Wrońskiego życie i pracS. 189
Takież uwagi moglibyśmy zastosować do klasyfikacyi geometryi, podanej w przypisach do rozdziału X-go; powiemy nawet, że uważamy ją za daleko mniej zadawalającą. W obec rozwoju geometryi nowoczesnej jest ona stanowczo niewystarczającą, bo pomija wiele ważnych teoryj i metod; pod względem układu wydaje nam się sztuczną, w każdym zaś razie pozbawioną tego znaczenia, o jakiem mówi Wroński w swoich „ Prolegomenach
Dla ocenienia wartości naukowej innych tablic klasyfikacyjnych Wrońskiego, należałoby przeprowadzić podobne badanie, jakie przeprowadziliśmy dla ałgorytmii; ocena zaś wartości filozoficznej wszystkich klasyfikacyj sprowadza się do badania „prawa tworzenia1'. Glenezę tego prawa wyprowadza Wroński z pojęcia absolutu w swojej „Apodyktyce mesyanicznej w, (wydanej po jego śmierci w r. 1876). „Prawo tworze-nia“ jest według Wrońskiego nie tylko typem arckitektoniki wszelkiej wiedzy, lecz jest zarazem prawem, według którego powstał wszechświat i rozwija się ludzkość. Prawo postępu jest wprost zastosowaniem prawa tworzenia x) do historyi. Według „prawa tworzeniau, utworzył Wroński cały szereg systemów architektonicznych; jego „Apodyktyka“ jest właśnie zbiorem takich systemów. Znajdujemy tu więc między in-nemi: „porządek tworzenia Boga“, tworzenia: rzeczywistości, świata, człowieka , religii, filozofii, historyi, a w każdym z tych porządków 1-go rzędu, porządki 2-go rzędu: tworzenia wiedzy, bytu, myśli, logiki lub metod, rzeczy, natury, złego, piękna, wolności i t. d. Schodząc jeszcze niżej, daje Wroński genezę prawa i jego gatunków, sztuk fizycznych, wojny, zwierząt, roślin, minerałów, demonów i t. d. Systemów architektonicznych podano w „Apodyktyceu czternaście; każdy z nich składa się z większej lub mniejszej liczby „porządkówu. „Tworzenie nauku zawiera 21 porządków, z których wiele było już podanych w poprzednich pracach Wrońskiego. Przeglądając te rozległe tablice, doprowadzone na różnych stopniach do bardzo szczegółowych zagadnień, podziwiamy wielki kunszt i cierpliwość autora w snuciu tej całej schematycznej tkaniny. Przyznajemy, że imponuje nam jedność planu we wszystkich dziedzinach poznania ; nie możemy wszakże uwolnić się od wrażenia, że w zastosowaniu do poszczególnych dziedzin nauki cała ta misterna budowla opiera się na analogiach, których zasadność nie zawsze potwierdza późniejszy rozwój umiejętności.
Po tern dłuższem zboczeniu, które uważaliśmy za konieczne dla przedstawienia przynajmniej w ogólnym zarysie zasad klasyfikacyi Wrońskiego, powracamy znowu do „Reformy wiedzy ludzkieju. Znaczną część tomu I-go zajmuje rozwinięcie prawa „teleologicznegou matematyki, albo inaczej, zagadnień z Teoryi liczb. Metody swoje, w istocie