Przymiarki do umorzenia?
Nasz Dziennik, 2011-02-28
-
Sprawy wydzielone ze śledztwa smoleńskiego nie powinny być
dzielone na kilka wątków - uważają pełnomocnicy rodzin
smoleńskich. Jak informuje prokuratura wojskowa, cywilni śledczy
przeglądają aktualnie akta sprawy, z której planuje się wydzielić
wątek dotyczący organizacji lotu rządowego tupolewa, który rozbił
się pod Smoleńskiem.
-
Chodzi o to, żeby sprawa organizacji lotu nie została podzielona na
jeszcze mniejsze wątki - mówi mecenas Bartosz Kownacki,
reprezentujący kilka rodzin smoleńskich. Adwokat dodaje, że z
doświadczenia wynika, iż wydzielone w dużej liczbie wątki
śledztwa stosunkowo łatwo się umarza. Kownacki wskazuje, że wątek
przygotowawczy jest pojemny. Można tutaj brać pod uwagę
odpowiedzialność MSZ, BOR. - MSZ nie informowało o problemach
związanych z lotniskiem - mówi, podkreślając, że podzielenie
tych wątków może ujemnie odbić się na całym postępowaniu w
aspekcie organizacyjnym.
Inny pełnomocnik rodzin smoleńskich,
mecenas Rafał Rogalski wskazuje, że dalszy tok śledztwa w tym
wątku zależy od tego, jacy prokuratorzy przejmą to postępowanie.
- Od ich podejścia i zaangażowania będzie zależał dalszy tok
postępowania - zaznacza. Dodaje, że na razie bliższe oceny w tym
względzie są przedwczesne.
O tym, kiedy i ile wątków
zostanie wydzielonych ze śledztwa smoleńskiego, prokuratura nie
chce obecnie informować. - To byłoby przedwczesne - mówi nam kpt.
Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej.
Rzecznik NPW
Zbigniew Rzepa podkreśla, że na razie chodzi o "potencjalną
możliwość wyłączenia materiałów ze śledztwa smoleńskiego".
Prokurator generalny Andrzej Seremet informował niedawno, że
zakończenia wątku polskiego śledztwa co do organizacji wizyty
prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu należy oczekiwać w
"perspektywie kilku tygodni". Nie chciał jednak powiedzieć
o ewentualnych zarzutach. Wcześniej prokuratura niejednokrotnie
stwierdzała, że nie wyklucza postawienia zarzutów w sprawie
organizacji lotu.
Obecnie akta śledztwa smoleńskiego przegląda
dwóch prokuratorów cywilnych z Prokuratury Okręgowej
Warszawa-Praga. - Nasi prokuratorzy otrzymali dostęp do akt i
czytają je - mówi Renata Mazur, rzecznik Prokuratury Okręgowej
Warszawa-Praga. - Chodzi o to, żeby, kiedy nastąpi ewentualnie to
wyłączenie, prokuratorzy cywilni bez zbędnej zwłoki przystąpili
do wykonywania konkretnych czynności procesowych w postępowaniu,
które zostanie wyłączone - wyjaśniał Rzepa.
Jak podkreśla
Seremet, wyłączenie będzie wynikało tylko z uwagi na
uwarunkowania jurysdykcyjne, prokuratura wojskowa nie może bowiem
badać spraw dotyczących osób cywilnych. - Ta sytuacja, że w
prokuraturze wojskowej dwóch prokuratorów prokuratury cywilnej ma
dostęp do akt postępowania, jest związana z tym, że należy się
liczyć, iż prokuratorzy wojskowi podejmą decyzję o wyłączeniu
wątków, co do których nie byliby właściwi jako prokuratura
wojskowa - mówił dziennikarzom prokurator generalny.
Seremet
podkreśla, że chodzi o "przyspieszenie" postępowania i
uniknięcie "sytuacji, że dopiero po wyłączeniu te akta
znalazłyby się w prokuraturze okręgowej". Przypomniał, że
wydelegowano dwóch prokuratorów, żeby już wcześniej zapoznawali
się z tymi aktami. - Podkreślam to dlatego, że spotkałem się z
zarzutami, że wyłączenie wątku będzie przyczyniać się do
opóźnienia śledztwa; wręcz przeciwnie - takie działania mają
przyspieszyć ten wątek - podkreśla prokurator generalny.
Jak
zapowiada Seremet, decyzje o wyłączeniu mają zapaść w ciągu
najbliższych kilku tygodni. Zamierzenia te są pozytywnie oceniane
przez prawników rodzin smoleńskich. - Właściwość prokuratury
wojskowej jest dosyć wąsko zakreślona, a tu chodzi o osoby, które
muszą z mocy prawa podlegać prokuraturze powszechnej - wskazuje
adwokat Piotr Pszczółkowski, reprezentujący Jarosława
Kaczyńskiego. - Pozytywnie oceniam te zamierzenia - mówi Kownacki.
Rogalski dodaje, że jest to czynność prawno-techniczna.
Zenon Baranowski