Stosunki między legislatywą a egzekutywą
reżimu prezydenckiego, to w niektórych z nich znaczne zainteresowanie wzbudził wzorzec semiprezydencjalizmu, kojarzący silną pozycję głowy państwa z formalnymi elementami „wzajemnej zależności” władzy ustawodawczej i wykonawczej. Elementy semiprezydencjalizmu, choć różne, występują w Chorwacji, w Rumunii, w Estonii, na Łotwie, w Polsce - zwłaszcza do 1997 r. - oraz w Rosji i na Ukrainie. We wszystkich tych krajach głowa państwa nie tylko pochodzi z wyborów powszechnych (wyjątkiem jest Estonia), ale wyposażona jest nadto w kompetencje dające znaczny wpływ na działanie parlamentu i gabinetu. W Rosji i na Ukrainie rząd jest rządem prezydenckim w tym sensie, że jego egzystencja zależy głównie od poparcia głowy państwa. Poprzez instytucję weta ustawodawczego prezydenci (z wyjątkiem Chorwacji) zyskują możność kształtowania ustaw (niezależnie od przyznanych im własnych uprawnień prawodawczych w postaci dekretów). Dysponując mniej lub bardziej ograniczonym prawem przedterminowego rozwiązania parlamentu, prezydenci zyskują wpływ na jego działanie. Najdalej idzie pod tym względem konstytucja Rosji z 1993 r., która wyposaża ponadto prezydenta w prawo rozwiązania parlamentu nie tylko w wypadku niemożności uzyskania poparcia dla kandydatury premiera, ale także w razie uchwalenia wotum nieufności dla rządu lub odmowy wotum zaufania (decyzja ta może być podjęta po upływie roku od dnia wyborów). Prezydent rosyjski przesądza też samodzielnie o tym, czy przyjąć rezygnację gabinetu, czy też ją odrzucić. W rezultacie zachowuje on pełną kontrolę nad funkcjonowaniem parlamentu i rządu oraz czynnie ingeruje w sytuacjach konfliktowych, wypełniając konstytucyjny obowiązek „zabezpieczenia zgodnego funkcjonowania i współdziałania naczelnych organów władzy państwowej” (art. 80 ust. 2 konstytucji Federacji Rosyjskiej).
jak była już o tym mowa, semiprezydencjalizm w Europie Środkowo-Wschodniej jest mocno zróżnicowany i nie stanowi na pewno odwzorowania modelu francuskiego (do którego najpełniej nawiązuje konstytucja rumuńska). Co więcej, praktyka polityczna dowodzi nietrwalości rozwiązań instytucjonalnych, a w rezultacie - na przykładzie Polski - obserwujemy znamienną ewolucję od semiprezydencjalizmu ku zracjonalizowanemu parlamentaryzmowi gabinetowemu pod rządami konstytucji z 1997 r. (w którym odnajdujemy jednak charakterystyczną dla prezydencjalizmu i semiprezydencjalizmu instytucję weta ustawodawczego). Analizując doświadczenia polskie należy podkreślić, że - w przeciwieństwie do Rumunii, Rosji czy Chorwacji - przyjęcie rozwiązań charakterystycznych dla semiprezydencjalizmu nie doprowadziło do ustanowienia silnej władzy jednostki. Pomimo konfliktów między prezydentem L. Wałęsą a większością parlamentarną i wyłonionym przez nią gabi-
335