<140 k. Moszyński: kultura ludowa słowian
stego urządzenia silnie skręca się ją to w jedną, to w drugą stronę. Podczas skręcania maże się skórę dziegciem. Małorusini w Chersoń-szczyźnie obrabiają skórę w sposób bardzo podobny. Jest to, o ile chodzi o zastosowanie tłuszczu, sposób prastary; napomyka o nim m. i. XVII pieśń IIjady Homera.
Gdzie indziej skóra bywa mięta w międlicach, używanych do międlenia konopi, albo w osobnych naczyniach drewnianych, mających niejakie podobieństwo do kołowrotu etc. Spotykamy się także z rozmaitemi rodzajami kwaszenia skóry, z ługowaniem jej w mieszaninie popiołu i wapna etc. Wreszcie szeroko rozpowszechnione są różne odmiany garbowania.
Narzędzia, używane przez Słowian przy obróbce skór na kożuchy etc., znamy bardzo niedostatecznie. Jednem z ciekawszych jest Szeroko rozpowszechniony na Wielko- i Małorusi (a także na Kaukazie, na Węgrzech etc.) przyrząd w rodzaju dużego haka z rękojeścią u góry (gdzie jest zakrzywienie) oraz ze strzemieniem na nogę u dołu. Manipulując ręką i nogą międli się tym hakiem skórę, zawieszoną na kołku, czy żerdzi.
Oczywiście obróbka skór nigdzie na terytorjach ruskich, bułgarskich, czy innych nas tu zajmujących, nie odgrywa tak znacznej roli, jak u sąsiadujących ze Słowianami stepowych ludów tureckich i mongolskich. Ludy te bowiem wyrabiają ze skóry nietylko rozmaite części odzieży i uprzęży, podobnie jak Słowianie, lecz na wielką skalę trudnią się też przygotowaniem skórzanych naczyń najrozmaitszej wielkości i kształtu. Są więc u nich w użyciu skórzane ogromne naczynia do mleka, szkopki do dojenia, m*ałe baókowate flaszki, którym baniasty kształt nadaje się przez cierpliwe wydymanie ich nad ogniskiem, albo przez odpowiednie napełnianie piaskiem lub popiołem w trakcie suszenia; są nawet skórzane naczynia w rodzaju naszych imbryków, czy konewek, to znaczy zaopatrzone w długie rurkowate dzioby. Wyroby te bywają niekiedy starannie zdobione zapomocą kresek etc. Niektóre zabiegi techniczne, związane z obróbką skóry, a praktykowane przez ludy tureckie i mongolskie, dość znacznie odbiegają od stosowanych przez Słowian. Tak moczenia w rozczynie mąki na stepach się nie widzi; natomiast stosowanem bywa niekiedy u Baszkirów; Kirgizów, Kałmuków etc. moczenie w kwaśnem mleku. Bardzo rozpowszechnione jest długotrwałe dymienie skór, dzięki czemu rogowacieją one i stają się prawie niezniszczalne. Do dymienia tego bywają używane prymitywne osieci (porówn. § 204), a u Baszkirów okrągłe piece sklepione, stojące nazewnątrz chałup i posiadające w sklepieniu otwór, zaś u dołu — poziomą rurę, której wylot mieści się, w stojącym obok pieca, drewnianym cylindrycznym kadłubie bez dna. Zasługuje na uwagę zupełne podobieństwo tego kadłuba do prymitywnego żłukta (patrz § 614), wewnątrz niego bowiem znajduje się krzyż z dwu prętów, na którem spoczywa skóra przeznaczona do dymienia.
Liczne naczynia skórzane: stanowią charakterystyczną cechę kultury Kidów tureckich i mongolskich, dzielącą ją od kultury ludowej Słowian oraz innych ludów zachodu. Pamiętać jednak należy, że i w indoeuropejskiem słownictwie istnieją pewne ślady, które zdaniem badaczy poświadczać mają używanie niegdyś takich naczyń.
Dziś wprawdzie używa się w Europie przeważnie już tylko.skórzanych worków, a i te w wielu krajach zanikły zupełnie lub też