125
Jako monarchowie docześni, Papieże równi są albo przewyższają potęgą wiele pomniejszych księstw Europejskich. Zbadawszy dzieje rozmaitych krajów, obaczymy w ogóle politykę świecką całkiem odmienną od polityki Papieźów. Dlaczegóż ci nie mieliby równie z politycznego względu tak postępować jako i inni? A jednak nie widać wcale z ich strony lej dążności do rozszerzania swych granic, która jednak stanowi pawszechne piętno wszelkiego panowania.
Juliusz II którego wspomniałem przed chwilą, jest, o ile mię pamięć niemyli jedynym z Papieźów, który rozszerzył granice Państwa, wedle zwyczajnych prawideł prawa publicznego, na mocy traktatu kończącego wojnę. W len sposób pozyskał księstwo Parmy, ale nabytek ten acz słusznie osiągnięty, niemiłym był Papieżowi, i wkrótce przestał być własnością stolicy apostolskiej. Ona jedna pyszni się zaszczytem, że nie posiada dzisiaj więcćj nad to, co posiadała przed dziesięcią wiekami. Nie znajdujemy tu ani walki ani intryg, ani przywłaszczenia, bo cofając się do źródła własności Papiezkićj, zawsze natrafiamy na tytuł darowizny. Pepin, Karol W., Ludwik, Lotaryusz, Henryk, Otton, Hrabina Matylda, utworzyli to państwo świeckie Papieźów, lak szacowne dla chrześcia-nizmu. Utworzenie jego wywołała wprawdzie konieczność ówczesna, a ta tajemna współdziałalność dawców, jest jednem z najciekawszych dziejowych zjawisk.
' Nie masz w Enropie zwierzchnictwa, więcćj na usprawiedliwienie zasługującego, (jeżeli wolno mi się tak wry’razić) jak rząd Papieźów. To zwierzchnictwo jakby prawo Boże, samo w sooie nosi usprawiedliwienie. Ale co na szczególniejszą zasługuje uwagę: oto widzieć Papieźów stających się władcami nie postrzeżenie, a nawet mówiąc dosłownie, mimo ich woli. Jakieś niewidzialne prawo wznosiło stolicę Rzymską, i można twierdzić, że naczelnik kościoła już się panującym rodził. Z męczeńskiego rusztowania wstąpił na tron, który z początku mało zwracał uwagi, ale który u-slalał sie nieznacznie, jak wszystkie wielkie rzeczy; obiecywał on od pierwszych zaraz czasów potęgę, bo jakaś szczególna atmosfera wielkości go otaczała, która skupiała koło niego siłę, bez ja-kiegobądź ludzkiego przysposobienia. Papież potrzebował bogactw, a bogactwa płynęły, potrzebował blasku, i nieopisany' blask otoczył tron ś. Piotra, kiedy już will wieku jeden z najznakomitszych panów Rzymskich i prefektów miasta mówił żartem, według świadectwa ś. Hieronima: „Przyrzeknijcie mię zrobić biskupem Rzymskim, a zaraz chrześcianinem zostanę 1).“ Ktoby tu mówił o chciwości religijnej) łakomstwie, wpływie duchownym, dowiódłby że idzie
1) Zaccaria. Anti-Febron. Vindic. Tom IV. dissert, IX, cap. III, p. 33.