252
miłości się rozpala, która jednak z odrazy popiołem twarz mu obsypuje, od czego i jego tarcza nam się splamioną wydaje 1). Eskimosy zaś twierdzą, że słońce, które sobie kobietą wyobrażają, księżycowi., swemu bratu twarz sadzą smaruje, będąc przez niego niepokój onśm swą miłością. Podobnież utrzymują i mieszkańcy międzymorza da-ryjskiego, że t. z. „człowiek w księżycu*4 dopuści. się na swej siostrze zbrodni kazirodztwa 2).
Działalność w tworzeniu mytów musiała z czasem tak długo, do-pokąd zwłaszcza pismo nie weszło jeszcze powszechnie w użycie, pierwotne jądro czci rzeczy przyrodzonych zupełnie ćmić i zacierać, tak że w końcu nadeszła potrzeba podniesienia tejże samej siły pod inną nazwą, do bozkości, aby ją napowrót w postaci człowieczej ucieleśnić. Ztąd to zapewne pochodzi, że u aryjskich ludów mamy tyle rozmaitych bóstw z tćm samem znaczeniem, mianowicie zaś zjawiska napowietrzne tylolicznych mają przedstawicieli. W tych wszystkich kołach bóstw objawia się jednak dążność do ustauowienia najwyższej istoty, przed którąby się potśm wszystkie inne potęgi prędzej lub później ukorzyć były zmuszone. Niepodobna np., ażeby umysłowe rozwijający się lud mógł przy czci słońca na wieki pozostać; prędzej lub później musiała bowiem powstać wątpliwość, którą niegdyś Inka Peruwii, Huayna Kerpak (1525 r. p. Chr.j wjpow:edział 3), że gwiazda dniowa żadną miarą stwórcą wszystkich rzeczy być nie może, gdyż i podczas nocy postępuje dalej bez przerwy rozwój tego wszystkiego, co żyje. Uwaga ta stwierdza na nowo powyższe nasze zdanie, że wszelkie religijne popędy wynikają jedynie z naszego wewnętrznego dążenia do poznawania stwórcy, i że wszelka cześć bóstwa natychmiast ustaje, gdy ono traci moc uczynienia zadość tej naszój potrzebie przyczynowości. Uznanie boskości nieprzerwanego i nieustannie w ru* chu będącego nieba zdołało się już dłużćj i lepićj niż cześć słońca utrzymać. Niebo wyobrażano sobie zawsze w postaci męzkiej w przeciwieństwie do żeńskiej płodnej ziemi. Niebo i ziemię czcili Huroni, czczą jeszcze obecnie Chińczycy, a cześć nieba spotykamy również i u Murzynów na zachodnim brzegu Afryki 4). W łacińskim języku
*) Dalton Hooker. Himmalayan Journal. London, 1855, T. II, str.
276.
2) Dawid Cranz. Historie v. Gronland, T. I, str. 295. Petrus Mar-ty r. De orbe novo Dec YH, cap. 10.
3) A. v. Humboldt. Ansichten der Natur, 3 Aufl. T. II, str. 385. i) Tyło r. Anfange der Cuhur, T. I, str. 322. T. II str. 256, 258.