512 Nancy K. Miller
twierdzenie żeńskiej aktywności i ambicji. Na „niegdysiejszym gobelinie", pisze Finch, Arachne
Gdy dzieli TYud (...) była też Sławiona,
Z B o h a t e r a m i jej są splecione 1 m i o n a.
Nigdy już Żeńskie imię Chwały tej nie chciwe. Zatem pańszczyznę słusznie mamy dziś w podziwie®
Tutąj interesuje mnie nie tyle lament, ile umieszczanie podpisu: „wkoło Arachne uplata pas wąski z gałązek bluszczu, przetkanych kwiatami'1 - tym sposobem, jak pamiętamy. Arachne wykończyła swoje przedstawienie. Tfen wers po łacinie kończy się słowem intertcxtos. Wpisiyąc na nowo „splecione Imiona", kobieta poetka rozpo-znąje podpis owej żeńskiej prekursorki i przywracają do jej tekstu.
Dziwne jednak, że Finch nie wydąje się pamiętać zawartości przedstawień, które przyniosły Arachne sławę tkaczki. Jednak Pamela White Hadas pamięta, w wierszu zatytułowanym Arachne: tak samo jak pamięta o powodach swego protestu:
Moje rzemiosło wije
fabułę wstecz
poza autoportret: gąszcz wzniosłości gwałtu: wszystkich ich użyje ucząc klęski.
Wygrałam,
tracę głowę
od ciosu,
wiesza mnie
na nici mojej64.
Pamiętąjąc Arachne jedynie jako pąjąka czy tylko z perspektywy' niebezpieczeństw, jakie tkwią w jej sieci, zachowujemy archetyp i jeszcze raz. z Ateną, rozdzieramy podmiot jej historii: po to, by nie doczytać. Celem nadczytania, lektury' szukającej podpisu, jest dotknięcie palcem - figuratywnie - tego miejsca wytworu, gdzie zaznaczyło się przywiązanie pajęczycy do jej sieci. Oznacza to też. oczywiście, bliższe podejście do
* A. Finch. A Descriptum of One of Ihe Pieccs of Tapeslry ot Long-Hcat, |w:| S. Gilbert, S. Gubar. Mactwoman, op. cii., s. 525.
64 P. White Hadas. Desigmng Womcn. New York 1979, s. 29-21.
Arachnoiogie: kobieta, tekst i krytyka
513
samej sztuki pająka: w końcu materia! arachnologii pozwoli nam może odrzucić i przekształcić samą tę opozycję podmiotu i tekstu, pająka i sieci.
To posunięcie zatem, odkrywające wyobrażenia z gobelinu Arachne - niczym ziote i srebrne kwiatki na hafcie Indiany i sielankowy pejzaż z akwareli Laury - ma na celu nie tylko wycofanie tych tekstów z niezróżnicowania estetycznego uniwersalizmu, lecz także utożsamienie aktu owej lektury z otwarciem podmiotowości innej poetyki, poetyki przynależnej ciałom mającym gender, które zapewne żyły w historii.
|1986|
Przekład Krystyna Kłosińska, Krzysztof Kłosiński