Stosunki między legislatywą a egzekutywą
Doktryna marksistowska odrzucając zasadę podziału władz (a co za tym idzie, pluralizm polityczny), postuluje zastąpienie jej innymi, wzajemnie powiązanymi normami politycznymi, zdaniem jej twórców pełniej gwarantującymi faktyczne lu-dowladztwo. Do zasad tych należą wspomniana już jednolitość władzy państwowej, ustanawiająca formalną hierarchię w obrębie aparatu państwowego zamiast równowagi, kierownicza rola partii komunistycznej, wykluczająca nie tylko możliwość odbywania rywalizacyjnych wyborów, ale również drastycznie ograniczająca dostęp do stanowisk publicznych, oraz centralizm demokratyczny, eliminujący konkurencję alternatywnych koncepcji politycznych. Nie wszystkie z nich znajdują swój wyraz w konstytucjach. Tak np. zasada kierowniczej roli partii została wprowadzona do tekstów konstytucyjnych europejskich państw komunistycznych dopiero wiatach 70. (cytowana konstytucja ChRL przepisu takiego nie zawiera do dzisiaj). Przesądzała ona jednak o mechanizmie działania systemu politycznego, w którym wykluczono rywalizację międzypartyjną, a parlament, głowa państwa czy rząd pełniły jedynie funkcje instrumentów, za pomocą których wcielano w życie dyrektywy formułowane przez kierownictwo partyjne. Stąd też normatywny model relacji pomiędzy tymi instytucjami nie miał żadnego praktycznego znaczenia.
O ile państwo komunistyczne - z nielicznymi wyjątkami - to już historia, o tyle autorytaryzm przesłonięty fasadą demokratycznych instytucji odradza się w różnych regionach świata. Na uwagę zasługuje fakt, że ten typ ewolucji politycznej dokonuje się w ramach prezydencjalizmu, co może stanowić argument na rzecz niebezpieczeństw, jakie dla rozwoju demokracji niesie ze sobą oparcie się na tym typie reżimu politycznego. Jako przykład można podać większość państw Ameryki Łacińskiej, które zanotowały autorytarne „interludium” po II wojnie światowej, oraz niektóre byłe republiki radzieckie i jugosłowiańskie. O ile jednak wcześniejszy autorytaryzm południowoamerykański był wynikiem przewrotów politycznych, w wyniku których konstytucyjne organy władzy były zastępowane tzw. rządem faktycznym, o tyle lata 90. ukazały nową drogę odrodzenia autorytaryzmu - kształtowanie się wspomnianej już demokracji delegatywnej. Polega ona na stopniowym ograniczaniu lub eliminowaniu zinstytucjonalizowanej rywalizacji politycznej i koncentracji władzy w rękach prezydenta. Mamy wówczas do czynienia z tzw. silną prezydenturą, która jest logiczną konsekwencją przyjęcia przez głowę państwa odpowiedzialności za przebieg procesu przechodzenia do demokracji oraz za zabezpieczenie niezbędnego poziomu stabilności politycznej. Musi się to wiązać ze znacznym zakresem władzy, co często znajduje wyraz w treści konstytucji. Na przykład art. 100 konstytucji Białorusi z 1994 r. postanawia, że prezydent ma prawo podejmować wszelkie środki służące zabezpie-
341