"Znałem Petelickiego. Samobójstwo do niego nie pasuje"
ps
17.06.2012 , aktualizacja: 17.06.2012 10:57
Fot. Waldemar Kompała / AG Generał Petelicki miał 66 lat
Wiele lat znałem generała Sławomira Petelickiego. Samobójstwo mi do niego zupełnie nie pasuje - mówił w Radiu Zet Marek Siwiec z SLD o byłym dowódcy GROM.
Fot. Sławomir Kamiński / AG
Marek Siwiec
ZOBACZ TAKŻE
Jest śledztwo ws. śmierci gen. Petelickiego
Gen. Petelicki nie żyje. Policja: Zastrzelił się w garażu swojego domu
Ciało
gen. Petelickiego z raną postrzałową głowy znaleziono wczoraj w
garażu na warszawskim Mokotowie. Prawdopodobnie popełnił
samobójstwo.
- Wiele lat znałem generała Petelickiego.
Będzie mi brakowało prawdy o tej tragedii, bo śmierć ma zawsze
jakąś tajemnicę w tle, ale mi samobójstwo do niego zupełnie nie
pasuje. Może to jest naiwne, co ja mówię - powiedział Marek
Siwiec w audycji "7. Dzień Tygodnia".
Generał
Petelicki miał 66 lat. W latach 1969-1990 roku był funkcjonariuszem
Departamentu I MSW - wywiad cywilny PRL. Pełnił służbę za
granicą w placówkach dyplomatycznych. Wiele lat spędził za
granicą - w Chinach, Wietnamie Północnym, Nowym Jorku. Był między
innymi odpowiedzialny za kontrwywiad zagraniczny. W Polsce zajmował
się wywiadem ekonomicznym. Potem został szefem Wydziału Ochrony
Placówek MSZ.
Petelicki był współorganizatorem oraz
pierwszym dowódcą Jednostki Wojskowej 2305 GROM. Był specjalistą
od dalekiego rozpoznania i dywersji. Brał udział w wielu tajnych
operacjach zagranicznych.
- Był uwikłany w niekończący
się organiczny spór z wojskowymi. On nie był wojskowym, bo trafił
do tych służb z wywiadu, żeby nie okłamywać. Zasługuje na pewno
na dobrą pamięć. To nie jest osoba do zastąpienia - mówił o
generale Siwiec.
Byłego dowódcę GROM-u wspominał też
Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota. - Po generale został żywy pomnik.
GROM ma się dobrze i będzie pamiątką po nim - powiedział.