Stosunki między legislatywą a egzekutywą
5. Legislatywa i egzekutywa w demokracjach nieskonsolidowanych
„Trzecia fala demokracji”, używając tu określenia S. Huntingtona, przyniosła ożywienie dyskusji na temat zalet i wad reżimu prezydenckiego i parlamentarnego. Nie wydaje się, by mogła ona być rozstrzygnięta w najbliższym czasie. Większość argumentów przytaczanych na rzecz jednego lub drugiego rozwiązania napotyka równie silnie kontrargumenty. Ostateczna ocena efektywności parlamentaryzmu i prezyden-cjalizmu (semiprezydencjalizmu) jest uzależniona w dużej mierze od formułowanych kryteriów. Te zaś bywają różnorodne. Najczęściej bierze się pod uwagę długotrwałość gabinetu jako wskaźnik stabilności politycznej. Miernik ten ujawnia przewagę „czystego” prezydencjalizmu nad parlamentaryzmem, ale również przewagę tego ostatniego w stosunku do semiprezydencjalizmu. A. Stepan i C. Skach analizują pre-zydencjalizm i parlamentaryzm, biorąc pod uwagę „odporność na przewrót wojskowy”, „współczynnik przeżycia demokracji” (szanse jej ustabilizowania) oraz „współczynnik ciągłości rządów”, dochodząc do wniosku, że reżim parlamentarny jest mniej odporny na kryzysy polityczne i zapewnia wyższy profesjonalizm rządzenia. A. Lij-phart posługuje się miernikami ekonomicznymi (dochód), socjalnymi (reprezentacja kobiet w parlamencie oraz zakres polityki rodzinnej) oraz politycznymi (frekwencja w wyborach parlamentarnych), dowodząc, że parlamentaryzm sprzężony jest z wyższym poziomem rozwoju gospodarczego, wyższym stopniem egalitaryzmu oraz wyższym poziomem partycypacji niż prezydencjalizm. Należy jednak pamiętać, że wymienieni autorzy kontrastują reżimy parlamentarne z „czystym” prezydencjali-zmem, obecnym poza USA głównie w odrabiających zacofanie gospodarcze, niestabilnych demokracjach Ameryki Łacińskiej. Stąd też przeniesienie powyższych spostrzeżeń na grunt zachodnioeuropejski, gdzie występuje tylko semiprezydencjalizm, jest mało przydatne.
Analizując reżimy polityczne nieskonsolidowanych demokracji, dostrzegamy wzrastającą atrakcyjność prezydencjalizmu jako wzorca politycznego. W ramach tzw. „drugiej fali” demokracji - z grona większych państw - reżim parlamentarny przyjęły tylko Turcja, Indie, Pakistan i Izrael. Z wyjątkiem tego ostatniego, żaden z wymienionych krajów nie stał się w pełni ukształtowaną demokracją liberalną (wątpliwości budzi kwestia przestrzegania praw człowieka w Indiach i Turcji oraz nieustabilizowana sytuacja wewnętrzna w Pakistanie). W trakcie „trzeciej fali” - mimo zachęcających przykładów państw śródziemnomorskich, które osiągnęły stosunkowo szybko konsolidację demokracji w warunkach parlamentaryzmu - drogą tą podążają, z różnym zresztą rezultatem, tylko niektóre państwa postkomunistyczne
333