mam tego wszystkiego dosyć.
01:09:02:Obiadek, wujku Béla?
01:09:05:Bulcsś... ! Cześć!|Co ty tu robisz?
01:09:09:- A ty co tu robisz?|- Ja?
01:09:12:Ja jestem nocny marek.|Chodź, poczÄ™stuj siÄ™. Béla daje...
01:09:18:Dziękuję...
01:09:26:Dzięki...
01:09:28:Ogórek,pomidor, jabłko, cebula...
01:09:33:Cebula.
01:09:36:Dziękuję.
01:09:54:Facet wchodzi do baru i zamawia|dziesięć kolejek brandy.
01:09:59:Barman się pyta:|dziesięć?
01:10:02:'Dawaj je' mówi facet.
01:10:05:- Znasz to?|- Nie.
01:10:09:Barman nalewa 10 kielonków
01:10:12:i ustawia je w szeregu na barze.
01:10:15:Facet bierze pierwszy i ostatni
01:10:19:i wylewa je na podłogę,.
01:10:22:potem wypija pozostałe osiem,|jeden za drugim.
01:10:27:Barman siÄ™ pyta zdziwiony:
01:10:30:Czemu wylałeś dwie kolejki na podłogę?
01:10:34:A facet na to: pierwszy smakuje źle,
01:10:40:a po ostatnim chorujÄ™.
01:10:52:Aż tak bardzo boli?
01:10:55:Okropnie.
01:10:58:Nigdy nie słyszałem|tak kiepskiego kawału... !
01:11:04:KawaÅ‚ Béli.
01:11:12:- Chcesz usłyszeć następny?|- Nie. Nie, dziękuję.
01:11:23:No, jedz.
01:11:37:Jedz...
01:11:48:Dziękuję ci bardzo.
01:11:54:Nie idź jeszcze.
01:12:09:Jak można siÄ™ stad wydostać,|wujku Béla?
01:12:14:Jest wiele sposobów, Bulcsś!
01:13:40:lván Kapitány!
01:13:42:Tutaj.
01:13:46:- Nigdy nie byłem u psychiatry.|- To nic takiego.
01:13:51:Po prostu nie podoba mi się fakt,|że ktoś grzebie w mojej głowie.
01:13:55:Nie martw siÄ™.
01:13:58:Z piasku bicza nie ukręcisz.
01:14:01:- Co?|- Nic.
01:14:15:Ta choroba nazywa siÄ™ narkolepsja.
01:14:20:Więc kiedy się denerwuję,
01:14:22:...kiedy się budzę,|nie pamiętam co się stało.
01:14:26:Mam ten powracający sen,|że w jakimś innym świecie
01:14:32:wszyscy, którym kiedyś wlepiłem karę|torturują mnie
01:14:37:gorącym żelazem i szczypcami.
01:14:41:Nie robiÄ™ nic ponad to,|co inni robiÄ…...
01:14:45:butleka schowana w spłuczce.
01:14:48:BiorÄ™ jÄ… ze sobÄ…, podzielonÄ… na sznapsiki.
01:14:52:Szydza z ciebie...
01:14:54:Zapisałem się na kurs jogi|medytacje i takie tam...
01:14:58:Straciłam swoją kobiecość...|wszystko...
01:15:01:Nie powinien mi pan przepisać okularów|na te neony?
01:15:05:Kiedy mam fazÄ™ maniakalnÄ…,|po prostu wlepiam kary.
01:15:11:Co to takiego?
01:15:13:Sprawdziłam mu bilet...
01:15:15:Był taki czarujący,|taki przystojny.
01:15:19:I uśmiechnął się do mnie tak miło,|byłam naprawdę zdumiona...
01:15:22:że uśmiecha się do kanara.
01:15:26:Zapewne nie widział we mnie kontrolera,|ale kobietę.
01:15:30:PotrzebujÄ™ czegoÅ›.
01:15:31:Nie wiem czego ci idoci|ode mnie oczekujÄ…...
01:15:33:Nie pieprzyłem się od dwóch miesięcy...
01:15:35:Co to znaczy,|że wejście wzbronione?
01:15:37:Czemu zostawiłeś bilet w domu?
01:15:38:Z Å‚okcia, z kolanka,|potem w Å‚eb i po sprawie.
01:15:42:Mój brat i ja|zawsze rywalizujemy.
01:15:46:Na boisku, wszędzie.
01:15:51:gramy w zespole, obydwaj, ale...
01:15:54:On na bębnach, ja na klawiszach,|ale i tak rywalizujemy.
01:15:58:nie rozumiem.|Miklós nigdy nic mi nie daje,
01:16:03:w zespole gra na wszystkich instrumentach,
01:16:09:doprowadza mnie do szału.
01:16:14:BojÄ™ siÄ™.
01:16:16:Chciałbym sobie podupczyć.
01:16:21:Chciałem być hodowcą psów...
