16
ryby sprzedają, a w pysznym amfiteatrze Marcella, żydostwo się zagnieździło, i staremi zarzuciło go łachmany.
Wspaniały ten gmach wzniósł cesarz Oktawian dla siostrzana swego Marcella, synaOktawii, i jemu go dedykował. Był on drugim teatrem jakim się Rzym wzbogacił. Mieścił w sobie
22.000 widzów, a tak był doskonałój architektury, iż artyści dotąd ze szczątków jego wzory dla siebie czerpią. Ale już tylko z jednćj strony, i to w ciasnćj uduszonćj uliczce, muszą o reszcie się domyślać. Inne zaś boki, obalone za domowych wojen, i gdy ten teatr za twierdzę służył możnćj familii do której wówczas należał, późniój odbudowane żadnego nie mają charakteru; teraz zaś gmach ten, należący do rodziny Orsynich, wynajmowany na tandetę, tak żydostwem zalany, iż nawet wnętrze jego, całkiem się nieprzystępnym stało.
Lecz między temi barbarzyństwa i spekulacyi ofiarami, najwspanialszą, najwymowniejszą zapewne jest amfiteatr Flawiana. Ten bogaty kolos, chciwą dłonią z posągów, brązu, marmurów obrany, w wojnach za fortecę użyty, późniój schronieniem złoczyńcom; ten olbrzym z którego ułamku powstały pałace Far-nezów, Barberynich, kancelaryi, i tak nazwany wenecki, oraz port Ripetty, tak już teraz zubożony, dumnie jeszcze na świat spogląda, do najwspanialszych starego Rzymu należy zabytków, w jego dziejach ważny tworzy ustęp, i swoje własne ma także niepoślednie wspomnienie.
W72roku ery naszój. Wespazyan Flawiusz, wróciwszy zży-dowskiój wojny, położył jego węgielny kamień w środku ogrodów złotego pałacu Nerona, zajmujących sam miasta środek;
12.000 hebrajskich jeńców do tój użyto fabryki; atak, w miejscu ogrodowego kanału, zaczęła się wznosić budowa, jakiój przed nią ani po niej nie widziały wieki, którą dla jój dumnych wymiarów kolosseum przezwano.
Jestto amfiteatr, a raczój dwa w jedno koło połączone amfi-teatra, 1641 stóp mające obwodu. Cztery rzędy arkad, jedne nad drugiemi, boki jego tworzą. Każde piętro na cśmdziesięciu takich oparte arkadach, poprzedzielanych pilastrami, innego jest