0181

0181



156 Na krawędzi, 1934-1936

tuż przed samobójstwem Nadii. Wówczas pomiędzy owdowiałym Stalinem a tą wesołą, pogodną kobietą rozwinęła się nowa zażyłość. Małżeństwo Pawła i Żeni nie było łatwe. Nieprzyzwyczajony do wojskowego życia Pawieł miał łagodny charakter, lecz podobnie jak Nadia łatwo popadał w histerię. Żenią sarkała na tę jego słabość. Ich małżeństwo omal się nie rozpadło na początku lat trzydziestych, lecz Stalin kazał im zostać razem. Pawieł często przebywał ze Stalinem.

Stalin podziwiał radość życia Żeni. Żenią w ogóle się go nie bała: kiedy po raz pierwszy od powrotu z Berlina zjawiła się w Zubałowie, zobaczyła na stole posiłek i zjadła go. Nagle wszedł Stalin i spytał:

-    Gdzie moja zupa cebulowa?

Żenią przyznała, że ją zjadła. Mogło to wywołać wybuch gniewu, lecz Stalin tylko się uśmiechnął i powiedział:

-    Następnym razem powinni przygotować dwie porcje.

Zawsze mówiła to, co myślała - to właśnie ona, między innymi, powiedziała mu o głodzie w 1932 roku, lecz Stalin jej wybaczył. Była oczytana i Stalin często radził się jej, co powinien przeczytać. Zaproponowała mu historię Egiptu, ale dodała żartem, że „zacznie naśladować faraonów”. Stalin śmiał się hałaśliwie z jej rubasznych dowcipów. Ich rozmowa przypominała przekomarzanie się dobrych przyjaciół. Potrafiła na poczekaniu układać kalambury i sprośne rymowanki. Trudno je dobrze przetłumaczyć, lecz Stalin najbardziej lubił wierszyki w rodzaju: Łatwo jest nasrać na most, lecz kto to zrobi, ten spadnie albo Siedząc we własnym gównie, można się czuć bezpiecznie jak w fortecy.

Żenią stroiła sobie żarty z nadętych żon palatynów, a Stalin lubił się bawić kosztem swoich dworzan. Kiedy Polina Mołotowa, królowa przemysłu perfumeryjnego, chełpiła się przed Stalinem, że używa swego najnowszego produktu, „Czerwonej Moskwy”, Stalin pociągnął nosem.

-    To dlatego tak ładnie pachniesz - powiedział.

-    Daj spokój, Iosifie - przerwała Żenią. - Pachnie Chanel nr 5!

Później Żenią uświadomiła sobie, że popełniła błąd: „Dlaczego to powiedziałam?”. Powodowało to rodzinne waśnie wśród polityków w czasie, gdy sama polityka zaczęła się stawać niebezpiecznym zajęciem. Mimo to tylko jej uchodziły na sucho tego rodzaju komentarze, ponieważ Stalin „szanował ją za niezależność”.

Kiedy Stalin inaugurował konstytucję 1936 roku, Żenią, która nigdy nie mogła zdążyć, spóźniła się i przy tej okazji. Wśliznęła się chyłkiem i myślała, że nikt jej nie zauważył, dopóki Stalin nie przywitał się z nią po uroczystości.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
172 Na krawędzi, 1934-1936 promieniał. Potem zapanował prawdziwie rosyjski rozgardiasz, kiedy Stalin
CZĘŚĆ TRZECIA NA KRAWĘDZI, 1934-1936
144 Na krawędzi, 1934-1936 z aktem o pełnomocnictwach Hitlera, ponieważ kładł fundament pod masowy t
146 Na krawędzi, 1934-1936 Później Stalin odwiedził podobno „kutasa” w jego celi i spędził z nim
148 Na krawędzi, 1934-1936 dziesięciu rubli i otrzymał w odpowiedzi list z podziękowaniem. Darzył te
150 Na krawędzi, 1934-1936 z Sergo o „niejasnym zachowaniu” Stalina, prawdopodobnie podczas spaceru
152 Na krawędzi, 1934-1936 dostała prezenty, by szybciej pozbierała się po stracie ukochanego „drugi
158 Na krawędzi, 1934-1936 dzwonił do niej, żeby porozmawiać, nawet kiedy już ich związek dobiegł
160 Na krawędzi, 1934-1936 Poradził reżyserowi, aby wykorzystał „rosyjskie pieśni ludowe - cudowne
162 Na krawędzi, 1934-1936 przewodniczący pewnego kołchozu poprosił o zgodę na nadanie kołchozowi im
166 Na krawędzi, 1934-1936 iż mógłby dosłownie „kończyć czyjeś zdanie”. Jeżów był
168 Na krawędzi, 1934-1936 w tym nastoletnich baletnic. Dziewczęta nieustannie przychodziły do jego
170 Na krawędzi, 1934-1936 -    Chwileczkę - odparł Jenukidze, podając przykład stare
174 Na krawędzi, 1934-1936 Stalina, skoro tak otwarcie wychwalał cara, który systematycznie mordował
176 Na krawędzi, 1934-1936 szkół dzwonili do Karoliny Til i pytali, co robić. Wasilij chodził na wag
178 Na krawędzi, 1934-1936 Prawdziwe uczucia Stalina do matki komplikowała jej skłonność do bicia go
180 Na krawędzi, 1934-1936 sceptycznie do podobnych „nonsensów”, pozostał na razie szefem resortu, l
182 Na krawędzi, 1934-1936 tu taki pogrzebowy nastrój? Zdrowy człowiek może umrzeć w takiej
184 Na krawędzi, 1934-1936 wybrani do drużyny piłkarskiej. Co znamienne, Mołotow nie znalazł się w

więcej podobnych podstron