NDIGCZAS0034762594

NDIGCZAS0034762594



276 Kronika

KRONIKA ZAKOPIAŃSKA

Pisać kronikę Zakopanego, by ta zainteresowała ogół, a nie tylko tubylców, to pisać raczej kronikę sezonów zakopiańskich. A więc tych trzech miesięcy letnich i tyluż zimowych. Te dwa jedynie okresy zainteresować mogą ogół, w nich bowiem jedynie życie zakopiańskie bije żywszem tętnem. W okresach międzysezonowych Zakopane żyje skromnem i nieciekawem życiem i tylko rzadkie i nad codzienne zdarzenia wydobywające się wypadki, interesować mogą szerszą publiczność.

A więc zacznijmy od sezonu letniego 1924 roku. Że był on pod względem frekwencji gości znacznie słabszy od poprzedniego wykazują suche cyfry statystyki. Otóż według tejże ilość przyjezdnych w roku 1924 osiągnęła cyfrę 28,622 osób, co w porównaniu z rokiem 1923 (37.250 osób) daje różnicę 8.628 osób na niekorzyść roku 1924.' Stosunek sezonu zimowego 1923/24 do 1924/25 przedstawia się również niekorzystnie : w czasie od 1 stycznia do końca lutego było w roku 1924 osób 4327, w reku 1925 o kilkaset osób mniej.

Przyczyny zmniejszenia się frekwencji przyjezdnych w ubiegłym roku są powszechnie znane, dlatego ich na tern miejscu nie powtarzamy. Nie możemy jednak pominąć najważniejszej i w dziejach Zakopanego niezwykłej przyczyny nieudania się sezonu zimowego. Przyczyną *tą była niezwykle lekka i niemal zupełnie bezśnieżna zima. Tak lekkiej i bezśnieżnej zimy nie notują kroniki, ani pamięć ludzka. Nic też dziwnego, że w sezonie zimowym 1924/25 roku nie udały się niemal całkowicie wszystkie zawody i konkursy sportowe, o ile zależne były od warunków śnieżnych. Katastrofalnym był ostatni sezon przedewszystkiem dla sportu narciarskiego.

O ileż inaczej przedstawiała się zima 1924 roku. Ba, był moment, że zdawało się iż Zakopane zupełnie zniknie pod śniegiem. Nawiedziła nas bowiem w dniu 2 lutego 1924 roku trwająca do dnia 8-go tak gwałtowna śnieżyca połączona z wiatrem huraganowym, że Zakopane i całe niemal Podhale zostało odcięte od świata, a ruch kolejowy zdołano uruchomić dopiero 13 lutego. Masy śniegu leżały całymi miesiącami, dając narciarzom pole do popisu a zwolennikom zimy tatrzańskiej moc wrażeń i dużo satysfakcji.

Wiosna i lato były kapryśne i zmienne — niepogoda nie dawała się jednak we znaki. Jak zima 1924 wspomnianą śnieżycą zapisała się w kronikach zakopiańskich na długo w pamięci wszystkich, tak znów lato zazdrosne o siebie, przysporzyło Zakopanemu niemało kłopotu i strat, gwałtowną, dwadzieścia cztery godzin trwającą ulewą, której rezultatem była niebywała w stosunkach tutejszych powódź. Masy wody spadłe w dniu 31 lipca w postaci gwałtownego deszczu, spływając w gwałtownym pędzie korytami potoków w dół poczyniły duże schody, czyniąc duże wyrwy w potoku uregulowanym, podmulając brzegi, niszcząc tamy, drogi, mosty i domy nadbrzeżne. Opad w tych dwudziestu czterech godzinach osiągnął niebywały stan bo około 120 mm., czyli mniej-więcej 710/całorocznego opadu,

Jesień jak zwykle pogodna, przeciągnęła się niebywale długo. W listopadzie, grudniu, styczniu i lutym mieliśmy naprzemian i bezustannie dnie więcej lub mniej ciepłe, pogodne lub deszczowe, od czasu do czasu pojawiały się śnieg i mróz, ale poto tylko, aby po paru dniach znów ustąpić miejsca ciepłu i deszczom.

