LISI OGON I WILCZA PASZCZA
Jednakże cesarza, jak zawsze, przerażał entuzjazm brata, w dodatku w połączeniu z energią Lorisa, i ich niebezpieczna niecierpliwość. Aleksander przygotowywał się do bacznej obserwacji wyborów przedstawicieli ziemstw i miast do Rady Państwa. Powiedział:
- Wszak wszystkie nieszczęścia Ludwika XVI zaczęły się od tego dnia, kiedy wezwał notabli. Notable okazali się buntownikami.
Nie bacząc wszakże na wszystkie te wątpliwości, 17 lutego Aleksander II zatwierdził dziennik posiedzeń Rady Nadzwyczajnej i nakreślił własnoręcznie słowo: „Wykonać".
Dziewiętnastego lutego obchodzono jubileusz jego wielkiej reformy
- ćwierćwiecze zniesienia poddaństwa.
Znowu zaczęły krążyć pogłoski o przygotowywanych wystąpieniach terrorystów. Raz jeszcze wiele zamożnych osób opuściło Petersburg. Uroczystość przebiegła jednakże w spokoju. Cesarz pojawił się z dziećmi na balkonie. Orkiestra grała Boże chroń cara. Następnie zagrzmiała tradycyjna salwa honorowa. Odbyło się uroczyste wielkie wyjście cesarza, na które czekała półtysięczna świta. Aleksander II mógł na własne oczy zobaczyć, jak bardzo postarzał się w ciągu tego ćwierćwiecza jego dwór. Owe obsypane pudrem tłuste ramiona frejlin, obwieszone brylantami i perłami, trzęsące się, obwisłe policzki dostojników nad złotymi epoletami. Przy czym damy były zasuszone i komicznie wysokie, kawalerowie - przeciwnie, zgarbieni pod brzemieniem lat. I wszyscy ci, starcy i staruchy, rzecz jasna, nie mogli darować: jej - młodości, a jemu - szczęścia.
Potem w Białej Sali odbyła się parada niegdyś zbuntowanej gwardii, na zawsze poskromionej przez jego ojca. Wspaniały nocny fajerwerk
- duma carskich uroczystości - zakończył jubileuszowe obchody.
Przygotowania do dynastycznego przewrotu szły pełną parą. Sprawa nie była jednak prosta. Koronacje wszystkich cesarzowych zbiegały się z koronacjami ich małżonków. Z jednym wyjątkiem: koronacją drugiej żony Piotra Wielkiego, Katarzyny - kucharki pastora Gliicka. Po koronacji jej dzieci urodzone przed ślubem zostały „zaadoptowane" i uzyskały prawa legalnych potomków Piotra Wielkiego. „Zaadoptowana" córka Katarzyny I - Elżbieta mogła zostać cesarzową.
Otóż ten właśnie precedens oraz związaną z nim ceremonię cesarz rozkazał zbadać.
423