0201

0201



176 Na krawędzi, 1934-1936

szkół dzwonili do Karoliny Til i pytali, co robić. Wasilij chodził na wagary lub twierdził, że „towarzysz Stalin” zabronił mu pracować z niektórymi nauczycielami. Kiedy gospodyni znalazła w jego kieszeni pieniądze, nie chciał powiedzieć, skąd je wziął. 9 września 1935 roku zaniepokojony Je-fimow poinformował Stalina, że Wasilij napisał: Wasia Stalin, urodzony w marcu 1921 roku, zmarł w 1935 roku. Samobójstwo zdarzyło się już w rodzinie i nie było niczym niezwykłym w bolszewickiej kulturze: kiedy Stalin zabrał się do oczyszczania partii, jego przeciwnicy zaczęli odbierać sobie życie, co wprawiało go w tym większą furię: nazywał to „splunięciem w oko partii”. Niebawem Wasilij wstąpił do szkoły artylerii wraz z innymi dziećmi przywódców, między innymi ze Stiepanem Mikojanem; jego wykładowca napisał do Stalina, aby się poskarżyć, że Wasilij groził samobójstwem.

Stalin odpisał Martyszynowi:

Otrzymałem Wasz list o wybrykach Wasilija - odpowiadam z opóźnieniem, ponieważ jestem bardzo zajęty. Wasilij to rozpuszczony chłopiec o przeciętnych zdolnościach, dziki (typScyty), nie zawsze uczciwy, stosuje szantaż, często jest zuchwały wobec słabych [...]. Rozpuścili go różni opiekunowie, którzy przypominali mu na każdym kroku, że jest „synem Stalina Cieszę się, że jesteście dobrym nauczycielem, który traktuje Wasilija tak jak inne dzieci i wymaga od niego przestrzegania dyscypliny szkolnej [...]. Jeśli Wasilij nie wykoleił się do tej pory, to dlatego, że są w naszym kraju nauczyciele, którzy nie pobłażają temu rozkapryszonemu książątku. Moja rada: traktujcie Wasilija z większą surowością i nie bójcie się jego dziecięcych pogróżek o „samobójstwie ”. Będę Was wspierał...11

Swietłana, spędzająca wakacje z ojcem, pozostawała jego oczkiem w głowie. Kiedy czyta się listy Stalina do Kaganowicza (dotyczące zwykle sprawy Jenukidzego), można ją niemal zobaczyć siedzącą obok niego na werandzie, podczas gdy on pisze dyrektywy swoim czerwonym ołówkiem, rozparty w wiklinowym fotelu przy wiklinowym stole ze stertami papierów owiniętych w gazetę, które przynosił codziennie Poskriebyszow. Kaganowicz zastąpił chyba Kirowa jako „drugi sekretarz” Świetlany, pozdrawiał ją w swoich listach do Stalina i dodawał:

Pozdrowienia dla naszej Gospodyni Świetlany! Czekam na instrukcje [...] w sprawie przesunięcia o 15-20 dni ferii szkolnych. Jeden z sekretarzy Ł.M. Kaganowicz. Wasilij był kolegą Gospodyni Świetlany.

Trzy dni później Stalin poinformował Kaganowicza, że Gospodyni Swietłana [...] zamierza [...] skontrolować swoich sekretarzy.

Pozdrowienia dla Gospodyni Świetlany! - odpowiedział Kaganowicz. - Oczekujemy jej niecierpliwie.

Kiedy wróciła do Moskwy, odwiedziła Kaganowicza, który zameldował jej ojcu: Dzisiaj Gospodyni Swietłana sprawdzała naszą pracę...12


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
158 Na krawędzi, 1934-1936 dzwonił do niej, żeby porozmawiać, nawet kiedy już ich związek dobiegł
168 Na krawędzi, 1934-1936 w tym nastoletnich baletnic. Dziewczęta nieustannie przychodziły do jego
178 Na krawędzi, 1934-1936 Prawdziwe uczucia Stalina do matki komplikowała jej skłonność do bicia go
180 Na krawędzi, 1934-1936 sceptycznie do podobnych „nonsensów”, pozostał na razie szefem resortu, l
184 Na krawędzi, 1934-1936 wybrani do drużyny piłkarskiej. Co znamienne, Mołotow nie znalazł się w
CZĘŚĆ TRZECIA NA KRAWĘDZI, 1934-1936
144 Na krawędzi, 1934-1936 z aktem o pełnomocnictwach Hitlera, ponieważ kładł fundament pod masowy t
146 Na krawędzi, 1934-1936 Później Stalin odwiedził podobno „kutasa” w jego celi i spędził z nim
148 Na krawędzi, 1934-1936 dziesięciu rubli i otrzymał w odpowiedzi list z podziękowaniem. Darzył te
150 Na krawędzi, 1934-1936 z Sergo o „niejasnym zachowaniu” Stalina, prawdopodobnie podczas spaceru
152 Na krawędzi, 1934-1936 dostała prezenty, by szybciej pozbierała się po stracie ukochanego „drugi
156 Na krawędzi, 1934-1936 tuż przed samobójstwem Nadii. Wówczas pomiędzy owdowiałym Stalinem a tą
160 Na krawędzi, 1934-1936 Poradził reżyserowi, aby wykorzystał „rosyjskie pieśni ludowe - cudowne
162 Na krawędzi, 1934-1936 przewodniczący pewnego kołchozu poprosił o zgodę na nadanie kołchozowi im
166 Na krawędzi, 1934-1936 iż mógłby dosłownie „kończyć czyjeś zdanie”. Jeżów był
170 Na krawędzi, 1934-1936 -    Chwileczkę - odparł Jenukidze, podając przykład stare
172 Na krawędzi, 1934-1936 promieniał. Potem zapanował prawdziwie rosyjski rozgardiasz, kiedy Stalin
174 Na krawędzi, 1934-1936 Stalina, skoro tak otwarcie wychwalał cara, który systematycznie mordował
182 Na krawędzi, 1934-1936 tu taki pogrzebowy nastrój? Zdrowy człowiek może umrzeć w takiej

więcej podobnych podstron