205
Już kochanie w duszy zmarło, w przyjaciół się nie wierzy, już się wszystko na prawdziwą przeważyło szalę, żadne błyskotki świata pochlebiać nie mogą, a jednak spokój nie wstąpił, spać jak ostrzygą śpi na dnie morza niepodobna! Jeszcze westchnienie jakby grobową deskę zimną pierś podnosi, a tćm boleśnićj, że to westchnienie już nikogo, już nic w świecie nie szuka!
Otóż widzisz, że bieda, że boleść koniecznym tutaj warunkiem, nieodłączna towarzyszka naszej tu pielgrzymki. O! nićma kraju, nieba, niema takiego stanowiska gdzieby ona nie trafiła, nie dosięgła. I niezawsze ten najnieszczęśliwszy co się codzień troskać musi, czy mu dćszcz czy słońce na jego zagon padnie:
0 nie! Komu głód dokucza, litościwa ręka grosz mu rzuci i po
cieszy; ale któż taki pocieszający grosz rzuci biedakowi co na miękkićj sofie już wszystkie zużył rozkosze, nowych pragnie, blaga, a znaleźć nie może! Jakaż ręka poda mu napój do ugaszenia tego pragnienia co go pożera i niszczy? Zkąd je weźmie? jakim sposobem nowy smak mu nada? Lub ten, który niecalkiem zapomniał swych niebiańskich marzeń, a co krok o rzeczywisty świat trącać się musi; trącać się, ranić, kaleczyć? Albo jeszcze taki, którego żądza wiedzy ogarnęła, co ciągle bada, kołacze, pyta? a tu im głębićj wzrok wokoło siebie zapuszcza, tćm szersze przed nim ścielą się tajemnice.....
O nigdy nie ponawiaj, Antosiu, tego czemul dlaczego? Pamiętaj, że to są słowa złym duchem matce naszej Ewie podsze-pnięte, że z ich przyczyny raj utraciła, i ona co je wymówiła,
1 ten co ich słuchał. Wykreślmy je na zawsze, a zamiast pytania i wiedzenia, starajmy się owszem zapomnićć. Zapomnieniem pokryjmy i wiarołomne serca i świat z całą jego przewrotnością, zapomnijmy o innych, a jeśli można, o sobie. Kórzmy się i nie narzekajmy, a patrząc uwielbiajmy tylko. Wówczas może, jeśli nie osiągniem, zbliżym się przynajmnićj do tego spokoju, co już nieco tchnie rajem, do tego uczucia co jego przedsmakiem na-zwaćby można.
Już czwarta na kościelnym wybiła zegarze, zorza wszystkie zarumieniła brzegi, a słońce jakby z rannej kąpieli, z morza po-