256 Kronika
256 Kronika
głębokie czeluście, jakby groty, dające wygodną ochronę przed deszczem.
Ze szczelinami temi wiąże się pęknięcie Rohacza Ostrego, dające się śledzić daleko w głąb. Interesującą jest stara kopalnia złota (?) przy wejściu do doliny Smre-czańskiej, założona w łupku chlorytowo-amfibolowym, w którym wiele jeszcze zachowało się pirytu. Plany stosunkowo rozległych i bardzo wygodnych chodników rysował podpisany podczas ostatniej wspólnej wycieczki w r. 1918 ze śp. Dr. Władysławem
Grzbiet Smreka.
Pawlicą, zakończonej wówczas dość niefortunnie aresztowaniem nas obu przez żandar-merję węgierską u progu doliny Jałowieckiej pod zarzutem szpiegostwa. W sztolni wykuta data: 1832. Występowanie pirytów w dolinie Smereczańskiej przypomina żywo piryty z doliny Starej Roboty, związane z takimiż łupkami schlorytowanymi, występujące tu jako soczewki w granicie.
Wędrówkę po dolinie Jałowieckiej i okolicy odbyliśmy tym razem bez przeszkód.
W pamięci zapisał się nam tylko nocleg w malutkim i biednym, a bardzo gościnnym szałasie w górnej części doliny Jałowca wśród szalonej burzy i łomotu kobyt źrebiąt tu wypasanych stadami, które, strwożone burzą, uderzały bez przerwy prawie w drewniane ściany szałasu.
Z północnej, bardziej znanej, przeważnie wapiennej części tej strony Tatr, zasługują na uwagę groty, o których ludność miejscowa długie opowiada gawędy, oraz, bliżej już naszej granicy, u podnóża Osobitej leżące termy Jaszczurzycy, opracowywane szczegółowo od kilku lat przez Dra L. Kowalskiego. Nieco na zachód od źródła z wykrytymi przez Dra Kowalskiego osadami trawertynu znajduje się teraz basenik kąpielowy (drugie źródło) i altanka, wystawiona przed dwoma laty przez jakiegoś lekarza wojskowego (czesko-słowackiego), który bardzo się zainteresował tą wodą, poznaną podczas manewrów. Z dna basenu wydobywają się przez wodę liczne duże bańki jakiegoś gazu.
Niezmiernie malowniczo przedstawiały się nam roalegle łąki, należące do wsi Chabówka pod Zubercem, z setkami kosiarzy i dziewcząt grabiących siano. W tej części Tatr zauważyliśmy dość żywy ruch turystyczny czeskosłowa-ckich legjonarzy.
Wycieczkę zakończyliśmy studjo-waniem zbiorowisk lodowych w grocie pod Ciemniakiem.
Z Zakładu Mineralogicznego Ci. J. wyszły w r. 1924 o Tatrach dwie prace: obszerna praca „O amfibo-litach tatrzańskich i ich pochodze-niu“ p. Dra Stanisława Jaskólskiego, oraz notatka „O żyle fiołkowej z kotła Mięguszowieckiego" Stef. Kreutza, obie w Biuletynie Polskiej Rkademji Umiejętności z r. 1924 str. 63 — 118 i 153 — 158.
2. Chęć poznania skał krystalicznych, występujących w najdalej na pd.-wschód wysuniętej części Polski, zawiodła nas z końcem lipca r, 1923 na pierwsze dnie sierpnia do źródlisk Czeremoszu. Przez Rrdżeluzę i Żabie, wszędzie zbierając ma-terjały do badań fliszowych, doszliśmy pieszo do Burkutu i ztąd rozpoczęliśmy badanie Czywczyna (1769 m.) i gór sąsiednich (Łozdunia 1656 m., Mokryni). Stroną kartograficzną wycieczki kierował towarzyszący ] nam Dr. Zwierzycki. Cały kompleks skał