298
nie rozwiązanym i stale pogłębiającym się problemie przemocy w Ameryce, nie mam nąjmniejszego zamiaru implikować, że zarówno jeśli chodzi o przemoc, jak i obecne z nią problemy Ameryka jest krąjem wyjątkowym. Z całą pewnością jesteśmy natomiast wyjątkiem wśród krajów demokratycznych i gospodarczo rozwiniętych oraz wszelkich państw należących do cywilizacji zachodniej, jeśli chodzi o rozmiary przemocy kryminalnej w naszym społeczeństwie. W żadnym innym krąju w żadnej z tych grup nie ma nawet w przybliżeniu takiej przemocy, jaką my stosujemy i jakiej padamy ofiarami. Nie znam też żadnego innego krąju ani żadnej innej kultury w dziejach świata, która stosowałaby większą przemoc zbiorową niż ta, jakiej dopuszcząją się biali (pochodzenia europejskiego) Amerykanie wobec rdzennej ludności tego kraju i Afroamerykanów od pięciuset lat, chociaż wiele innych narodów zabiło, zniewoliło i zgwałciło nie mniej ludzi.
Książkę tę pisałem przez całe życie i na mój sposób myślenia o poruszanych tu sprawach wpłynęło wiele osób. więcej niż zdołałbym wymienić na tych kilku stronach. W początkowym okresie ukształtowanie poglądów na emocje wstydu i dumy, poczucia winy i niewinności znacznie ułatwiły mi wnikliwe komentarze posiadających głęboką wiedzę i potrafiących zainspirować kilku znakomitych nauczycieli, mentorów i doradców z całego spektrum nauk humanistycznych, między innymi socjologa Davida Riesmana, psychologów Daniela J. Levinsona, Elliotta Mishlera i Lawrencc’a Kohlberga. psychoanalityków Douglasa Bonda, J. Douglasa Lenkoskie-go i Erika Eriksona, antropologów Dorothy Lee i Córy DuBois oraz dwóch pionierów psychiatrii społecznej, środowiskowej i zapobiegawczej, Miltona Greenblatta i Geral-da Caplana.
W czasie, kiedy uwaga psychoanalityków skupiała się głównie na osobach o lekkich zaburzeniach psychicznych, Elvin Semrad zainspirował mnie do zajęcia się osobami cierpiącymi na najgłębsze zaburzenia. Gerald Adler wskazał mi na możliwość i znaczenie rozszerzenia tego podejścia na osoby, których nie rozwiązane problemy psychologiczne i społeczne doprowadziły do uwięzienia z powodu agresywnego lub innego antyspołecznego zachowania. Później Shenrert Frazier umożliwił mi ząjęcie się tą populacją w więzieniach i więziennych szpitalach psychiatrycznych, a osobą, która pierwsza skłoniła mnie do podejścia do przemocy jako problemu z zakresu zdrowia publicznego i medycyny zapobiegawczej, był Bernard Ix>wn, założyciel dwóch organizacji, których celem jest uświadamianie społeczeństwu medycznych wymiarów zbiorowej przemocy — Physicians for Social Rcsponsibility [Lekarze na rzecz Odpowiedzialności Społecznejl i Physicians for the Prevcntion of Nuclear War [Lekarze na rzecz Zapobiegania Wojnie Jądrowej!.
Chyba nąjbardziej bezpośrednim czynnikiem, który skłonił mnie do napisania tej książki, stało się zaproszenie do wygłoszenia na Uniwersytecie Harvarda wykładów w ramach Erikson Lecturcs w 1991 roku. Jestem za to bardzo wdzięczny Dorothy Austin, dyrektorce Erikson Center. Dalsze opracowanie tego materiału stało się możliwe, kiedy — za łaskawym pośrednictwem Irvinga B. Harrisa, prezesa Harris Fo-