Rozdzial I Nessie


Rozdzial i

Przyjaciele

Gdy wstałam rano, pobiegłam do garderoby by się ubrać. Dziś był ten dzień w którym Jacob miał przybiec z Sioux, w Południowej Dakocie. Ubrałam się szybko w jeansy i czwerwoną bluzkę. Pobiegłam na śniadanie. Edward i Bella byli mistrzami w szykowaniu śniadań i innych posiłków. Przecież kanał kulinarny u dziadka Carlisle'a był czynny siedem dni w tygodniu dwadzieścia cztery godziny na dobę.

-Dzisiaj Jacob przyjeżdża z Sioux?-zapytał tata tak jak by tego nie dało się wyczytać z moich myśli. Myślę że zapytał tak tylko z czystej troski i żebym się nie poczuła odrzucona.

-Tak.-„Nareszcie” pomyślałam. Tata uśmiechnął się do mnie. Mama spojżała na niego podejrzliwie, jak by się nie domyślała że tata czytał mi w myślach chociaż kikla krotnie prosiła go o to by tego nie robił.

-Jedz szybko….mamy dla ciebie niespodziankę.-to powiedziawszy mama uśniechneła się do mnie i pogłaskała mnie po głowie.

Gdy zjadłam śniadanie mama poprosiła mnie byśmy wyszli przed dom. Kilka tygodni temu obchodziłam urodziny swoje 16 urodziny bo na tyle wyglądałam,a tak naprawdę liczyłam 5 lat. Dostałam już od wszystkich prezenty, więc nie wiedziałam z jakiej okazji mają dla mnie niespodzianke moi rodzice.

-Oto ta niespodzianka-powiedział tata wskazując ręką na podjazd na którym stał zielony kabriolet. Byłam zachwycona. Praktycznie skakałam z radości. Żuciłam się na szyję tacie, a potem mamie i zaczełam krzyczec z zadowolenia.

-Dziękuję..Dziękuję…Dziękuję…-krzyczałam- Ale z jakiej to okazji?- zapytałam gdy już się uspokoiłam.

-Pomyśleliśmy z mamą że jesteś już na tyle duża by mieć własne auto.-odrzekł tata. Ponownie rzuciłam mu się na szyję. Podeszłam do auta i zaczełam przejeżdzać opuszkami palców po jego masce. Był taki delikatny, piękny..poprostu nie da się tego opisać.”Moje własne auto” powiedziałam w myślach.

-Jeżeli chcesz możesz jechać na przejażdżkę swoim nowym autem.-powiedziała Bella. Zobaczyłam że w statyjce są kluczyki. Zerknęłam na zegarek zobaczyłam że jest już 10:00 a Jacob mówił że w La Push będzie gdzieś koło 10:30. Tata uśmiechnął się do mnie znacząco. Natychmiast wsiadłam do auta i ruszyłam z piskiem opon. Edward i Bella pomachali mi na pożegnanie. Gdy jechałam drogą wiatr targał moje włosy. Cały czas myślałam o tym jak mój tata i moja mama się kochają. Zawsze byłam pod wrażeniem ich miłości. Do jechałam do La Push. Ledwo wysiadłam z samochodu znalazł się przy mnie Jacob.

-Nessie!-zawołał do mnie. Przytuliłam się do niego. Był taki ciepły. Tak mi go brakowało. Gdy go niema czuję w swoim sercu wielką pustkę. Chociaż jestesmy dla siebie „tylko przyjaciółmi”, co Jacobowi nie wystarcza. Nie raz rozmawialiśmy o tym że on by chciał żebyśmy byli parą. Ja się cały czas boję że może z tego powodu ucierpiec nasza przyjaźń był dla mnei najważniejszy. Chociaż Jacob upierał się przy tym że jestem jego na zawsze. Wiedziałam o tym ale nadal się bałam.
-Co to za cudo?-zapytał wskazując na samochód

-Bella i Edward dali mi go dziś rano.-dpowiedziałam uśmiechając się. Zapadła cisza, może dla tego że Jacob patrzył się w moje oczy. Ileż to razy mama mi opowiadała o tym że gdy była człowiekiem i wpatrywałą się w oczy taty zapominała o oddychaniu i o tym jak ma na imie. Z Jacobem było tak samo.

