WYMIANA MATEKY1 1 ENERGII U ZWIERZĄT 445
Średni skład ciała ludzkiego w 0 0.
Gdy woda i sole mineralne są związkami mniej lub więcej trwałymi, a powinowactwa chemiczne pierwiastków składających je są w nich całkowicie nasycone, związkami, które głębszym przemianom chemicznym ulegać mogą i których przemiany mogą być źródłem znacznej ilości energii, są tylko składniki organiczne, a więc białko i tłuszcz, względnie węglowodany; te ostatnie, zawarte zazwyczaj obficie w tkankach roślin, biorą nieznaczny udział w składzie organizmu zwierzęcego, tylko dlatego, że nieustannie i to znacznie łatwiej niż tłuszcz, ulegają w ustroju rozkładowi.
Gdy bodziec do przemiany tkwi w samym ustroju, w samej komórce, nie na zewnątrz jej, a tłuszcz ani węglowodany nie są istotnymi składnikami komórki i są związkami względnie trwałymi, które na zewnątrz ustroju posiadają takie same własności, jak wtedy, gdy znajdują się wewnątrz komórki, a których in vitro woda ani tlen powietrza same przez się w ciepłocie ciała zwierzęcego nie rozkładają, w wielce złużonej osobliwej drobinie białka żywego, w napięciu energii, nagromadzonej w tym związku działaniem ciepła i światła słońca, tkwi źródło tych procesów przemiany i ich ośrodek zarazem.
Przemiana ta znaczy się u zwierząt pobieraniem tlenu z powietrza, bez udziału którego rozkład bez utraty życia odbyć się nie może, oraz tej samej materyi, która tkanki składa, która ma zastąpić ub}7tek poniesiony wskutek rozkładu, a więc białka, tłuszczu i węglowodanów w pożywieniu, z drugiej strony zaś wydalaniem z ustroju prostych związków chemicznych, a więc względnie prostych związków, zawierających azot, w moczu oraz w kale, dwutlenku węgla, wydalanego głównie oddechem, oraz wody, wydalanej jako takiej w moczu, względnie w kale, oraz w postaci pary, głównie na powierzchni skóry, a także przez płuca.
Oznaczenie ilości tych związków daje też miarę przemian, które się w organizmie odbyły. O ilości białka, które w ustroju rozkładowi uległo, wnosimy mianowicie z ilości azotu w moczu