413
pochodzenia obcego, szczep szlachetny na dzikim pniu. Można to zastosować i do większych państw jak Birma, Siam i Tongking. Jakkolwiek w tych wszystkich trzech krainach wykryto znaczne zwaliska i szczątki wspaniałych, obecnie zaś już po większej części spu-■stoszałych budowli i pomników, to jednak noszą one na sobie pięto o indyjskiego pochodzi nia i indyjskiego smaku, który wraz z buddyzmem u nich się zaszczepił Wreszcie nie należą one wTcale do dalekiej przeszłości, lecz pochodzą już z czasów7 po Chrystusowych. Tongkiug przejął zaś swTe kulturowe zasoby z Chin; sam Siam nawet doizucił do swoich dawmiejszych indyjskich kulturowych pierwiastków obecnie * chińskie. Jeżeli więc tych Malajo-chińczyków krótkiemi słowami zbyć możemy, to musinn sięliatomiast dłużej zatrzymać na największym i najważniejszym kulturowym narodzie mongolskiego plemienia, t. j. na Chińczykach, o których języku podaliśmy już powyżej najpotrzebniejsze wiadomości ').
Większa część czytelników nie ma innego wyobrażenie o nie-bieskiem państwie, tylko że to kraj zastoju i warkocza, chociaż Chińczycy noszą warkocz dopiero od 1644 r., i odrzucą go natychmiast z upadkiem dynastyi Mandszu. Najwięcej że sobie ktoś jeszcze mur chiński przypomni, którego jednak obecnie nikt nie strzeże i nie naprawia, a o którym błęcluie twierdzą, że został zbudowany przez Chińczyków jako rodzaj hiszpańskiej ściany dla ochronienia się od propagandy zachodniej kultury. Od kilku setek lat, mówią skromniejsi, od kilku tysięcy lat, mówią śmielsi, Chiny pozostały Chinami, nie ruszywszy się ani na krok na przód, ani też nie cofnąwszy się w tył, tak że dla zbicm tego błędu przy wyliczeniu zaszłych zmian podamy zawsze czas ich, z czego samo przez się wryniknie, że mieszkańcy niebieskiego państwa nieustannie, to w skutek własnej rozwagi, to przez przyjęcie obcych pomysłów, swoje społeczne stosunki ulepszali i doskonalili. Prawda, że Chińczycy, aż do zdobycia Pe.kinu, zwali nas barbarzyńcami lub ..szatanami44. Czy zaś my sami, będąc Chińczykami- nie uczynilibyśmy tego samego, i to jak najsłuszniej, niech każdy sam rozstrzygnie, wysłuchawszy tego, co pewien ludzki uczony Stanów7 Zjednoczonych półn. Ameryki o brutalnóm postępowaniu Europejczyków7 w Chinach mówi. ,,Parowiec odnowiony i w7yświeżony,—opisuje Pu nipę! ly 2), — miał z Shangai wypłynąć i pierwszą swą przejazdkę od-
x) Zob. poYFj-ż. str. 113.
2) Across Amerika und Asia. London 1870, str 206.