LISI OGON I WILCZA PASZCZA
uznać za parlament, ale mogła stać się jego zalążkiem i prekursorem. Reforma ta zostanie nazwana „konstytucją Lorisa-Mielikowa".
Nie była to jeszcze konstytucja. Ale jak niebawem powie cesarz do następcy: „Zmierzamy ku konstytucji". Tak przygotowywano się do zadania kolejnego, po zniesieniu poddaństwa, ciosu azjatyckiej przeszłości.
Była to droga do Europy.
Ale zdecydowawszy się na ten projekt, monarcha sięgnął po swoją ulubioną grę - zaczął mieć wątpliwości. Jak zawsze płakał. Męczył siebie i innych. Ale Loris dobrze go już poznał. Wszystko odbędzie się jak zwykle: cesarz pragnął, by otaczający go ludzie nalegali... on zaś mieć będzie w dalszym ciągu wątpliwości. Wszyscy więc dokładali starań: wraz z Lo-risem nalegała Katia.
W tym czasie następca z całą rodziną przybył do Liwadii.
W pałacu dostrzegł nowe porządki: w komnatach matki mieszkała ona. I to teraz - kiedy jeszcze nie upłynął termin żałoby po matce!
Następca poczuł się znieważony, a mądra carówna zrozumiała, że zanosi się na coś bardzo ważnego. Były to pierwsze kroki znienawidzonej księżnej ku tronowi. Carówna zręcznie „podpuściła" dotkniętego do żywego Saszę. Zbuntowany następca powiedział ojcu:
- Sytuacja stała się nie do wytrzymania.
Postanowili wyjechać do Danii, do rodziców carówny. Na co otrzymali odpowiedź godną samowładcy:
- No to wtedy nie będziesz już następcą tronu.
Synowski bunt został stłumiony. Więcej, carewicz musiał ze zgrzytaniem zębów okazać szacunek księżnej!
Ojciec uszanował jednak jego uczucia.
W każdą niedzielę cesarz zapraszał wezwanych ministrów na obiad do Liwadii. Teraz pewnego niedzielnego dnia przy obiedzie obok cara siedzieli syn i carówna. Ale już w następną niedzielę następcę z żoną wyprawiono na dłuższy spacer - w gości do wielkich książąt (ich pałace znajdowały się tuż obok na błogosławionym Krymie). Wtedy przy stole obok cara siedziała księżna Juriewska. Cesarz przedstawił jej ministrów. Stawała się coraz bardziej cesarzową.
Następca z rodziną wrócił do Petersburga.
Wszystko szło jak najlepiej. Jednak przeczucia, jak zwykle, budziły trwogę. Bez względu na wszystkie sukcesy Lorisa w tej ciszy było coś
417