01:16:23:W końcu mi przyznano...
01:16:49:Przepraszam...|Doktorku... hej, poczekaj...
01:16:54:Ile?|KupiÄ™ to, ok?
01:17:14:Ok, ok, ok, ok...
01:17:17:Spokojnie!
01:17:25:- Co się stało?|- Samoobrona.
01:17:29:- Nie bijemy pasażerów.|- Kopnęła mnie w jaja.
01:17:31:- Po tym jak mnie obłapiłeś.|- jesteś świrniętą suką!
01:17:36:ZajmÄ™ siÄ™ tym...
01:17:38:Zgłoszę to, Bulcsś.
01:17:41:I co niby zgłosisz?|Że zaatakował cię pluszowy miś?
01:17:46:MiÅ›?|To zwierzÄ™ jest agresywne.
01:17:48:Schowaj siÄ™ za mnÄ….
01:17:50:Chodź!
01:17:53:Margit!
01:17:56:Gdzieś ty był?
01:18:18:Chcesz wyjść na zewnątrz i napić się kawy?
01:18:33:Pracujesz. Rozumiem.
01:18:39:- Niedaleko jest fajne miejsce.|- Co?
01:18:43:- Miłe miejsce tu, na dole.|- Teraz cię słyszę.
01:18:54:KupiÄ™ ci kawÄ™..
01:18:58:Ok.
01:19:22:Cukru?
01:19:26:Miło tu.|Często tu bywasz?
01:19:31:Tylko gdy chcę|zaimponować dziewczynie.
01:19:41:Dzięki.
01:19:49:Lubisz pracować tutaj?
01:19:54:Jakoś się przyzwyczaiłem.
01:20:01:Nigdy o tym nie myślałam.
01:20:06:O czym?
01:20:09:Musi być wam ciężko.
01:20:15:Wszyscy nas nienawidzÄ….
01:20:19:Brzmi to troszkÄ™ paranoicznie...
01:20:21:Ale tak jest.|Wszyscy nas nienawidzÄ….
01:20:32:Czemu nigdy nie masz biletu?
01:20:37:Czemu nigdy nie mam biletu?
01:20:41:Bo nie muszÄ™.
01:20:43:Mój ojciec jest motorniczym metra.
01:20:53:Kto jest twoim ojcem?
01:20:55:Pewnie go znasz. Béla.
01:21:03:Jesteś córką Beli?
01:21:08:Tak, a co?
01:21:13:LubiÄ™ go.
01:21:19:Mogę cię o coś spytać?
01:21:24:Czy to prawda że kiedyś był maszynistą|na powierzchni?
01:21:30:Tak.
01:21:33:I że rozbił lokomotywę|na stacji Keleti?
01:21:37:Tak. Ale nikomu nic się nie stało.
01:21:47:- Zbyt późno zahamował.|- Zdarza się.
01:21:52:To prawda.
01:21:53:Jutro jest bal kostiumowy.|Widziałam plakaty.
01:22:01:- Przyjdziesz?|- Nie.
01:22:04:To znaczy będę na dole,|ale nie będę się przebierał.
01:22:08:Czemu? Przecież o to chodzi.
01:22:10:Jestem wystarczajÄ…co zabawny|bez kostiumu.
01:22:19:Przed czym siÄ™ ukrywasz?
01:22:34:Chcesz się jutro spotkać?
01:22:41:Tak.
01:22:43:Zabierzesz mnie na bal?
01:22:55:Witam.
01:22:59:Dobry wieczór.
01:27:53:Urzędasy cię szukają.
01:28:12:Siadaj.
01:28:14:Chcesz czegoÅ› zanim zaczniemy?
01:28:19:Moge prosić o szklankę wody?
01:28:27:Co się stało dziś po południu?
01:28:33:Przejrzyjcie taśmy.
01:28:37:Zrobiliśmy to.
01:28:47:Tu nie chodzi już o twoja prace.
01:28:50:Zdajesz sobie z tego sprawÄ™?
01:29:00:Jeśli nie odpowiesz nam|na pytania
01:29:05:wypracujemy nasza własną wersję.
01:29:11:A jaka jest twoja wersja?
01:29:16:WÅ‚Ä…czaj.
01:29:24:Tutaj ciÄ…gle gonisz dzieciaka.
01:29:28:Ale już za chwilę...|popatrz...
01:29:32:dzieciak już jest na torach.
01:29:37:To bzdury.|Połowy brakuje, przecież wiecie.
01:29:43:Wyłącz.
01:29:50:Rocznie z metra korzysta|300 milionów ludzi...
01:29:58:Ty pierdolony bękarcie.
01:30:02:Myslisz że pozwolę sobie|wchodzić w paradę?
01:30:08:- Nie zepchnąłem go.|- Więc przyznajesz, że wiesz, że go zepchnięto?
01:30:12:- Kto go zepchnÄ…Å‚?|- Nie wiem.