-Jake….-powiedziałam.

-Przepraszam Ness. Tak się za tobą stęskniłem.

-Ja za tobą też.

-Bella i Edward mają gust-przyznał znowu spoglądając na mój samochód- Fiu Fiu..super samochód-przyznał uśmiechając się do mnie.

-Myślę że to auto wybierał tata, a nie mama ona nie jest zwoleniczką szybkiej jazdy , nie tak jak ja i reszta rodziny.-uśmiechnęłam się do niego-My uwielbiamy szybko jeździć.-ponownie się do niego uśmiechnęłam

-Pod tym jednym względem się nie zmieniła-westchnął.-Ness tak mi ciebie brakowało.

-Może pojedziemy do mnie do domu. Bella i Edward też się za tobą stęsknili.- pociągłam go do drzwi od strony pasarzera i otaworzyłam je przed nim. Posłusznie wsiadł do środka. Ja w mgnieniu oka znalazłam się za kierownicą. I tak samo jak pod moim domem wyjechaliśmy z piskiem opon. Dojechaliśmy na miejce. Szybko znaleźliśmy się w domu. Mama z tatą stali przy kominku i słuchali jakiejś starej muzyki.

-Witaj Jacob-przywitał się z moim „przyjacielem” tata

-Witaj Edwardzie. Cześć Bella!-uśmiechnął się do mojej mamy. Teraz Edward i Jacob byli nastawieni do siebie pokojowo. Nie to co kiedyś. Gdy mama opowiadała mi niejednokrotnie o tym jak Edward i Jacob byli do siebie wrogo nastawieni zawsze się śmiałam. Gdyby teraz tak się stało na pewno bym się nie smiała tylko miałabym dylemat po jakiej stronie stanąć, czy postronie swojej rodziny czy postronie Jacoba. Nagle mojemu tacie spochmurniała mina. Musiał pewnie przeczytac z moich myśli o czym tak debatuje ze swoją podświadomością. Szybko odgoniłam te myśli i uśmiechnęłam się do taty. Tata odwzajemnił mój uśmiech. Jacob wzioł mnie na rece i pognaliśmy do mojego pokoju. Wylądowałam dopiero na łóżku. Jacob położył się kołomnie i przytulił się do mnie. Nasze gesty nie były czysto przyjacielskie, ale nam to nie przeszkadzało.

-Ness…ja naprawdę nie chcę żebyśmy byli tylko przyjaciółmi.Mi to nie wystarcza.Naprawdę chce żebyś była tylko moja…

-Przecież jestem tylko twoja Jake-weszłam mu w słowo

-Wiem..ale nie tak moja..tzn…nie jesteś tak całkowicie moja.-powiedział. Milczałam zawsze gdy drążyliśmy ten temat miałam wrażenie że ranie Jacoba tym że mu odmawiam. Ale ja nie potrafiłam zmienić swojego nastawienia do tej sytuacji. Zapadła niezreczna cisza w pokoju. Słońce dawno zeszło z nieba. Poczułam się nagle senna. I usnęłam razem z Jacobem.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Rozdzial V Nessie
Rozdzial X Nessie
Rozdzial XIII nessie
Rozdzial IV Nessie
Rozdzial II Nessie
Rozdzial VIII Nessie
ROZDZIAL XXII Nessie
ROZDZIAL XIX Nessie
ROZDZIAŁ XXVII Nessie
Rozdzial XII Nessie
ROZDZIAL XXI Nessie
Rozdzial VI Nessie
Rozdzial XXIII Nessie
ROZDZIAL XXV Nessie
Rozdzial XXIV Nessie
ROZDZIAL XIV nessie
ROZDZIAL XX Nessie
Rozdzial III nessie
Rozdzial VII Nessie

więcej podobnych podstron