9$ k. Moszyński: kultura Ludowa słowIań’
szuka się pod lodem chochli, o ile się gdzie na bok wymknie. W wielu okolicach bardzo zajmujące i poczęści prastare są nazwy wielkich przerębli, którędy wpuszcza się i wyjmuje sieć, oraz przerębli drobnych, którędy się ją prowadzi (fig. 87). Tu i owdzie przechowały się w tych nazwach ślady języków obcych. Tak na północnem Mazowszu spotykamy obco dla Polaka brzmiące ilosy, worwaki, olugi i t. p.
108. Na zakończenie tego przeglądu słowiańskiego rybołówstwa podkreślić należy niektóre ważniejsze wyniki natury ogólnej, te mianowicie, które nam przy dalszych studjach mogą być przydatne.
84—86. Pomocnicze narzędzia rybackie używane przy zimowym połowie pod lodem. Flissa, pow. Głębokie, Białoruś (Polska). 84. Kluczka. 84 a Żelazne okucie zakładane na koniec kluczki (bywa ona jednak używana i bez tego okucia). 85. Pieśnią do rąbania przerębli w lodzie. 86. Widełki do manipulowaniachoehlą. Rys.autor.
Więc naprzód, omawiając hipotetyczną wprawdzie, ale bardzo prawdopodobną genezę wierszy sercowej, naszkicowaną w zasadzie przez U. T. Sireliusa, mieliśmy sposobność zilustrować nadzwyczaj powolną stopnio-wość w rozwoju wzmiankowanej sa-mołówki i żywotność form bardzo prymitywnych. Sądząc z wszelkich roz-porządzalnych wiadomości, jest to cecha wybitnie charakteryzująca rozwój całej wogóle niższej kultury. Ściśle mówiąc dopiero urbanizacja społecznego życia zwiększyła sprawność postępu i doprowadziła ją w ostatniej konsekwencji do tej zawrotnej niemal szybkości, jaką dziś mamy możność obserwować. Rozwój, który dziś trwałby może lat dziesiątki, dawniej rozkładał się na lat setki i tysiące.
Nie zapominajmy jednak, że na tle ogólnego obrazu, stwierdzającego iście żółwią stopniowość rozwoju,przy-czem poszczególne stadja rozwojowre wytworów miały czas daleko rozejść się po świecie, zanim pojawiły się-nowe, — obok takiej stopniowości, powiadam, dzięki której po zebraniu dostatecznej ilości materjału etnolog będzie mógł czytać z niego dzieje kultury, jak z otwartej księgi, — zarysowały się przed nami uderzające wyjątki. Zarzutnia (§ 95) lub sanie (§ 101) służyć tu mogą jako przykład. Nie znamy ich początków zupełnie. Od ewentualnych zaczątkowych sta-djów tych sieci dzieli je wyraźny odskok. To znaczy są one na tle in-