01:30:16:Ale ja wiem. Ty.
01:30:41:Czemu spałeś na peronie?
01:30:45:Nie twój interes.
01:30:48:Więc domawiasz odpowiedzi|na pytanie
01:30:52:czemu spałeś na peronie.
01:30:56:JesteÅ› tutaj 24 godziny na dobÄ™,
01:31:01:co daje ci szansÄ™ nauczenia siÄ™,
01:31:05:kiedy kamery są włączone|i jak są rozmieszczone.
01:31:12:Oszalałeś.|Jeśli myślisz, że to ja go zabiłem
01:31:19:to gdzie jest policja?
01:31:21:- Czemu mnie nie aresztowano?|- Wszystko w swoim czasie.
01:31:25:Bzdura. Nic nie macie.|Nie będę kozłem ofiarnym.
01:31:30:Nie pozwoliłem ci wyjść.
01:31:33:Nie musisz.|lJuż dla ciebie nie pracuję.
01:31:36:Stop!
01:31:41:Stop!
01:31:52:Co siÄ™ dzieje, BulcsÅ›?|O co ciÄ™ pytali?
01:31:55:O nic.
01:31:57:- jesteśmy twoją załogą. Chcemy wyjaśnień.| - Już nie.
01:32:01:Jeśli te bydlaki cię zwolniły,|możemy o to zawalczyć.
01:32:04:Nie ma potrzeby, nikt mnie nie wywalił.|Odszedłem. Mam tego dosyć.
01:32:08:- Co teraz zrobisz?|- Będziesz łaził po metrze?
01:32:12:A może zepchniesz kogoś na tory?
01:32:15:- Co ty wygadujesz?|- O to właśnie chodzi!
01:32:19:Urzędasy myślą, że wszyscy skoczkowie|zostali zepchnięci
01:32:22:- i że Bulcsś to zrobił.|- To wariactwo.
01:32:26:- Doprawdy?|- Tak.
01:32:27:Kto by pomyślał, że Laci|może poderżnąć komuś gardło?
01:32:32:Od kilku tygodni nie byłeś na odprawie.
01:32:36:"ZaspaÅ‚em".|DzwoniÅ‚em do ciebie w nocy, “byÅ‚em poza domem"
01:32:39:Kłamałeś nas, bo dniami i nocami|szwendałeś się
01:32:42:po metrze,|jak jakiÅ› bezdomny.
01:32:45:O czym jeszcze kłamałeś?
01:32:49:Nawet nie wiem kim jeszcze jesteÅ›.
01:32:51:- Czego chcesz ode mnie?|- Odpowiedz na pytanie. Czy to prawda?
01:32:57:ZepchnÄ…Å‚eÅ› ich?
01:34:14:BulcsÅ›!
01:34:22:Jak dobrze cię widzieć.
01:34:37:Gonzó! Gonzó!
01:34:41:Ty pieprzony idioto.
01:34:46:Coś ty zrobił?|Ty, ty bestio!
01:34:55:BulcsÅ›.
01:35:18:SiÄ…dziemy sobie na Å‚awce.
01:40:26:Wypierdalać stąd.
01:45:24:Popatrz!
01:46:28:Mojemu ojcu
01:46:32:Scenariusz i reżyseria|Nimród Antal
01:46:36:Produkcja|Tamás Hutlassa and Nimród Antal
01:46:41:Zdjęcia|Gyula Pados
01:46:45:Muzyka|NEO|http://kopasz.host.sk/
01:46:57:DedykujÄ™ Chmurce :-)
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Kitchen Stories 2003 DVDRip XViD Norweigan Swedish BOOOng Bak 2003 DVDRip XviD VALiOMEDiAhitler the rise of evil (2003) dvdrip xvid cd2Starsza pani musi zniknąć Duplex 2003 DVDRip XviDThe Return 2003 DVDRip XviDGłosy z głębin (2003) DVDRip 480p AC3 XVID DXRaju Ban Gaya Gentleman 1992 CD1 DVDRiP XviD Shah Rukh Khan Hindi Bollywood (lala co il)The Racket 1928 DVDRip XviD NAPISY PLNine Dead (2010) DvdRip [Xvid] {1337x} X(1)El Dorado 1988 AC3 DVDRip XviD(1)Monk S05E13 DVDRip XviD WATSchronienie The Refuge (2009) LiMiTED DVDRip XviD NODLABS napisy PLAxis of War Night Raid 2010 DVDRip XviDdeewana 1992 cd2 hindi dvdrip xvid brg (desireactor) shah rukh khan bollywoodCoffee And Cigarettes LiMiTED DVDRip XviD FTSKlass 2007 DVDRip XviD MESS (osloskop net)Love & Distrust 2010 DVDRip XviD UniverSalAbsurdityLiving Hell 2008 DVDRip XviDsmallville s06e06 dvdrip xvid watwięcej podobnych podstron