W lutym 1925 nawiedził skalne Podhale niezykle silny i wyjątkowo długotrwały, bo przez kilka dni wiejący, halny wiatr. Właściwie dopiero marzec zaznaczył się silniej-szemi mrozami i znaczniejszym opadem śnieżnym. Lecz i ten okres był bardzo krótki i kapryśny.

O ile pod względem frekwencji gości i ich ilości rok 1924 zaznaczył się pewnem, nawet dość znacznem cofnięciem się wstecz, to znów pod względem ruchliwości i bujno-ści życia nastąpił pewien dość silny ruch naprzód. Mieliśmy więc przedewszystkiem cały szereg bardzo ciekawych i poważnych odczytów, więc Maciej Szukiewicz mówił o Tutenkhamenie, W. Sieroszewski o „Ja-ponji na wulkanach44, Boy-Żeleński mówił

0    tern jak został literatem, Kasprowicz o Salome. Przybyszewski dał ciekawy temat p. t. „Tajemnice kart do gry44 — pozatem w ciągu urządzonego przez P. T. T. „Tygodnia tatrzańskiego44 usłyszeliśmy cały szereg pięknych

1    interesujących odczytów których tematem były Tatry. Mówili więc : prof. dr. J. G. Pawlikowski (2 wykłady) „O dawnem Zakopanem44, i o tern „jak się dawniej po Tatrach chodziło44, prof. dr. M. Świerz mówił o działalności Tow. Tatrzańskiego (z projekcjami), prof. dr. E. Romer „O klimacie Tatr44, dyr. K. Stryjeń-ski o zdobnictwie i budownictwie podhalań-skiem, prof. dr. W. Szafer (2 wykładyj „O idei ochrony przyrody44 i „o szacie roślinnej.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kronika 415 pluralizm medyczny można spojrzeć nie tylko tu i teraz, ale także biorąc pod uwagę głębi
NDIGCZAS0034762598 280 Kronika Ścisłą łączność z kwestją turystyki miała, odbyta w dniach 6, 7 i 8
276 Kronika PWTW 2012/2013 917.    COŁBECKA Marta, Cierpienie chrześcijanina anamnezj
NDIGCZAS0034762564 246 Kronika 8. Uprzemysłowienie i podnoszenie wartości majątku Zakładów Kórnick
NDIGCZAS0034762566 248 Kronika o zatwierdzenie statutu podpisali p. dr. Marjan Hawranek i p. Wacła
NDIGCZAS0034762568 250 Kronika. Ponieważ w r. 1911 nie wydawano drukowanych sprawozdań, a brak nam
NDIGCZAS0034762570 252 Kronika. 252 Kronika. lodowcowej i utworami rzeczno—lodowcowemu. Dalej scha
NDIGCZAS0034762572 254 Kronika 254 Kronika przy zdjęciach wiele pod względem naftowym obiecujący p
NDIGCZAS0034762574 256 Kronika 256 Kronika głębokie czeluście, jakby groty, dające wygodną ochronę
NDIGCZAS0034762576 258 Kronika 258 Kronika krystalicznych oraz starych wapieni, jakoteż zasadowych
NDIGCZAS0034762578 260 Kronika Analogiczne studja nad zespołami roślin-nemi prowadzone były w lata
NDIGCZAS0034762580 262 Kronika 262 Kronika (Mat. antr. arch. i etn. XIV). Krótki zarys wiadomości
NDIGCZAS0034762582 264 Kronika rozmiarów obalona wichrami i częściowo uschła ma 2*5 m. obwodu, jes
NDIGCZAS0034762584 266 Kronika Komisji obejmują 4 zeszyty „Ochrony Przyrody", 6 wydawnictw os
NDIGCZAS0034762586 268 Kronika modne hasło, wykrzywia, banalizuje. Z idei uchodzi duch, zostaje ty
NDIGCZAS0034762588 270 Kronika nowy wydzierżawił dr. Łucki, adwokat z Nadworny, na przeciąg 50 lat
NDIGCZAS0034762590 272 Kronika wychodzi pod tytułem zmienionym, podanym na wstępie. Ma to być mies
NDIGCZAS0034762596 278 Kronika a urządzone na zakończenie pierwszego kursu narciarskiego zorganizo
NDIGCZAS0034762500 282 Kronika 282 Kronika fundacji Zamoyskiego poprawił się znacznie, to przeciwn

więcej podobnych podstron